Atlantis

Wyspa pełna kłów pazurów i magii!

Nie jesteś zalogowany na forum.

#421 2020-09-09 09:59:03

Lena Blanchett
Słoneczko
Dołączył: 2020-08-23
Liczba postów: 264
Wzrost: 165
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Zielone
Urodziny: 2 marca
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- Najwyraźniej tak - szepnęłam, uśmiechając się delikatnie, ale nie otwierając oczu. Nie miałam jeszcze na to ochoty. - Stęskniłam się za bardzo, by spać śląski od ciebie - dodałam żartobliwie, biorąc głęboki oddech. - Śpijmy jeszcze... - poprosiłam, kręcąc się przez chwilę i zaraz zamierające znów w bezruchu.


Dalekie podróże mają to do siebie, że przywozi się z nich coś zupełnie innego niż to, po co się pojechało.

29722f1adca92.png

Offline

#422 2020-09-09 10:22:04

Enzo Brentwood
Pierwszy oficer
Dołączył: 2020-08-24
Liczba postów: 264
Wzrost: 1,85 m
Wiek: 31 lat
Kolor oczu: Błękitne
Urodziny: 5 lipca
WindowsChrome 85.0.4183.83

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- W porządku... - szepnąłem, nieco się obawiając. Przebrała i zaraz znów do mnie wróciła? Rozmówiła się z rodziną?A może rozmowy poszły źle... I musiała tu wrócić? Albo poszły dobrze i wróciła tu bo chciała? Miałem nadzieję, że... że wszystko poszło po prostu dobrze, że moja Lenka leży tu wraz ze mną, odpoczywa...
Leżeliśmy jeszcze dłuższy czas, bardzo długi, nim rozległo się pukanie do moich drzwi. Kapitan zawołał przez nie, że koniec odpoczynku, a potem sam ruszył dalej. Odetchnąłem ciężko, przecierając twarz i unosząc się do góry do pozycji siedzącej. Uśmiechnąłem się, nadal patrząc czule na Lenę.
- Kochanie... Muszę iść na mostek... Zaopiekować się pasażerami... - odetchnąłem słabo, nieprzekonany do tego.


Dla kobiety największym spełnieniem jest zasnąć w
ramionach ukochanego mężczyzny, a dla mężczyzny największym
spełnieniem jest przejrzeć się z rana w oczach swojej kobiety.

9eb2ada15885.png

Offline

#423 2020-09-09 10:55:08

Lena Blanchett
Słoneczko
Dołączył: 2020-08-23
Liczba postów: 264
Wzrost: 165
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Zielone
Urodziny: 2 marca
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

Uchylilam powieki, spoglądając na Enzo w ciszy. Pokiwałam następnie głową, wtulajac się w poduszkę.
- Mogę tu zostać? U ciebie...? - zapytałam niemrawo. Nie miałam pojęcia co działo się tego wieczoru... I co działo się teraz o poranku. Co powiedział Patrick swojej i mojej rodzinie. Nastawił wsytkivh przeciwko mnie? Być może nastawiał już cały statek przeciwko Enzo...? Co jeśli on stąd wyjdzie i zostanie obrzucony wrogimi spojrzeniami pasażerów, o których tak dbał przez całą podróż...?
Tyle myśli kotłowało się w mojej głowie...! Nie umiałam tego wszytskiego pozbierać w całość.


Dalekie podróże mają to do siebie, że przywozi się z nich coś zupełnie innego niż to, po co się pojechało.

29722f1adca92.png

Offline

#424 2020-09-09 10:59:13

Enzo Brentwood
Pierwszy oficer
Dołączył: 2020-08-24
Liczba postów: 264
Wzrost: 1,85 m
Wiek: 31 lat
Kolor oczu: Błękitne
Urodziny: 5 lipca
WindowsChrome 85.0.4183.83

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- Oczywiście, czuj się jak u siebie - zapewniłem ją miękko, zaraz jednak zagryzając wargę. - Co prawda mniejsze lokum niż twoje, ale nadal... czuj się tu jak u siebie, bo co moje to i twoje - powiedziałem miękko i pocałowałem ją w głowę. - Wrócę jak najszybciej będę mógł, zobaczymy się niedługo - dodałem i pogłaskałem ją po głowie, a następnie nakryłem jej ramiona kocem. Następnie wstałem z łóżka i powoli zacząłem ubierać pognieciony mundur, który na szczęście już wysechł od czasu burzy. Nie mniej, cały czas przyglądałem się niepewnie Lenie, która najwyraźniej potrzebowała jeszcze dużo wypoczynku...


Dla kobiety największym spełnieniem jest zasnąć w
ramionach ukochanego mężczyzny, a dla mężczyzny największym
spełnieniem jest przejrzeć się z rana w oczach swojej kobiety.

9eb2ada15885.png

Offline

#425 2020-09-09 12:00:36

Lena Blanchett
Słoneczko
Dołączył: 2020-08-23
Liczba postów: 264
Wzrost: 165
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Zielone
Urodziny: 2 marca
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- Wracaj do mnie szybko, metraż nie ma znaczenia, skoro będę teraz tylko leżeć i pachnieć - szepnęłam zaspana, przesuwając się na łóżku, by wtulić w nos w poduszkę, na której ten nocy spał Enzo. Uśmiechnęłam się do siebie. - Na pewno nie będzie ci przeszkadzać, że tu zostanę...? - upewniłam się, zamykając powoli i rozluźniając się już.


Dalekie podróże mają to do siebie, że przywozi się z nich coś zupełnie innego niż to, po co się pojechało.

29722f1adca92.png

Offline

#426 2020-09-09 12:07:30

Enzo Brentwood
Pierwszy oficer
Dołączył: 2020-08-24
Liczba postów: 264
Wzrost: 1,85 m
Wiek: 31 lat
Kolor oczu: Błękitne
Urodziny: 5 lipca
WindowsChrome 85.0.4183.83

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- Dlaczego by miało, skoro chcę wybierać wspólne życie razem? - uśmiechnąłem się lekko. Zapinając koszulę, usiadłem na skraju łóżka, by spojrzeć czule na Lenę. - Jeśli bardzo chcesz, możesz nawet poszperać w szufladach, nie mam nic do ukrycia - wzruszyłem ramionami z lekkim uśmiechem. - A gdy wysiądziemy na ląd, dowiesz się już dosłownie wszystkiego. Pokażę ci NY, pokażę ci okolice, pokażę ci choćby całą Amerykę...


Dla kobiety największym spełnieniem jest zasnąć w
ramionach ukochanego mężczyzny, a dla mężczyzny największym
spełnieniem jest przejrzeć się z rana w oczach swojej kobiety.

9eb2ada15885.png

Offline

#427 2020-09-09 12:35:04

Lena Blanchett
Słoneczko
Dołączył: 2020-08-23
Liczba postów: 264
Wzrost: 165
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Zielone
Urodziny: 2 marca
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- Bardzo zależy mi na tym, by cię poznać... Znać cię całego - szepnęłam podciągając się do pozycji siedzącej. Musiałam mu powiedzieć, że Patrick się i że z nim rozmawiałam. Tylko jeszcze nie widziałam jak zacząć. - No wiesz... Za jednym spojrzeniem wiedzieć, czy chodzą ci po głowie jakieś złe myśli, smutki, czy wyrzuty - wyjaśniłam, uśmiechając się miękko i łapiąc jego dłoń swoją. Popatrzyłam na niego przez chwilę, zbierając myśli i spoważniałam ciupek. - Ale zanim wyjedziesz... Chciałabym... Powiedzieć ci coś - oznajmiłam. Pokazałam mu drugi nadgarstek, który nadal był lekko spuchnięty i bolał. Nie był skręcony, po prostu... Mocno obity? Sama nie wiem jak to nazwać. - Już prawie nie boli - zapewnilam od razu, wiedząc, że Enzo przejmie się na zapas niepotrzebnie, choć... Bolał. - Ja... Musiałam wczoraj pomówić z Patrickiem. To była po prostu chwila, chciałam porozmawiać z rodzicami, ale... - Wzruszyłam ramionami. - Nie zrobił tego celowo... Gdy mu powiedziałam, że to naprawdę koniec, wypuścił mnie bez słowa. Ale... Wie o nas. I nie wiem kto już to wie, a kto nie... Nie udało mi się porozmawiać z rodzicami. Ponownie z nimi, muszę się teraz tylko... Troszkę na to przygotować...

Ukryta wiadomość

jbc:  Patrick to nie świnia, pwiedzial swojej rodzinie i rodzinie Leny, że Lena zerwała zaręczyny bez wyjaśnienia i zniknęła na całą noc


Dalekie podróże mają to do siebie, że przywozi się z nich coś zupełnie innego niż to, po co się pojechało.

29722f1adca92.png

Offline

#428 2020-09-09 12:43:11

Enzo Brentwood
Pierwszy oficer
Dołączył: 2020-08-24
Liczba postów: 264
Wzrost: 1,85 m
Wiek: 31 lat
Kolor oczu: Błękitne
Urodziny: 5 lipca
WindowsChrome 85.0.4183.83

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

Zacisnąłem mocno usta i pokiwałem głową. Czyli rozmawiała... I nie wiadomo co z tego wyszło prócz tego, że Patrick ją wypuścił... Spróbowałem pokiwać spokojnie głową.
- Postaram się na nich nie wpaść... Ale będę zajęty głównie pasażerami pierwszej klasy, więc w razie czego... powiem, żeby się rozmówili z tobą gdy przyjdzie czas - uznałem miękko, na razie milcząc o tym jak bałem się o jej rany. - Kochana... Uważam, że twoje obicia powinien zobaczyć lekarz. Nie wiem czy już tutaj, czy na lądzie, ale... Tak będzie lepiej. Upewnić się co do twojego zdrowia - wyjaśniłem miękko. - Pomówimy o tym innym razem kochanie. Teraz odpocznij i... zbieraj siły - podsumowałem miękko, głaszcząc ją po włosach.


Dla kobiety największym spełnieniem jest zasnąć w
ramionach ukochanego mężczyzny, a dla mężczyzny największym
spełnieniem jest przejrzeć się z rana w oczach swojej kobiety.

9eb2ada15885.png

Offline

#429 2020-09-09 12:47:03

Lena Blanchett
Słoneczko
Dołączył: 2020-08-23
Liczba postów: 264
Wzrost: 165
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Zielone
Urodziny: 2 marca
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- Nie wygląda to tak źle... Jeszcze tylko kilka dni rejsu - zauważyłam, uśmiechając się słabo do mężczyzny. - Wolałabym powiedzieć rodzicom sama o tobie ale... Jeśli to już się stało, to trudno. - Zacisnęłam wargi. - Zdania i tak nie mam zamiaru zmienić. Więc wszyscy sobie mogą mówić... Co chcą... - szepnęłam, nieco z wahaniem.


Dalekie podróże mają to do siebie, że przywozi się z nich coś zupełnie innego niż to, po co się pojechało.

29722f1adca92.png

Offline

#430 2020-09-09 13:48:45

Enzo Brentwood
Pierwszy oficer
Dołączył: 2020-08-24
Liczba postów: 264
Wzrost: 1,85 m
Wiek: 31 lat
Kolor oczu: Błękitne
Urodziny: 5 lipca
WindowsChrome 85.0.4183.83

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- Pamiętaj, że jesteśmy w tym razem - powiedziałem miękko. - Zawsze masz mnie u swojego boku, a rozmawiać idziesz z rodziną. Powiedz im szczerze co leży ci na sercu - zaproponowałem spoglądając na nią z troską. - Wszystko będzie dobrze. Na pewno - dodałem i pocałowałem ją w czoło. - Ukrywaj się tu tak długo jak chcesz... I pamiętaj, że jesteś dzielną kobietą. Szukaj mnie w razie czego na mostku, bądź na głównym pokładzie - dodałem i podniosłem się z łóżka, dopinając koszulę i zakładając szelki.


Dla kobiety największym spełnieniem jest zasnąć w
ramionach ukochanego mężczyzny, a dla mężczyzny największym
spełnieniem jest przejrzeć się z rana w oczach swojej kobiety.

9eb2ada15885.png

Offline

#431 2020-09-09 20:03:14

Lena Blanchett
Słoneczko
Dołączył: 2020-08-23
Liczba postów: 264
Wzrost: 165
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Zielone
Urodziny: 2 marca
Windows 8.1Chrome 85.0.4183.83

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- Ukrywanie się nie idzie w parze z byciem dzielną kobietą - mruknęłam bardziej do siebie, wzdychając ciężko. - Mam nadzieję, że nie będę cię nękać swoją osobą podczas pracy. Wystarczająco dużo stresów miałeś wczorajszego wieczora. Szkoda, że nie możesz zostać ze mną w łóżku... - Uśmiechnęłam się miękko, wodząc wzrokiem po ciele mężczyzny. - Podziwiam cię za twoją obowiązkowość, wspominałam ci o tym kiedyś? - spytałam, przeciągając jeszcze chwilkę naszą rozmowę.


Dalekie podróże mają to do siebie, że przywozi się z nich coś zupełnie innego niż to, po co się pojechało.

29722f1adca92.png

Offline

#432 2020-09-09 21:28:19

Enzo Brentwood
Pierwszy oficer
Dołączył: 2020-08-24
Liczba postów: 264
Wzrost: 1,85 m
Wiek: 31 lat
Kolor oczu: Błękitne
Urodziny: 5 lipca
AndroidChrome 85.0.4183.81

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- Moja obowiązkowość zmusza mnie teraz do wyjścia, choć bardzo chcę zostać... - uśmiechnąłem się słabo. - Lenko, teraz jestem niezbędny na pokładzie, ale gdy wrócę, będę cały twój... Przemyśl na spokojnie wszystko, wiele wydarzyło się na raz... - spojrzałem na nią ciepło. - Usiądź wygodnie w moim fotelu, lubię w nim myśleć o wszystkim - dodałem czule i założyłem czapkę na głowę. - Wrócę niedługo. Nie chcę zostawiać cię za długo samej - mrugnąłem do kobiety i ruszyłem do drzwi.


Dla kobiety największym spełnieniem jest zasnąć w
ramionach ukochanego mężczyzny, a dla mężczyzny największym
spełnieniem jest przejrzeć się z rana w oczach swojej kobiety.

9eb2ada15885.png

Offline

#433 2020-09-09 22:48:03

Lena Blanchett
Słoneczko
Dołączył: 2020-08-23
Liczba postów: 264
Wzrost: 165
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Zielone
Urodziny: 2 marca
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- Być może pójdę porozmawiać z rodzicami - ostrzegam. - Więc nie bądź zaskoczony, jeśli wrócisz, a mnie tu nie będzie. Od wczoraj ciche z nimi porozmawiać tylko nie potrafię zebrać słów w klarowną całość - szepnęłam, wpatrując się na mężczyznę, którego zatrzymałam niemal w drzwiach. On się naprawdę spieszył, a ja przeviagalam już strunę! - Wybacz... Po prostu... Chciałam żebyś wiedział. Idź, idź... Przepraszam - mruknęłam, uśmiechając się.


Dalekie podróże mają to do siebie, że przywozi się z nich coś zupełnie innego niż to, po co się pojechało.

29722f1adca92.png

Offline

#434 2020-09-09 23:21:29

Enzo Brentwood
Pierwszy oficer
Dołączył: 2020-08-24
Liczba postów: 264
Wzrost: 1,85 m
Wiek: 31 lat
Kolor oczu: Błękitne
Urodziny: 5 lipca
WindowsChrome 85.0.4183.83

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- Nie przepraszaj, wiem, że sobie poradzisz - uznałem miękko i posyłając jej całusa w powietrzu wyszedłem z kajuty. Musiałem iść na mostek, musiałem opanować sytuację na mostku, poznać sytuację na statku, zejść na pokład i zapanować nad sytuacją wśród pasażerów, a także nadać telegram do rodziny, że wracam z kobietą mojego życia, by przyjęli ją ze wszystkimi godnościami... Ostatnia informacja tak bardzo zdominowałam moje myśli, że wszystkie inne wydawały się już niczym ważnym, błahą sprawą, bo oto ja, panicz Brentwood wracam po pięciu latach, silniejszy, mądrzejszy i zakochany... Nic nie było mi już trudne.
Dlatego wszedłem na mostek zdecydowany, przepełniony energią i determinacją. Chciałem już postawić swoje nogi na lądzie znacznie bardziej niż kilka tygodni temu. Postawię te nogi ma lądzie wraz z Leną. To będzie niemal jak pierwszy krok nowego życia...


Dla kobiety największym spełnieniem jest zasnąć w
ramionach ukochanego mężczyzny, a dla mężczyzny największym
spełnieniem jest przejrzeć się z rana w oczach swojej kobiety.

9eb2ada15885.png

Offline

#435 2020-09-10 22:57:35

Lena Blanchett
Słoneczko
Dołączył: 2020-08-23
Liczba postów: 264
Wzrost: 165
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Zielone
Urodziny: 2 marca
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

Zbierałam się do wyjścia aż do popołudnia. Dopiero w porzr obiadowej nabrałam pewności i wyszłam. Miałam nadzieję że moja rodzina wraz z większością pasażerów udała się na obiad oraz występy artystyczne i nikogo nie zastane w swojej kajucie. Tak też było. Weszłam do niej i zamknęłam się w niej. Musiałam złapać oddech i pomyśleć, poukładać galopujące myśli. Przez głowę przelatywała mi całą masa scenariuszy nadchodzącej rozmowy. Musiałam się przygotować na każdą ewentualność.
Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej walizkę z jasnej skóry ze zdobieniami z czarnej skóry. Oh... Bardzo ją lubiłam, dostałam ją od ojca. Choć teraz nie był czas na wspominki! Upomniałam siebie samą, kładąc walizę na łóżko. Podeszłam znów do szafy i wyciągnęłam z niej kilka sukienek, tych prostszych. Jedną elegancką sukienkę, pończochy, trochę bielizny. Spodnie i kilka koszul. Dorzucilam na wierzch dwie książki oraz swój notes. I to tyle... Tyle mogłabym zabrać ze sobą. Było to trochę przerażające. W walizce nie znajdowała się nawet 1/5 tego, co posiadałam. Choć... Nie do końca to wszystko było moje... Nie powinnam patrzeć tak materialnie na wszystko!
Podeszłam do szkatułki i wyciągnęłam z niej złoty łańcuszek z zawieszką serduszka, który dostałam od babci. Zawiesiłam go na szyję, nie ruszając reszty biżuterii. Tak naprawdę tylko to miało dla mnie prawdziwą wartość.
Przemknęłam z walizka znów do kajuty Enzo, tam chwilę odsapnęłam, zbierając myśli. Czekałam też po to, by na pewno zastać rodziców w ich kajucie. Po drodze myślałam że zwymiotuje ze stresu, przejęłam się tym bardzo poważnie.
"Wydziedziczą mnie jak nic" myślałam na okrągło.
Niewiele się pomyliłam. W pierwszej chwili spotkałam się z ogromnym oburzeniem. Patrick powiedział im o tym, że zerwałam z nim zaręczyny i zniknęłam na całą noc. Dlatego ich pytanie brzmiało "kim on jest" i "co ja sobie w ogóle myślę", matka powtarzała na okrągło "co za wstyd", a tata ze smutkiem dodawał "nie tak cię wychowaliśmy". Matka wytknęła mi że jestem niewdzięczna, ojciec stwierdził, że za bardzo mnie rozpiescili, a ja stałam i wysłuchiwałam ich posłusznie. Nie śmiałam ani razu wejść im w słowo. To by jedynie wywołało większą burze. Gdy w końcu oboje zamilkli, wbijając we mnie wzrok, zrozumiałam że w końcu nadszedł mój czas, czas na odpowiedzi.
Nie umiałam opisać jak wielki był ich szok, gdy powedziałam im, że tym, kogo tak już nienawidzą, jest Pierwszy Oficer. Matka (w końcu bo ile można biegać w tą i z powrotem) aż usiadła z wrażenia. I zamilkła. Tym razem mówił sam ojciec. Był rozłoszczony, ale w ten swój spokojny sposób. Oznajmił, że nie akceptuje tego związku. Matka jedynie cicho przytaknęłam, nadal układając sobie wszystko w głowie. Bo... Przecież tyle razy była obok mnie i Enzo. Zapewne teraz głowiła się dlaczego niczego nie zauważyła, a nawet jeśli zauważyła... To czemu nic nie wydało jej się wystarczająco podejrzane by to zgłębić i zapowiedź gej "katastrofie" rodzinnej.
- Jesteś naszą córka, jedynym dzieckiem - ciągnął swój wywód. Ja wciąż stałam przed nimi niemal na baczność, pomimo że cała się trzęsłam i ledwo utrzymywałam równowagę. Wzbierała we mnie rozpacz i panika. Traciłam ich, byli z każdym słowem coraz dalej i dalej ode mnie...! - Ale to co robisz jest karygodne. Nieposłuszeństwo wszechczasów - wytykał kolejno. - Nie dość, że łamiesz daną obietnice, zrywasz wszelkie umowy, to dodatkowo... Okłamywałaś nas. Wszystkich - zaznaczył.
Czułam się taka bezsilna! Co mogłam zrobić. Co mogłam zrobić... Ja...
Mogłam jedynie pokazać Patricka w złym świetle. Pokazać sińcez które wciąż widniały na moim ciele, odlosnic spuchnięty nadgarstek, który bolał, ale mimo tego, że zrobił mi to wszystko ja... Nie chciałam tego mówić. On nie zdradził mnie do końca. Ja powinnam przynajmniej odpłacić mu się tym samym.
- Matko, ojcze - zaczęłam, unosząc wysoko podbródek. Dygotałam cała więc słabo mi szło "bycie poważną" ale cóż innego mogłam uczynić jak nie starać się z całych sił? - Nigdy nie kochałam i myślę że nigdy bym nie zaczęła kochać Patricka. Miałam nadzieję na dobre życie, nigdy nie chciałam sprawiać wam zawodu. Starałam się być najlepsza wersja siebie ale nie potrafiłam nigdy w pełni spełnić waszych oczekiwań względem mnie i mojej przyszłość, choć wiem, że wasze intencje były conajnniej dobre - mówiłam powoli, ostrożnie dobierając wszytskie słowa. - Jedną pierwszego dnia na statku, spojrzałam w oczy nieznajomego mężczyzny i znalazłam w nich cząstę siebie. Nie chce was tracić, jesteście mi najdrożsi. Ale jego... Jego nie mogę stracić. Nie kontroluje tego, nie wymyślam. Kocham go całą sobą, jestem gotowa... Przyjąć wszystkie konsekwencje związane z moją decyzją - podsumowalam, opierając się nieco o fotel by nie stracić równowagi, bo zrobiło mi się nieco ciemno przed oczami. Byłam wyczerpana tą rozmową.
Wydawało mi się, że rozpętam nią burzę, jednak moi rodzice przyjęli moje słowa do wiadomości. Wymienili kilka spojrzeń ze sobą, kilka krótkich zdań szeptem, tak, że ich nie dosłyszałam i skupili na mnie uwagę.
Tym razem do glosu znów doszła matka. Popatrzyła na mnie z urazą ale dostrzegłam w jej oczach coś,czego dostrzec się nie spodziewałam. Przebłysk zrozumienia. Ona wiedziała co czuje! Wiedziałam chodzby w małym stopniu! Wiedziałam! Czułam to!
- Nie akceptujemy zerwania zaręczyn - oznajmiła, a ja czułam się jakbym właśnie wysłuchiwała wyroku. Jakbym popełniła najgorsza z możliwych zbrodni, a teraz starała z honorem przyjąć każdy z wymierzonym mi policzków. - Nie akceptujemy też nowego mężczyzny - wymieniała dalej, a ja czułam ja wszystko mnie przygniata. Czyli jednak... Nie rozumiała? Mamo... - Ale - zaznaczyła, a niej serce znów odżyło. - Jesteś naszą córką. Głupią i nieposłuszną. Jednak wciąż naszą - zakończyła, a ja uśmiechnęłam się szeroko.
Nikt się mnie nie wyrzeknie. Nadal miałam rodzinę.
- Dziękuję - wyduszilam z siebie oddychając z ulgą. - Mamo, tato, tak bardzo dziękuję, i przepraszam. - Podeszłam do nich i niepewnie wyciągnęłam dłonie, jedną w stronę matki, drugą w stronę ojca. Oboje ujęli ja, a ja ścisnęłam je mocno. Oni również delikatnie drżeli, teraz to czułam, choć wcześniej nie dostrzegłam. - Usunę się w cień... Obiecuję. Pozwólcie mi jednak choć na jedną próbę... Spotkania... We czwórkę...
- Nie, Leno, na pewno nie tu, nie na statku. Teraz powinnaś się oddalić. I pójść przepraszać państwo Lambert. To porządni ludzie, im teraz naprzysporzyłaś wstydu.
- Uczynię to niezwłocznie, mamo - zapewnilam, puszczając ich dłonie i odsuwając się. Kiwnelam im głową z pokorą. - Do zobaczenia - pożegnałam się i pobiegłam spełnić swoją obietnicę. Już nic trudniejszego mnie nie czekało. Potem wrócę do kajuty Enzo i chyba padnę wyczerpana na łóżko.


Dalekie podróże mają to do siebie, że przywozi się z nich coś zupełnie innego niż to, po co się pojechało.

29722f1adca92.png

Offline

#436 2020-09-10 23:30:18

Enzo Brentwood
Pierwszy oficer
Dołączył: 2020-08-24
Liczba postów: 264
Wzrost: 1,85 m
Wiek: 31 lat
Kolor oczu: Błękitne
Urodziny: 5 lipca
WindowsChrome 85.0.4183.83

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

Późnym popołudniem dopiero wróciłem do kajuty, chciałem tylko się przebrać w czystą koszulę i iść szukać Leny, ale Lena... znalazła się sama. Uśmiechnąłem się słabo, widząc jak z walizką pod łóżkiem, siedzi w moim fotelu, przygląda się zdjęciom rodziny i po prostu... Otulona kocem, czeka na mnie. Byłą nieco zawieszona, zamyślona. Może zasmucona, przybita... Była już pewnie po rozmowie z rodzicami i mogłem się domyślać, że nie jest jakoś niesamowicie dobrze. Pewnie nie ucieszą się ze mnie natychmiast, może... Może kiedyś?
- Jestem Lenko... - powiedziałem cicho, kucając przy fotelu, przy kolanach Leny. - Wybacz, że tak długo... Zeszło mi się, ale... Wymieniłem się z drugim oficerem i teraz to on będzie częściej na pokładzie, bym ja był blisko mostku - dodałem czule. - Spędzimy więcej czasu sam na sam, już na spokojnie...


Dla kobiety największym spełnieniem jest zasnąć w
ramionach ukochanego mężczyzny, a dla mężczyzny największym
spełnieniem jest przejrzeć się z rana w oczach swojej kobiety.

9eb2ada15885.png

Offline

#437 2020-09-10 23:43:08

Lena Blanchett
Słoneczko
Dołączył: 2020-08-23
Liczba postów: 264
Wzrost: 165
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Zielone
Urodziny: 2 marca
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

Pokiwałam potakujaco głową, uśmiechając się lekko.
- Dziękuje Enzo - szepnęłam, wyciągając dłoń po jego dłoń i ściskając ją mocno. Już nie drżałam, uspokoiłam się i wyciszylam. Był juz niemal wieczór, więc... Mój brak sił, był raczej zrozumiały. - Wybacz, że MUSZISZ to wszystko przeorganizować dla mnie, ale niezmiernie się cieszę - zapewnilam go, gładząc kciukiem wierzch jego dłoni.


Dalekie podróże mają to do siebie, że przywozi się z nich coś zupełnie innego niż to, po co się pojechało.

29722f1adca92.png

Offline

#438 2020-09-10 23:48:58

Enzo Brentwood
Pierwszy oficer
Dołączył: 2020-08-24
Liczba postów: 264
Wzrost: 1,85 m
Wiek: 31 lat
Kolor oczu: Błękitne
Urodziny: 5 lipca
AndroidChrome 85.0.4183.81

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- To niej jest dla mnie żaden problem słoneczko - zapewniłem ją miękko. - Wcześniej chodziłem po statku, bo szukałem ciebie, teraz nie muszę cię szukać, bo jesteś ze mną - zauważyłem z uśmiechem i przyciągałem jej dłoń do ust i pocałowałem przeciągle. - Może pójdź pod prysznic i połóż się do snu, dobrze? Wygaldasz na naprawdę zmęczoną kochanie...


Dla kobiety największym spełnieniem jest zasnąć w
ramionach ukochanego mężczyzny, a dla mężczyzny największym
spełnieniem jest przejrzeć się z rana w oczach swojej kobiety.

9eb2ada15885.png

Offline

#439 2020-09-10 23:51:12

Lena Blanchett
Słoneczko
Dołączył: 2020-08-23
Liczba postów: 264
Wzrost: 165
Wiek: 26 lat
Kolor oczu: Zielone
Urodziny: 2 marca
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- Tak się też czuję... - szepnęłam i zmarszczyłam lekko nos. - Oh, nie spakowałam ze swojej kajuty koszuli nocnej - stwoerdziłam , dotykając wolną dłonią swojej skroni. - Gapa - stwoerdziłam, uśmiechając się delikatnie. - Muszę po nią pójść... Ty... Już nigdzie nie musisz wychodzić? - upewniłam się.


Dalekie podróże mają to do siebie, że przywozi się z nich coś zupełnie innego niż to, po co się pojechało.

29722f1adca92.png

Offline

#440 2020-09-10 23:57:31

Enzo Brentwood
Pierwszy oficer
Dołączył: 2020-08-24
Liczba postów: 264
Wzrost: 1,85 m
Wiek: 31 lat
Kolor oczu: Błękitne
Urodziny: 5 lipca
AndroidChrome 85.0.4183.81

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

- Dziś już nie - powiedziałem miękko. - Jeśli musisz iść po koszule to zaczekam - zapewniłem. - Sam się umyje, zaczekam na ciebie. Wiesz jakimi schodami zejść by było najszybciej, uważaj na siebie po drodze i... - uśmiechnąłem się słabo. - Wybacz. Poradzisz sobie sama, jesteś dorosła - przypomniałem sam siebie pouczająco. - Po prostu tu na ciebie poczekam cierpliwie... Masz dokąd wracać.


Dla kobiety największym spełnieniem jest zasnąć w
ramionach ukochanego mężczyzny, a dla mężczyzny największym
spełnieniem jest przejrzeć się z rana w oczach swojej kobiety.

9eb2ada15885.png

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
książeczka sanepidowska warszawa mokotów | gruntowe pompy ciepła białystok montaż i projekt | systemy nawadniające warszawa | remonty dachów warszawa