Wampirzy dwór królewski

Mikhail Harland · 2020-06-01 20:23:22

- Bardzo zabawne - zmrużyłem oczy. - Tak, szybko się regeneruję. I posługuję się większością inny królewskich zdolności sprawniej niż ty - wytknąłem, czując się już skopany w tej chwili i w przyszłości, więc chcą się jakoś odbić. Oczywiście wiedziałem, że to nie wystarczy, Evie już się napawała wizją skopania mnie. Naburmuszony wróciłem do jedzenia.
- Szybko opanuję szermierkę, mam dużą motywację - zawuażyłem.

Evangeline Harland · 2020-06-01 20:40:55

Zaśmiałam się krótko.
- Każdy tak mówi. - Pokręciłam głową, powściągnąć uśmiech. - Zobaczymy, czy na polu bitwy, będziesz miał tyle samo zapału, co teraz, siedząc bezpiecznie przy stole - mruknęłam. - Zawsze możemy się zmierzyć na jakimś innym polu bitwy, niekoniecznie dosłownie - zasugerowałam. - Jestem gotowa podjąć wyzwanie również od ciebie - zadeklarowałam się.

Mikhail Harland · 2020-06-01 20:45:54

Uśmiechnąłem się słabo i krzywo, ale jednak.
- Myślę, że nerwów nam na razie wystarczy - uznałem spokojnie. - Zwykłe treningi i potyczki nam starczą. Nie mam zamiaru z tobą jakkolwiek walczyć. Nie chciałbym nigdy - podsumowałem, oblizując się kiedy krew z soczystego kawałka chciała mi spłynąć po kąciku ust. - Jesteś moją żoną, królową i doradcą w jednym, ciężko teraz o tak podzielnego i zaufanego pracownika - dodałem.

Evangeline Harland · 2020-06-01 20:50:09

Parsknelam śmiechem. Dla mnie nie miało to wielkiego znaczenia kim byłam, mogłam rywalizować i starać się za wszelką cenę pokazać swoją wielkość. I z wielką chęcią przyjęłabym także wyzwanie od samego Mikhaila, jednak on zasłaniał się ostatnimi wydarzeniami. Nie miałam zamiaru go ciągnąć za język, miał w sumie pełne prawo się nimi zasłaniać.
- Do szczęścia brakuje ci już tylko i wyłącznie tak zaufanej kochanki - powedziałam bez namysłu, zaraz zjadając kawałek steka.

Mikhail Harland · 2020-06-01 20:53:20

Uniosłem lekko brew, zerkając z ciekawością na Evangeline.
- Prawdopodobnie. Chcesz złożyć swoją kandydaturę? - zapytałem nieśmiało, choć w myślach puściłem niewinną fantazję, na temat tego, co by było gdybym zaczął naprawdę sypiać ze swoją żoną. Bylibyśmy nie tylko wspólnikami, władcami, ale i kochankami. Czy wspólne doświadczenia sprawiłyby, że seks byłby przyjemniejszy? Tyle ciekawych pytań, podczas kiedy królowa nie pozwalała mi "za dużo myśleć".

Evangeline Harland · 2020-06-01 21:10:20

Parsknelam śmiechem, nie wiedząc że to powiedział. Popatrzyłam na niego pobłażliwie.
- Nie mów, że byłbyś zainteresowany moją kandydatura, wiedząc co robię ze swoimi kochankami? - zapytałam rozbawiona,traktując to pytanie w pełni jako głupi żart. - Przezabawne - podsumowalam,śmiejąc się dalej.

Mikhail Harland · 2020-06-01 21:17:34

- Twoi kochankowie nie mają tak silnego charakteru jak ja - zauważyłem nieśmiało. - Poza tym bycie dominą to nie jedyna droga by cię uszczęśliwić - mruczałem dalej pod nosem, sam nie wiedząc kogo próbuję przekonać. Pokręciłem głową, uznając, że milczenie to jedyna droga jaką mogę teraz objąć, tak jak pośpieszne zjedzenie kolacji. Sam nie wiedziałem, co myślałem, kiedy palnąłem coś takiego. Od kiedy Evangelina zaczęła mi się podobać, może po prostu potrzebowałem seksu, bo od dawna miałem go mniej niż zawsze? Czy mi odbija? Może spędzaliśmy ze sobą już za dużo czasu?
- Um idę do swojej komnaty odpocząć - powiedziałem, wstając od stołu. - Choć wolałbym do gabinetu popracować - dodałem, ale odchrząknąwszy, nie parząc na Evie, ruszyłem ku wyjściu.

Evangeline Harland · 2020-06-01 21:36:18

Co tu się do cholery odpierdzieliło? Nie zdążyłam tego z się od wydusić, bo mój mózg na chwilę przestały kompletnie pracować. Gdyby ktoś do niego zerknął, stwierdziłby że umarłam, bo nie było w nim nic. A gdy się ocknęłam to drzwi właśnie się zamknęły za królem.
Przez dłuższą chwilę wpatrywałam się w drzwi, jakby to miało sprawić, że Mikhail wróci i mi to wyjaśni ale nic takiego nie nastąpiło. Zamiast tego natknęłam się na spojrzenie zbyt ciekawskiej służącej, w którą postanowiłam rzucić kieliszkiem i rozkazalam jej natychmiast wracać do pracy i pilnować własnych kłów, bo bardzo łatwo może je stracić.
Skończyłam więc spokojnie jeść, poszłam się przebrać ale jednak stwierdziłam, że muszę się jeszcze przejść. Także narzuciłam na siebie długi szlafrok, z śliskiego, cienkiego materiału i ruszyłam ku komnatom króla. Jednak gdy już się do nich zbliżałam... Zaczęłam się zastanawiać co niby mam zorbic. Wtargnąć do niego i pytać? To idiotyczne.
Westchnęłam ciężko i zamyślona wróciłam do siebie.

Mikhail Harland · 2020-06-01 21:44:11

Następnego dnia śniadanie zjadłam u siebie, chciałem odwlec spotkanie z żoną jak najdłużej. Na pewno zapomni, na pewno nie przejmie się tym zupełnie.
W końcu jednakże około północy zapuściłem się do sali ćwiczeń. Była przestronna i oszklona wielkimi oknami, przez które wpadało piękne światło nocy, a świece zawieszone pod sufitem zachwycały łuną lśnienia. Ubrałem się wygodnie , bardzo swobodnie, by nic nie ograniczało moich ruchów, a następnie wziąłem ćwiczebne szpady do ręki. Była lekka, bardzo prosta do manewrowania. Nie znałem jednak odpowiedniej pozycji startowej, więc samemu próbowałem to rozpracować, dopóki w drzwiach nie stanęła Evangelina.
- Lubisz efektowne wejścia jak i spóźnienia, prawda? - wspomniałem, odwracając od niej wzrok.

Evangeline Harland · 2020-06-01 21:55:13

- Gratulacje, po czterech latach małżeństwa w koncu przejrzałeś mnie na wylot - powiedzialam sceptycznie, wywracając oczami i pewnym krokiem wchodząc do pomieszczenia. Bywałam tu już wiele razy, choć najwyraźniej Mikhail nie miał o tym wcześniej bladego pojęcia. Bawiło mnie to, że przez to że dzieliliśmy tak dużą przestrzeń, żadne z nas do końca nie mogło wiedzieć gdzie jest i co robi drugie.
Ubrana w obcisłe skórzane spodnie oraz luźną, lnianą koszulę i buty za kostkę, powoli wkroczyłam do sali.
- Tak mi się wydawało, że pokusisz się już pierwszej nocy by tu wpaść - mruknęłam z uśmiechem.

Mikhail Harland · 2020-06-01 22:27:53

- Zaintrygowałaś mnie tym tematem - wytłumaczyłem. - Jestem ciekawskim wampirem, nic na to nie poradzę. A tak się złożyło, że przez całe życie... Nie bawiłem się za bardzo w sztuki walki, ani obsługę broni. Miałem ciekawsze zajęcia przez ten czas.. Ale skoro teraz dostałem taki zakaz od mojej królowej, to cóż - rozłożyłem ręce na boki. - Ucz mnie, Evangelino - uznałem.

Evangeline Harland · 2020-06-01 22:40:04

Zaśmiałam się rozbawiona, biorąc szpadę i podchodząc do wampira. Stanęłam z półtora metra od niego, oglądając go od stóp do głów, jakbym go pierwszy raz widziała.
- Źle trzymasz - zaczęłam od samego początku, dając sobie na razie spokój ze złośliwymi komentarzami. Był już tak podekscytowany i zaciekawiony, że nie chciałam go zgasić. - Nie trzymaj jej jak młotek. - Unioslam swoją do pozycji pionowej, pokazując mu jak ja trzymam. - Palec wskazujący układasz prosto i odrobinkę zaginasz, ze względu bezpieczeństwa, żeby go przypadkiem sobie nie wybić. Resztę zaginasz. Bo praca szpadą to głównie palce i nadgarstek, więc chcesz mieć jak największy i najdokładniejszy zakres ruchu - wyjaśniłam, opuszczając rękę i przyglądając mu się z lekkim rozbawieniem.

Mikhail Harland · 2020-06-01 22:45:48

Skinąłem głową ze zrozumieniem, na razie nie starając się wyszukiwać żadnych ukrytych złośliwych komentarzy. Chciałem się po prostu nauczyć, a Evie brzmiała jak ktoś kto wie o czym mówi. Poprawiłem palce tak jak pokazała i spróbowałem sprawdzić jak teraz szpadla leży. Faktycznie, nie mogłem zaprzeczyć, że było znacznie, znacznie wygodniej i z uśmiechem przyjąłem tą poprawę.
- W porządku. Ustawienie, ruchy? Wiem, że posuwamy się po jednej linii zazwyczaj, przód tył i uniki - przyznałem. - Tak? - zwątpiłem zaraz potem.

Evangeline Harland · 2020-06-01 23:00:53

- Bardzo dobrze, czyli co nieco słyszałeś kiedyś - mruknęłam, ustawiając się do niego prawą stroną. - Prawy front - zaczęłam go instruować, a on od razu zaczął słuchać moich poleceń. Oh, jak ja to lubiłam! No i bardzo podobał mi się jego zapał. - Teraz zrób krok prawą nogą w przód i ugnij kolana. To podstawowa pozycja. Do niej wracasz za każdym razem gdy wykonasz ruch - ciągnęłam dlaej wyjaśnienia. - Rękę unieś trochę wyżej i ugnij nieco bardziej w łokciu... Tak, tak dobrze. - Obserwowałam go uważnie, starając się wykryć wszystkie błędy. - Idealnie - pochwaliłam. - Natarcie w miejscu i natarcie z wypadem, to praktycznie to samo. Musisz wycelować w punkt, a następnie pewnie wyprostować rękę w łokciu - zademonstrowałam. Moja szpada tym razem nie dosięgnęła króla. - Tak samo z typadem, tyle że... - Wykonałam szybki ruch, a wtedy czubek szpady wbił się w jego pierś. Wampir lekko drgnął, wzdychając. Bardziej z zaskoczenia. - Robisz pewny i duży krok, tak aby znaleźć się w odpowiedniej odległości - podsumowalam, wracając do pozycji wyjściowej. - Twoja kolej - oznajmiłam. - Gdy opuszczę, szpadę niżej, tu atakujesz z wypadem.

Mikhail Harland · 2020-06-01 23:08:02

Pokiwałem ze zrozumieniem głową, spokojnie układając sobie w myślach wszystkie informacje, oraz co mam powtórzyć.
- No dobrze, czyli pozycja podstawowa - zacząłem, ustawiając się tak jak Evangeline zaprezentowała. - Natarcie w miejscu... - zaprezentowałem wracając zaraz do pozycji wyjściowej. - A także natarcie w wypadzie - skwitowałem i zaatakowałem, jednak Evie nawet się nie przejęła, robiąc prosty unik. - Nie dasz mi satysfakcji prawda? - parsknąłem, wracając do pozycji podstawowej. - W porządku, wydaje mi się, że to opanowałem - uznałem głośniej i wyraźniej.

Evangeline Harland · 2020-06-01 23:11:44

- Każdy, choćby najmniejszy ruch palcami, sprawia że szpada zmienia cel. Więc musisz nad nią panować, ale to nie znaczy że masz spinać nadgarstek. To trochę jak... Taniec. Gdy prowadzisz partnerkę, ona jest na tyle sztywna, byś mógł nią kierować, ale na tyle miękka, by dać się przez ciebie ustawić. Rozumiesz? - zapytałam, prostując się.

Mikhail Harland · 2020-06-01 23:14:32

- Obrazowo. Tak rozumiem, niezaprzeczalnie ma to dużo sensu - skinąłem głową, obracając szpadą w dłoniach, sprawdzając stopień rozluźnienia mojego nadgarstka. - No dobrze, co dalej, pokaż mi coś, dzięki czemu pokonam mistrza - parsknąłem, zaraz kręcąc głową. - Mniejsza. Co dalej, królowo? zapytałem, unosząc brwi.

Evangeline Harland · 2020-06-01 23:24:08

- Póki co możesz najwyżej nią pomachać w ramach osfojenia się. Najlepiej jeśli znasz jej ciężar, widzisz zakres, jaki jesteś w stanie nią sięgnąć. Takie przedłużenie ręki - mruknęłam, uśmiechając się. - Równowagę masz nienaganną, a sylwetkę prostą. - Wzruszyłam ramionami. - Więc wszystko idzie w dobrym kierunku. Ale to nie jest tak szybkie jak wyrastanie kłów - ostrzegałam go, cmokając na niego. - Mogę poćwiczyć z tobą jeszcze kilka kroków, a ty nauczysz się wykonywać je płynie. A ja pokaże ci następnym razem zastosowanie w praktyce. Póki co musiałabym ci dawać totalnie fory, a ja nie lubię tego robić - przypomniałam mu.

Mikhail Harland · 2020-06-01 23:27:53

- Tak, wiem, nie lubisz dawać fory. Bardzo nie lubisz, gdy w ogóle jest miło łatwo i przyjemnie - wytknąłem wampirzycy, powoli wykonując poszczególne kombinacje prostych uderzeń. Jedno z miejsca dwa z wypadu, dwa z miejsca jedno z wypadu, naprzemiennie...
- To relaksujące - przyznałem, po kilku chwilach, kręcąc w dłoniach szpadlom, coraz lepiej się z nią oswajając. - W dodatku mam wrażenie, że dobrze mi idzie - dodałem z uśmiechem dumy.

Evangeline Harland · 2020-06-01 23:48:13

Skrzywilam się i Pokręciłam głową na boki. Chciałam tym wyraźnym grymasem zaznaczyć że nieco się myli.
- Trochę koślawo. Ciągle ubiosisz rękę zawysoko albo za nisko, przez co szpada nie jest w odpowiedniej pozycji. Jeśli nie jest tam gdzie powinna, to zamiast mieć 50% szans na wygraną, to masz raptem 25%, jak nie mniej - mruknelamz wzruszyajjac ramionami. W końcu nie była to moja wina, że źle stał. - Ale już mówiłam, masz rownowage i sylwetkę, więc pozycja wyjściowa jest dobra. Musisz tylko zapanować na szpadą podczas ruchu. - Zaśmiałam się, ale nie jakoś wrednie, po prostu rozbawiona tym prostym stwierdzeniem. Odwroculam się od Mikhaila i ruszyłam w stronę stojaka, by odłożyć broń. - Doskonale wiem, że to rozluźniające, ruch jest zbawienny, gdy nie ma się pod ręką żadnego kochanka. - Wzruszyłam ramionami. - To czasami jest nawet bardziej satysfakcjonujące. W zależności, czy jesteś spragniony ruchu, czy po prostu napalony. - Po raz kolejny się roześmiałam, obracając przodem do wampira.

#181 2020-06-01 20:23:22

Odp: Wampirzy dwór królewski

#182 2020-06-01 20:40:55

Odp: Wampirzy dwór królewski

#183 2020-06-01 20:45:54

Odp: Wampirzy dwór królewski

#184 2020-06-01 20:50:09

Odp: Wampirzy dwór królewski

#185 2020-06-01 20:53:20

Odp: Wampirzy dwór królewski

#186 2020-06-01 21:10:20

Odp: Wampirzy dwór królewski

#187 2020-06-01 21:17:34

Odp: Wampirzy dwór królewski

#188 2020-06-01 21:36:18

Odp: Wampirzy dwór królewski

#189 2020-06-01 21:44:11

Odp: Wampirzy dwór królewski

#190 2020-06-01 21:55:13

Odp: Wampirzy dwór królewski

#191 2020-06-01 22:27:53

Odp: Wampirzy dwór królewski

#192 2020-06-01 22:40:04

Odp: Wampirzy dwór królewski

#193 2020-06-01 22:45:48

Odp: Wampirzy dwór królewski

#194 2020-06-01 23:00:53

Odp: Wampirzy dwór królewski

#195 2020-06-01 23:08:02

Odp: Wampirzy dwór królewski

#196 2020-06-01 23:11:44

Odp: Wampirzy dwór królewski

#197 2020-06-01 23:14:32

Odp: Wampirzy dwór królewski

#198 2020-06-01 23:24:08

Odp: Wampirzy dwór królewski

#199 2020-06-01 23:27:53

Odp: Wampirzy dwór królewski

#200 2020-06-01 23:48:13

Odp: Wampirzy dwór królewski

Stopka