Coś się kroi - Wilk i Łania

Riddick Hyde · 2019-11-23 21:12:16

Zaśmiałem się szczerze i pokiwałem głową wracając się do salonu, gdzie pozostał sweter po wczorajszych rewolucjach. Potem wróciłem znów do mojej kruszynki.
- Sweter, oraz ramiona gotowe do przytulania gotowe - oświadczyłem i znów przysiadłem do mojej małej. - Bielizna została na dole, więc potem będę mógł Ci ją przynieść... Ale teraz też chcę poleżeć.

Primrose Caladium · 2019-11-23 23:18:25

Zamruczalam, podciągając się do pozycji siedzącej. Jednak cały czas otulona w kołderkę. Przesunęłam się kawałek, zwalniając więcej miejsca dla wilka.
- Dobrze, dobrze, bielizna nie jest mi teraz wielce potrzebna. - Zaśmiałam się. - Pójdę po nią samą później. A teraz po prostu chce sweterek żebym nie zaczęła kichać, gdy owieje mi ramiona - mruknęłam, odkrywając się nieco i sięgając po swój sweter. - Coś ładnie pachnie i to nie jest herbata - zauważyłam, spoglądając w stronę kubków z ciekawością.

Riddick Hyde · 2019-11-23 23:23:33

- Zupa mojej mamy. Ciepła, na mały głodek oraz bardzo zdrowa. I smaczna, sama się przekonasz - zapewniłem ją i podałem jej ostrożnie kubek do rąk. - Spróbuj, na pewno ci posmakuje i wzmocni - dodałem z uśmiechem, obserwując jej ciekawość.

Primrose Caladium · 2019-11-24 09:52:34

Uśmiechnęłam się szeroko i pokiwałam spokojnie głową, przyjmując od niego kubek.
- Pachnie bardzo ładnie, już mi się podoba - zapewnilam rozbawiona i upilam troszkę, uważając na to aby się nie poparzyć. Faktycznie, zupa smakowała bardzo dobrej, a dodatkowo jej ciepełko rozlało się po całym moim ciele. Mruknęłam cicho z zadowoleniem. - Pycha - podsumowałam, widząc że Ridd nadal mnie obserwuje. - Coś się dzieje, wilczku? Chcesz o coś zapytać? - zainteresowałam się, pijąc dalej.

Riddick Hyde · 2019-11-24 09:56:45

- Zwykłe troskliwe "czy dobrze się czujesz", kochanie - odparłem miękko, obserwując ją spokojnie. - Poza tym lubię na ciebie patrzeć w każdej okazji, przy każdym możliwym momencie, a dziś po prostu...Sama wiesz, że było intensywnie jak na nas - zwróciłem uwagę i sam skupiłem się na swoim kubku zupy.

Primrose Caladium · 2019-11-24 10:06:33

Wsunęłam cicho.
- Oh... No tak tak, było trochę... Inaczej niż zwykle - przytaknęłam, zaciskając na chwilę wargi. - Ale mnie to cieszy - powiedziałam z powagą. - Naprawdę Ridd. Mam nadzieję, że niczym się nie zadrezasz... - szepnęłam, patrząc na niego uważnie.

Riddick Hyde · 2019-11-24 10:25:35

- Zadręczam się tylko tym, że tak długo trzymaliśmy to w sobie - westchnąłem. - Czuję się trochę winny. Wstydziłaś się ze mną rozmawiać o tym, bo reagowałem tak a nie inaczej... - mruknąłem niezadowolony. - Powinienem być ci wsparciem, oboje jesteśmy dorośli, a zachowywałem się jak szczeniak - burknąłem naprawdę zły na siebie. - Powinienem... być lepszy - podsumowałem, upijając znów zupy.

Primrose Caladium · 2019-11-24 10:57:06

Uśmiechnęłam się radośnie, payrujac w mojego najukochańszego wilczka na świecie.
- E tam, przesadzasz. Byli cudownie. Ja się na ciebie ani trochę nie gniewam. Gdybym coś zrobiła i powiedziała nieco wcześniej, też byś pewnie się dodał. To nie ma większego znaczenia... Ważne że doszliśmy do jakiś wniosków i wiemy jak zachowywać się dalej. Ja się cały czas uczę. Uczę się ciebie, uczę się siebie, uczę się nas... - wymieniłam. - Większość jest stosunkowo nowa... - Znów się uśmiechnęłam szeroko, odstawiając kubek na bok. - A więc nie dodaj się mój wilczku. Wiedź że twoje serce jest szczęśliwe. A to się liczy dla ciebie z prawdą? - przypomniałam mu. - Nikogo nie skrzywdziłeś, byłeś ostrożny... To tyle - podsumowałam, muskając wargami kącik jego ust.

Riddick Hyde · 2019-11-24 11:16:05

- Uh wiem... Ale następnym razem - zaznaczyłem z powagą. - Masz mi mówić wszystko od razu! Nawet jeśli w pierwszej chwili się zawstydzę, to zaraz masz mi wszystko co ci leży na serduszku wyśpiewać. A ja stanę na wysokości zdania, w końcu jestem twoim wilczkiem - podsumowałem z uśmiechem, też ją całując. - Ale póki co wypocznij. Trochę za późno wyhamowałem... - przyznałem już znacznie ciszej, zawstydzony, że ta rządna seksu strona dała o sobie znać.

Primrose Caladium · 2019-11-24 11:57:38

Zagryzłam wargę na jego słowa. Wczoraj faktycznie trochę się rozpędziliśmy, ale zrobiliśmy to oboje. Miał na to moje przyzwolenie. Teraz wiem, że było to nieco ponad moje możliwości, jednak nie miałam zamiaru niczego wypominać Riddowi. Sama przesadziłam, on nie mógł czuć za mnie, sam był komple zdezorientowany tym, co się działo.
- Spokojnie, wilczku - szepnęłam proszaco, sięgając po jego dłoń i zaciskając na niej palce.
Kontrast między nimi był mocno widoczny. Dłoń mojego wilczka była duża i opalona, dłonie miał mocno szorstkie, moje też nie były delikatne, sama sporo pracowałam. Ale lubiłam cały ten kontrast. Bo mimo to... Tak bardzo do siebie pasowaliśmy. I nikomu nie uda się mnie przekonać o tym, że jest inaczej. On był mój, a ja jego. I koniec tematu. Oczywiste jak to że niebo jest niebieskie, a trawa zielona.
- Poleżę jeszcze trochę, aczkolwiek nie chce marnować soboty. Powinniśmy się ubrać i coś zrobić, by nie tracić czasu na bezczynne leżenie - stwoerdziłam. - Gdy coś przekąsimy, wybierzemy się na spacer...? - zapytałam.

Riddick Hyde · 2019-11-24 13:02:06

- Tak, tak zrobimy - odparłem zadowolony. - Ale to dopiero po jakimś pożywnym i smacznym śniadaniu - uznałem zamyślony. - Ale to dopiero jak wypijesz zupkę, a potem wyleżysz się porządnie... Przyszłaś do mnie aż na cały weekend, do poniedziałku rana nie ma sensu się nigdzie śpieszyć dodatkowo - uznałem z uśmiechem.

Primrose Caladium · 2019-11-24 15:32:26

- Ale wiesz jak bardzo nie lubię bezczynności. Denerwuje mnie ona. Można tyle porzytecznych rzeczy zrobić w tym czasie... - Jęknęłam przeciągle, na myśl że Ridd nie pozwoli mi wyjść z łóżka wcześniej niż sam uzna to za słuszne. - Po co go marnować...? - Popatrzyłam na niego proszącym wzrokiem. - Po prostu zjedzmy coś zaraz i chodźmy na spacer.

Riddick Hyde · 2019-11-25 00:05:25

Westchnąłem, ale skinąłem głową, bo w końcu nie miałem zamiaru się kłócić. Bo po co, z Prim mamy szansę spędzić naprawdę miły weekend, a jeśli moja kruszyna chce być cały czas w ruchu, to niech i tak będzie.
- Dobrze - zgodziłem się już bez apelacyjnie. - Zaraz się ruszymy, zjemy i wyjdziemy, ja sobie pobiegam i potowarzyszę ci w spacerku - podsumowałem.

Primrose Caladium · 2019-11-25 00:20:21

Uśmiechnęłam się zadowolona, że Ridd się tak bardzo przy tym nie upierał. Gdy już odetchnęliśmy tą chwilę i wypiliśmy ciepłą zupę z kubków, to wstaliśmy. Było mi ciężej niż przypuszczałam. Nie koniecznie dlatego, że byłam aż tak obolała, trochę byłam no ale bez przesady. Po prostu nadal byłam trochę zmęczona i niekoniecznie moje ciało chciało ze mną współpracować. Ale się udało. Oboje się ubraliśmy i zjedliśmy śniadanie w miłej atmosferze. Mój wilczek już sobie nie wypominał, że nie zwracał uwagi na moje zachowaniem po prostu cieszyliśmy się wspólnym porankiem, którego dano nie mieliśmy.
A potem wyszliśmy na spacer. Ja cieplutko ubrana i owinięta w szalik Ridda, a mój wilczek w swojej wilczej formie, aby móc sie wybiegać. Lubiłam go w tej formie. W sumie lubiłam go w obydwu. Zawsze było w każdej coś, co powiwialam. Jako mężczyzna był zjawiskowy, a jako wilk zadziwiający. Za każdym razem piękny.

Riddick Hyde · 2019-11-25 18:17:52

Nie biegałem aż tak wiele, głównie trzymałem się jednak nogi Prim, jako wierna psina. W dodatku część dróg była nieco zabłocona i śliska, wolałmem zwolnić niż martwić się czy Primrose nie poślizgnie się przypadkiem na ścieżce. Tak więc spacer spędziliśmy razem, dziewczyna drapała mnie po karku aż miło, a ja co i raz tącałem ją mokrym nosem.
Gdy zaczęliśmy jednak już wracać, pobiegłem pierwszy by wejść do środka i znów się zmienić w człowieka, tak więc kiedy Prim wchodziła do środka miałem już na sobie przynajmniej bokserki, jednocześnie myjąc nogi z błota.
- Cudownie że się zrobiło tak ciepło, ale raaany, roztopy są strasznie brudzące...

Primrose Caladium · 2019-11-25 19:41:29

Zaśmiałam się, zdejmujac z siebie po kolei wierzchnie warstwy.
- Tak, to prawna. Ale to po prostu pierwsze oznaki cudownej wiosny. Więc mi to nie przeszkadza. Jeśli błoto zwiastuje dobrą pogodę po mrozach, to nie mam nic przeciwko temu - podsumowałam z uśmiechem, ściągając buty.

Riddick Hyde · 2019-11-25 20:18:01

- Ale masz brudnego wilczka - parsknąłem, domywając nogi a następnie je wytarłem. Dopiero potem ubrałem się do końca. - Dobra, wczoraj nie udało nam się w końcu zrobić czegoś do jedzenia, ale dziś musimy koniecznie się tym zająć! - dodałem wciskając się w sweter.

Primrose Caladium · 2019-11-25 22:10:17

Gdy stanął obok mnie, wyglądałam jego sweter, a potem zadarłam brodę, uśmiechając się do niego szeroko i szczerze.
- Dobrze wilczku, zrobimy coś do jedzenia. Produkty mamy, więc to żaden problem. W sumie chęci też mamy, to jeszcze lepiej - podkreśliłam rozbawiona. - Poza tym... Sam mówiłeś, że mamy dużo czasu jeszcze. Aż do poniedziałku rano! - przypomniałam mu jego własne słowa z rana.

Riddick Hyde · 2019-11-25 23:06:36

- Dokładnie tak - przytaknąłem, obejmując Prim radośnie od tyłu i podnosząc ją przeszedłem wolnym krokiem z uśmiechem na ustach do kuchni. - Caaaały ten czas tylko dla nas. Niesamowite nie uważasz? W perspektywie tych ostaniach tygodni to wręcz magiczne. Nie muszę się zastanawiać o której powinnaś wyjść, by nie iść nocą - westchnąłem zachwycony. - A mogę się skupić na tym, co dziś jemy, oraz jaki deser mogę nam zrobić. Może dziś zjemy lody? Po kolacji usiądziemy sobie pod kocykiem, i sobie pogadamy, po wylegujemy się - westchnąłem zachwycony.

Primrose Caladium · 2019-11-26 14:40:42

- A nie jest za zimno na taki mroźny deser? - Zmarszczyłam brwi i uśmiechnęłam się. - Może i nie jest - przytaknęłam zaraz rozbawiona. - I tak, nie musisz się martwić czy muszę wysjc za godzine czy dwie... Możemy do późna rozmawiać. Będziesz mógł mi więcej opowiedzieć o świecie Wielkiego Wilka - powedziałam uradowana. - Chyba wiesz, że ja chcę wiedzieć naprawdę wszytskoe - pwordzialamm rozbawiona.

#81 2019-11-23 21:12:16

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#82 2019-11-23 23:18:25

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#83 2019-11-23 23:23:33

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#84 2019-11-24 09:52:34

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#85 2019-11-24 09:56:45

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#86 2019-11-24 10:06:33

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#87 2019-11-24 10:25:35

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#88 2019-11-24 10:57:06

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#89 2019-11-24 11:16:05

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#90 2019-11-24 11:57:38

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#91 2019-11-24 13:02:06

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#92 2019-11-24 15:32:26

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#93 2019-11-25 00:05:25

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#94 2019-11-25 00:20:21

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#95 2019-11-25 18:17:52

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#96 2019-11-25 19:41:29

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#97 2019-11-25 20:18:01

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#98 2019-11-25 22:10:17

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#99 2019-11-25 23:06:36

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

#100 2019-11-26 14:40:42

Odp: Coś się kroi - Wilk i Łania

Stopka