Wampirzy dwór królewski

Mikhail Harland · 2020-06-07 22:19:52

Uśmiechnąłem się równie szeroko co królowa, która spoglądała na mnie z góry. koszula wisiała bezwiednie na moich łokciach nie do końca ściągnięta, a ja w końcu poddałem się i całując jej szyję i piersi na razie pocierałem członkiem o mokre i pulsujące krocze Evie.
- No tak, jesteś na górze... - parsknąłem rozumiejąc jej szczęście. - I dobrze... Podoba ci się to - przyznałem, sadzając ją sobie w końcu tak, by wejść w nią najpierw powoli, a potem stopniowo kierując jej biodrami, wampirzyca sama nadała tępa, trzymając moją głowę mocno, bym pieścił ją dalej, bym dalej bawił się jej piersiami, pośladkami, nią... z nią... Oh, jakże dobrze mi było tego nie sposób określić slowami.

Evangeline Harland · 2020-06-07 22:32:30

- Podoba mi się bycie na górze, i podoba mi się bycie na górze z tobą - mruknęłam nieco rozbawiona, gdy mój oddech stał się znów cięższy. Mikhail również oddychał głębiej, bawił się moimi piersiami, podszczypywał, do czego niezbyt przywykłam, ale skoro i tak pozwolił mi bez protestów na więcej, niż myślałam że jest w stanie przy tak spatanicznym seksie, że nie wzbraniałam się.
Doszłam pierwsza, ale gdy wzięłam dwa głębokie oddechy to zaraz wróciłam i wyrównałam rachunek. Pochyliłam się do jego twarzy, przeciagnelam językiem i wilgotnymi wargami po jego szti, szukając miejsca, które mi się spodoba. Gdy mi się to udało mocno zastałam skórę, tworząc malinkę na jego szyi.
- Powinnam już dawno oznaczyć, że jesteś mój - szepnęłam rozbawiona.

Mikhail Harland · 2020-06-07 22:42:01

Nie wiem czemu akurat z powodu tych słów poczułem jak moje serce przyśpieszyło. Już nie z podniecenia, a... ekscytacji, emocji, może... czegoś jeszcze czego nie umiałem nazwać?
- Twój... - szepnąłem, powtarzając po Evie. Sięgnąłem palcami, przeczesując jej ciemne włosy zadumany. - A ty... moja - dodałem jeszcze ciszej. Ktoś... ona faktycznie mnie posiadła, tak ja ja posiadłem... ją... Nieco mnie zbiło to z tropu, jednak, zaraz otrząsnąłem się, by już nie dawać jej powodów do wyśmiewania mnie.
- Masz rację... powinnaś to zrobić już dawno... - mruknąłem, wychodząc z żony i choć nadal siedziała mi na kolanach, naga jak ja, siedziała już nieco dalej. Spełnienie wylewało się z niej na kanapę, ale nie przeszkadzało nam to w żaden sposób. Odetchnąłem głębiej, nadal trzymając dłonie na jej pośladkach.

Evangeline Harland · 2020-06-07 22:46:04

Zmarszczyłam lekko brwi, przyglądając się jego twarzy uważnie. Zawsze gdy tedziwne błyski przeskakiwały po niej, miałam ochotę bardzo brutalnie wpakować mu się do umysłu,ale jakimś cudem ostatni czas pokazał mi, że w taki sposób dowiem się najmniej.
- Tak uważasz? Że powinnam zorbic to dawno? - upewniłam się, kręcąc głową. - Ale chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że całkiem niedawno odkryłam ta niesamowicie dziwna przynależność?

Mikhail Harland · 2020-06-07 22:53:30

- Może i tak, jednak ja już od... ja... - zająknąłem się skonfundowany, kręcą w końcu pośpiesznie głową. - Nie wiem, sam nie wiem już nic - przyznałem, szczerze zgubiony. - Mogłabyś mi wejść do głowy, sam nie wiem co się w niej dzieje... Choć lepiej nie wchodź, jeszcze za bardzo i tobie to namiesza - podsumowałem. Pokręciłem głową, niezależnie od wszystkiego i oparłem czoło o obojczyk Evangeliny. - Istotne... że to w ogóle zrobiłaś... chcesz mnie, nazywasz swoim... - zagryzłem wargi nadal w tej pozycji.

Evangeline Harland · 2020-06-07 22:57:51

- Tak mi się tylko powiedziało - mruknęłam rozbawiona, na swoją obronę. Nie odsunęłam się, oparłam brodę o czubek jego głowy, łapiąc jeszcze kilka głębokich oddechów, by moje serce uspokoiło się do końca. - Mówię dużo rzeczy, ostatnio zdecydowanie za dużo, a ty łykasz je wsyztskie jak narkotyk - porównałam i nieco niepewnie sięgnęłam jedną dłonią do jego włosów. - Nie zachowujemy się jak wampiry - powiedziałam po chwili namysłu. - A skoor nie jak wampiryzm, to jak kto? - dumałam nad pytaniami bez odpowiedzi.

Mikhail Harland · 2020-06-07 23:03:46

- Nie musi określać nas rasa - uznałem spokojnie. - Jesteśmy władcami. Jesteśmy ponad to... - zacisnąłem usta w uśmiechu. - jesteśmy Mikhail i Evangelina i czujemy to co chcemy - dodałem zadowolony ze swojej tezy. Potem jednak zawahałem się, po prostu rozczulony jej dotykiem w moich włosach.
- Nie wiem jak nazwać to co robimy - przyznałem się szczerze. - Mimo moich badań, nauki, nie znalazłem takiego uczucia w naszej historii... - westchnąłem. - Ale... wydaje mi się, że ono może być po prostu nasze i nie trzeba go nazywać.

Evangeline Harland · 2020-06-07 23:07:10

- Póki go nie nazwyamy, to jest całkiem bezpiecznie i przyjemnie - podsumowalam z rozbawiebiem. Odsunęłam się, odchylając jego głowę w tył. - Nie nazywaj tego, nawet w myślach - poprosiłam, a właściwie... To zarzadalam, patrząc na niego lekko podejrzliwie. - A teraz... Chyba chcę się ubrać, bo mi chłodno. - Zaśmiałam się ale zamiast to robić, go przylknęłam wargami do jego ust, całując wampira namiętnie i głęboko.

Mikhail Harland · 2020-06-07 23:10:35

Oddałem pocałunek ochoczo, już przylegając do ciała Evie, jednak wampirzyca zaraz sprawnie wycofała się z moich kolan, powoli nakładając bieliznę, kiedy ja siedziałem na kanapie i obserwowałem ją uważnie. Nasze uczucie... no kto by pomyślał?
- Powiadomię kogo trzeba o małym balu - powiedziałem spokojnie, zagryzając wargi, kiedy nawet prowokacyjnie zakładała ubrania. - Potem chwilę popracuję w gabinecie nad tymi reformami...

Evangeline Harland · 2020-06-07 23:14:10

Kiwnelam głową, zerkając na wampira. Przeciagnelam jeszcze raz wzrokiem po jego ciele, a potem wróciłam do ubierania.
- A po tej chwili pracy zamierzasz coś robić? - zapytałam rozbawiona. - Może masz ochotę na jakieś pojedynki? - zasugerowałam, wciągając na siebie materiał sukienki. - Mogę przyjść i skopać ci dupę. Teraz już nie będziesz dostawał żadnej litości ode mnie, więc obiecuję, że zrobię ci dużo siniaków. Później... Może ci jakoś to wynagrodzę. - Uśmiechnęłam się znacząco.

Mikhail Harland · 2020-06-07 23:29:50

Zaczynałem rozumieć, że posiadanie tego uczucia wiele zmieni między nami. Miałem w jednym żonę, kochankę i wspólniczkę, wszystko to w sobie jednała Evanglina i jeśli miałem częściej chodzić na takie układy jak ten... Byłbym naprawdę spełniony. Każdy wampir wie, że bez seksu ciężej się myśli.
- Zobaczymy, czy od razu będą siniaki, ale jakieś wynagrodzenie będzie mile widziane - przyznałem szczerze, zagryzając wargę. Zacząłem w końcu samemu też się ubierać, nadal zerkając na królową, dokładnie zapisując w pamięci wszystko co tu się wydarzyło.

Evangeline Harland · 2020-06-07 23:33:11

- Jeśli wygrasz połowę bitew to będziesz mógł sam wybrać nagrodę, a jeśli mniej niż połowę, to ja coś wymyślę - mruknęłam, puszczając mu oczko. - W obu przypadkach będzie ci dobrze, tylko na różnych zasadach. - Uśmiechnęłam się nieco demonicznie, odrzucając roztargane włosy na plecy.

Mikhail Harland · 2020-06-07 23:36:16

Zagryzłem wargę zafascynowany setkami nowych możliwości. Szkoda, że nie mógłbym duplikować Evangeliny...
- W obu przypadkach mi się to podoba - przyznałem spokojnie. - Ale to dopiero po tym jak popracuję... Wpadnę do sali na pewno przed świtem - zapewniłem, spoglądając na magiczny gadżet do odmierzania czasu od czarodziei. - Będziesz czekać na sali?

Evangeline Harland · 2020-06-07 23:40:00

- Albo to tu będziesz czekać na sali - zasugerowałam mu znacząco. - Na pewno uda nam się złapać. Ja udam się póki co do swoich komnat - uprzedziłam. - Wyrazie czego, poślij kogoś po mnie - uprzedziłam, uśmiechając się szeroko. - I w takim razie do zobaczenia później. Nie mogę się już doczekać twoich jęków bólu - mruknęłam, zachwycając się tym, niczym kucharz jakimś wykwintnym daniem.

Mikhail Harland · 2020-06-08 11:18:23

- Niedoczekanie! - parsknąłem, zapinając elegancką kamizelkę i ostatni raz rozglądając się po przystrojonej sali balowej. Tak... Bal i jego emocje bardzo nam się przydadzą. Potem zerknąłem jeszcze raz na kanapę, z błąkającym się uśmiechem na ustach i zagryzłem wargę zafascynowany tym co zaczynało nas wiązać. Coś silniejszego niż więzy małżeńskie, to oczywiste. Zacisnąłem w końcu kły i zdecydowanym krokiem opuściłem salę.

Tak jak ustaliliśmy z królową, wyprawiliśmy bal na zamku dla wszystkich jego mieszkańców, począwszy od służby, po kucharzy, niektórych żołnierzy, nielicznych doradców, czy archiwistów, włączając w to moje kochanki oraz kochanków mojej małżonki. Wybraliśmy temat "bal maskowy", by utrzymać się w eleganckiej konwencji, oraz podkreślić to, że nie wiemy kim jesteśmy, że wszyscy mamy maski, każdy może być służbą, dziwką, lub królem.
Stałem w eleganckim garniturze ozdobionym ornamentem z czerwonej nitki, oraz kieliszkiem krwi w dłoni na niewielkim podwyższeniu. Na scenie na fortepianie grał stary wirtuoz, a pozostałe instrumenty dzierżyły wampiry doradcy, którzy zadeklarowali, że potrafią znakomicie grać. Musiałem przyznać, że szło im świetnie.
Mimo trwającej zabawy, nadal nie było wśród nas najbardziej pożądanego przeze mnie gościa. Królowa prawdopodobnie chciała wejść w najbardziej efektownym momencie... Tak, to było w stylu Evie. Choć równie dobrze może już była na sali? Czając się gdzieś nie zauważyłem jej w jej masce? Oh nie, ona na pewno nie chciałaby pozostać niezauważona... Chyba?
Dałem się porwać do tańca i do masowego podniecenia jakie zaczynało rozpalać salę.

▼Ukryta wiadomość

Evangeline Harland · 2020-06-08 14:29:47

Weszłam na salę nieco spóźniona, w towarzystwie jednego z kochanków, który postanowił mnie przyprowadzić. Ostatnimi czasy zmieniłam nieco... Więc nie oddelegowałam go, tylko zezwoliła na to. Gdy weszłam na salę, bal już trwał, a w powietrzu zaczęło unoscic się to, co wampiry lubiły najbardziej – żądza.
Ciemne grube kotary i specjalnie sprowadzona z tej okazji krew czarodziejow, miała nam pozwolić brakować cały dzień i noc, by następnie każdy mógł odespać miniatura minioną zabawę i zazwyczaj wszyscy się rozjeżdżali po tym czasie. Teraz po prostu pałac będzie odsypiał a potem wróci do normalnej pracy. Ale służba była szczęśliwa, widać było rozluźnienie na ich twarzach... No, w głowach też.
Moja biała suknia oraz maska wyróżniały się bardzo wśród krwistych, czarnych, granatowych oraz ogólnie innych ciemnych odcieni. Niemal promieniałam idąc w stronę męża, który w końcu wypatrzył mnie w tłumie. Czerwone dodatki takie jak naszyjnik z rubinów oraz czerwona szminka i delikatny róż na policzkach.
- To nie był głupi pomysł, królu - mruknęłam, przystając obok niego. - Wypoczęta i rozluźniona służba jest zdecydowanie bardziej produktywna.

▼Ukryta wiadomość

Mikhail Harland · 2020-06-08 14:36:22

- I niewyobrażalnie wdzięczna swoim władcą za takie wyróżnienie - dodałem, kiwając głową i podając żonie kieliszek krwi. Mimo wszystko zlustrowałem ją wzrokiem. - Zawsze lubiłaś się wyróżniać, ale biel? Chyba nawet na naszym ślubie założyłaś żałobną czerń, by podkreślić jak bardzo straszny był to dzień - parsknąłem rozbawiony mój brak zainteresowania tamtą "imprezą". - Wyglądasz zabójczo - skwitowałem w końcu, biorąc łyk krwi.

Evangeline Harland · 2020-06-08 15:15:32

- Nasz ślub to był pogrzeb moich planów na życie. Byłam autentycznie smutna, choć starałam się przemienić to wtedy złość, bo byłam za słaba by się całkowicie przed tobą bronić. - Upilam duży łyk krwi i uśmiechnęłam się zadowolona jej smakiem. - I ta złość mi została. - Zaśmiałam się. - I dziękuję za komplement, choć dziś nie mam w planach nikogo zabijać - zapewnilam, kiwając lekko głową.

Mikhail Harland · 2020-06-08 15:21:43

- Nadal złościsz się na mnie? - spojrzałem na nią zaskoczony. - Wydaje mi się że jednak polubiłaś królewskie życie. A już na pewno polubiłaś kochanków których możesz sprowadzać - dodałem spokojnie, przyglądając się grupie ów wampirów. Niektórzy już świetnie bawili się z moimi własnymi towarzyszkami orgii.
- Dobrze, że dziś nie zabijasz... Wolałbym naprawdę żywą zabawę.

Evangeline Harland · 2020-06-08 15:31:22

- Ja też, liczę na odprężenie w bardzo gęstej, erotycznej atmosferze tańców - odparłam, uśmiechając się do męża. - A z moim gniewem bywa naprawdę różnie, sam wiesz. - Wzruszyłam ramionami. - Jednak agresję już z siebie wyrzuciłam, więc nie musisz się przejmować tym dziś. - Zaśmiałam się, kręcąc głową. - Swoją droga, ty też wyglądasz świetnie - rzuciłam, niby od niechcenia.

#341 2020-06-07 22:19:52

Odp: Wampirzy dwór królewski

#342 2020-06-07 22:32:30

Odp: Wampirzy dwór królewski

#343 2020-06-07 22:42:01

Odp: Wampirzy dwór królewski

#344 2020-06-07 22:46:04

Odp: Wampirzy dwór królewski

#345 2020-06-07 22:53:30

Odp: Wampirzy dwór królewski

#346 2020-06-07 22:57:51

Odp: Wampirzy dwór królewski

#347 2020-06-07 23:03:46

Odp: Wampirzy dwór królewski

#348 2020-06-07 23:07:10

Odp: Wampirzy dwór królewski

#349 2020-06-07 23:10:35

Odp: Wampirzy dwór królewski

#350 2020-06-07 23:14:10

Odp: Wampirzy dwór królewski

#351 2020-06-07 23:29:50

Odp: Wampirzy dwór królewski

#352 2020-06-07 23:33:11

Odp: Wampirzy dwór królewski

#353 2020-06-07 23:36:16

Odp: Wampirzy dwór królewski

#354 2020-06-07 23:40:00

Odp: Wampirzy dwór królewski

#355 2020-06-08 11:18:23

Odp: Wampirzy dwór królewski

#356 2020-06-08 14:29:47

Odp: Wampirzy dwór królewski

#357 2020-06-08 14:36:22

Odp: Wampirzy dwór królewski

#358 2020-06-08 15:15:32

Odp: Wampirzy dwór królewski

#359 2020-06-08 15:21:43

Odp: Wampirzy dwór królewski

#360 2020-06-08 15:31:22

Odp: Wampirzy dwór królewski

Stopka