Atlantis

Wyspa pełna kłów pazurów i magii!

Nie jesteś zalogowany na forum.

#521 2021-02-06 14:03:36

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
WindowsOpera 73.0.3856.344

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Chwilę milczałem, aż westchnąłem ciężko.
- Zawsze został tamten niedźwiedź - powiedziałem, myślą o osuszonym truchle zwierzęcia. - Kiedy zszyjesz mi nogę, będę mógł zejść i wyciąć najlepsze kawałki, by dostarczyły nam energię. Upiekę nad ogień, mnie zimno aż tak nie dotyka jak ciebie, pamiętaj - powiedziałem czule. - Nie nadwyrężę tym nogi. To zawsze jakiś plan - powiedziałem, a następnie zamknąłem oczy. - Nie Vivi... Pośpiewamy kiedy dotrzemy do chatki... Teraz zszyj mi tą nogę jak najszybciej - poprosiłem, siadając wygodnie i poprawiając się jeszcze.


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#522 2021-02-06 14:25:19

Vivian Leeches
Czarodziejka buntowniczka
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 428
Wzrost: 165 cm
Wiek: 11/16/18 lat
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: Morskie
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

- Niedźwiedzia dawno zdążyły zjeść już inne zwierzęta, a to co zostało, już na pewno nie jest pierwszej świeżości, jeszcze się pochorujemy. - Westchnęłam ciezko. - Chyba straciłeś poczucie czasu. To było na pewno z tydzień temu. Coś sobie wymyślę - zapewniłam go stanowczo. - A teraz postaraj się nie ruszać za dużo - mruknęłam, przygotowując nic i igłę.


5982611c76f0e1f4223e823a21ddeb70965003ef.pnj

Offline

#523 2021-02-06 14:34:15

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
WindowsOpera 73.0.3856.344

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Byłem na siebie wściekły, więc nawet nie prosiłem o znieczulenie. Zasłużyłem na bóle i nieprzyjemności... Uh, jakże wściekły byłem, że... że to wszystko tak minęło, że nie miałem nad tym kontroli. Musiałem złowić coś do jedzenie, dla Vivan, dla siebie... Choćbym miał użyć swojej perswazji, nie miałem zamiaru dopuścić nas do stanu głodówki. Miałem wrażenie, że upolowałem więcej zapasów kiedy osiedliliśmy się nad jeziorem... Ale chyba się pomyliłem.
- Dużo jeszcze? - zapytałem przez kły, nie patrząc na pracę Vivian, ale już nieźle zmęczony zaciskanie zębów z drażniącego bólu. Przynajmniej rany się nie otworzyły i nie zaczęły krwawić jak szalone..


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#524 2021-02-06 15:33:51

Vivian Leeches
Czarodziejka buntowniczka
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 428
Wzrost: 165 cm
Wiek: 11/16/18 lat
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: Morskie
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Zerknelam na niego kątem oka. Bolało go naprawdę mocno, miał to wypisane na twarzy. Aż zaczęłam się zastanawiać, czy jednak nie rzucić na niego zaklęcia, ale... Wolałam zbierać energię na wypadek, ddybym potrzebowała jej sporo więcej, podczas drogi do chatki.
- Juz kończę - zapewniłam. - Ostatnie dwa... - mruknęłam, znów się skupiając na ramię. A gdy skończyłam, westchnęłam cicho, ocierając nadgarstkiem czoło i sięgając po świeże skrawki halki, by móc porządnie to oparzyć. - Zrobię podwójną warstwę bandaża... Myślę, że będzie w miarę oddychać. To na wypadek, gdybyś... Się potknął albo niechcący uderzył. Nieco to zamortyzuje i zmniejszy odrobinę... Ból - szepnęłam, uwijajac się przy pracy. - Wszystko w porządku? Trochę zbladłeś. Chcesz wody?


5982611c76f0e1f4223e823a21ddeb70965003ef.pnj

Offline

#525 2021-02-06 15:46:28

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
WindowsOpera 73.0.3856.344

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

- Nie, podaj mi butelkę krwi - poprosiłem. - Z chlebaka. Nie piłem nic od dawna, nie zregeneruję się, jeśli nie będę napojony... - powiedziałem i odetchnąłem cicho, odciągając się wyżej, patrząc z wyrzutem na ranną nogę. Cholerny niedźwiedź. Musiał mnie złapać akurat za nogę... Byłem za wolny i dlatego mnie złapał... Uh, najprawdziwszy wampir ranny w walce z durnym niedźwiedziem. Jesteśmy cieniem dawnych krwiopijczych bestii, o których tak lubimy się chwalić.
- Poprawi mi się gdy się napiję. Będziemy mogli zacząć się pakować - powiedziałem z przekonaniem.


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#526 2021-02-06 15:52:39

Vivian Leeches
Czarodziejka buntowniczka
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 428
Wzrost: 165 cm
Wiek: 11/16/18 lat
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: Morskie
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Nie sięgnęłam do jego rzeczy, po butelkę. Przyglądałam mu się przez chwilę, jakbym... Kompletnie straciła kontakt ze światem. On coś powtórzył, ale mnie tak jakby z nim... Nie było. Wróciłam po paru sekundach i westchnęłam, pospiesznie wykonując jego polecenie.
- Czy... Sprobojemy z moją krwią? - zapytałam z powagą, podając mu butelkę i zerkając na nożyk, leżący na wyciągnięcie ręki.


5982611c76f0e1f4223e823a21ddeb70965003ef.pnj

Offline

#527 2021-02-06 16:02:32

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
WindowsOpera 73.0.3856.344

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Napiąłem się cały, bo w chwili gdy wspomniała o swojej krwi... Dokładnie ją poczułem. Na skrzepłą krew... Obiecałem przecież sobie, że nigdy tak nie zrobię, że nie będę jej traktował jak... No właśnie jak smakołyka... Uh...
- Nie wiem, Vivi, ja... ja... ja jej chce... - czułem, że zrobiłem się jeszcze bladszy, łapiąc za butelkę krwi. - Może... mała ranka na palcu? Malutka...? - zamyśliłem się, nie patrząc na czarodziejkę, czując jak bardziej bolesne od skrzywiania jest walczenie teraz z własnym instynktem.


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#528 2021-02-06 17:01:56

Vivian Leeches
Czarodziejka buntowniczka
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 428
Wzrost: 165 cm
Wiek: 11/16/18 lat
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: Morskie
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Kiwnelam głową i bez zawahania sięgnęłam po nożyk. Isaac chyba nie spodziewał się, że będę w tym taka pewna, lub po prostu... Poczuł całym sobą tą chwilę, nie byłam pewna dlaczego ale po prostu otworzył szeroko oczy, skupiając uważny i zujny wzrok na nożyku, którym nie naciełam palca. Skoro miał się napić, to niech to zrobi raz,a lepiej, bo coś czułam, że wcale nie będzie mi się to podobało. Ale co mogłam zrobić? On tego potrzebował... To nie był kaprys, to była konieczność.
Tak więc zamiast naciąć opuszek palca, naciełam bok dłoni i byłam aż zdziwiona tym, z jaką pewnością podciagnelam ostrzem po skórze, uważnie wpatrując się w ranę. Wydawało mi się, że będzie boleć, ale... Spodziewałam się tego i zamiast zwykłego bólu poczułam bardziej coś w rodzaju ciepła rozlewającego się po dłoni, a dopiero potem ból.


5982611c76f0e1f4223e823a21ddeb70965003ef.pnj

Offline

#529 2021-02-06 17:15:57

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
AndroidOpera 61.2.3076.56749

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Odstawiłem butelkę jak zahipnotyzowany i rzuciłem się do dłoni Vivan. Wargami przywarłem do rany, zasysałem i zlizywałem jej krew. Była pyszna. Cudowna. Czułem siłę jaka się mnie rozlewa. Cicho mruczałem zasysając ranę, jednak po kilku dłuższych chwilach... Krew przestała płynąć. Mogłem się wgryźć, mogłem zassać jeszcze więcej...
Zamiast tego puściłem dłoń czarodziejki. Poczułem łzy w oczach, kiedy dotarło do mnie jak pierwotne, zwierzęce i żałosne było to z mojej strony. Skuliłem się, pochylając głowę, choć jednocześnie czułem jak krew Vivian rozpływa się po moich żyłach i łagodzi bóle, czy rany. Czułem się w stanie stanąć na nogi, jednak nie byłem w stanie przestać płakać.
- Przepraszam.... Tak strasznie cię przepraszam... - jęknąłem cicho. - Obiecywałem ci, że nigdy... Że nigdy z ciebie nie wypije.... - pokręciłem głową. - A teraz jak obrzydliwa pijawka... Na moje kły... - wydukałem wciąż tym przerażony.


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#530 2021-02-06 17:25:28

Vivian Leeches
Czarodziejka buntowniczka
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 428
Wzrost: 165 cm
Wiek: 11/16/18 lat
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: Morskie
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Byłam trochę oszołomienia. I chyba z tego powodu wszystkie dzięki stały się ciche... Nie, nie, nie ciche, raczej stłumione. To było odpowiednie słowo. Dzięki stały się stłumione, a czas na chwilę zaczął jakoś dziwnie płynąć przyspieszając i zwalniając co sekundę. To że mój wampir zaczął płakać, zrozumiałam dopiero po dłuższej chwili wpatrywania się w swoją dłoń.
- Isaac, proszę cię, nie płacz - szepnęłam, obracając się i szybko znajdując kawałek materiału, by owinąć w niego dłoń. Nie krwawiła, ale wolałam to zrobić. Ta rana przypominałaby nam obojgu co się przed chwilą stało. - To nie było złe - szepnęłam, obejmując go zaraz i przyciskając do siebie. Był roztrzęsiony, a ja przez zmęczenie i szok słabo rozumiałam dlaczego aż tak. - To nie było złe, a ty nie jesteś zły - zaznaczyłam, nie pozwalając mu się ode mnie odsunąć. - Już dobrze... Wszystko jest... W porządku - mamrotalam dalej.


5982611c76f0e1f4223e823a21ddeb70965003ef.pnj

Offline

#531 2021-02-06 17:41:52

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
AndroidOpera 61.2.3076.56749

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

- Miałem nam zapewnić dobre życie... Mieliśmy wspólnie spędzać szczęśliwe dni, a teraz... Teraz stałem się takim samym krwiopijcą jak wszyscy moi bracia czy siostry... - zacisnąłem usta i pokręciłem głową. - Nie wiem czy jestem dobry... Jestem w końcu wampirem... - westchnąłem cicho i pokręciłem głową, wtulając się w Vivian. W jej osłabione ciało.
- Czuję się silniejszy - przyznałem cicho. - Nic mnie nie boli i nie czuję głodu.... - przyznałem szczerze. - Spakuj wszystko do plecaków, a ja... Wyjde pierwszy stąd, rozchodzę nogę... Może znajdę coś przydatnego... - westchnąłem cichom. - Mógłbym zagotować wodę i wrzątek wlalibyśmy do manierek na wodę... Trzymając je pod ubraniem będzie nam cieplej - zaproponowałem, ocierając twarz i odsuwając się nieco od Vivi.


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#532 2021-02-06 18:47:15

Vivian Leeches
Czarodziejka buntowniczka
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 428
Wzrost: 165 cm
Wiek: 11/16/18 lat
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: Morskie
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Przyciągnęła wampira znów do siebie. Nie było to bardzo mocne, nie miałam w końcu siły, jednak wampir uległ mi i znów się we mnie wtulił. Pogładziłam go po głowie.
- To dobry plan, kochanie. Ale jeszcze trwa dzień... Teraz jesteś bezbronny. Ja pójdę. Przyniosę więcej wody z rzeki i spróbuję znaleźć cokolwiek do jedzenia... - szepnęłam łagodnym głosem.


5982611c76f0e1f4223e823a21ddeb70965003ef.pnj

Offline

#533 2021-02-06 19:40:30

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
AndroidOpera 61.2.3076.56749

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

- Nie jestem bezbronny - powiedziałem twardo. - Poczekam do zachodu, dziś jest duże zachmurzenie, uda mi się wyjść nieco wcześniej. Ty musisz odpocząć na tą chwilę i się rozgrzać - uznałem. - Sama mówiłaś, że żadne z nas nie może spowalniać podczas wędrówki. Ciebie też się to tyczy aa jesteś na skraju wyczerpania - wytknąłem to czarodziejce, wtulając się w nią jednak. - Dość zrobiłaś. Postawiłaś mnie na nogi, to teraz daj mi na nich stanąć samodzielnie...


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#534 2021-02-06 20:01:22

Vivian Leeches
Czarodziejka buntowniczka
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 428
Wzrost: 165 cm
Wiek: 11/16/18 lat
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: Morskie
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Westchnęłam ciężko i rozluzbilam uścisk, wypuszczając Isaaca z objęć. Popatrzyliśmy na siebie.
- Jestem zmęczona ale strach nie pozwala mi spać. Na pewno nie spać spokojnie. Dopóki... Nie bedziesz zdrowy, lub... My nie będziemy w bezpiecznym miejscu... To... To... Po prostu nie mogę się uspokoić - owoedzialam z zaciśniętym gardłem, ściskając jego nadgarstek.


5982611c76f0e1f4223e823a21ddeb70965003ef.pnj

Offline

#535 2021-02-06 20:14:18

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
WindowsOpera 73.0.3856.344

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

- Nie proszę cię o uspokojenie się, a o to byś zebrała siły - powiedziałem miękko. - Wiem... jest ciężko... - sam przed chwilą załamałem się i zapłakałem nad losem, który sam nam zgotowałem. - Ale jestem zdrowy. Twoja krew dała mi wiele sił, więcej niż jesteś sobie w stanie wyobrazić - zapewniłem ją spokojnie. - Wytrzymam na zewnątrz. Wiesz, że dla mnie nie jest aż tak chłodno. Przygotuję wodę i poszukam jedzenia, może uda mi się złapać rybę w rzece - powiedziałem. - Jeśli niedźwiedź się tu kręcił, to może właśnie tego szukał - dodałem, ze słabym uśmiechem. - Wyostrzyły mi się nieco zmysły. Popiję jeszcze krew z butelki i będzie ze mną dobrze... - pocałowałem Vivi w czoło. - Największe niebezpieczeństwo już minęło Vi..


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#536 2021-02-06 20:42:15

Vivian Leeches
Czarodziejka buntowniczka
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 428
Wzrost: 165 cm
Wiek: 11/16/18 lat
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: Morskie
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Te słowa sprawiły, że... Jedno odczucie odeszło, a pojawiło się kolejne. Nagle uszła że mnie energia, która trzymała mnie na nogach, adrenalina,a pojawiło się coś... innego...
- N-na pewno minęło? - spytałam załamującym się głosem. - Obawiam się,że teraz pogoda nam zagrza... - szepnęłam, oddychając coraz ciężej, napięcie w mojej klatce piersiowej stało stale strasznie duże i miałam wrażenie że każdy kolejny oddech jest coraz cieszy. Panika.


5982611c76f0e1f4223e823a21ddeb70965003ef.pnj

Offline

#537 2021-02-06 20:47:07

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
WindowsOpera 73.0.3856.344

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Popatrzyłem na nią spokojnie i tak jak ona wcześniej mnie, teraz ja przytuliłem ją.
- Hej... hej, hej... - powiedziałem cicho. Od razu wyczułem jak serce jej przyśpieszyło. Dotarło do niej w jak beznadziejnej sytuacji jesteśmy. - Na pogodę nie mamy wpływu, ale na pewno mamy wpływ na własne samopoczucie... - powiedziałem czule. - Kochana? Moja kochana czarodziejko? Musisz odpocząć, by iść raze ze mną, równym krokiem... Do miejsca, gdzie będzie bezpieczniej... Gdzie rozpalimy w domu ogień, gdzie będę mógł znów polował... Uszyjemy nowe koce - powiedziałem cicho i pocałowałem ją w skroń, głaszcząc po plecach.


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#538 2021-02-06 22:26:49

Vivian Leeches
Czarodziejka buntowniczka
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 428
Wzrost: 165 cm
Wiek: 11/16/18 lat
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: Morskie
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Oparłam ciężką głowę o jego ramię i zamknęłam oczy, a właściwie to powieki same mi opadły momentalnie. Wampir gładził mnie spokojnie po plecach i po głowie tak jak ja to robiłam jeszcze przed chwilka... Czy teraz tak to będzie wyglądać? Na zmianę będziemy wpadać w panikę ze zmęczenia, bezradności...? I na zmianę się pocieszać że nie będzie tak źle, że się polepszy?
- Nie puszczaj mnie teraz - poprosiłam cichutko. - Prześpię się... Ale ty nie wychodź za wcześnie - dodałam, uspokajając się już całkowicie.


5982611c76f0e1f4223e823a21ddeb70965003ef.pnj

Offline

#539 2021-02-06 22:40:10

Isaac Leeches
Pierwszy zakochany wampir
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 439
Wzrost: 1,87 cm
Wiek: 14/19/21 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Szare
WindowsOpera 73.0.3856.344

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Pokiwałem głową i z siadu prostego, osunąłem się z Vivian w ramionach do leżenia, na miękką poduszkę. Nadal trzymałem ją mocno i głaskałem z uczuciem, by cały czas pamiętała, że tu jestem, będę i nie zniknę.
- W porządku... Odpocznij... Zmruż oczka... - odetchnąłem cicho. - Śnij spokojne sny... - dodałem, samemu też przymykając na te kilka ostatnich godzin dnia oczy.


29d7d0bd6991dcce9a79261f6724681d84609f78.jpeg

Offline

#540 2021-02-06 22:52:24

Vivian Leeches
Czarodziejka buntowniczka
Dołączył: 2020-06-06
Liczba postów: 428
Wzrost: 165 cm
Wiek: 11/16/18 lat
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: Morskie
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Gdzieś w głębi lasu...

Nie miałam pojęcia kiedy zasnęłam bo stało się to tak szybko. Ocknęłam się już w środku nocy, a przynajmniej tak mi się wydawało, gdy wyjrxalam na zewnątrz. Byłam sama. Ocknęłam się nie z wyspania ale z chłodu. Nie mogłam już znieść tej koszmarnej temperatury. Już nigdy nie będę narzekać na niewygodne łóżko, na upały, czy duchotę... Teraz tak bardzo mi jej brakowało.
Wciąż byłam słaba i bez sił. Napisałam się trochę wody, Isaac musiał mi zostawić ciepłą jakiś czas temu, bo była całkiem przyjemna do picia. Dzięki czemu nieco się rozgrzalam od środka i znów zasnęłam...


5982611c76f0e1f4223e823a21ddeb70965003ef.pnj

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum