Atlantis

Wyspa pełna kłów pazurów i magii!

Nie jesteś zalogowany na forum.

#141 2021-06-28 19:14:22

Sanna Hartwell
Mistrz uparciuchów
Dołączył: 2021-06-09
Liczba postów: 466
Wzrost: 172 cm
Wiek: 18 lat / i więcej xd
Rasa: Wilkołak
Kolor oczu: niebieskie
AndroidOpera 63.3.3216.58675

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

Patrzyłam zauroczona na Lorenzo, słuchając o tym co może się dziać na balu, na który pójdziemy razem. Razem. Niezwykłe. I ciężko mi było sobie wyobrazić cokolwiek złego w takim momencie.
- Będę się trzymała ciebie. Choć z całą pewnością przyda mi się trochę lekcji na temat bali - szepnęłam, dojadając jabłko do końca i wrzucając ogryzek do ognia. Czułam głód, b o przez większość dnia nic nie jadłam, a drugą część przespałam. - Poproszę jakieś lekcje dla opornych - podsumowałam.


28bb9e5713301.png

Offline

#142 2021-06-28 19:18:54

Lorenzo Harland
dziki dziedzic
Dołączył: 2021-06-25
Liczba postów: 476
Wzrost: 180 cm
Wiek: 20 lat / x lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Brązowe
AndroidOpera 64.1.3282.59829

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

- Nie ma sprawy, masz za nauczyciela wampira, a to najlepszy rodzaj nauczyciela. Taniec mamy we krwi - zaśmiałem się cicho i popatrzyłem jak zabiera trzecie jabłko z torby. - Jesteś głodna, co? Huh mogłem przynieść coś bardziej treściwego, ale nie sądziłem że przyjdziesz tu bez swojej kolacji - westchnąłem cicho z troską. - Może jeszcze raz przemyślisz pomysł śniadania u mnie? - uniosłem lekko brew, ciekaw jej reakcji.


8ad33431435df.png

Offline

#143 2021-06-28 19:28:04

Sanna Hartwell
Mistrz uparciuchów
Dołączył: 2021-06-09
Liczba postów: 466
Wzrost: 172 cm
Wiek: 18 lat / i więcej xd
Rasa: Wilkołak
Kolor oczu: niebieskie
AndroidOpera 63.3.3216.58675

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

Zetknęłam na wampira, przełykając pierwszy kęs kolejnego jabłka. 
- Hmm...  A czy to nie będzie... No wiesz, niegrzeczne? - upewniałam się, krzywiąc się lekko. - Tak nagle, bez zapowiedzi mnie przyprowadzisz. Twoja mama padnie na zawał jak zobaczy moje ubrania - powiedziałam żartobliwie. Nie miałam na ubraniu żadnych dziur czy znaczących zabrudzeń, ale po prostu nie były to wykwintne ubrania, a Lorenzo zawsze gdy opowiadał o swojej mamie, to zaznaczał że jet to szykowna kobieta.


28bb9e5713301.png

Offline

#144 2021-06-28 19:33:41

Lorenzo Harland
dziki dziedzic
Dołączył: 2021-06-25
Liczba postów: 476
Wzrost: 180 cm
Wiek: 20 lat / x lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Brązowe
AndroidOpera 64.1.3282.59829

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

- Dom wampira który nie przyjmie gościa, to nie dom - powiedziałem mądrym tonem. - Mówię poważnie, przyjmiemy cię na spokojnie. Czasami goście ojca czy koleżanki mamy też wpadają bez zapowiedzi, to na porządku dziennym. Poza tym im szlachetniejszy dom tym lepiej ugości gościa - wzruszyłem ramionami. - Poza tym wiedzą że mam przyjaciela wilkołaka, zapoznanie cię z nimi to czysta formalność i przyjemność - uśmiechnąłem się czule.


8ad33431435df.png

Offline

#145 2021-06-28 21:42:52

Sanna Hartwell
Mistrz uparciuchów
Dołączył: 2021-06-09
Liczba postów: 466
Wzrost: 172 cm
Wiek: 18 lat / i więcej xd
Rasa: Wilkołak
Kolor oczu: niebieskie
Windows 8.1Chrome 91.0.4472.114

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

- Ummm... Czysta formalność? - zapytałam z lekkim rozbawieniem, uśmiechając się do Lorenzo. Przyjść do domu wampirów? Żaden strach, naprawdę, weszłabym do każdego! Ale pójść do domu swojego serca...? Od tak? Miałam wątpliwości. A co jak źle się pokaże? Pierwsze wrażenie jest ważne... - No... no dobrze, w porządku. Skoro uważasz, że to będzie przyjemność - szepnęłam, uśmiechając się lekko.


28bb9e5713301.png

Offline

#146 2021-06-28 21:45:54

Lorenzo Harland
dziki dziedzic
Dołączył: 2021-06-25
Liczba postów: 476
Wzrost: 180 cm
Wiek: 20 lat / x lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Brązowe
WindowsOpera 77.0.4054.90

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

Uśmiechnąłem się łagodnie do wilczycy.
- Dla ciebie to będzie na pewno przyjemność, zjesz śniadanie z nami, a potem może pozwolę wylegiwać ci się w moim łóżku - zaśmiałem się, zerkając na Sannę. - Oh i poznasz osobiście małą Ophelie i zrozumiesz dlaczego ją tak kocham - dodałem rozbawiony, wstając z ławy i wyjmując starą butelkę na wodę z plecaka, by zalać ognisko. - Weź swoje rzeczy z bazy i się przejdziemy, sama wiesz, to kawałeczek stąd.


8ad33431435df.png

Offline

#147 2021-06-28 21:51:53

Sanna Hartwell
Mistrz uparciuchów
Dołączył: 2021-06-09
Liczba postów: 466
Wzrost: 172 cm
Wiek: 18 lat / i więcej xd
Rasa: Wilkołak
Kolor oczu: niebieskie
Windows 8.1Chrome 91.0.4472.114

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

- Możemy pobiec - mruknęłam, uśmiechając się szeroko. Podniosłam się z miejsca i poszłam do namiotu, by zabrać swój plecak, w którym miałam jedynie butelkę wody i dodatkowy sweter, tak na wypadek, także był prawie pusty i lekki. - Wiem o twojej rodzinie tyle, że prawie jestem jej członkiem - powiedziałam i od razu pomyślałam też: bardzo bym chciała być jej częścią, tak naprawdę. - Myślisz, że twoja mała siostra wytrzyma smród wilka? - zapytałam z niedowierzaniem. Wampiry bardzo nie przepadały za naszym zapachem. Lorenzo z początku krzywił się na mnie, ale z czasem przywykł i tak jak mówił, że nawet nieco mną przesiąkł, a ja nim.


28bb9e5713301.png

Offline

#148 2021-06-28 21:57:09

Lorenzo Harland
dziki dziedzic
Dołączył: 2021-06-25
Liczba postów: 476
Wzrost: 180 cm
Wiek: 20 lat / x lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Brązowe
WindowsOpera 77.0.4054.90

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

- Przesiąkłaś moim zapachem, a ja twoim - stwierdziłem oczywisty fakt na spokojnie. - To znaczy... moi rodzice od dawna wiedzą, że widuje się z jakimś wilkiem, lub wilczycą. Nie krzywią się, nasze zapachy się mieszają, nie pachniesz klasycznie wilkołakiem,  tak jak dawno dawno temu... Już nie - zapewniłem ją i uśmiechnąłem się krzywo. - Ophelia wyczuje od ciebie moją woń. Wampiry, szczególnie małe mają w sobie coś ze zwierzyny, jeśli rozpoznają znajomy zapach, który dobrze kojarzą, będą się cieszyć - wyjaśniłem i zarzuciłem plecak na barki. - Możemy pobiec, chociaż nie zdążę się porządnie rozpędzić na tej trasie - parsknąłem śmiechem.


8ad33431435df.png

Offline

#149 2021-06-28 22:08:15

Sanna Hartwell
Mistrz uparciuchów
Dołączył: 2021-06-09
Liczba postów: 466
Wzrost: 172 cm
Wiek: 18 lat / i więcej xd
Rasa: Wilkołak
Kolor oczu: niebieskie
AndroidOpera 63.3.3216.58675

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

Prychnęłam.
- Od kiedy ty się zrobiłeś taki zarozumiały?! - zapytałam, a następnie roześmiałam się dosyć głośno. - Będę trenować do momentu, aż cie prześcignę. W końcu jestem corką swojej matki, najbardziej upartej wilczych we wszechświecie - podsumowałam i popychając nieco Lorenzo puściłam się biegiem, dając sobie tym sposobem trochę przewagi, v hoc juz próbowałam w ten sposób i i tak się nie udawało.


28bb9e5713301.png

Offline

#150 2021-06-28 22:16:33

Lorenzo Harland
dziki dziedzic
Dołączył: 2021-06-25
Liczba postów: 476
Wzrost: 180 cm
Wiek: 20 lat / x lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Brązowe
WindowsOpera 77.0.4054.90

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

- A ja synem Harldandów, dwóch najbardziej upartych wampirów!  - zaśmiałem się i ruszyłem czym prędzej przed siebie, by zrównać się z wilczycą przynajmniej, choć miała silną przewagę przez to, że wyskoczyła szybciej. Zaraz potem jednak odbiłem sobie, skacząc po gałęziach, a nie przebiegając przez nie jak Sanna. Nie znaczyło to jednak, że tak było szybciej, ale na pewno tak wykorzystywałem swoją sprawność i znajomość tego terenu.
Do ogródka ojca dobiegłem szybciej ale tylko dlatego, że Sanna zatrzymała się gwałtowanie kawałek wcześniej.
- Hej? To nie teren watahy, masz prawo tu wejść, a nawet cię zapraszam - zaśmiałem się cicho. - Wejdziemy od ogródka...


8ad33431435df.png

Offline

#151 2021-06-28 22:27:25

Sanna Hartwell
Mistrz uparciuchów
Dołączył: 2021-06-09
Liczba postów: 466
Wzrost: 172 cm
Wiek: 18 lat / i więcej xd
Rasa: Wilkołak
Kolor oczu: niebieskie
Windows 8.1Chrome 91.0.4472.114

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

- Nigdy nie wchodziłam dalej, zawsze zostawiałam cię tutaj, jakby w tym miejscu postawiony był jakiś niewidzialny mur, którego mi nie wolno przejść... Sam wiesz, taki sam stoi dla ciebie w drugą stronę, w stronę mojej watahy - zauważyłam i rozejrzałam się, jakby zaraz miał na mnie ktoś wyskoczyć i zacząć mnie przepędzać. Ale o dziwo, nic takiego się nie stało. Dlatego spokojnie, aczkolwiek ostrożnie ruszyłam za moim sercem wampirem. - Jesteś w stu procentach pewien, że nikt nie będzie zły, czy oburzony moją obecnością? - upewniłam się, stając tuż obok Lorenzo. Czułam naprawdę dużą presję, bardzo zależało mi na tym, by jego rodzice popatrzyli na mnie... łagodnie.


28bb9e5713301.png

Offline

#152 2021-06-28 22:32:22

Lorenzo Harland
dziki dziedzic
Dołączył: 2021-06-25
Liczba postów: 476
Wzrost: 180 cm
Wiek: 20 lat / x lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Brązowe
WindowsOpera 77.0.4054.90

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

Zaśmiałem się cicho i pokręciłem głową nadal rozbawiony.
- Nikt nie będzie zły, że przyprowadziłem przyjaciółkę do siebie do własnego domu rodzinnego - zapewniłem ją z czułością i przeszedłem przez zewnętrzną część ogródka warzywnego, a potem minąłem szklarnię. Na końcu ścieżki wspiąłem się po schodkach na taras i obejrzałem się na wilczycę, która szła nadal z dużym wahaniem. - Może kiedyś pokażę ci szklarnię taty, ma tam wiele cudów - przyznałem z uśmiechem i zajrzałem przez okna z tarasu do środka domu, czy ktoś się krząta po salonie.


8ad33431435df.png

Offline

#153 2021-06-28 22:42:41

Sanna Hartwell
Mistrz uparciuchów
Dołączył: 2021-06-09
Liczba postów: 466
Wzrost: 172 cm
Wiek: 18 lat / i więcej xd
Rasa: Wilkołak
Kolor oczu: niebieskie
Windows 8.1Chrome 91.0.4472.114

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

Zagryzłam mocno wargę, spoglądając za siebie, na szklarnię "z cudami", jak to określił Lorenzo i na cały ogródek. Był ślicznie zadbany, niektóre wilki robiły sobie takie przy domach, ale nasza rodzina chyba nigdy nie miała ręki do roślin, ani ochoty, by nad nimi siedzieć i ich doglądać. Rodzice zabiegani, a nasza czwórka nigdy nie wykazywała zainteresowania roślinami.
Przełknęłam gulę w gardle i w myślach rozkazałam sobie wziąć się w garść. Tak się zestresowałam teraz, że aż głód mi przeszedł. Jeśli się rozluźnię i będę sobą, to wszystko będzie w porządku.
- Jeśli pozwoli, to z chęcią zajrzę, choć nie znam się na roślinach - szepnęłam, stając za plecami Lorenzo.

Wiadomość dodana po 04 min 17 s:
Zagryzłam mocno wargę, spoglądając za siebie, na szklarnię "z cudami", jak to określił Lorenzo i na cały ogródek. Był ślicznie zadbany, niektóre wilki robiły sobie takie przy domach, ale nasza rodzina chyba nigdy nie miała ręki do roślin, ani ochoty, by nad nimi siedzieć i ich doglądać. Rodzice zabiegani, a nasza czwórka nigdy nie wykazywała zainteresowania roślinami.
Przełknęłam gulę w gardle i w myślach rozkazałam sobie wziąć się w garść. Tak się zestresowałam teraz, że aż głód mi przeszedł. Jeśli się rozluźnię i będę sobą, to wszystko będzie w porządku.
- Jeśli pozwoli, to z chęcią zajrzę, choć nie znam się na roślinach - szepnęłam, stając za plecami Lorenzo.


28bb9e5713301.png

Offline

#154 2021-06-28 22:48:07

Lorenzo Harland
dziki dziedzic
Dołączył: 2021-06-25
Liczba postów: 476
Wzrost: 180 cm
Wiek: 20 lat / x lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Brązowe
WindowsOpera 77.0.4054.90

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

- Ja coś tam trochę wiem - przyznałem się. - Ale w sumie tylko tata wie co on tam właściwie ma. Podobno w rodzinnej rezydencji miał trzy razy większą szklarnię - uśmiechnąłem się krzywo, a potem zapukałem w szybę nim wszedłem do środka salonu. - Hej, dziś jestem wcześniej - zawołałem, bo rodzice musieli być już w kuchni. - I mamy gościa!
- Gościa? - powtórzył tata swoim donośnym tonem z kuchni, zaraz wymieniając się jakimiś cichszymi pomrukami z mamą. - Zdejmujcie buty i chodźcie do kuchni, zrobiłem omlety na słodko i chyba są jadalne! - dodał, na co pokręciłem głową z rozbawieniem i nachyliłem się lekko do Sanny.
- Nie umie gotować, odkąd pamiętam, nie ma do tego ręki. Ale przesadza, będzie jadalne - zapewniłem rozbawiony, zdejmując buty i odstawiając je  obok wejścia na taras.


8ad33431435df.png

Offline

#155 2021-06-28 23:13:16

Sanna Hartwell
Mistrz uparciuchów
Dołączył: 2021-06-09
Liczba postów: 466
Wzrost: 172 cm
Wiek: 18 lat / i więcej xd
Rasa: Wilkołak
Kolor oczu: niebieskie
Windows 8.1Chrome 91.0.4472.114

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

Przykucnęłam, by rozwiązać swoje buty i zsunęłam je ze stóp, zostawiając swoją parę, tuż obok butów Lorenzo. Następnie podążyłam za nim aż do kuchni. Byłam trochę zbyt przejęta, by się rozglądać, zrobię to później, może będę miała na to czas. To wszystko są wampiry, oni wszyscy będą słyszeć moje tętno, cudownie.
Uśmiechnęłam się grzecznie.
- Dzień dobry państwu - powiedziałam, stając obok Lorenzo i prostując się. Nie chciałam wyglądać jak zbity pies, chowający się w cieniu przyjaciela. Nie bałam się ich, a obawiałam się, że nie zyskam od nich akceptacji.
- O rany, to ty - odezwała się rudowłosa wampirzyca, młoda, śliczna kobieta. Rany, wampiry, no tak, tak, oni wyglądają tak całe życie. - Zaraz przygotuję dla was talerze. Miło cię w końcu zobaczyć - dodała, patrząc znacząco na swojego syna, chyba z nutą wyrzutu, choć nie byłam pewna. Kobieta miała jakiś taki rozbiegany wzrok. - W końcu poznać... - powtórzyła, kręcąc głową i sięgnęła do szafli. - Nalejemy ci herbaty z mojego dzbanka, jest bez krwi - mówiła cicho, chyba już bardziej do siebie.
- Bardzo dziękuję, nie chciałabym się narzucać czy... eee, robić problemów, Lorenzo powiedział, że to nic - powiedziałam, zerkając na przyjaciela.


28bb9e5713301.png

Offline

#156 2021-06-28 23:24:59

Lorenzo Harland
dziki dziedzic
Dołączył: 2021-06-25
Liczba postów: 476
Wzrost: 180 cm
Wiek: 20 lat / x lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Brązowe
WindowsOpera 77.0.4054.90

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

- Dobrze ci powiedział, jeśli nie przeszkadza ci, że będziesz jeść na kolację nasze śniadanie - uznał ojciec, bacznie wodząc za wilczycą wzrokiem. Zawsze był ostrożny, a teraz przygotowując stół starał się to jakoś ukryć, choć odrobinkę. - Jesteś z tutejszej watahy, prawda? Naprawdę Lorenzo, mogłeś ją wcześniej przedstawić - oprychał mnie tata, na co skrzywiłem się lekko i wskazałem Sannie miejsce gdzie może spokojnie usiąść. Nawet mała Ophelia, która miała bardziej kasztanowe włosy niż rude jak ja, przyglądała się ciekawsko ze swojego ulubionego miejsca, na blacie kuchennym, gdzie sadzała ją mama gdy sama z ojcem krzątała się podczas przygotowywania posiłków. Mała wampirzyca mądrze milczała, tuląc swojego pluszowego nietoperza.
- Sanna i ja woleliśmy się spotykać w lesie - oświadczyłem spokojnie, wzruszając ramionami. - Ale dziś wyjątkowo wpadliśmy. Była głodna, nie można tak zostawić przyjaciółki - uznałem.


8ad33431435df.png

Offline

#157 2021-06-28 23:33:19

Sanna Hartwell
Mistrz uparciuchów
Dołączył: 2021-06-09
Liczba postów: 466
Wzrost: 172 cm
Wiek: 18 lat / i więcej xd
Rasa: Wilkołak
Kolor oczu: niebieskie
Windows 8.1Chrome 91.0.4472.114

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

- Zdecydowanie nie można było, jedzenia jest pod dostatkiem, tata nabierze wprawy w omletach - przyznała wampirzyca, śmiejąc się głośno i zaraz po tym jak ustawiła na stole talerze podeszła do swojego męża i szepnęła mu coś na ucho, podszczypując w ramię. Dalej już nie patrzyłam. Uznałam, że nie powinnam tak w nich wlepiać wzroku.
Usiadłam grzecznie na swoim miejscu, zerkając na Lorenzo, który sięgnął do jednego z dwóch dzbanków z herbatą i nalał mi do kubeczka. Swoją drogą naprawdę ślicznego. Jeśli to była ich codzienna zastawa, to byłam naprawdę ciekawa, jak wyglądała ta odświętna. Wampiry nagle stały się w moich oczach jeszcze bardziej eleganckie i wytworne niż wcześniej. A przecież Lorenzo od zawsze zaznaczał, że oni mieszkają w małym domku, którego nawet nie można nazwać rezydencją.
- Teraz i ty będziesz musiał w końcu do mnie wpaść, choć myślę, że się zawiedziesz, u mnie w domu nie ma nic tak pięknego - szepnęłam do przyjaciela, zerkając znacząco na zastawę na stole.


28bb9e5713301.png

Offline

#158 2021-06-28 23:38:53

Lorenzo Harland
dziki dziedzic
Dołączył: 2021-06-25
Liczba postów: 476
Wzrost: 180 cm
Wiek: 20 lat / x lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Brązowe
WindowsOpera 77.0.4054.90

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

Pokręciłem głową rozbawiony spoglądając na Sannę.
- Zawsze chciałem wiedzieć jak mieszkasz, jak mieszkają wilkołaki, więc na pewno się nie zawiodę nawet jeśli odkryję, że nie macie wytwornej pozłacanej zastawy - zapewniłem ją sarkastycznie. - Mówiłem ci, my po prostu zwracamy uwagę na takie detale - dodałem, wzruszając ramionami, na co tata parsknął pod nosem biorąc Ophelię w ramiona i przenosząc ją do stołu, na jej krzesło.
- Lorenzo mówił ci o rodzinnej rezydencji Hardlandów? Tam były luksusy i bogactwa, w naszym domu i tak zachowaliśmy zaledwie ułamek tych uroków - wtrącił się, na co pokiwałem głową, potwierdzając jego słowa. Potem tata nachylił się do małej wampirki i pocałował ją w głowę. - Ale nie pozwolę moim małym książętom i księżniczką zapomnieć o korzeniach - zaśmiał się cicho, na co mała wampirzyca też się zaśmiała. Utkwiła swój wzrok teraz na wilczycy, ale na razie nic nie powiedziała, chowając się za swoim pluszakiem.
- Wstydzi się - zaśmiałem się cichutko do Sanny.


8ad33431435df.png

Offline

#159 2021-06-28 23:46:56

Sanna Hartwell
Mistrz uparciuchów
Dołączył: 2021-06-09
Liczba postów: 466
Wzrost: 172 cm
Wiek: 18 lat / i więcej xd
Rasa: Wilkołak
Kolor oczu: niebieskie
Windows 8.1Chrome 91.0.4472.114

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

Popatrzyłam na małą, kryjącą się za pluszakiem. Dziwnie było mi patrzeć na dziecko, które jest tak blade i tak mało ruchliwe. U nas każdy wilczek, gdy tylko nauczył się chodzić, biegał i ruszał się ile się da. W dodatku jeszcze czasami takie malce nie panowały nad przemianą, więc w rezultacie u nas w mieście gołe dzieciaki biegające tu i tam nie były niczym nadzwyczajnym.
Tymczasem mała Ophelia ubrana była w dobrze dobraną sukieneczkę z luźnymi, bufiastymi rękawami, a włosy miała ładnie upięte w jakieś warkoczyki. Zresztą, rodzice Lorenzo też byli ładnie ubrani, tylko Lorenzo troszkę mniej, najwyraźniej na spotkania ze mną, nie stroił się tak jak reszta rodziny. Ja z moimi ubraniami i potarganymi włosami bardzo odstawałam. I czułam się z tym trochę źle.


28bb9e5713301.png

Offline

#160 2021-06-28 23:54:08

Lorenzo Harland
dziki dziedzic
Dołączył: 2021-06-25
Liczba postów: 476
Wzrost: 180 cm
Wiek: 20 lat / x lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Brązowe
WindowsOpera 77.0.4054.90

Odp: Tajemnice zawsze wychodzą na jaw - wampir i wilczyca

Mama podała do stołu omlety i zaraz położyła też miskę owoców, oraz jakieś serki, czy masła smakowe.
- Wygląda pysznie, prawda maleńka? - zapytałem małej Ophelii, a ta zachichotała, kiedy tylko się do niej odezwałem. Nie mogła przestać patrzeć się na Sannę, aż w końcu wypaliła, odsuwając na moment pluszaka.
- Jesteś bardzo ładna - powiedziała swoim melodyjnym, dostojnym głosem patrząc prosto na wilczycę, a małe kiełki połyskiwały między zębami dziecka. Uśmiechnąłem się, zaciskając rozbawiony wargi i zerkając na Sannę.
- Mówiłem ci, jest słodziutka - westchnąłem czule patrząc na Ophelię, która uśmiechnęła się niepewnie, ale zaraz już odwróciła wzrok od wilczycy. Tata nałożył jej mniejszego omlecika i nalał zaraz do jej butelki świeżej krwi, której sam sobie dolałem też do swojej szklanki. Tylko mama i Sanna piły herbatę.
- Właśnie mamo, mam twoje projekty z powrotem - powiedziałem lekko, chcąc by było to jak najnormalniejsze i spokojne śniadanie.


8ad33431435df.png

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum