Wampirzy dwór królewski

Mikhail Harland · 2020-05-29 19:55:22

Spojrzałem zaskoczony jej propozycją.
- Mogę? - zapytałem szybciej niż zdążyłem pomyśleć, czy to nie jest "podstęp" wampirzycy by po prostu wyśmiać mnie, że interesuje mnie coś takiego jak dziecko. Ale... Nie umiałem też zaprzeczyć, że interesowało. Było moje. Mogłem je ukształtować. Nie jak państwo, czy rząd, a jak... istotę...
Pochyliłem się i delikatnie dotknąłem nabrzmiałego brzucha Evangeliny, wyczuwając pod skórą małe serduszko, które tam bije. Uśmiechnąłem się nieznacznie.
- Hah... chyba... chyba jest pobudzone - mruknąłem pod nosem.

Evangeline Harland · 2020-05-29 20:12:05

- Jest głodne - wyjaśniłam. - Wierci się, bo musi się napić trochę krwi. - Zaśmiałam się. - Upierdliwy pasożyt - bąknęłam rozbawiona. - Jak się napije to się uspokoi - podsumowałam, przyglądając się twarzy wampira. Był niezwykle podekscytowany dzieckiem, bardziej niż mogłabym się spodziewać. To... Dało mi trochę do myślenia. Ja nosiłam to dziecko, a to on się nim tak zachwycał? Choć... To miał być jego dziedzic, może to miało znaczenie.

Mikhail Harland · 2020-05-29 20:22:18

Zaśmiałem się cicho, kiedy znów wyczułem jak się wierci. Faktycznie musiał być głodny i bardzo tym zirytowany.
- Już jest rozpieszczoną pijawką...? Szybko zaczął - zaśmiałem się cichutko, ale gdy dziecko się uspokoiło otrząsnąłem się i wyprostowałem powoli otrząsając z tego niespodziewanego zachwytu.
- Wybacz. Już nie... Um po prostu byłem ciekaw. Jak mu tam...

Evangeline Harland · 2020-05-29 20:33:59

- Dopomina się wciąż o swoje. I rozpycha sie. Będę miała masę rozstępów, musisz mi załatwić czarodzieja żeby coś na to zaradził - zażądałam, ruszając znów przed siebie. - Wolałabym żeby już opuścił moje ciało. Było by wygodniej i mi i jemu - podsumowałam. - Niestety jeszcze cztery miesiące aby odczuć trochę ulgi. - Wydęłam wargi. - Ty wciąż bawisz się w swoje orgie, podczas gdy mi nie wolno. Może zawrzemy umowę ze też się wstrzymasz? - powiedziałam żartem.

Mikhail Harland · 2020-05-29 20:40:41

- Już nie urządzam orgii - uprzedziłem ją. - Uznałem, że tak będzie sprawiedliwie, odkąd tak na mnie nawrzeszczałaś i znów robiłaś kieliszek. Oczywiście pojedyncze niewinne numerki, ale tylko z jedną wampirzycą. Na rozluźnienie. Ale orgii i seksu grupowego nie urządzam - przyznałem spokojnie. Uniosłem wysoko głowę z uśmiechem. - Zaskoczona? Może czas skończyć z irracjonalną złością na mnie?

Evangeline Harland · 2020-05-29 20:49:19

Prychnelam oburzona z drwiącym uśmiech.
- Myślisz że takie coś mnie udobrucha. Przypomnę ci, że zostałam tu sporowadzona wbrew swojej woli. Dostałam wiele ale i wiele straciłam. Najpierw władze nade mną mieli moi rodzice, a teraz władze ma mój mąż król. - Wywróciłam oczami. - To życie nie było moim marzeniem. Czy gdybyś sam mógł wybierać, czy będziesz zwykłym arystokratą, czy królem, to nadal wolałbym byś królem? - zapytałam, zerkając na niego.

Mikhail Harland · 2020-05-29 20:59:28

Spojrzałem na nią chwilę i uśmiechnąłem się lekko.
- Królem. Bo ponad mną jest tylko moja żona królowa. I chyba jestem już całkiem wprawiony w opanowaniu jej gniewu - parsknąłem rozbawiony ale raczej w tej nie zabawny sposób. - Straciłaś wiele? Oh proszę cię. Widzę ten błysk podniecenia w oczach kiedy podejmujemy decyzję. Uwielbiasz to, choć wolisz utwierdzać się, że nie... Rozumiem, nie byłaś gotowa. Masz prawo reagować tak... Ja byłem przygotowywany do życia w taki sposób... Zawsze. Narodziłem się tylko po to, tylko dlatego.

Evangeline Harland · 2020-05-29 21:08:43

- Tak jak to dziecko - mruknęłam, mimowolnie sięgając dłonie do brzucha. Zaraz jednak ją opuściłam. - Lubię zarządzanie. Podoba mi się. Czytałam dużo w młodości po to, by zdobyć wiedzę potrzebną do tego. Miałam swoje plany na przyszłość. To że nie byłam gotowa na bycie królową to jedno, a to, że wcale o nim nie marzyłam, to drugie. Gdybyś okazał się taki, jak większość arystokratów, konserwatywny i ślepy, zapewne sama stworzyła bym grupę spiskowców pragnącą pozbyć się ciebie - oznajmiłam,zerkając na niego znacząco.

Mikhail Harland · 2020-05-29 21:41:26

- Oj Evangeline, widziałaś co się dzieje ze zdrajcami - zauważyłem, ruchem głowy, ale zaraz uśmiechnąłem się spokojniej. - Co... nie zmienia pewnego faktu, który nurtuje mnie okropnie - przyznałem się, marszcząc lekko brwi. - Zauważyłem to kiedy... byliśmy w łóżku - skrzywiłem się leciutko. - Nie pociągasz mnie. Ani ja ciebie - wyjaśniłem. - Chodzi mi o to, że mój urok jaki działa na wampirzyce, nie działa na ciebie, tak samo twój na mnie. Doskonale wiem, że jesteś piękną wampirzycą, jednak... Dlaczego to nie działa? Czemu mimo iż oboje jesteśmy inteligentnymi wampirami u władzy, które podzielają poglądy i chcą rządzić mądrze... To nadal coś nie działa - mruknąłem. Potem pokręciłem głową i po prostu wzruszyłem ramionami.
- Po prostu mnie to zastanawia pod względem naukowym - wyjaśniłem się.

Evangeline Harland · 2020-05-29 21:54:06

- Mnie też zastanawiało jakiś czas temu, gdy... Moja wielka nienawiść do ciebie zmieniła się tylko w nienawiść co jakiś czas. - Uśmiechnęłam się pod nosem. - Fakt faktem nie podniecam się wszystkim co się rusza, ale... W innych okolicznościach pewnie bym tobą mogła. - Wzruszyłam nieznacznie ramionami. - Kto wie. Doszłam do wniosku, że traktujemy naszą relację jak zadanie. Ona nie jest naszym celem, a jednym z punktów celu. Spokój w kraju, nowy dziedzic. To że nasz seks trwa chwile i oboje jesteśmy znudzeni jakoś mnie nie przejmuje.

Mikhail Harland · 2020-05-29 22:02:24

- Zadanie... - powtórzyłem i skinąłem głową. - Tak, pewnie coś w tym jest. Nasza magia nie działa na siebie wzajemnie, bo po prostu nie chcemy jej na sobie używać - podsumowałem, kiwając głową i uśmiechnąłem się lekko. - Idź wypoczywaj Evangeline, będę w gabinecie, gdybyś odzyskała siły i chciała o czymś pomówić. Póki co powinnaś wziąć głęboki łyk krwi i odpocząć. Dzień nadchodzi niedługo - powiedziałem, odwracając od niej wzrok, by skierować się o drzwi skrzydła królewskiego.

Evangeline Harland · 2020-05-29 22:08:39

- Ciąża to bezsensowny wymyśl - bąknęłam jedynie zdenerwowana na zmęczenie i na to, że było z taką łatwością dostrzegane. Czułam się słaba, wampir nie powinien się tak czuć! - Pójdę do swoich komnat i chyba już tam zostanę do nocy - uprzedziłam. - Dziś nie mam ochoty na żadne sprawy państwem. Będę napawać się wspomnieniem nieprzytomnego zdrajny - szepnlem z zadowoleniem na ustach. - Owocnej pracy, królu - powedziałam, gdy docieraliśmy do miejsca gdzie musieliśmy się rozdzielić. - Jutrzejszej nocy mam nadzieję nabrać trochę więcej sił.

Mikhail Harland · 2020-05-29 22:16:14

- Podzielam tą nadzieję, chcę byśmy usiedli nad pomysłami co do zachodniej granicy - powiedziałem i skinąłem głowę królowej. Jak zawsze spróbowałem oczyścić swój umysł o niej i niemal mi się udało. Z kilkoma mankamentami - myślałem o naszym dziecku, o tym jaki efekt miało by to, gdybyśmy się sukcesywnie posuwali i rządzili państwem, o tym... o wielu rzeczach. Trochę mnie to zmartwiło, ponieważ wierzyłem, że żadna wampirzyca nie wejdzie mi na głowę, a teraz?
Cóż... To jakieś nieporozumienie...

Evangeline Harland · 2020-05-29 22:49:19

4 MIESIĄCE PÓŹNIEJ

Byłam jak za mocno napakowany balonik, który lada moment miał wybuchnąć przez nadmiar powietrza. Nie mogłam się doczekać, aż to dozcko w końcu ze mnie wyjdzie. Było już tak ruchliwe. Mogłam spać tylko na plecach, bo jak tylko kladalam się bokiem, to dzieciak zaczynał bawić się w biegacza! Obrzydliwie męczące.
Bawiło mnie podejście Mikhaila do dziecka. I zauważyłam też jedną małą, jednak jak dla mnie bardzo znaczącą różnice: ja nazwałam to dziecko jego dzieckiem, a on wspominał o nim jako o naszym dziecku. Niby takie nic, a jednak.
Czy to dziecko faktycznie będzie też moje? Miałam wrażenie że nie, to będzie przyszły król, potrzebny mu bedzie mu ojciec, który pokaże mu jak rządzić państwem. Ja będę mogła się w końcu zająć już sobą, będę się bawić. Bo musiałam sobie to jakoś odbić, te miesiące bez zabaw w łóżku... Mogłam jedynie je oglądać, ale to już nie takie satysfakcjonujące jak sam seks!
Mikhail zajął się zachodnia stroną, gdzie musiał mocno uciszyć wampiry, by nie trąbiły o tym na prawo i lewo. Wilki nieco... Odstraszylismy. Brutalność nas definiowała, więc nie muszę chyba tłumaczyć jak bardzo byli wstrząśnięci widząc swoich pobratymców nadzianych na pale.
Po narodzinach chłopca nie czułam się dobrze. Połóg zdecydowanie mi nie slozyl, także kolejne tygodnie spędziłam w samotności, na odpoczynku. Dzieckiem zajmowała się słóżba, przynosiły go do mnie jedynie na karmienie. Jakoś nie widziałam w nim niczego nadzwyczajnego. Może dlatego, że od początku byłam zniechęcona do tego dziecka. Wiedziałam że będę matką, ale planowałam to raczej na późniejszy okres, a nie tak wczesny. Poza tym nadal nie czułam więzi. To nie było moje dziecko, to było dziecko państwa. Ono nawet nie będzie należeć do samego siebie, nigdy. Choć Mikhail twierdził, że jemu to pasuje. Mi przez to było go trochę żal... Mały książę Casper pozostał tak samo ruchliwym niemowlakiem jakim był wcześniej płodem. Nieznośne.
Gdy jednak odzyskałam siły, szybko zorientowałam się, co dzieje się w królestwie. Mikhail zaczął mocno przyglądac się północy, na której nie działo się nic dobrego. Jeszcze nie wiedzielismy co tam się kryje, ale czuć było kłopoty. To już nie chodziło o miejsce, nawet nie chodziło o wilki. Zaczęli się tam gromadzić poddani, którzy nie do końca było nam oddani, choć z początku były to jedynie podejrzenia...

Mikhail Harland · 2020-05-29 23:09:49

- To jak miasto o nazwie "Nienawidzimy monarchii bo czerpaliśmy od nich łatwą kasę" - powiedziałem kiedy spacerowałem we wszystkie strony, po spotkaniu Rady, kiedy wszyscy prócz królowej opuścili pokój. - A ta banda idiotów nie zrobi w tej sprawie absolutnie nic, nawet ci zapewniający nas o oddaniu, albo drżący o swoje życie... - westchnąłem ciężko, wracając na swoje miejsce, obok Evangelilne. - To nie będzie proste... Sprawy tam zaszły za daleko i teraz już straciliśmy nad tym panowanie - wyznałem szczerze, krzywiąc się. - Choć miło, że wszyscy nasi najwięksi przeciwnicy postanowili zamieszkać w jednym mieście - parsknąłem.

Evangeline Harland · 2020-05-29 23:15:54

Roześmiałam się na to zabawne spostrzeżenie. Już wspominałam Milhailowi że najlepiej było by ich wszystkich wystawić na światło dzienne albo spalić całe miasto... Ale on był bardziej humanitarny i nic nie mogłam na to zaradzić. Więc szukaliśmy rozwiązania w innych metodach, tyle że bez skutku.
- Doskonale wiesz, jakie jest moje zdanie w tym temacie. Czasami, a będąc władca zdecydowanie częściej, trzeba sobie pobrodzoc ręce. Ale krew przeciwników to wręcz zaletą. Symbol siły. - Westchnęłam. - Co jeśli uznają, że mają na tron kogoś lepszego? - Unioslam brew. - I będą chcieli nas zrzucić. - Pokręciłam głową. - Co to to nie, nie po to męczyłam się w ciąży, żeby teraz zastanawiać się nad siłą swojego stanowiska. Wymyśl coś, Mikhail - warknelam na niego niezadowolona.

Mikhail Harland · 2020-05-29 23:24:37

- Najpierw narzekasz, że nie masz głosu jako królowa, a gdy przywracam ci głos teraz zrzucasz na mnie odpowiedzialność - warknąłem pod nosem, przymykając na chwilę oczy by spróbować coś wymyślić. - Kiedy zaczniemy masową rzeź zrobi się naprawdę gorąco, doskonale o tym wiesz - zauważyłem. - W dodatku, nadal nie wiemy komu ufać w tym zamku. Jesteśmy zagrożeni. My oraz Casper... - zaznaczyłem, krzywiąc się lekko. - Poza tym to niezwykle ważny handlowo port. Dzięki niemu mamy połączenie z najważniejszymi miastami czarodziei oraz wilkołaków - dodałem.

Evangeline Harland · 2020-05-29 23:30:49

- Wiem, ale przypomnę ci, że port niezbyt dobrze działa już od dawna. Towary znikają, a ludzie giną w niewyjaśnionych okolicznościach - mruknęłam naburmuszkna. Znów dopadała mnie złość spowodowana bezsilnością w tej sprawie. - Ja zabieram głos ciągle, ale twoim zdaniem moje pomysły nie będą miały dobrego wplywu. Ale z trójek strony pomysłów brak. W taki sposób nigdy się nie dogadamy - zauważyłam, przymykając oczy. - No dobrze, nie zabijamy jak leci. Możemy tam wpaść i wszystkich aresztować. W s z y s t k i c h. Jak leci, kobiety i dzieci też. A zająć się tą buntowniczą resztką która zostanie? - zaproponowałam, unosząc brew. - Czuję się obrzydliwe bezsilna, nie podoba mi się to - zaznaczyłam, krzywiąc się nadmiernie.

Mikhail Harland · 2020-05-29 23:39:06

- Uroki bycia królową, witamy - prychnąłem, a zaraz potem pokręciłem głową. - Wybacz, też daje się ponieść. Doskonale wiesz, że nienawidzę krwawych rozwiązań. I nie mów mi, że są dla nas naturalne, bo już to słyszałem, nie jestem do końca zgodny z tą naturą i już - uznałem, i skrzywiłem się ponownie dość znacząco. - Będzie trzeba jednak dokonać... Więcej niż kilku egzekucji. Niech nasze zaufane jednostki do pracy w terenie odszukają choć jednego jawnego zdrajcę wśród nich. Może egzekucje publiczne poprawią sytuację? Jedna po drugiej, zdrajca za zdrajcą. Nie tylko wybijanie kłów, nie to za mało... Musimy ich ostatecznie ośmieszyć, poniżyć, by już nigdy nie wstali, by umarli, by zgnili... - skrzywiłem się. - Już mi się nie podoba. Ale nie mamy innego wyjścia, prawda?

Evangeline Harland · 2020-05-30 00:06:17

- Muszą ponieść srogie konsekwencje swoich głupich postępowań. Powinni myśleć, mieli dużo czasu, bo jesteś dosyć litościwy - zauważyłam, co było prawdą. - Tyle że publiczne egzekucje nic nie dadzą - stwoerdziłam z pewnością w głosie. - Tak naprawdę robimy to teraz i nic. Wiem, że nie zabijaliśmy do tej pory za wielu w ten sposób... Ale mimo wszystko. Bunt się podsyca. Istoty gadają, jest głośno o tym. A gdyby załatwić to po cichu? Tak jak sprawy na zachodzie? - zasugerowałam.

#61 2020-05-29 19:55:22

Odp: Wampirzy dwór królewski

#62 2020-05-29 20:12:05

Odp: Wampirzy dwór królewski

#63 2020-05-29 20:22:18

Odp: Wampirzy dwór królewski

#64 2020-05-29 20:33:59

Odp: Wampirzy dwór królewski

#65 2020-05-29 20:40:41

Odp: Wampirzy dwór królewski

#66 2020-05-29 20:49:19

Odp: Wampirzy dwór królewski

#67 2020-05-29 20:59:28

Odp: Wampirzy dwór królewski

#68 2020-05-29 21:08:43

Odp: Wampirzy dwór królewski

#69 2020-05-29 21:41:26

Odp: Wampirzy dwór królewski

#70 2020-05-29 21:54:06

Odp: Wampirzy dwór królewski

#71 2020-05-29 22:02:24

Odp: Wampirzy dwór królewski

#72 2020-05-29 22:08:39

Odp: Wampirzy dwór królewski

#73 2020-05-29 22:16:14

Odp: Wampirzy dwór królewski

#74 2020-05-29 22:49:19

Odp: Wampirzy dwór królewski

#75 2020-05-29 23:09:49

Odp: Wampirzy dwór królewski

#76 2020-05-29 23:15:54

Odp: Wampirzy dwór królewski

#77 2020-05-29 23:24:37

Odp: Wampirzy dwór królewski

#78 2020-05-29 23:30:49

Odp: Wampirzy dwór królewski

#79 2020-05-29 23:39:06

Odp: Wampirzy dwór królewski

#80 2020-05-30 00:06:17

Odp: Wampirzy dwór królewski

Stopka