Wampirzy dwór królewski

Mikhail Harland · 2020-06-01 14:21:22

- Myślę, że bardziej możliwe, niż ci się wydaje - parsknąłem. - Już od dawna nie byliśmy na tak dobrej drodze zażegnania konfliktów, naprawdę większości konfliktów - uznałem. - Kiedy zachód będzie się bogacił, będzie zawdzięczał to tylko i wyłącznie nam. Mieszczanie i proste wampiry skorzystają na tym jak najbardziej, będą silniejsze ich praca będzie znacznie bardziej efektywna. Będą po naszej stronie - uśmiechnąłem się lekko. - Szlachta zachodnia oraz mieszczaństwo przeciwko szlachcie północy - wyliczyłem. - Szlachta wschodnia woli pozostać neutralna, nie odpowiada się po stronie rebelii, jednak podejrzewam, że daje im schronienia - wyznałem. - Lecz nie wiem już czy wierzyć naszym informatorom..

Evangeline Harland · 2020-06-01 14:27:38

- Wschód korzysta z innego źródełka krwi - mruknęłam, mając na myśli czarodziejów, którzy i tak uciekli w większości na wschód swoich obszarów, by jak najbardziej być oddalonym od naszej granicy, gdzie wampiry tylko czekaly na nich. Co nie zmieniało faktu, że i tak wierzdzalismy na ich teren, pożyczając ich ludzi na jakiś czas, by upuszczać z nich krew. Nie mówiąc już o tym, że niektóre wampiry, przetrzymywany duże ilości czarodzijow, rodzili się oni w niewoli o umierali w niewoli. Monarchia nigdy tego głośno nie popierała, ale także nigdy nie wyraziła się negatywnie o tych metodach. - Ale wątpię, że będą dalej ukrywać zdrajców, gdy większość kraju będzie przeciw północy. Wampir będzie działał w obronie własnej, a nie dobra jakiegoś ogółu. - Uśmiechnęłam się pod nosem już wyobrażając sobie jak wybijamy ostatnich zdrajców.

Mikhail Harland · 2020-06-01 14:32:29

- Masz rację - przyznałem, lekko się krzywiąc. - Myślisz, że powinniśmy zainteresować się niektórymi poczynaniami wschodu? - dopytałem, marszcząc brwi. - Nie wiem czy warto tworzyć sobie wrogów, a ich ekscesy trwają już od wieków, jakkolwiek straszne są - dodałem. - Waham się. Lepiej jednak zjednać sobie północ... - uznałem w końcu, po chwili namysłu. - Uprowadzenia czarodziei to bardzo niewygodny temat od zawsze. Szczególnie, że żadna ze stron nigdy niczego nie zgłasza. Nawet ich Kapłani uznali już za zbyteczne pytanie monarchii o postęp w sprawach poszukiwań, już kilka pokoleń temu.

Evangeline Harland · 2020-06-01 14:41:00

- Ich krew kusi na wszystkich płaszczyznach. To krąg życia. - Pokręciłam głową. - Kapłani się bronią przed wampirami, a pospolici czarodzieje... No coz, nic na to nie zaradzimy. Ale nie zagrazamy ich rasie wyginięciem. Oni potrafią się ukryć przed naszym wzrokiem - przypomniałam. - To zbyteczne teraz nad tym dumać, Mikhail. Dokończ jedną sprawę, bo zaczynając wszystko na raz niczego nie doprowadzisz do końca.

Mikhail Harland · 2020-06-01 14:44:42

Westchnąłem kiwając głową.
- Masz rację. Musimy wyplenić rebelię. Wedle moich przewidywań osłabnie w ciągu nadchodzących miesięcy. Przez ten czas będziemy musieli czekać - westchnąłem. - Może uda nam się opracować w tym okresie nowe zasady działania Rady. I zastanowić się nad pomysłem wprowadzenia wolnych od władzy królewskiej, czy Rady, sądów - dodałem. - Nadal chcę się nad tym pochylić, wierzę w twoją pomoc - dodałem, zerkając a wampirzycę, kiedy wychodziliśmy z lasu na polanę za dworem hrabii.

Evangeline Harland · 2020-06-01 14:49:24

- Królu, możesz na nią liczyć, jednakże nalegam, by rozdzielić te pracę na najbliższe lata naszego panowania. Zażyjmy trochę spokoju, którego nie mieliśmy od lat w naszym królestwie - owoedzialam z powagą. - Hmm, ciekawe co twoi rodzice powiedzą na to, czego dokonałeś, a co im przez myśl nawet nie przeszło. - Uśmiechnęłam się. - Ich historia nie zapamięta.

Mikhail Harland · 2020-06-01 14:57:46

- Nawet ja ich zapomniałem - parsknąłem. - Cieszę się, że nawet nie próbują mieszać się we władzę - przyznałem zaraz. - Nadużywali władzy, znęcali się nad więźniami, zdrajcami i własnym synem... - westchnąłem ciężko. - Nie byli dobrymi władcami, zadbam o to, by historia o nich zapomniała - dodałem miękko. Straż już czekała na nas przy wejściu do dworu. - W porządku, więc... cóż, gdy zamkniemy sprawę zachodu, będziemy mieli prawdziwą chwilę oddechu... Aż dziwne uczucie - przyznałem szczerze.

Evangeline Harland · 2020-06-01 15:04:21

- Bo co? Myślisz, że zanudzisz się na śmierć? Nawet nie proboj szukać problemów na siłę, bo ja stanę się twoim problemem. A doskonale wiesz, że nie chcesz mieć mnie za wroga - zaznaczyłam,zerkając na niego z niewielką nutą rozbawienia. - Noc jest młoda, chocmy świętować początek naszego zwycięstwa.

Mikhail Harland · 2020-06-01 15:08:08

Pokręciłem głową nieco zagubiony na Evangeline.
- Widziałaś mnie na balach i bankietach, mogę je urządzać i zaplanować, jednak to ty jesteś królową spotkania. Nie umiem się "zabawić" - zauważyłem. - Jestem... Królem. Pracuję cały czas, odkąd nauczyłem się porządnie kaligrafii - zauważyłem, bo chyba nigdy nie mieliśmy okazji... porozmawiać szczerze między sobą. Oczywiście, dużo rozmawialiśmy, ale nie o... sobie. Czy swoich uczuciach. Od śmierci Caspara wiele się zmieniło.
- Ale z chęcią wypiję z tobą jedną butelkę wina z krwią. Tutejszy wyrób jest lepszy niż się spodziewałem - zaoferowałem.

Evangeline Harland · 2020-06-01 15:11:41

- A więc niech tak będzie. Jutro o zmroku ruszymy w drogę powrotną. A w drodze będziemy mogli ogłaszać w mijanych miastach to co dziś zostało ustalone. Niech wieści rozchodzą się na najszybciej. Poza tym, takie plotki mają niesamowicie silna moc, któż wie ilu odwróci się od północnej rebeli - powedziałam usatysfakcjonowana.

Mikhail Harland · 2020-06-01 15:14:57

Uśmiechnąłem się, szczerze zachwycony wizją, którą teraz podzielałem z moją żoną.
- Oby jak najwięcej - przyznałem. - Może i Alfa ostrzegła, że nie zawarliśmy żadnego pokoju, ani nie pojednaliśmy się jednak... Sama wiesz, jak będą na to patrzeć. Rozmawialiśmy z wilkołakami, uzgodniliśmy z nimi korzystny pakt, osiągnęliśmy coś, czego każdy bał się od wieków... Samo nasuwa się pytanie "czy chcesz z nami zadzierać" - parsknąłem.

Evangeline Harland · 2020-06-01 17:58:54

- Raczej nikt nie chce - mruknęłam, uśmiechając się szeroko. Pewnym krokiem weszliśmy do posiadłości Galvanów, by świętować.
Nazajutrz wyjechaliśmy zgodnie z planem i tak jak ustaliliśmy, po drodze obwieszczaliśmy nasze małe zwycięstwo, mając nadzieję, że plotka rozniesie się wystarczająco szybko.
- Nie zaczynaj od planowania,musisz wypocząć. Do tego czasu nakaże zamknąć gabinety - oznajmiłam, nawet na niego nie spoglądając. - Widzimy się przed wschodem na kolacji, odśwież się po podróży - powedziałam krótko i na temat, skręcając do swoich komnat.

Mikhail Harland · 2020-06-01 18:18:34

- Gdybym ja tak tobą zarządzał, już dawno dostałbym po zębach! - upomniałem królową, która była niewzruszona na moje słowa. Prychnąłem obudzony jej zachowaniem, a kiedy w drodze do swojej komnaty napotkałem doradcę, zostałem oddalony "z rozkazu królowej". Skrzywiony i niezadowolony tym powszechnym rozkazem. Jednak tak jak powiedziała, tak zrobiłem. Odświeżyłem się po podróży, a na kolację ubrałem się już swobodniej i wygodniej. Przybyłem do sali, gdzie ja i Evangelina zazwyczaj jedliśmy kolację. Zazwyczaj, bo ostatnie dni w naszym zamku, każdą kolację czy inny posiłek spędzaliśmy w gabinecie lub sali obrad.
- Od doradców dowiedziałem się jedynie, że w zamku wszystkie ślady ostatnich masakr zostały posprzątane - wytknąłem. - Reszta mnie oddalała "z rozkazu królowej" - popatrzyłem niezadowolony na żonę.

Evangeline Harland · 2020-06-01 18:24:52

- Powedziałam im, że przez ostatnie wydarzenia nie potrafisz myśleć czysto - oświadczyłam, zasiadając przy stole z zadowolonym uśmiechem. - I że regeneracja jest ci potrzebna do zdrowia. Także nie licz na to, że złamiesz te rozkazy. Ja nie chcę więcej awantur, chcę spokoju - dodałam, wzdychając ciężko. - A twój umysł generuje za wiele nowatorskich pomysłów.

Mikhail Harland · 2020-06-01 18:32:15

Westchnąłem ciężko, spoglądając niezadowolony na Evie.
- Bo nowatorski ze mnie wampir, nie lubię się nudzić, a w obecnej sytuacji na zamku moje orgie nie mają szansy bytu. Nie mam na to nawet ochoty - wyznałem. - Chcę coś robić, jestem stworzony do pracy, do zarządzania państwem...! - zauważyłem niezadowolony. Usiadłem do stoły, siadając na tyle blisko Evie by móc z nią rozmawiać (nowość, niegdyś siadałem jak najdalej), a jednocześnie zachować dystans by nie czuła się oburzona.
- I co ja mam robić przez te tygodnie?

Evangeline Harland · 2020-06-01 19:28:49

Wzruszyłam ramionami.
- Będziesz mógł zażywać innych rozrywek, jeśli seks nie jest osiągalny - mruknelam, spoglądając na wampira. - Co powiesz na szermierkę? - mruknęłam rozbawiona, sięgając po kieliszek z krwią, podczas gdy służba zaczęła wnosić nasze jedzenie.

Mikhail Harland · 2020-06-01 19:42:57

Uniosłem lekko brew, przekrzywiając głową.
- Nigdy nie próbowałem - przyznałem się szczerze. - Poszerzałem wierzę prawną, historyczną... - widziałem rozbawienie i pobłażający wzrok mojej żony. - Nie miałem czasu, byłem zajęty byciem... księciem - wzruszyłem lekko ramionami. - A co? Ty, arystokratka z prowincji, silna, niezależna wampirzyca, szkoliła się w walce szpadą?

Evangeline Harland · 2020-06-01 19:56:20

- A myślisz, że zaczęłam bawić się w domine w wieku 5 lat? - fuknęłam, wywracając oczami i sięgając po sztućce. Dziś na naszą obiado-kolacje zaserwowano nam przepyszne, krwiste steki, więc z chęcią zaczęłam jeść. - Musiałam z początku znaleźć inny sposób na rozładowanie złości, której było we mnie dużo od zawsze. Rodzice to wymyślili, a mi się bardzo spodobało. - Wzruszyłam niewinnie ramionami. - Dlatego jeszcze długo trenowałam reguralnie, potem odkryłam magię seksu i w końcu nieco zaniedbałam to hobby - podsumowalam. - Ale skoro nigdy nie trenowałeś, to i tak jestem od ciebie zdecydowanie lepsza. - Zaśmiałam się.

Mikhail Harland · 2020-06-01 20:06:08

- Szybko się uczę - zapewniłem fuknięciem. Potem westchnąłem, zastanawiając się nad tą propozycją. - W zamku jest sala treningowa, na pewno sprzęt do szermierki - dodałem, zerkając na małżonkę. - Można by... w taki sposób spędzić trochę czasu. Po wyżywasz się na mnie, w bardziej cywilizowany sposób, sprytne, nie ma co - parsknąłem zabierając się za jedzenie.

Evangeline Harland · 2020-06-01 20:11:57

- Hm, już się nie mogę doczekać, aż będę mogła dać ci po dupie. - Uśmiechnęłam się szeroko, nadziewając kawałek stęka na widelec, jednak jeszcze go nie zjadając. - Bo ja nie daje fory - ostrzegałam z góry. - Pokaże ci jak się trzyma broń i jaka trzymać postawę, z resztą będziesz musiał sobie poradzić sam. Szybko się regeneruje aż królu? - zapytałam, unosząc pytająco brew.

#161 2020-06-01 14:21:22

Odp: Wampirzy dwór królewski

#162 2020-06-01 14:27:38

Odp: Wampirzy dwór królewski

#163 2020-06-01 14:32:29

Odp: Wampirzy dwór królewski

#164 2020-06-01 14:41:00

Odp: Wampirzy dwór królewski

#165 2020-06-01 14:44:42

Odp: Wampirzy dwór królewski

#166 2020-06-01 14:49:24

Odp: Wampirzy dwór królewski

#167 2020-06-01 14:57:46

Odp: Wampirzy dwór królewski

#168 2020-06-01 15:04:21

Odp: Wampirzy dwór królewski

#169 2020-06-01 15:08:08

Odp: Wampirzy dwór królewski

#170 2020-06-01 15:11:41

Odp: Wampirzy dwór królewski

#171 2020-06-01 15:14:57

Odp: Wampirzy dwór królewski

#172 2020-06-01 17:58:54

Odp: Wampirzy dwór królewski

#173 2020-06-01 18:18:34

Odp: Wampirzy dwór królewski

#174 2020-06-01 18:24:52

Odp: Wampirzy dwór królewski

#175 2020-06-01 18:32:15

Odp: Wampirzy dwór królewski

#176 2020-06-01 19:28:49

Odp: Wampirzy dwór królewski

#177 2020-06-01 19:42:57

Odp: Wampirzy dwór królewski

#178 2020-06-01 19:56:20

Odp: Wampirzy dwór królewski

#179 2020-06-01 20:06:08

Odp: Wampirzy dwór królewski

#180 2020-06-01 20:11:57

Odp: Wampirzy dwór królewski

Stopka