Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

Evangeline Harland · 2020-08-10 23:40:54

Milczałam. Milczałam na tyle długo, że zdenerwowanie Mikhaila zaczęło być widoczne. Zerkał na mnie jedynie kątem oka, a ja siedziałam i robiłam dokładnie to samo, zastanawiając się czemu moje życie nie wygląda ani trochę tak, jak to sobie zaplanowałam. Dlaczego nic nie mogło pójść zgodnie z moim planem, który rozpisywałam odkład mi kły wyrosły!
Zamiast średniej wielkości posiadłości i ziem, które dostałabym razem z małżeństwem, miałam króla, zamek i państwo. Zamiast pełnej kontroli, miałam dosyć dużą swobodę (ale umówmy się, to było śląskie od mojej wymarzonej dyktatury). Aż wreszcie — zamiast chłodu, dostałam ciepło.
Przypomniało mi się kilka moich wcześniejszych myśli, o Miku, o tym, że rozpalał mnie i gasił na nowo, że był moja woda i benzyną na zmianę. Teraz zalewał mnie benzyną i czekał na choć y jedną iskrez mojej strony. Nie miał pojęcia, czy mój ogień go ogrzeje, czy też spali. Po prostu chciał znów tego doświadczyć.
Powoli podnislam się z miejsca i przeszłam przez pomieszczenie, zatrzymując się ramię w ramię z wampirem.
- Nie chce cię unikać - powedziałam spokojnie, nie patrząc na niego, a przed siebie. - Trzymanie się razem to kompletne szaleństwo. Godne ciebie. A ja... Powoli się z tym godzę. I przystaje na te szaleństwa. - Zacisnęłam wargi. - Na to szaleństwo też mogę... Chcę się zgodzić.

Mikhail Harland · 2020-08-10 23:53:37

- Moje szaleństwa, w które dałaś się dotychczas wciągnąć nie uczyniły niczego złego - wspomniałem nieśmiało, lecz uśmiechając się nieznacznie. - Nie liczę na rewolucję Evie, po prostu potrzebuję swojej królowej, ale aktywnej, a nie omijającej mnie - przyznałem się szczerze. - I czegokolwiek będziesz potrzebować, ja to dostarczę. Znam ten zamek jak nikt, wychowałem się tu i znam miliony tajemnych komnat czy przejść. Mogę cię poinstruować jak nieopstrzenie zabierać z piwniczki krew, gdyby ci się butelki skończyły - wskazałem na to co już jej przyniosłem. - Jeśli będzie ci trzeba jeszcze więcej pomocy... daj tylko znać - skinąłem samemu sobie głową.

Evangeline Harland · 2020-08-11 22:58:56

Nieznaczące traciłam palcami swojej dłoni jego palce, ale zaraz odsunęłam dłoń.
- Dobrze, będę o tym pamiętać. Właściwie to... Mógłbyś coś dla mnie zrobić. Nawet teraz - stwierdziłam i popatrzyłam na niego z typowym dla siebie uśmiechem pełnym pewności. - Skoro ostatnio się mijaliśmy, a ty znasz tu wszystkie kąty i zakamarki, to mógłbyś mnie gdzieś zabrać i jakoś zaskoczyć. Nie szaleństwem, czy dziwacznymi pomysłami - zaznaczyłam udając bardzo znudzoną i wywracając oczami. - Ale jakimś miejscem - skwitowałam, uśmiechając się szerzej. - Przyjmujesz wyzwanie? - zapytałam szeptem.

Mikhail Harland · 2020-08-11 23:03:28

Uniosłem brwi zaskoczony i zerknąłem na ozdobny zegarek.
- Czyj je przyjmuję? Oh, ja jestem pewien, że mu sprostam - parsknąłem i wyciągnąłem dłoń po jej dłoń. - Pokażę ci w takim razie najlepsze przejście do pewnej zamkowej zapomnianej komnaty. Z tego co pamiętam moja niania mówiła mi, że właściwie drzwi zostały zamurowane lata temu za kadencji mojego dziadka. Nie wiem czemu, uważam wampirzą historię za niezwykle ważną... - wzruszyłem ramionami i spojrzałem na nią wyczekująco. - Masz ochotę? Tylko pamiętaj się mnie trzymać, jak się zgubisz, to po tobie - zaznaczyłem.

Evangeline Harland · 2020-08-11 23:10:48

Westchnęłam ciężko, cofnelam się do stolika, wypiłam szybko z kubka krew, która jeszcze w nim pozostała. Wróciłam do wampira i podałam mu dłoń, ściskając mocno, a dopiero po chwili rozluźniając uścisk.
- Wiesz, że nienawidzę być od czegoś, lub kogoś zależna - bąknęłam niezadowolona, jednak pozwoliłam mu się poprowadzić, więc powinnam się rozluźnić i uspokoić. Tak też zorbilam. - Po prostu postaraj się mnie nie zostawić nigdzie. Noszę nasze dziecko - przypomniałam mu, czując że to mocna karta przetargowa.

Mikhail Harland · 2020-08-11 23:18:01

- A więc słyszysz to mały? Twoja matka mnie tobą szantażuje - parsknąłem niemalże śmiechem. - Nie martw się Evangeline, mam więcej powód niż nasze dziecko, by cię nie zgubić w plątaninie korytarzy - zapewniłem ją miękko. - Przejdziemy kawałek, mniej więcej przy wyjściu dla pokojówek skręcimy na moje skrzydło. Potem wejdziemy już do ukrytych korytarzy. Używa się ich docelowo podczas ataku na zamek. No wiesz, czasów gdy wampiry walczyły z rodziną królewską. Jednak nasza siła wynikająca z błogosławieństwa od Matki Magii Atlanty... Była niekwestionowana.

Evangeline Harland · 2020-08-11 23:23:44

Zaśmiałam się, znów sobie przypominając, że stałam się częścią naprawdę niezwykłego rodu. I być może w końcu moje dziecko będzie mogło kontynuować tradycje rodzinne. Mój ród wypadał beznadziejnie na tle tego, co działo się na zamku.
- Zdecydowanie... Na moje kły, gdybym miała się jeszcze użerać z buntownikami najezdzajacymi na zamek... Pół królestwa kazałbym pozabijać - stwoerdziłam dosyć poważnie, znów ściskając mocniej dłoń Mikhaila.

Mikhail Harland · 2020-08-11 23:29:54

- W tamtych czasach nie mogliśmy nikomu "kazać kogoś pozabijać" - powiedziałem nie co się krzywiąc. - Harlandowie byli morderczym rodem, najbardziej walecznym. Historie wczesnych kronik mówią o tym, że dostrzegła ich w rozlewie krwi Atlanta gdy przybyła na te ziemie. Zaczęła uczyć wampiry by wykorzywały energię inaczej, mądrzej. I tylko Harlandowie posłuchali jej nauk. Byli jej wierni i przysięgli głosić jej nauki dalej. Dlatego w nagrodę za mądrość obdarzyła nas potężną magią, byśmy mogli władać wampirami mądrze i kontynuować jej wolę - opowiedziałem historię znaną w zamku doskonale. - Sami zyskali władzę, mianowali się królami i zjednoczyli wampiry... A teraz nasza kolej być Harlandami. To wielka odpowiedzialność, którą dobrze spełniamy.

Evangeline Harland · 2020-08-11 23:35:29

- Już mi to opowiadałeś - wytknęłam mu, jednak zamiast być opryskliwa po prostu się zaśmiałam. - Opowadałeś, ale chyba pierwszy raz naprawdę porządnie tego wysłuchałam - stwierdziłam, wzruszając lekko ramionami. - Hmm... W takim razie nie kazałbym komuś zabić za mnie, osobiście bym mordowała jedno po drugim - powiedzialam lekko. Nie czułam nigdy żeby moja żądza krwi była zła, a tym bardziej nieodpowiednia. Byłam waleczną wampirzyca, to się ceniło. Poza tym, "brudna robota" dla mnie była zabawą. - To by było nawet zabawniejsze. - Zaśmiałam się radośnie.

Mikhail Harland · 2020-08-11 23:43:50

- Czasami udaje mi się na krótką chwilę zapomnieć, że jesteś tak brutalna. Może dlatego, że dla mnie bywasz najwyżej uszczypliwa - parsknąłem cicho. - W każdym razie...! - zabrałem głos głośniej, skręcając w swoje skrzydło i już przyglądając się każdej ze ścian za wejściem do korytarzy. - Harlandowie samodzielnie zbudowali to królestwo. Zabili nieposłusznych i nagrodzili lojalnych. Przekazywali nauki Atlanty... - uśmiechnąłem się lekko. - Wiesz o czym. Twoja druga ulubiona rzecz, zaraz po brutalności - mruknąłem. - O seksie. Atlanta nauczyła wampiry przekuwać naszą nieposkromioną energię w rządzę, niosącą błogość i spełnienie. A my przejęliśmy te nauki wzorowo - powiedziałem niemal z dumą, a potem zatrzymałem się przed ścianą z obrazem krajobrazu. Odsunąłem ramę, za którą znajdowały się cegły i wcisnąłem jedną z nich głębiej w ścianę. Ceglane drzwi otworzyły się przed nami, więc z ukłonem zaprosiłem Evangeline do środka.
- Mówi się, że dzięki temu Harlandowie to tacy świetni kochankowie - dodałem, mrugając swojej żonie znacząco.

Evangeline Harland · 2020-08-11 23:48:22

Parsknelam śmiechem, ruszając przodem.
- Nie potwierdzę, ale też nie zaprzeczę, bo ci ego za bardzo urośnie w końcu. Nie mam zamiaru rozkładać ci pod nóżki dywaniku z uwoelbienia. Ty też możesz nieco przystopować - zauważyłam, idąc dosyć pewnie przodem. Wiedziałam, że Mikhail mnie pokieruje.- Hmm, nigdy nie interesował mnie na tyle zamek, by się w niego... Zagłębiać. Dosłownie i w przenośni.

Mikhail Harland · 2020-08-12 00:29:21

- Też jesteś Harlandem. Seks z tobą już jest boski - mruknąłem tylko wyrównując kroku z moją królową. Zaraz jednak odchrząknąłem i skupiłem się na oprowadzaniu Evangeliny po tych ciaśniejszych korytarzach. Nasz wzrok był dostosowany do ciemności, jednak za kilka chwil zrobiło się już tak mrocznie, że gdy znalazłem lampion, z ulgą rozpaliłem go zapałkami. Dalszą drogę trzymałem się boku Evie, oświetlając nam drogę wiodącą póki co przez ów korytarz.
- Zamek jest starszy niż nasze królestwo, królowo - powiedziałem z powagą. - Sam spędziłem wiele czasu na przeszukaniu go... Często uciekałem niani - uśmiechnąłem się krzywo. - Śmiem twierdzić, że w tej chwili jestem najlepiej zorientowany w jego tajemnych i zapomnianych komnatach, a i tak pewnie znam nieco ponad połowę z nich. Wiele pokoi to sypialnie, raz trafiłem w głębokich częściach na dalsze piętra lochów, znacznie mniej "przyjazne" niż nasz - a już nasze były podłych warunków. - Kilka pokoi z zabawkami erotycznymi minionych wieków... kilka garderób, może tam ci się spodoba - uśmiechnąłem się słabo. - Ale tam gdzie cię prowadzę....to taka mała wycieczka historyczna. I moje ulubione miejsce do chowania się przed nianią i nauczycielami - wyznałem.

Evangeline Harland · 2020-08-12 12:21:42

- Nie byłeś pilnym uczniem i dobrym wychowankiem? - zapytałam sarkastycznie. - A to szok, nie spodziewałam się tego po tobie - dodałam tym samym tonem, parskając krótkim śmiechem. - A więc historia... To też nie jest wielkie zaskoczenie. Chyba Harrlandowie mają na jej punkcie fioła. Ale stare garderoby? Pokoje zabaw? Z chęcią je zwiedzę - stwoerdziłam z zadowoleniem. Słabe światło, które w zupełności nam wystarczało, oświetlało korytarz przed nami, wąski i zdecydowanie mniej zadbany niż te, po których poruszam się odkąd tu przybyłam.

Mikhail Harland · 2020-08-12 12:53:03

- Tamte rzeczy zwiedzimy innym razem, korytarze do tamtych pokoi są zamurowane i nie przejdziemy - wyjaśniłem. - Każdy władca miał sekret z którego nie chciał być rozliczany... Dziś pójdziemy do innego pokoju - wyjaśniłem i na rozwidleniu skręciłem w bok. Po kilku krokach uśmiechnąłem się nieznacznie. - Byłem świetnym uczniem. Ale ciekawskim... Musiałem sam wszystko zobaczyć i sprawdzić, dotknąć i poczuć - przyznałem szczerze z uśmiechem. - Raz zgubiłem się tak okropnie w tych korytarzach, że przez trzy dni nie można było mnie znaleźć. Gdy udało mi się znaleźć jakieś inne wyjście byłem wygłodniały... Dostałem okropną naganę od władców...

Evangeline Harland · 2020-08-12 16:36:23

- Nie dziwię się. Byłabym wściekła gdyby moje dziecko przez swoją chorą ciekawość padło z głodu gdzieś w starych korytarzach zamkowych - burknęłam. - Osobiście bym mu wymierzyła taką karę żeby więcej mu takie głupoty do łba nie przyszły. Gdyby przeżyło - zaznaczyłam, wzdychając. Poczułam ukucie bólu, ale tylko przez moment, na myśl o Casperze. Zacisnęłam zęby. - A więc - ciągnęłam dalej, by nie zapadła ani jedna chwila ciszy. - Dokąd dokładnie mnie prowadzisz? Co to za tajemnicza, historyczna komnata? Stara biblioteka z zakazanymi księgami? Jakąś sztuka? - zgadywalam.

Mikhail Harland · 2020-08-12 16:52:57

- I to i to - powiedziałem niemalże tajemniczo. - Biblioteka z pamiętnikami poprzednich władców, oraz sala portretów. Od pierwszych władców wampirów, aż do mojego dziadka, który zerwał z tą tradycją. Mniej więcej wtedy szlachta niemal całkowicie przejęła zamek... Aż do naszych rządów, Rada Wampirów miała tak wiele do powiedzenia - wyjaśniłem. - Nie podobał im się kult wielkich władców, więc zobowiązali ówczesnego króla do zamurowania tej komnaty. To po części właśnie dziadek sprowokował mnie do odszukania jej... Chyba nigdy nie pogodził się z tym co musiał zrobić - wyjaśniłem, znów kilka razy skręcając i schodząc wraz z Evangeline po stromych schodach. Było widać już drzwi na końcu korytarza.

Evangeline Harland · 2020-08-12 17:19:00

- Czyli portrety twoich rodziców już tam nie zawisły, bo oni kompletnie poddali się władzy szlachty? Na moje kły, jak oni wytrzymali to stulecie. Hm... Nie odpowadaj - bąknęłam. Sprawa buntów, niepokoju i stanie na skraju wojny, najpierw z wilkami, a potem domowej, było wciąż dosyć świeżą sprawa. A wszystko dzięki poprzednim władcą, którzy tak "cudnie" rządzili państwem, doprowadzając go niemal do ruiny. - Dobrze że po nas nie będzie trzeba aż tyle sprzątać, jak po poprzednim królu - zauważyłam, gdy zatrzymaliśmy się przed starymi drzwiami. Gdy spojrzałam w korytarz w bok, miał on około 3 metrów, a potem nagle się kończył. Domyśliłam się że zapewne tamtędy kiedyś można było tu dojść. - Zaciekawiłeś mnie, z chęcią się rozejrzę - zapewnilam, uśmiechając się.

Mikhail Harland · 2020-08-12 17:25:51

Uśmiechnąłem się jakbym wygrał jakąś grę.
- Oh wiedziałem, że cię zainteresuje, znam cię trochę - przyznałem, barkiem próbując otworzyć stare drzwi. - Poza tym chciałem byś trochę poznała własnej historii, w końcu od lat jesteś już Harlandem, a nadal niewiele wiesz o tych korzeniach. Tyle ile mówili nasi nauczyciele - zauważyłem, aż w końcu drzwi ustąpiły pod moją siłą.
Sala portretów była długą komnatą, na której końcach, po lewej i prawej, znajdowały się wysokie półki na zakurzone dzienniki, setki dzienników. Portrety wisiały blisko siebie, zajmowały kawał ściany i było ich mnóstwo.
- Każda para królewska z dzieckiem, od pierwszych koronowanych i uznanych władców, aż po moich dziadków - powiedziałem z niesłabnącym podziwem i zacząłem podchodzić do każdej ze świec w pomieszczeniu z lampionem, by rozświetlić lepiej pomieszczenie.

Evangeline Harland · 2020-08-12 17:44:17

Szłam dużo wolniej niż Mikhail, który najwyraźniej doskonale znał już to pomieszczenie. Ja chciałam się dokładnie wszystkiemu przyjrzeć, by nic mi nie umknęło. Pod każdym z obrazów była mała, złota tabliczka z podpisem, kto znajduje się na obrazie oraz z którego był on roku. Kolejno widziałam wielkich władców. Przyglądałam się jednak wampirzycom, zaglądałam w oczy każdej królowej i z żalem zauważałam, że nie byłam wyjątkowa na ich tle. Wszystkie wyglądały na tak samo silne. Żyły zapewne w gorszych warunkach niż ja, były gorzej traktowane przez swoich mężów, choć nie zawsze. Czasem na obrazach było widać, że to kobieta włada, a mężczyzna stal bardziej z tyłu, chudszy lub mniejszy.
- U Harlandow rządziły kobiety? - zapytałam zaciekawiona, zatrzymując się w połowę drogi przy jednym z portretów, gdzie znajdowała się niesamowicie piękna, ciemnowłosa wampirzycą, ubrana w czerwien. Podobała mi się. I miałam wrażenie, że ma znajome spojrzenie, takie jak Mikhail, poważne ale za razem ciekawskie. - Czy zawsze czekano na syna?

Mikhail Harland · 2020-08-12 18:52:06

Podążyłem za wzrokiem Evangeline i uśmiechnąłem się lekko.
- Tylko dwa razy w ciągu całej historii. Raz, urodziły się bliźnięta i siostra zamordowała brata w walce o tron. Była lubiana, przyczyniła się do połączenia wszystkich rodów pod wspólną władzę korony. Nazwano ją później Falance Bratobójczynię... Ale nawet to miano nie przyćmiło jej potęgi jako władca - przyznałem szczerze, a potem podszedłem do żony. - To Tennese Władcza. Była jedyną córką poprzedniej pary królewskiej, jej matce wycięto miednicę po tym jak urodziła bękarta swojego kochanka. Tennese miała jednak wsparcie ojca. Wychował ją na idealnego władcę, a gdy nadszedł czas koronacji, ona sama zmusiła ówczesną szlachtę, by przyjęła ją jako królową. I tak, została królową... Jej głód władzy nie miał granic, tak samo jak głód seksulany. Słynęła ze swojego nieopanownego apetytu na bale - uśmiechnąłem się szczerze i szeroko. - W swoim pamiętniku opisała, jak urządziła bal, gdzie strojem obowiązującym była nagość... Ona sama była ubrana w skórę zwierzęcia, a wszyscy inni, nagusieńcy - zaśmiałem się szczerze i pokręciłem głową. - Była szalona...

#101 2020-08-10 23:40:54

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#102 2020-08-10 23:53:37

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#103 2020-08-11 22:58:56

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#104 2020-08-11 23:03:28

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#105 2020-08-11 23:10:48

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#106 2020-08-11 23:18:01

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#107 2020-08-11 23:23:44

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#108 2020-08-11 23:29:54

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#109 2020-08-11 23:35:29

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#110 2020-08-11 23:43:50

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#111 2020-08-11 23:48:22

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#112 2020-08-12 00:29:21

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#113 2020-08-12 12:21:42

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#114 2020-08-12 12:53:03

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#115 2020-08-12 16:36:23

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#116 2020-08-12 16:52:57

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#117 2020-08-12 17:19:00

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#118 2020-08-12 17:25:51

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#119 2020-08-12 17:44:17

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

#120 2020-08-12 18:52:06

Odp: Mały Pasożyt Harland - Evangeline i Mikhail

Stopka