Atlantis

Wyspa pełna kłów pazurów i magii!

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2021-03-29 14:02:25

Evangeline Harland
Królowa Wampirów
Dołączył: 2020-05-25
Liczba postów: 608
Wzrost: 170 cm
Wiek: 40 lat/44 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
AndroidOpera 61.2.3076.56749

Kroniki złotego wieku

POSIADŁOŚĆ RODU HARLAND W LATACH ŚWIETNOŚCI

Ogromny zamek, zbudowany kawał czasu temu (niestety ulega zniszczeniu podczas wojny ludzi z istotami). Niezwykle majestatyczna posiadłość, znajdująca się niedaleko największego i najszybciej rozwijającego się miasta wampirów.

c0ac1dc9f8ba8a42274207fb4047b2f6.jpg
Glamis-Castle.jpg?1474294237&fbclid=IwAR1QO_qOwD7EkTe5tBG91R8kXehUyFjxE6w6AllIi_47nlIsuCwP7jGm8Dw
Glamis-castle.jpg?fbclid=IwAR2m0N4pSjBlaujFLvO78I9snO-YAWzVK-hqsuZ6t9uQmMXOtse4UpB20w4

Ukryta wiadomość

końcówka z chorobą, jakieś nagrodzenie czarodziejki czy coś albo i nie — DUŻY SOKO — Ostatnim planem było: Narodziny dziecka Isaaca i Viv, za kilka lat drugi ślub Mikhaila i Evangeliny, drugie dziecko Isaaca i Viv, dorastająca księżniczka Nikki, oraz jej wybory kandydatów na męża (ponieważ przy jej narodzinach Mik i Evie poprzysięgli, że nie oni wybiorą jej męża, a najwyżej będą jej w tym pomagać)


Nienawiść jest banalna. Wywodzi się ze złości, niechęci, niewiedzy, obrzydzenia, a czasami nawet z krzywdy i bólu. A my ostatnimi czasy nie mamy do czynienia z żadnym z powyżej wymienionych. Zauważyłeś?

699208820c95ed66ce71a6a34ca1e50780d51f9d.jpeg

Offline

#2 2023-07-24 16:03:04

Mikhail Harland
Król Wampirów
Dołączył: 2020-05-26
Liczba postów: 598
Wzrost: 1,89 cm
Wiek: 59 lat/63 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 1 stycznia
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

OKOŁO 3 MIESIĄCE OD WYJAZDU CZARODZIEJKI

Atmosfera na zamku stała się nieco mniej gęsta. Było to na pewno spowodowane faktem, że czarodziejce Leeches udało znaleźć się lek na dziwaczną chorobę, która atakowała tylko wampiry. Ale ja wiedziałem, że nie tylko to dawało odwilż. Moje stosunki z Evangeliną nieco zelżały, może i nie zakopaliśmy wszystkich toporów wojennych ale jednak była to zdecydowana większość.
Nie wróciliśmy wciąż do stanu przed przyjazdem Leechersów, nad czym ubolewałem... Ale cóż mogłem poradzić? Miałem najbardziej upartą żonę na całym atlantis. I na moje kły, nigdy bym tego nie zmienił. Ona i Nicoletta były całym moim światem. Cieszyłem się tym, że otworzyliśmy przed sobą umysły, od tych kilku tygodni było mi zdecydowanie lżej, nieco... Łatwiej. Choć nasza nietypową sytuację ciężko było określać w ten sposób. Na pewno nie rzekł bym, że była ona wynaturzeniem, co to to nie. Choć moja żona wciąż to tak nazywała, na głos i w myślach, uparcie powtarzała to jak mantrę, jej własną świętość. Chciałbym... tak bardzo bym chciał... Chciałbym byśmy po prostu stali się Mikhailem i Evangeliną, po prostu nami. Byśmy w spokoju porozmawiali o tym co czujemy, o naszych uczuciach... Ale ten temat sprawiał, że tylko walczyliśmy i walczyliśmy. Odwieczny krąg kłótni i pokoju Mika i Evie. Odwieczny.
Dlatego na razie wracaliśmy na stare tory, byliśmy... Dosyć wyciszeni, nawet Evangelina jak na siebie, stwarzała pozory niezwykle oczytanej i spokojnej. Wiedziałem, że to była JEDYNIE gra pozoró, jednak szło jej znakomicie, bo czasami sam zapominałem o jej prawdziwym burzliwym obliczu. I... Łapałem się na tym, że nawet za tym tęsknię, za tą jej otwartą wściekłością... Ah! Głupi ja, wciąż wymyślałem sobie powody, by tęsknić, by pragnąć, BY CZUĆ.

Siedziałem w swoim gabinecie i... Tak naprawdę powinienem był pracować, ale jedynie wpatrywałem się w kartkę, bijąc się z własnymi myślami. Chciałem pójść poszukać Evie i wybrać się z nią na spacer do ogrodu, i nawet gdyby nie chciała, to zasugerowałbym, że nie musimy nawet rozmawiać. Żeby tylko z nią pobyć... Sam na sam. Wampir i jego wampirzyca...
Moje rozmyślenia przerwało nerwowe pukanie do drzwi, a po moim przyzwoleniu do gabinetu wszedł strażnik. Nie było by w tym zupełnie nic dziwnego, gdyby nie było to jeden ze strażników, którego wyprawiliśmy w podróż wraz z Vivian Leechers. Zaniepokoiło mnie to.
- Wasza Wysokość - odparł, kłaniając się. Był zdecydowanie zbyt zdenerwowany, jak na ogłoszenie dobrych wieści, że dostarczył Vivian bezpiecznie, w jednym kawałku do pałacu.
Przez moją głowę przebiegła krótka myśl o tym, jak Isaac Leechers poradzi sobie z informacją, że jego żona nieszczęśliwie zmarła podczas powrotu, ale nie dałem się ponieść większej fantazji. Kiwnąłem dłonią na strażnika by mówił dalej. - Przybyłem wcześniej po pałacu, panie, by powiadomić o stanie rzeczy jaki - jego głos lekko się załamał ale zaraz wrócił do pionu - zastanie król, gdy wróci pani Leechers.
- Mów, że prędzej - ponagliłem go z lekka zniecierpliwiony tym odwlekaniem.
- Zdarzył się wypadek, mój królu - oznajmił, po czym opowiedział mi dokładnie, jakie zdarzenie miało miejsce. Wysłuchałem go, zaciskając wargi i kiwając lekko głową, a następnie kazałem mu odejść i udać się na spoczynek. A przede wszystkim nie rozpowiadać tego, o czym rozmawialiśmy.
Sam szybko opuściłem gabinet i skierowałem się w stronę Nowej Biblioteki, by znaleźć Leechersa i pomówić z nim na osobności.


77a1b800a3594c9df9ba9e4717271ce62132306b.pnj

Offline

#3 2023-07-24 18:48:34

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

Czas bez Vivian był trudny, a nawet bardzo trudny. Tygodnie mijały, a tęsknota za nią rozła coraz szybciej. Zastanawiałem się, jak to możliwe, że wytrzymałem bez niej rok, gdy była w klasztorze magów.... Bez jej głosu, delikatnego dotyku, czułego spojrzenia, serdecznego uśmiechu dni były takie... zwyczajne. Nijakie, czasami nawet ponure.
Miewałem koszmary, w których... Oh... moja słodka Vivian, moja czarodziejka... Nie chciałem przywoływać tych obrazów. To były jedynie wymysły mojego utęsknionego umysłu. W dodatku, byłem strasznie rozkojarzony. Brak jakiejkolwiek bliskości... dawał o sobie znać. Król namawiał mnie na skorzystanie z jego haremu, nawet królowa nabąknęła o tym, że powinienem o siebie zadbać. Chyba było to swego rodzaju troską, przynajmniej tak to przyjąłem. Władczyni nie była dla mnie tak strasznie sroga, choć wciąż mnie unikała. Po naszej wymianie zdań w sali treningowej miała do mnie nieco inny dystans. Nie była przepełniona już nienawiścią, wykazywała po prostu dużą niechęć. Do przodu małymi kroczkami.
Nie uległem jednak namową władców. Pomimo, że nawet sama Vivian dała mi subtelnie znać, że wie, iż jestem wampirem i mam swoje potrzeby, a ona je wszystkie akceptuje. Ale ja naprawdę taki nie byłem! Kochałem moją czarodziejkę całym swoim wampirzym sercem i nawet moje ciało nie było w stanie przekrzyczeć cierpiącego serca.

Król wszedł do Nowej Biblioteki, ale nie przejąłem się tym zanadto, ponieważ odwiedzał mnie nie raz, choć ostatnimi czasy nieco rzadziej. Wiedziałem, że nurtuje go pytanie "Jak to możliwe, że czarodziejka kocha wampira, a on ją?". Choć nigdy na głos nie spytał, to oboje byliśmy świadomi, że to pytanie wisi w powietrzu.
- Isaacu - odezwał się, odnajdując mnie przy biurku. - Choć za mną - nakazał. Jego ton był zdecydowanie bardziej formalny niż zwykle. Miałem okazję zbliżyć się nieco z królem, nasze rozmowy stały się całkiem lekkie i przyjemne. Miałem dużo czasu na budowanie pozytywnej znajomości ze swoim władcą. Pomagało mi w tym pozytywne nastawienie władcy w stosunku do mojej osoby.
- Wasza wysokość - przywitałem się i wstałem z miejsca, chyląc głowę z szacunkiem, jednak król Mikhalil nie czekał na mnie i nie patrzył na grzeczności. Po prostu ruszył dalej. Dlatego podążyłem pospiesznie za nim, zostawiając całą swoją pracę. - Co króla dziś do mnie sprowadza? Czy coś należy poprawić w notatkach do kroniki? Niezwłocznie się tym zajmę, wasza wysokość... - Usiadł na kanapie i nakazał mi gestem dłoni zrobić to samo.
Usiadłem i zamilkłem, patrząc na niego w wyczekiwaniu. Poczułem... Napięcie. I mimowolnie to napięcie przelało się na mnie. Od razu pomyślałem o Vivian i krew mi w żyłach zamarzła.


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#4 2023-07-24 19:11:34

Mikhail Harland
Król Wampirów
Dołączył: 2020-05-26
Liczba postów: 598
Wzrost: 1,89 cm
Wiek: 59 lat/63 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 1 stycznia
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

Popatrzyłem na Isaaca i westchnąłem cicho.
- Tak, chodzi o Vivian - oznajmiłem, nie chcąc przedłużać jego wyczekiwania. I o ile wampiry z natury były blade, to Isaac pobladł jeszcze bardziej, a może nawet trochę zzieleniał. Gdy tylko usłyszał imię swojej czarodziejki przestał się zupełnie kontrolować. W głowie mu wręcz zahuczało. - Żyje - zapewniłem, znów obserwując zmiany w jego zachowaniu.
Więź jaką miał ze swoją żoną, swoją ukochaną, była tak bardzo fascynująca. A moja obsesja na jej punkcie nieco chora. I nawet teraz, gdy miałem mu przekazać nieprzyjemne informacje cały czas badałem go, nie umiejąc w pełni podzielić jego przerażenia.


77a1b800a3594c9df9ba9e4717271ce62132306b.pnj

Offline

#5 2023-07-24 19:15:50

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

Żyła. Żyła, żyła, żyła, żyła... Żyła.
Dudniło mi w uszach. Król był bardzo spokojny, choć na jego twarzy pojawiła się nuta zmartwienia. Martwił się o mnie? O moją Vivian?
- A-a-ale... Ale o c-co chodzi...? - zacząłem się jąkać, nie dałem mu mówić dalej, czułem się taki bezradny, niedoinformowany.
Miałem ją chronić, miałem być jej oparciem, w każdym momencie. A teraz? NIE MIAŁEM POJĘCIA GDZIE JEST I CO SIĘ Z NIĄ DZIEJE! Frustracja mieszała się we mnie ze strachem. - Gdzie jest teraz? - Nagle poczułem przypływ siły. Zerwałem się na równe nogi. - Chcę się z nią zobaczyć, królu - niemal zażądałem, na chwilę zupełnie zapominając się, zapominając z kim mam odczynienia.
Moja Vivian... Moja słodka Vivian... Zaraz cię odnajdę, będę przy tobie i juz nigdy więcej nie pozwolę by nas rozdzielono...!


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#6 2023-07-24 19:21:10

Mikhail Harland
Król Wampirów
Dołączył: 2020-05-26
Liczba postów: 598
Wzrost: 1,89 cm
Wiek: 59 lat/63 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 1 stycznia
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

Również się podniosłem i złapałem wijącego się w panice wampira za ramiona. Na tyle mocno, by skupił się na mnie.
- Nie panikuj tak - nakazałem, patrząc mu w oczy. Przez chwilę się opierał mojej perswazji, jednak zaraz uległ. Popatrzył na mnie szeroko otwartymi oczami. A ja... Tak po przyjacielsku poklepałem go po ramionach, po czym odsunąłem dłonie i opuściłem je wzdłuż swojego ciała. - Opanuj się - powtórzyłem. - Czarodziejka żyje. Nie do końca wiem, w jakim jest stanie. Dotarła do mnie informacja, że uległa wypadkowi, w pewnym... - Westchnąłem ciężko, szukając odpowiedniego słowa. - Incydencie. Z którego można rzec, że wyszła cało - dodałem, wskazując dłonią Isaacowi kanapę, na której jeszcze przed chwilą siedział.


77a1b800a3594c9df9ba9e4717271ce62132306b.pnj

Offline

#7 2023-07-24 19:25:11

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

Incydentowi?
Posłusznie usiadłem, chcąc jak najszybciej usłyszeć ciąg dalszy. Nie mogłem znieść myśli, że nie mogłem ochronić Vivian. Ona tak dużo przeszła... Nie powinna, a przeszła. Wytrzymała tak wiele, dla mnie, dla nas, naszej miłości. A ja nie mogłem jej ochronić...!
Król jednak zamiast mówić, stał nade mną, patrzył z góry, a oczy miał jakby zasnute mgłą.
- Wasza wysokość... - wyszeptałem, ściskając dłonie w pięści. - Czy mógłby... król mówić dalej? - poprosiłem, starając się w pełni opanować. Już byłem temu naprawdę bliski. Gdyby nie to, że tyle czasu nie widziałem mojej ukochanej czarodziejki... Pewnie zachowałbym większy spokój. Teraz wystarczyła najmniejsza wzmianka o niej, a ja już gubiłem rytm.


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#8 2023-07-24 19:39:48

Mikhail Harland
Król Wampirów
Dołączył: 2020-05-26
Liczba postów: 598
Wzrost: 1,89 cm
Wiek: 59 lat/63 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 1 stycznia
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

- Niewiele wiem - zacząłem, wracając do rzeczywistości. Na krótką chwilę wróciły do mnie wspomnienia, nieoczekiwanie i tak nagle, że ciężko mi było się z nich wybudzić. Patrzenie na łamiącego się, a następnie znów sklejającego się w całość Isaaca... Było niemiłym doświadczeniem. Również usiadłem i popatrzyłem na wampira z wyrozumiałością. - W drodze powrotnej Vivian była mile witana w większych domostwach, ze względu na jej pracę - zacząłem powoli, dobierając słowa powoli. - Zatrzymywali się, odpoczywali w posiadłościach... Podobno Vivian w trakcie dnia chodziła po lokalnych wsiach i sama dostarczała lekarstwo. Niestety, za dnia bez obrony, co... Doprowadziło do ataku na nią.
Isaac siedział wyprostowany jak struna, kiwając delikatnie głową. Kontynuowałem więc.
- Zaatakował ją wampir ze wsi, prosty chłop. Strażnik, który dotarł dziś do pałacu, przekazał mi, że Vivian dotarła do domostwa, w którym spędzali dzień. Wampir poharatał jej szyję i ramię. W dodatku... Jak zdajesz sobie sprawę, ranna, krwawiąca czarodziejka nie była prostą istotą do opatrzenia, przez wampiry. Strażnik, który do mnie przyszedł, powiedział, że opił się krwi i pomógł jej w opatrywaniu ran. Był szczerze skruszony swoją lekkomyślnością w wypuszczaniu Vivian samej. Gdy tylko udało im się zatrzymać krwotok, od razu ruszył do pałacu. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, twoja czarodziejka będzie tu już jutro.


77a1b800a3594c9df9ba9e4717271ce62132306b.pnj

Offline

#9 2023-07-24 19:46:03

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

Nie było łatwo o tym wszystkim słuchać. Jednak chciałem usłyszeć każde słowo. Bo tak naprawdę chciałem usłyszeć z tego wszystkiego tylko i wyłącznie "Vivian ma się dobrze, jest zdrowa, nic jej nie będzie, poradziła sobie, obroniła się..." Jednak zamiast tego usłyszałem, że była tak ranna, że wampir musiał jej pomagać. Co prawda wampir, który już nieco przywykł do jej zapachu, ale na wszystkie kły tego świata...! Zapach, a płynąca krew to jak woda i ogień. Poziom trudności wzrósł niesamowicie gwałtownie. Ale... Poradził sobie.
A moja Vivian... Moja słodka Vivian już tu niedługo będzie. A wtedy zajmę się wszystkim. Zajmę się nią, by miała wszystkiego pod dostatkiem, by czuła się bezpiecznie, otulę ją ramionami i nie będę puszczać dopóki ona o to nie poprosi. Powinienem był starać się bardziej, jakoś ją obronić. Przeszkolić kogoś jak jej pomów w razie takich sytuacji! Głupiec ze mnie... Mieliśmy tydzień na przygotowanie się, na przygotowanie Vivian do wyjazdu, a ja... Nie wpadłem na to. Jak mogłem o tym nie pomyśleć?
- B-będzie tu jutro? - zapytałem, lekko głos mi zadrżał. Chciałem by JUŻ teraz tu była. Wziąłem głęboki oddech i podniosłem się z miejsca. Nie mogłem być przy królu teraz. Ja... ja chciałem płakać... Chciałem krzyczeć. Chciałem... I nic nie mogłem. - Królu... - wydusiłem z siebie patrząc na niego.


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#10 2023-07-24 19:50:52

Mikhail Harland
Król Wampirów
Dołączył: 2020-05-26
Liczba postów: 598
Wzrost: 1,89 cm
Wiek: 59 lat/63 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 1 stycznia
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

Podniosłem się z miejsca i kiwnąłem mu głową. To co widziałem w jego oczach, gdy żegnał wyjeżdżającą czarodziejkę nie miało żadnego porównania do tego, co widziałem w jego oczach teraz. Istny chaos rozpaczy. A ja... Ja najchętniej bym z nim był, przyglądał się temu, jak emocje targają jego ciałem i umysłem. Bo patrząc na niego, zawsze udawało mi się wykraść mu coś. Ha! Jak to zabawnie brzmiało, ale tak właśnie było. Wykradałem mu te emocje, podbierałem od niego jakby próbki jego bóli jak i jego radości i wtedy... Tworzyłem jakby materiał do porównania ze swoimi emocjami. Robiłem to nawet teraz! Tak głodny zrozumienia byłem.
- Isaacu - odparłem spokojnie. - Mogę zostać lub mogę cię zostawić. Zapewniam cię jednak, że uczynię wszystko co w mojej mocy, by Vivian Leechers wróciła do pełnego zdrowia i została hojnie obdarowana za wszystkie zasługi względem Wampirzego Królestwa - zaznaczyłem.


77a1b800a3594c9df9ba9e4717271ce62132306b.pnj

Offline

#11 2023-07-24 19:53:27

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

Kiwnąłem głową, przyciskając otwartą dłoń do ust. Najchętniej bym wyszedł na zewnątrz, zrzuciłbym buty i koszulę i położył się na trawie. Było by to najlepszym lekarstwem, najlepszą osłodą na to wszystko co właśnie usłyszałem. Jednak trwał dzień, więc nic nie mogłem zrobić.
- Panie... Chciałbym, ja... Ja chciałbym zostać sam - oznajmiłem, patrząc królowi w oczy. W jego spojrzeniu dostrzegłem iskierki, których teraz nawet nie próbowałem zrozumieć. Średnio mnie obchodziło co myślał... Chciałem być sam.


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#12 2023-07-24 19:56:54

Mikhail Harland
Król Wampirów
Dołączył: 2020-05-26
Liczba postów: 598
Wzrost: 1,89 cm
Wiek: 59 lat/63 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 1 stycznia
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

- Dobrze więc - mruknąłem, z lekka chyba zawiedziony. Choć może nie powinienem był. - Do zobaczenia wkrótce - oznajmiłem i zostawiłem wampira samego, by bił się z własnymi myślami.


77a1b800a3594c9df9ba9e4717271ce62132306b.pnj

Offline

#13 2023-07-24 20:02:03

Evangeline Harland
Królowa Wampirów
Dołączył: 2020-05-25
Liczba postów: 608
Wzrost: 170 cm
Wiek: 40 lat/44 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

Mikhail przyszedł do mojego gabinetu gdy wybierałam się już na kolację, jednak zrezygnowałam z jedzenia, gdy zaczął opowiadać mi, co się przytrafiło Vivian Leechers.
- Rozszarpał jej gardło? - zapytałem z lekka niedowierzając już po wysłuchaniu całości. Mimowolnie zaśmiałam się pod nosem. - Słodki kiełku - dodałam już bez śmiechu. Wzięłam głęboki oddech i uspokoiłam się całkowicie, widząc poważną minę męża. - Przecież to nie ja to zleciłam - zaznaczyłam przekrzywiając głowę. - Na tą chwilę nawet przez myśl mi to już nie przebiega, choć przyznam że przez wiele tygodni skakał mi taki pomysł od ucha do ucha. Stąd mój śmiech - wyjaśniłam, wywracając oczami. - Mój humor bywa dla ciebie zbyt ciężki, więc nie będę wdawać się w szczegóły. Mniejsza o to. - Machnęłam dłonią. - Najważniejsze jest chyba to, że przeżyła, prawda?


Nienawiść jest banalna. Wywodzi się ze złości, niechęci, niewiedzy, obrzydzenia, a czasami nawet z krzywdy i bólu. A my ostatnimi czasy nie mamy do czynienia z żadnym z powyżej wymienionych. Zauważyłeś?

699208820c95ed66ce71a6a34ca1e50780d51f9d.jpeg

Offline

#14 2023-07-24 20:04:50

Mikhail Harland
Król Wampirów
Dołączył: 2020-05-26
Liczba postów: 598
Wzrost: 1,89 cm
Wiek: 59 lat/63 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 1 stycznia
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

- Prawda, ale kolejną ważną rzeczą jest chyba fakt, że ta istota niezwykle mocno przysłużyła się koronie. Przysłużyła się całej naszej rasie. A mimo to, korona nie dopilnowała jej bezpieczeństwa. Nie sądzisz, że to o nas świadczy nie najlepiej? Cokolwiek uczynisz, cokolwiek zrobisz, po wypełnieniu roboty, król i królowa nie zainteresują się już tobą? - zapytałem, nieco zmęczony Evie i jej humorkami i żarcikami. - Ciebie to nie interesuje? - dopytywałem. Moja żona bezwiednie wzruszyła ramionami.


77a1b800a3594c9df9ba9e4717271ce62132306b.pnj

Offline

#15 2023-07-24 20:09:36

Evangeline Harland
Królowa Wampirów
Dołączył: 2020-05-25
Liczba postów: 608
Wzrost: 170 cm
Wiek: 40 lat/44 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

- Od razu nie interesuje - fuknęłam oburzona na męża. - Ja najchętniej wyciągne wszelakie konsekwencje. Ten chłop? Zabić. Jego rodzina? Wybić po jednym kle. Strażnik? Zabić, albo co najmniej porządnie ubić by w tym łbie się ułożyło. Bo jak się ma zadanie to się je spełnia, albo się płaci za niekonsekwencję - powiedziałam ostro, może z nutą pretensjonalności. Denerwował mnie Mikhail i ten jego dziwny błysk w oczach. - Mogę zaraz wystosować odpowiednie pismo, machnąć podpis i masz swoje konsekwencje. Korona nie jest bierna, lud ma mocną nauczkę, strażnicy większą motywację do wypełniania swoich obowiązków, a Leechersi są pomszczeni. Czyż to nie układ idealny? - Zmarszczyłam teatralnie brew, patrząc na Mika, który, gdyby zapewnię nie był sobą, to już by się zagotował, od samego dźwięku mojego głosu. Jednak mój mąż zachował kamienną minę, pozwalając dokończyć mi mój wywód.


Nienawiść jest banalna. Wywodzi się ze złości, niechęci, niewiedzy, obrzydzenia, a czasami nawet z krzywdy i bólu. A my ostatnimi czasy nie mamy do czynienia z żadnym z powyżej wymienionych. Zauważyłeś?

699208820c95ed66ce71a6a34ca1e50780d51f9d.jpeg

Offline

#16 2023-07-24 20:13:11

Mikhail Harland
Król Wampirów
Dołączył: 2020-05-26
Liczba postów: 598
Wzrost: 1,89 cm
Wiek: 59 lat/63 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 1 stycznia
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

Zacisnąłem mocno zęby słuchając Evwageliny. nie było prostym, zachować cisze i nie wcinać się w to co mówiła. Jej przemoc znów znalazła ujście. Choć tym razem... Może i słusznie? Sam nie wiedziałem co myśleć. Ta sytuacja była dla mnie nieco zagadką.
- Konsekwencje są konieczne, ale niekoniecznie musimy wszystkich po kolei zabijać - zauważyłem, siadając na kanapie, na której siedziała moja żona. Evie popatrzyła na mnie pytająco. - Chcę przez to powiedzieć... Ah, sam nie wiem. To nie powinno mieć miejsca - bąknąłem. Chyba bardziej sam do siebie.
Niespodziewanie Evangelina przysunęła się bliżej mnie. Popatrzyłem na nią, a ona patrzyła na mnie. Na chwilę wszystko zamarło. Potem jednak otworzyła usta i czar prysł.


77a1b800a3594c9df9ba9e4717271ce62132306b.pnj

Offline

#17 2023-07-24 20:15:38

Evangeline Harland
Królowa Wampirów
Dołączył: 2020-05-25
Liczba postów: 608
Wzrost: 170 cm
Wiek: 40 lat/44 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

Miałam wrażenie, że na chwilę opuściliśmy mój gabinet, przynajmniej w myślach, i znaleźliśmy się w sypialni, gdzie napięcie erotyczne urosło do granic możliwości. Przełknęłam głośno ślinę i przerwałam to pochłanianie się wzrokiem.
- Pozabijanie wszystkich winowajców wyjdzie nam na dobre - szepnęłam, uśmiechając się lekko. Mikchail jęknął niezadowolony. - Doskonale to wiesz! Przecież to widzę. Bronisz się przed tym rękami i nogami, tylko i wyłącznie z zasady. Bo chcesz być po przeciwnej stronie barykady niż ja! - wytknęłam mu.


Nienawiść jest banalna. Wywodzi się ze złości, niechęci, niewiedzy, obrzydzenia, a czasami nawet z krzywdy i bólu. A my ostatnimi czasy nie mamy do czynienia z żadnym z powyżej wymienionych. Zauważyłeś?

699208820c95ed66ce71a6a34ca1e50780d51f9d.jpeg

Offline

#18 2023-07-24 20:18:14

Mikhail Harland
Król Wampirów
Dołączył: 2020-05-26
Liczba postów: 598
Wzrost: 1,89 cm
Wiek: 59 lat/63 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 1 stycznia
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

- JA CHCĘ BYĆ PO INNEJ STRONIE BARYKADY NIŻ TY? - wysyczałem przez zaciśnięte zęby, starając nie dać ponieść się emocją i magicznej super mocy mojej żony, czyli prowokacji. - Evangeline, czy ty słyszysz samą siebie? Ja NIGDY nie chcę być po przeciwnej stronie. Walczę z tobą tylko i wyłącznie dlatego, że ciągle chcę być blisko, blisko ciebie, blisko naszej córki. Blisko NAS. I tego co się między nami dzieje! Czy mogłabyś na jedną cholerną chwilę mnie posłuchać? Posłuchać co do ciebie mówię. A mówię to od dawna. Nie. Jestem. Twoim. Wrogiem - wysyczałem, przeczesując kilka razy włosy palcami w ramach uspokojenia się.


77a1b800a3594c9df9ba9e4717271ce62132306b.pnj

Offline

#19 2023-07-24 20:22:00

Evangeline Harland
Królowa Wampirów
Dołączył: 2020-05-25
Liczba postów: 608
Wzrost: 170 cm
Wiek: 40 lat/44 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

Wzięłam głęboki oddech. Dopiero gdy zaczął się na mnie denerwować dotarło do mnie, że uderzyłam w słaby punkt, w dodatku na tyle słaby, że dotyczył również mnie. I nagle z zabawnej rozmowy o karakanie wybiciem kłów, czy zabijaniu znaleźliśmy się w martwym punkcie tego, o czym mówić najbardziej nie chciałam.
- Mikhailu... - powiedziałam, szukając pospiesznie w głowie rozwiązania na tą krwawiącą ranę, którą sama postanowiłam rozdrapać. - Miałam na myśli to, że zabicie... - ale Mik nie chciał dać mi dojść do słowa. Wiedział, że ucieknę od tematu, że przekręcę wszystko do góry nogami byle by jak najszybciej zakończyć tą delikatną kwestię naszego wynaturzenia.


Nienawiść jest banalna. Wywodzi się ze złości, niechęci, niewiedzy, obrzydzenia, a czasami nawet z krzywdy i bólu. A my ostatnimi czasy nie mamy do czynienia z żadnym z powyżej wymienionych. Zauważyłeś?

699208820c95ed66ce71a6a34ca1e50780d51f9d.jpeg

Offline

#20 2023-07-24 20:26:35

Mikhail Harland
Król Wampirów
Dołączył: 2020-05-26
Liczba postów: 598
Wzrost: 1,89 cm
Wiek: 59 lat/63 lata
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 1 stycznia
WindowsChrome 114.0.0.0

Odp: Kroniki złotego wieku

- Tak, wiem. Miałaś na myśli, że wszyscy skorzystają. Ale powiedziałaś o wiele więcej Evie - powiedziałem stanowczo, nie patrząc na żonę. - W dodatku mówisz takie rzeczy, które przeprawiają o ból kłów! Czy ty naprawdę wierzysz w to wszystko co mówisz...? Uważasz to za fakty? To nie są fakty... Evie... To są twoje urojenia - powiedziałem stanowczo, w końcu na nią spoglądając. - Tylko i wyłącznie twoje. Ja się już dosyć jasno określiłem. Pokazałem ci, co siedzi w moim umyśle. Przeraziłaś się tym. Dlatego ja... Nie ciągnę tego tematu. Daje ci przestrzeń. A ty wykorzystujesz ten czas... - Zacisnąłem mocno zęby, biorąc głęboki oddech nosem. - Wykorzystujesz ten czas, by znów nastawić się przeciwko mnie. - Podniosłem się z miejsca, patrząc na żonę, którą jakimś cudem udało mi się zbić z tropu. - A ja... Nigdy, przenigdy nie będę przeciw tobie. Czy... Mogłabyś to zapamiętać? Tą jedną rzecz? - poprosiłem już dosyć miękko. Ton mojego głosu momentalnie zelżał.


77a1b800a3594c9df9ba9e4717271ce62132306b.pnj

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
popykajmy - pigisiedlik - pest - hogwartsupernatural - gamesionowe