Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

Enzo Brentwood · 2020-08-24 21:57:10

- Nie przepadam za takimi rzeczami, raczej jeśli już przychodzę, to mając jakiś cel. Siedzenie na boku wśród roztańczonych gości i litrów alkoholu jakoś mnie nie pociąga na dłuższą metę. Oczywiście zatańczyć z jakąś urokliwą damą spróbuję... - mrugnąłem do panienki zawadiacko. - Jednak póki co pilnuję spokoju przy barierkach i na wyższych poziomach sali - wyjaśniłem, kończąc miękko i profesjonalnie. Zaraz jednak schowałem ręce do kieszeni i oparłem się plecami o barierkę, o którą opierała się dłońmi Lena. Głównie po to, by przyglądać się jej z uśmiechem i nie spuszczać z niej wzroku. Mógłbym spoglądać w te oczy godzinami, bawić się rudymi włosami jeszcze drugie tyle...

Lena Blanchett · 2020-08-24 22:25:28

Czułam coś nowego przy nim. Chciałam zrozumieć to uczucie, więc pomimo że mężczyzna był dosyć blisko, nie odsunęłam się, a pozwoliłam mu na to przyglądanie się, niespieszne przysuwanie... Sama chciałam mu się porządnie przyjrzeć. Wcześniej, gdy biegłam do kajuty nie miałam zbytnio czasu na to.
- Zdecydowanie jestem winna panu w takim razie taniec. Przynajmniej tak będę mogła się odwdzięczyć za pańską pomoc. Dzięki panu zdążyłam się porządnie przygotować do tej kolacji. Jeszcze raz za to dziękuję i przepraszam za suche pożegnanie. Chyba niemal trzasnęłam panu drzwiami przed nosem. - Pokręciła głową, marszcząc nos z niezadowoleniem.

Enzo Brentwood · 2020-08-24 22:59:38

- Oh nawet nie odniosłem takiego wrażenia - zapewniłem ją spokojnie. - I jeśli pozwolisz, możesz mówić do mnie po imieniu. Enzo. Gdy mówisz mi "per pan" czuję się jeszcze starzej niż faktycznie jestem, a dzisiejsze urodziny tylko to potęgują - zaśmiałem się cicho. Zaraz jednak uśmiechnąłem się zawadiacko. - Skoro już jeden taniec został mi obiecany, to zapowiada się piękna noc muszę panience przyznać... - przyznałem zachwycony. - Faktycznie przygotowanie nie poszło w las. Wyglądasz zjawiskowo, panienko Blanchett...

Lena Blanchett · 2020-08-24 23:09:16

- Lubię pewnych siebie ludzi, sama czuję się przy nich lepiej - szepnęłam troszkę od czapy, ale skoro i tak byłam już rumiana przez te jego komplementy, spojrzenia, bliskość... - Hm... A skoro nie chce pan... - Przymknęłam lekko powieki, uśmiechając się do siebie. - Enzo - poprawiłam się. Jego imię zabawnie łaskotało, nie miałam pojęcia skąd takie porównanie ale pasowało idealnie. - Skoro wolisz, by mówić ci po imieniu, to z chęcią też skorzystam z okazji i poproszę cię o to samo - oznajmiłam, kiwając lekko głową. - Lena - szepnęłam, powtarzając swoje imię.

Enzo Brentwood · 2020-08-24 23:17:24

- Lena - powtórzyłem po niej z uśmiechem. - Enzo i Lena. Brzmi to całkiem zgrabnie, nie uważasz? - uśmiechnąłem się lekko. Chwilę przyglądałem się kobiecie z namysłem, jakbym czegoś szukał w jej twarzy, w jej osobie. Kiedy to znalazłem, uśmiechnąłem się lekko i założyłem kosmyk włosów, który wypadł z jej eleganckiej fryzury za ucho. Poczułem się jakoś niezwykle spełniony kiedy mogłem musnąć jej skórę palcami. Uśmiechnąłem się na to niezwykle, wracając dłonią do kieszeni.
- Jeśli lubisz pewnych siebie ludzi, to możesz trzymać się mnie, na pewno nie zginiesz - uznałem rozbawiony. - Należę do tych pewniejszych siebie. Niektórzy wręcz wytykają zarozumiałość, ale to pomówienia - parsknąłem śmieche, by wiedziała, że sobie żartuję.

Lena Blanchett · 2020-08-24 23:29:00

Poczułam się trochę zagubiona, gdy musnął palcami mojej twarzy, zupełnie przez przypadek. Jednak nie przez przypadek założył kosmyki moich włosów za ucho! Nie powinnam była się na to zgadzać.
- Nie da się zaprzeczyć, jesteś niezwykle pewien wszystkiego co robisz. A robisz to z dużą ilością nonszalancji. Ładne połączenie - szepnęłam i odwróciłam w końcu od niego wzrok, wpatrując się w ciemność, która otaczała statek.

Enzo Brentwood · 2020-08-24 23:41:31

- Dobre wychowanie i szczypta wrodzonej pewności siebie - przyznałem szczerze i spojrzałem zaskoczony na Lenę, gdyż myślałem, że jakoś złapaliśmy nić porozumienia, być może lekkiego flirtu. Ale chyba nieco spięła się na mój dotyk, być może... Źle odczytałem jakieś sygnały?
- Ale muszę przyznać, że ty też, choć się zachowujesz w taki sposób spokojniejszy to masz... siłę w oczach - uśmiechnąłem się lekko.

Lena Blanchett · 2020-08-24 23:51:12

- Tak sądzisz? - zapytałam oczarowana tymi słowami i znów na niego spojrzałam. Uśmiechał się, choć teraz jakby nabrał małej nuty dystansu. Nic dziwnego, dawałam mu cały wachlarz sprzecznych sygnałów. - Podobno oczy, to odzwierciedlenie ludzkiej duszy, słyszałeś o tym? - zapytałam, marszcząc zabawnie nos. - Podoba mi się ta myśl - podkreśliła jeszcze, zastanawiając się jak mu powiedzieć, że mam narzeczonego i spinam się, bo to co robię nie jest odpowiednie? Choć nie chce przestawiać... Co jest jeszcze bardziej nieodpowiednie!

Enzo Brentwood · 2020-08-24 23:55:24

Uśmiechnąłem się nieco szerzej.
- Tak, mi też się podoba ta myśl - zgodziłem się szczerze. - W takim razie w głębi duszy jesteś bardzo pewną siebie kobietą, Leno. Nic tylko przyklaskiwać, naprawdę. Wchodzimy w erę silnych charakterów, z tymi płomiennymi włosami i silnym spojrzeniem mogłabyś podbijać całe narody - uznałem zdecydowanie, kiwając sobie głową na potwierdzenie słów.

Lena Blanchett · 2020-08-25 00:07:28

- Nie, nie, lepiej nie. Wolałabym nie podbijać żadnego narodu - stwierdziłam, uśmiechając się szeroko. - Do tak wielkich rzeczy nie wystarczy tylko pewne spojrzenie, całym trzeba być pewnym jeśli już. - Pokręciłam głową. - Ale ja... Nie potrzebuję narodów - powtórzyłam się, znów odwracając wzrok.
Co ja właściwie chciałam uzyskać nie wspominając o Patricku? Przecież to i tak wyjdzie na jak, a skoro zależy mi na utrzymaniu rozmowy jak najdłużej... Bo zależy! To zdecydowanie powinnam zebrać się na szczerość.

Enzo Brentwood · 2020-08-25 00:14:38

- Ah tak? To dobrze, zachłanność to przeważnie zła cecha - przyznałem rozbawiony i spojrzałem miękko, nieco delikatniej i bardziej... Zmysłowo niż wcześniej na kobietę. - W takim razie, co chcesz podbijać, jeśli nie narody? Mniejsze cele nie oznaczają wcale, że są mniej istotne. Na mnie twój urok osobisty na pewno zadziałał, ale to też pewnie dlatego, że jesteś przemiłym kompanem w rozmówkach...

Lena Blanchett · 2020-08-25 00:25:02

- Ty również - zapewnilam go, zerkając na oficera z usmiechem. - W tańcu też sprawdzasz się tak dobrze jak w rozmowach? - zapytałam zaciekawiona, tym samym nieco go nakłaniając byśmy wrócili do środka. Było mi już nieco chłodno.

Enzo Brentwood · 2020-08-25 00:39:28

Uśmiechnąłem się już naprawdę szeroko.
- Nawet lepiej - zapewniłem zadowolony i zaoferowałem swoje ramie. - Z chęcią ci pokażę na parkiecie, odbierając swój obiecany taniec, zapewniam cię, że nie będziesz zawiedziona - dodałem powoli ruszając z powrotem do sali na przyjęcie, gdzie pod sceną był parkiet taneczny dla par. Lena nieśmiało złapała się mnie, jednak razem przeszliśmy do środka sali.

Lena Blanchett · 2020-08-25 00:48:37

Na początku byłam zła na Patricka że zarezerwował nam stolik tak śląski od sceny i parkietu, teraz jednak byłam mu za to wdzięczna jak nigdy. Wolałabym zdążyć powiedziec Enzo o narzeczonym. I raczej zdążę... Tylko musiałam wydusić to z siebie.
- Trzymam mocno za słowo, choć to taniec w ramach podziękowania więc było by mi niezwykle głupio narzekać na ciebie - powedziałam żartobliwie, rozglądając się, ale nie dostrzegłam nikogo z rodziny. Jedną znajoma mi para, która siedziała niedaleko kiwnęła mi głowami, a ja zorbilam dokładnie to samo pod ich adresem.
- Poczekajmy może chwilkę na nową piosenkę... - mruknęłam, gdy zatrzymaliśmy się.

Enzo Brentwood · 2020-08-25 00:52:51

- W porządku - zgodziłem się miękko i uśmiechnąłem się do śpiewaczki na scenie. Ona odwzajemniła nieznacznie uśmiech, chyba ciesząc się na mój widok z piękną kobietą u boku. - A ty? Jak stoisz z tańcem? Oczywiście ja będę prowadziła, po prostu zastanawiam się jeśli mam być szczery - zapytałem ciekawsko, chyba po prostu ciekaw cały jej osoby i już. Chciałem wiedzieć o Lenie więcej i więcej, wydawała się tak interesująca, a w dodatku taka piękna... Nie chciałbym by mój pierwszy osąd był mylny.

Lena Blanchett · 2020-08-25 08:43:50

- Uwielbiam tańczyć - odpowiedziałam spokojnie, uśmiechając się coraz szerzej. - Jeszcze przed wojną, jako nastolatka, bardzo często chodziłam na różne zabawy taneczne - pochwaliłam się. - Ostatnio też wybrałam się parę razy. - Zerknelam na Enzo. - Taniec to odprężająca sprawa. Poza tym, lubię tłum, być jego częścią, a za razem indywidualną jednostką postępującą tylko i wyłącznie w sobie znany sposób. - Zmarszczyłam nos. - Myślisz, że to niemądre, oficerze? - zapytałam zamyślona.

Enzo Brentwood · 2020-08-25 08:50:46

Uśmiechnąłem się niemal dumny z tego, że stoję u boku ślicznej kobiety, o tak pięknych przemyśleniach. Nic dziwnego, że od razu mnie tak zainteresowała!
- Nie, skąd, myślę że mówisz z najwyższą pasją i szczęściem, więc naprawdę szczerze to lubisz - uznałem miękko, spoglądając na Lenę. - To będzie zaszczyt w takim razie tańczyć z tobą - dodałem z szerokim uśmiechem, kiedy rozpoczęła się nowa piosenka, spokojna, głęboka i wolna. Idealna by otulić kobietę w pasie i ująć mocno jej delikatną dłoń.

Lena Blanchett · 2020-08-25 09:02:20

Uśmiechnęłam się nieco niespokojnie do niego, gdy już ułożył dłoń na moich plecach, a drugą zacisnął delikatnie na mojej. Zapewne Enzo mógł wziąć ten uśmiech za moją niepewność ale ja po prostu denerwowałam się na samą siebie i szukałam słów, które jakoś by mnie usprawiedliwiały! Po prostu musiałam to wyjaśnić. Zaręczona kobieta nie powinna się tak zachowywać.
Żałowałam nieco, że dziś nie miałam na palcach pierścionka, właściwie to nie miałam żadnej biżuterii na nich i na nadgarstkach. Bałam się że dłonie mogą mi spuchnąć albo podczas całego zamieszania ze wsiadaniem gdzieś mi się zsunie i go zgubię! Gdyby nie to, to Enzo już by się zorientował... Wszystko się układało tak, jakby świat chciał przeciągnąć naszą rozmowę jak najdłużej.
Ruszyliśmy powoli w rytm muzyki, przyglądając się sobie. Teraz byłam naprawdę blisko i twarzą w twarz z nim. Miał piękne błękitne oczy i takie rysy twarzy, których nie da się wyrzucić z głowy i zapomnieć. Po prostu się nie da. Było w nim coś przyciągającego... Niemądra dziewczyna! Uspokój się już i przestań tak studiować twarz obcego mężczyzny.

Enzo Brentwood · 2020-08-25 09:22:45

Czasami z rozbawieniem przechyliliśmy się na jedną stronę, czasem na drugą. Pochylony lekko, z zadowoleniem spoglądałem w oczy kobiety, te śliczne zielone oczy. Uśmiechałem się na każdy jej uśmiech, chętnie przyciągnąłbym ją jeszcze bliżej siebie, zsuwając niżej dłoń, jednak uznałem, że należy zachować ogładę wśród ludzi. Mógłbym potańczyć z nią jeszcze sam na sam, bez ludzi, tylko muzyka i my...
Była szczuplutka, bardzo drobna, jednak mi to nie przeszkadzało w żadnym stopniu, słyszałem od wielu marynarzy, że wolą pełniejsze kobiety, a nie wychudzone, ja jednak nie miałem zdania, czy szczególnie "typu", gdyż nigdy nie dzieliłem kobiet w taki obrzydliwy sposób. Lena była pasjonująca, dlatego chciałem tą pasję rozwijać. Ale z szacunkiem do niej samej przede wszystkim...
Muzyka zwalniała, kończyła się, jednak ja mógłbym z nią nie kończyć nigdy...

Lena Blanchett · 2020-08-25 09:47:31

- Enzo? - szepnęłam, gdy dziewczyna przestała śpiewać, a w tle pozostały już tylko ostatnie nuty utworu. - Jestem ci chyba winna pewne wyjaśnienia - stwierdziłam zawstydzona, spoglądając w jego oczy. Naprawdę przepraszam, pomyślałam, widząc ciekawski blask w jego oczach. Co ja zrobiłam... Oh... Właściwie to nic... Prowadziłam dosyć niezobowiązującą rozmowę z mężczyzną. Może... Przyglądałam mu się trochę zbyt intensywnie ale... Czy naprawdę postąpiłam nie tak? Odnosiłam wrażenie, że wszystko było w tej chwili nie na miejscu.
Piosenka się skończyła, ludzie zaczęli klaskać ale my jakby... Zatrzymaliśmy się w miejscu, patrząc na siebie.

#21 2020-08-24 21:57:10

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#22 2020-08-24 22:25:28

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#23 2020-08-24 22:59:38

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#24 2020-08-24 23:09:16

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#25 2020-08-24 23:17:24

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#26 2020-08-24 23:29:00

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#27 2020-08-24 23:41:31

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#28 2020-08-24 23:51:12

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#29 2020-08-24 23:55:24

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#30 2020-08-25 00:07:28

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#31 2020-08-25 00:14:38

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#32 2020-08-25 00:25:02

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#33 2020-08-25 00:39:28

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#34 2020-08-25 00:48:37

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#35 2020-08-25 00:52:51

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#36 2020-08-25 08:43:50

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#37 2020-08-25 08:50:46

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#38 2020-08-25 09:02:20

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#39 2020-08-25 09:22:45

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

#40 2020-08-25 09:47:31

Odp: Od pierwszego spojrzenia – oficer i (nie jego) narzeczona

Stopka