Atlantis

Wyspa pełna kłów pazurów i magii!

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2020-09-17 09:16:39

Aiden Morton
"jego ciało to świątynia"
Dołączył: 2020-09-16
Liczba postów: 805
Wzrost: 187 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Człowiek
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 8 grudnia
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

1.png

3.png

2.png


a0338a77d5c7b.png

Offline

#2 2020-09-17 09:16:53

Aiden Morton
"jego ciało to świątynia"
Dołączył: 2020-09-16
Liczba postów: 805
Wzrost: 187 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Człowiek
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 8 grudnia
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

/dzień 1 – 5 lipca 1948 rok/

Są w życiu każdego człowieka takie momenty, gdy ma się ochotę zakopać pod ziemię, zamknąć w piwnicy, albo po prostu schować pod kołdrę i zniknąć. Nie patrzeć na nikogo. Wiedziałem, że kiedyś dopadnie mnie taki moment ale byłem pewien że nieco później i z innych powodów. Nie dałem się jednak zgnieść tej "porażce". Choć nie do końca byłem pewien, czy mogę tak nazywać odrzucone w tak nieprzyjemny sposób oświadczyny...
Pierścionek, który chciałem podarować Izabelli palił moja skórę niemal za każdym razem, gdy odnajdywałem go w kieszeni marynarki. Jakiś... Nie umiałem się z nim rozstać. Wiązałem z tym niewielkim przedmiotem tak duże nadzieje, tak wielkie plany...! I nic z tego nie miało się ziścić. Przynajmniej nie z tą kobietą. Byłem młody, to fakt. Zapewne będę w stanie ułożyć sobie życie w dobry sposób.
Te wszystkie myśli towarzyszyły mi, gdy wsiadałem na pokład statku Southern Cross. Naprawdę pięknego statku. Robił duże wrażenie. Główny pokład był przepiękny, moja kajuta też. "W drugiej klasie będzie mi wystarczająco wygodnie", pomyślałem, rozglądając się po pomieszczeniu, które będę zajmował, przez najbliższe 6 tygodni. Nie zostałem tam jednak zbyt długo, postanowiłem się przejść po korytarzach, rozejrzeć, przywitać. Wymieniłem kilka zdań z innymi pasażerami, ciesząc się z tej atmosfery. Ekscytacja, radość ale i niepewności oraz tajemnice. Bo wraz z tymi wszystkimi ludźmi w ten statek tchnięto życie. Podobało mi się to.
Jakąś drobna, rudowłosa kobieta niechcący wpadła na mnie. Popatrzyła na mnie swoimi wielkimi, zielonymi oczami i uśmiechnęła się przepraszająco.
- Trochę tu zamieszania, proszę mi wybaczyć - powiedziała grzecznie.
- Nic nie szkodzi, panienko, ja również przepraszam - odparłem, kiwając jej głową i ruszając dalej na swoje zwiady.
Siedziałem na pokładzie 2 klasy, gdy statek odpływał i wpatrywałem się w morze aż do nocy i zmęczony tymi wszystkimi wrażeniami wróciłem do swojej kajuty.
6 tygodnii... Co będę robił przez 6 tygodnii? Niby miałem ze sobą różne materiały do nauki oraz książki, były tu też jakieś atrakcje dla pasażerów... Jednak wydawało mi się to niewiele, jak na tak długi czas. Bezczynność bywała niezwykle frustrująca.


a0338a77d5c7b.png

Offline

#3 2020-09-17 10:54:44

Vincent Pearce
Wrażliwy jubiler
Dołączył: 2020-08-26
Liczba postów: 803
Wzrost: 180 cm
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Śliczne brązowe
Urodziny: 14 września
WindowsChrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

Przerażało mnie początkowo płynięcie tym wielkim statkiem. Na podniesienie kotwicy przyszedłem z matką, kiedy z moim mało rozlicznym bagażem oraz niezbędnikami do pracy w sklepie jubilerskim. Kiedy tylko ostatni raz pożegnałem się z nią, a marynarze zaczęli powoli zamykać wejścia... Niemal płakałem widząc jak moja ukochana przez tyle lat matka, macha mi na pożegnanie białą chusteczką, jak wiele innych matek i sióstr żegnających swoje rodziny.
Mimo iż byłem na pokładzie 2 klasy, nadal byłem jedynie pracownikiem, dlatego moja kajuta wyglądała przyzwoicie, ale pewnie mniej luksusowo niż w innych przypadkach. Mimo wszystko to nie był mój priorytet. Najważniejszą sprawą był mój sklep oraz pracownia na okres tych 6 tygodni. I muszę przyznać - była znakomita, mój były mistrz pewnie by zagwizdał z podziwu. Już pierwszego dnia odbicia od lądu zająłem czymś myśli i zacząłem wystawiać towar, przygotowywać sklep do otwarcia i po prostu... zajmować czymś myśli. Drugiego dnia przekonałem się że choroba lokomocyjna choć mi nie straszna to praca metaloplastyka na morzu to jakiś koszmar - nalewanie rozgrzanego srebra do formy, kiedy pokład cały czas kołysze się na falach?! Niemal zalałem sobie rozgrzanym do białości srebrem nogi! Jednak jak zwykle podszedłem do tego na spokojni, bo cóż innego mogłem zrobić jak właśnie nie uznać tego jako wyzwania i dalej próbować w jak najbardziej efektowny sposób pracować dalej nad kolekcją, która miała mi zapewnić miejsce na prestiżowej uczelni.

/7 dzień - 12 lipca 1948 rok/

Szybko zorientowałem się, że przez pierwszy tydzień naprawdę dobrze wyszedł pod względem klienteli. Nie brakowało kobiet z pierwszej klasy pragnących kupić sznury pereł jako pamiątkę z tego cudownego rejsu, a także niektórzy pasażerowie decydowali się na zakup sygnetów czy też innych błyskotek  zaraz po udanej nocy spędzonej w kasynie. Mnie to bardzo cieszyło rzecz jasna. Jednak po tym pierwszym tygodniu euforii ruch osłabł, a ja mogłem się skupić nieco na własnych projektach jak i sobie.
Niefortunnie złożyło się, że właśnie przymierzałem kolczyki, które zrobiłem ze srebra, oraz kamyków o fascynującej fakturze, kiedy usłyszałem, że ktoś niepewnym krokiem wchodzi do sklepu. Wysoczynem więc z pomieszczenia obok, z mojej małej acz miłej pracowni do części reprezentatywnej. Stojąc za ladą uśmiechnąłem się czarująco do klienta, widząc jak niepewnie jego kroki powoli kierowały się w stronę lady.
- Dzień dobry, może mogę w czymś panu pomóc...? - zapytałem pełnym uprzejmości głosem.


c14dbebea7081.jpg

Offline

#4 2020-09-17 15:56:27

Aiden Morton
"jego ciało to świątynia"
Dołączył: 2020-09-16
Liczba postów: 805
Wzrost: 187 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Człowiek
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 8 grudnia
Windows 8.1Chrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

Uśmiechnąłem się i pokiwałem głową, rozglądając na boki po rzeczach na wystawie.
- Tak, tak, myślę, że jest coś, w czym mógłby mi pan pomóc - stwierdziłem spokojnie i niepewnie sięgnąłem do kieszeni po pierścionek, który jak zwykle delikatnie palił mnie w skórę. Wiedziałem, że to uczucie jest złudne ale... Wciąż to odczuwałem. - Szczerze powiedziawszy to nie przemyślałem tego, po prostu... - Położyłem pierścionek na ladzie przed sprzedawcą i westchnąłem cicho. - Chciałbym go sprzedać. Sentyment potrafi zgubić człowieka - skomentowałem, uśmiechając się niepewnie.


a0338a77d5c7b.png

Offline

#5 2020-09-17 16:16:26

Vincent Pearce
Wrażliwy jubiler
Dołączył: 2020-08-26
Liczba postów: 803
Wzrost: 180 cm
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Śliczne brązowe
Urodziny: 14 września
AndroidChrome 85.0.4183.101

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

- Oh oczywiście... Zaraz popatrzymy - przytaknąłem i zabrałem spod lady lupkę. Pod niosłem pensetą pierścionek z kamieniem by przyjrzeć mu się z uwagą.
- Mhm piękna robota, stantardowy wzór. Kamień też w znakomitej kondycji... Myślę, że bez problemu mógłby Pan go sprzedać. A także... Hm chyba łatwo byłoby go przerobić na coś innego, aż żal takiego kamienia, no i można by go użyć jeszcze raz... - uniosłem wzrok i nieco skrzywiłem się na pełne bólu spojrzenie tak pięknych oczu. - Oh... Um, proszę o wybaczenie - mruknąłem cicho, zerkając teraz coraz częściej na klienta.


c14dbebea7081.jpg

Offline

#6 2020-09-17 19:25:46

Aiden Morton
"jego ciało to świątynia"
Dołączył: 2020-09-16
Liczba postów: 805
Wzrost: 187 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Człowiek
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 8 grudnia
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

- Nie ma za co przepraszać. To dosyć świeża i delikatna sprawa - odparłem, starajac się beznamiętnie wzruszyć ramionami ale w moim ciele jak na zawołanie nagromadziło się napięcie. - Tak jak wspominałem, pierścionek jest teraz jedynie sentymentem, który zaczyna być dosyć niebezpieczny. Nie jestem pewien co do przerabiania go... Znaczy, wie pan, po prostu nie myślałem o tym w ogóle - podsumowałem, opierając jedną dłoń o ladę i nieznacznie pochylając się w stronę sprzedawcy.


a0338a77d5c7b.png

Offline

#7 2020-09-17 20:53:48

Vincent Pearce
Wrażliwy jubiler
Dołączył: 2020-08-26
Liczba postów: 803
Wzrost: 180 cm
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Śliczne brązowe
Urodziny: 14 września
WindowsChrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

Poczułem delikatny zapach jego wody kolońskiej i przez kilka chwil straciłem rezon. Oczywiście powinienem zachować się profesjonalnie, ale czasem... cóż, ciężko było zachować pełen rezon. No już, Vincent, jesteś w pracy, jesteś porządnym gościem.
- Ciężko patrzeć na taki smutek, szanowny panie - wyjaśniłem, po odchrząknięciu. - Mogę go przerobić. Za darmo. Na sygnet, na kolczyk, na wisiorek. Mogę go też wycenić i sprzedać. To pana decyzja - uśmiechnąłem się uprzejmie. - Jednak... Warto żyć dalej - dodałem odkładając pierścionek na ladę, a obok lupę i pęsetę.


c14dbebea7081.jpg

Offline

#8 2020-09-17 21:02:17

Aiden Morton
"jego ciało to świątynia"
Dołączył: 2020-09-16
Liczba postów: 805
Wzrost: 187 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Człowiek
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 8 grudnia
Windows 8.1Chrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

Wziąłem znów pierścionek do ręki, przyglądając mu się jakbym nie oglądał go już tysiące, a może i nawet miliony razy. Znałem go na pamięć. Cud, że nie przetarł się w żadnym miejscu, bo ciągle miałem go w pod ręką. Miał być piękną obietnicą... a stał się smutnym cieniem.
Uśmiechnąłem się blado sam do siebie, nie unosząc wzroku, na mężczyznę za ladą. Nie chciałem by znów mi się tak przyglądał. Wiedziałem, że miałem oczy pełne smutku, sporo ludzi to zauważało. I on tego nie przegapił, a mi po prostu było trochę wstyd.
- Myślałem, że sprzedanie go jest jedyną opcją - mruknąłem, starając się zachować w miarę pozytywny ton. Wyprostowałem się. - Chcę pan przerabiać go za darmo? - zapytałem, czując pokusę by jednak zatrzymać ten nieszczęsny pierścionek przy sobie, choć już w bardziej... stosownej formie?


a0338a77d5c7b.png

Offline

#9 2020-09-17 21:15:43

Vincent Pearce
Wrażliwy jubiler
Dołączył: 2020-08-26
Liczba postów: 803
Wzrost: 180 cm
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Śliczne brązowe
Urodziny: 14 września
WindowsChrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

- To będzie dla mnie przyjemność - powiedziałem miękko, kiwając głową, cały czas z uprzejmością. Jakbym... widząc jego smutek po prostu wewnętrznie chciałem... go pocieszyć.  - Dodatkowo cały czas wykonuję nowe projekty, potraktuję to po prostu jako praktykę i użyję swoich materiałów - dodałem, uważniej przyglądając się mężczyźnie po drugiej stronie lady. Chwilę milczałem, kiedy klient przyglądał się pierścionkowi, jakby ten mówił mi coś, przypominał stare błędy. Chyba nie specjalnie umiałem patrzeć na to bez reakcji.
- Polecam się zabawić - wypaliłem trochę bez pomysłu. - Chodzi mi o to... Że statek oferuje wiele niesamowitych przeżyć, proszę skorzystać z nich i dobrze się bawić - naprostowałem pośpiesznie, uśmiechając się nieco zakłopotany swoją bezpośredniością. Zazwyczaj się jej nie wystrzegałem, ale umówmy się, to była nieco niesprzyjająca sytuacja.


c14dbebea7081.jpg

Offline

#10 2020-09-17 21:21:32

Aiden Morton
"jego ciało to świątynia"
Dołączył: 2020-09-16
Liczba postów: 805
Wzrost: 187 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Człowiek
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 8 grudnia
Windows 8.1Chrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

Zaśmiałem się, odrywając wzrok od pierścionka. Niemal mnie hipnotyzował i właśnie dlatego potrzebowałem się go pozbyć. Albo go zmienić... Uhh, musiałem podjąć jakaś decyzję. Skoro już tu byłem, przecież nie będę krążył w koło i się rozwodził nad tym tematem i użalał nad sobą.
- Taki mam zamiar, proszę pana - przytaknąłem. - Ale najpierw muszę załatwić to - zaznaczyłem, pukając palcem w blat. - I może jednak zdecyduję się na przerobienie go. Rozumiem, że pan ma już jakieś wizje, panie...?


a0338a77d5c7b.png

Offline

#11 2020-09-17 21:28:06

Vincent Pearce
Wrażliwy jubiler
Dołączył: 2020-08-26
Liczba postów: 803
Wzrost: 180 cm
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Śliczne brązowe
Urodziny: 14 września
WindowsChrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

- Vincent. Vincent Pearce - przedstawiłem się, lekko skłaniając głowę. - Jubiler do pańskich usług. I tak, mam kilka wizji, jednak muszę dokładnie rozebrać pierścionek by przyjrzeć się kamieniowi i zadecydować co najlepiej podkreśli jego szlachetność i... - opamiętałem się, nim popłynąłem za daleko i jedynie pośpiesznie odchrząknąłem. - Zajmę się nim jak najlepiej umiem, oddaje go pan w dobre ręce - zapewniłem miękko, kładąc swoje dłonie jak na potwierdzenie, gdzie na niektórych palcach połyskiwała moja autorska biżuteria. - Zostało pięć tygodni podróży, chyba warto rozpocząć poznawanie jego uroków. Na niższym pokładzie wieczorami odbywają się bardzo wesołe zabawy, bary są otwarte całą noc... Sam pan doskonale się rozezna - uśmiechnąłem się do niego lekko.
- Na jakie nazwisko rozpocząć pracę? - zapytałem jeszcze, gdyż chciałem je poznać, a nie otworzyć rachunek.  Po prostu potrzebowałem pretekstu!


c14dbebea7081.jpg

Offline

#12 2020-09-17 21:46:17

Aiden Morton
"jego ciało to świątynia"
Dołączył: 2020-09-16
Liczba postów: 805
Wzrost: 187 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Człowiek
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 8 grudnia
Windows 8.1Chrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

Uśmiechnąłęm się niezauważalnie, spoglądając na sygnety na palcach mężczyzny. Chyba faktycznie musiał porządnie znać się na rzeczy, bo wyglądało na to, że jubilerem jest nie tylko z zawodu ale i też z powołania. Niezwykle spodobała mi się ta myśl i od razu jakoś tak lżej mi się zrobiło.
- Morton - odparłem od razu. - Aiden Morton - dodałem, pomijając swoje francuskie nazwisko. W sumie i tak posługiwałem się głównie tym australijskim. - Jak to będzie wyglądać? Zostawię go teraz u pana, pan zrobi jakieś rozeznanie i przedstawi mi propozycję za jakiś czas? Czy inaczej pan to widzi? - zapytałem dosyć rzeczowo.


a0338a77d5c7b.png

Offline

#13 2020-09-17 21:51:28

Vincent Pearce
Wrażliwy jubiler
Dołączył: 2020-08-26
Liczba postów: 803
Wzrost: 180 cm
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Śliczne brązowe
Urodziny: 14 września
WindowsChrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

Odchrząknąłem, wyczuwając, że to dość rzeczowy mężczyzna, gdy potrzebuje ustalić fakty, to je ustala.
- Tak, myślę, że taki przebieg wydarzeń będzie najlepszy - przyznałem łagodnym głosem. Nie umiałem przemawiać tak konkretnie i stanowczo jak Aiden. Aiden... ładne imię. Uśmiechnąłem się też zaraz do niego, wyciągając spod lady jakieś losowe pudełeczko i otwierając wieczko. - Nie musi się pan obawiać, że z nim ucieknę, w końcu jesteśmy na pełnym morzu. A dodatkowo w ramach zapewnienia mogę wypisać panu dokument poświadczający, że zdał mi pan ów pierścionek... - zaproponowałem.


c14dbebea7081.jpg

Offline

#14 2020-09-17 21:59:02

Aiden Morton
"jego ciało to świątynia"
Dołączył: 2020-09-16
Liczba postów: 805
Wzrost: 187 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Człowiek
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 8 grudnia
Windows 8.1Chrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

- Tak, jeśli to możliwe, to byłbym wdzięczny. Wolałbym, by nigdzie się nie zawieruszył - zaznaczyłem, jednak mówiłem dosyć miękkim i przyjaznym tonem. Nie miałem co na niego w końcu warczeć, on sam był dla mnie bardzo przyjazny i wyrozumiały. Grunt, że nie patrzył na mnie z litością. Kto wie, o tym sobie teraz myślał, przyjmując od smutnego mężczyzny sentymentalny, kobiecy pierścionek... Odchrząknąłem. - Wypiszmy dokumenty, podpiszę tam gdzie trzeba i pojawię się u pana... Za dwa dni? Trzy? Ile czasu pan potrzebuje? - upewniłem się, chcąc wszystko utalić.


a0338a77d5c7b.png

Offline

#15 2020-09-17 22:04:22

Vincent Pearce
Wrażliwy jubiler
Dołączył: 2020-08-26
Liczba postów: 803
Wzrost: 180 cm
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Śliczne brązowe
Urodziny: 14 września
WindowsChrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

- Może pan przychodzić kiedy chce - zapewniłem go znów śpiesząc się nieco za bardzo. - Um, chodzi mi o to, że wstępny projekt będę miał na za dwa dni, wtedy może pan do mnie przyjść - powiedziałem miękkim głosem, próbując poprawić swój wizerunek, a zarazem szukając już pośpiesznie czystej kartki papieru oraz długopisu. Wypisałem podstawową formułę, której używałem już niejednokrotnie i złożyłem swój podpis, oraz datę zawarcia umowy.
- Um, podkreśliłem, że będzie to zlecenie pokryte moimi kosztami, proszę się nie obawiać strony prawnej, użyję tylko własnych materiałów - dodałem, podsuwając kartę ze swoim zgrabnym "kobiecym" pismem.


c14dbebea7081.jpg

Offline

#16 2020-09-17 22:09:09

Aiden Morton
"jego ciało to świątynia"
Dołączył: 2020-09-16
Liczba postów: 805
Wzrost: 187 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Człowiek
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 8 grudnia
Windows 8.1Chrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

- Rozumiem... Póki co nie będzie pan ruszał pierścionka? Tylko go oceni i pomyśli nad przeróbką? - dopytywałem z lekka zaniepokojony. No dobrze, ten przedmiot stał się dla mnie zbyt ważny. Musiałem się nieco uspokoić z tym gorączkowym wypytywaniem o szczegóły. Wziąłem głęboki oddech i spojrzałem na umowę. Mimowolnie uśmiechnąłem się widząc zgrabne pismo, podobne go mojego własnego. - Cóż, chcę po prostu wiedzieć, czy będę mógł się po tych dwóch dniach ewentualnie wycofać ze wszystkiego... - dodałem, przeciągając wzrokiem po linijkach tekstu.


a0338a77d5c7b.png

Offline

#17 2020-09-17 22:13:16

Vincent Pearce
Wrażliwy jubiler
Dołączył: 2020-08-26
Liczba postów: 803
Wzrost: 180 cm
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Śliczne brązowe
Urodziny: 14 września
WindowsChrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

- Tak, naturalnie. Nie będę go ruszał, po prostu... przyjrzę się mu dokładnie i wykonam szczegółowe szkice i pomiary. Niczego nie będę rozkładał - zapewniłem spokojnie mężczyznę, który był chyba... jednak związany z tą ozdobą. Odrzucone zaręczyny? Niewierna narzeczona? Ah te baby, któraś z nich zostawiła po sobie wrak człowieka. - Za dwa dni przyjdzie pan zobaczyć moje propozycję i dopiero wtedy podejmie pan swoją decyzję - dodałem na dodatkowego zapewnienia, a następnie uśmiechnąłem się krzywo. - A przez te dwa dni proszę się też nad tym nie głowić, a skorzystać choćby z zabawy na dolnym pokładzie, czy możliwości zamówienia śniadania do łóżka - poprosiłem nieco... mniej profesjonalnym tonem, a jak... "facet z facetem".


c14dbebea7081.jpg

Offline

#18 2020-09-17 22:18:20

Aiden Morton
"jego ciało to świątynia"
Dołączył: 2020-09-16
Liczba postów: 805
Wzrost: 187 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Człowiek
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 8 grudnia
Windows 8.1Chrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

- Tak... Chyba powinienem skorzystać z pana sugestia, panie Pearce - przytaknąłem, kręcąc głową i śmiejąc się krótko. - Proszę wypaczyć moją nerwowość, przeważnie podchodzę spokojniej do większości rzeczy. To wyjątkowa sytuacja - wyjaśniłem, czując taką potrzebę. Bo zachowywałem się co najmniej dziwnie, przynajmniej jak na mnie. - Proszę mi jeszcze wybaczyć ciekawość, ale chciałbym spytać pana o coś, co wpadło mi do głowy już na samym początku naszej rozmowy. Pańska praca... Wywodzi się z zainteresowania tym fachem, nie tylko z czysto zarobkowo, prawda?


a0338a77d5c7b.png

Offline

#19 2020-09-17 22:25:07

Vincent Pearce
Wrażliwy jubiler
Dołączył: 2020-08-26
Liczba postów: 803
Wzrost: 180 cm
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Śliczne brązowe
Urodziny: 14 września
WindowsChrome 85.0.4183.102

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

Uśmiechnąłem się szczerze na tą ciekawość, która w jakiś sposób sprawiło, że serce nieco szybciej mi zabiło.
- Początkowo był to zawód zarobkowy, złotnik w mojej okolicy potrzebował pomocnika - przyznałem szczerze, za by zająć czymś ręce, zacząłem obracać na małym palcu, ozdobny pierścionek z kamieniem znalezionym nad wodą. - Jednak krótko po tym odkryłem, że mam do tego dryg i naprawdę spore zdolności - uśmiechnąłem się lekko wspominając swój pierwszy wisiorek. Zdobiony krzyżyk, z kamieniami, oddany do naprawy po prawdziwym zdewastowaniu przez czas. Wtedy kiedy nad nim spędziłem wiele nocy zrozumiałem, że dla końcowej satysfakcji mógłbym przesiedzieć nad nim drugie tyle.
- To pasja którą umilam życie - podsumowałem z uśmiechem dumy. - Nie zaproponowałbym darmowych usług, gdyby mi zależało na wynagrodzeniu. Po prostu chcę podjąć się tej pracy - wyjaśniłem spokojnie. - Zdjąć z tego pierścionka klątwę która pana nęka.


c14dbebea7081.jpg

Offline

#20 2020-09-17 23:00:59

Aiden Morton
"jego ciało to świątynia"
Dołączył: 2020-09-16
Liczba postów: 805
Wzrost: 187 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Człowiek
Kolor oczu: Piwne
Urodziny: 8 grudnia
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Przez błyskotki do serca – Aiden i Vincent

Uśmiechnęłam się słabo. Wolałem jednak nie słuchać takich rzeczy z czyiś ust... W dodatku kogoś obcego. Wiedziałem że mnie nęka ale wolałem to zostawić w sobie, nie wypowiadać na głos.
- Niezbyt wierzę w klątwy, jednak dobrze panu z oczu patrzy - stwierdziłem, kiwając głową jakby na potwierdzenie własnych słów. - Więc zaufam panu - dodałem, pochylając się by złożyć podpis na dokumencie. - Ludzie wykonujący coś z powołania mają niezwykle wyczucie w swojej pracy - mruknąłem już bardziej do siebie, prostując się.


a0338a77d5c7b.png

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
ospkleka - talakhan - prestigerpg - pxp-samp - jmsquad