Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

Radella Tillman · 2019-11-01 02:42:21

- Taaak - szepnęłam, czując dreszcze już na samą myśl o kolejnej wycieczce. - Jutro jest właściwie już dziś - zauważyłam rozbawiona, choc byłam prawie pewna, że Zaffowi naprawdę chodziło dopiero o jutrzejszy dzień. - Ale w sumie to nie problem aby już dziś pójść na wschód słońca. Który w gruncie rzeczy zwiastuje koniec naszego "dnia" - powedziałam rozbawiona, bo dla mnie to było zabawne. - Zjemy coś ciepłego, rozgrzejemy się, a potem pójdziemy na wschód... Proszę, on jest taki piękny. Nie chcę przegapić żadnego. Słońce tak pięknie wygląda nad oceanem - szeptalam głosem pełnym pasji.

Zaff Leeches · 2019-11-01 10:07:39

- Zgoda, zgoda, będziemy oglądać każdy wschód słońca nad klifami - uznałem rozbawiony, widząc ekscytację dziewczyny. - Nie śmiałbym zadecydować inaczej, widząc twoje szczęście - zaśmiałem się cicho. - Ale masz rację, najpierw coś ciepłego! - zgodziłem się rozbawiony. - Chodźmy do jakiejś miłej knajpki... musimy zobaczyć która o tej porze będzie otwarta! - uznałem, mocno ściskając dłoń mojej ukochanej. - A potem na wschód słońca... I wrócimy do pokoju, do ciepłego łóżeczka.

Radella Tillman · 2019-11-01 18:41:07

- Tak, tak, tak i jeszcze raz tak. Te wschody słońca to jedna z najpiękniejszych rzeczy na świecie. Chcę zapamiętać to najlepiej jak umiem, wykorzystam kiedyś to wspomineie i stwoerze z niego iluzje na jakieś zajęcia. Wszytskim szczęki opadną! Jeśli mi wyjedzie tak jak chce - zaznaczyłam, śmiejąc się z tej wizji.
Wtuliłam się w wampira, który mocno otulił mnie ramionami i oboje dosyć szybko zasnęliśmy w spokoju.

Następne trzy dni minęły nam tak szybko, że niemal byłam zaskoczona, gdy Zaff mi to uświadomił. Jak ten czas leciał... Nie zdawał sobie z twego sprawy, wcześniej wydawało mi się że jedna minuta to wieczność, a teraz kilkanaście godzin mijało mi w sekundę! To takie niesprawiedliwe, chciałam by czas nie biegł tak prędko.
Gdy spacerowaliśmy nad ranem, a właściwie to wracaliśmy już ze wschodu słońca, zauważyliśmy z Zaffem plakat mówiący o sobotnich tańcach, w jednym z pubów. Spodobała mi się taka myśl, choć nie od razu dałam o tym znać. Musiałam się zastanowić czy mam odwagę pójść do miejsca gdzie będzie pełno innych istot i czuć się swobodnie. Jednak przemyślałam to u uznałam że dam.
- Co myślisz tych tańcach jutro? - zapytałam, wskakując na łóżko, gdy tylko wyszłam z łazienki. Mokre włosy miałam rozpuszczone, a na ramiona naciągnięty sweter aby nie zmarznąć. Tu było naprawdę chłodno. - Bo ja się namyslilam i... Może byśmy poszli?

Zaff Leeches · 2019-11-02 09:37:27

Uniosłem lekko brwi, patrząc na czarodziejkę i odkładając laptopa na bok objąłem moją ukochaną.
- Chcesz? Wydawało mi się, że nie byłaś przekonana, ale... - uśmiechnąłem, kiwając głową. - Teraz już jesteś, okej - zaśmiałem się cicho i sięgnąłem do jej długich jasnych włosów, by zacząć je zaplatać w warkocza. - Chyba... moglibyśmy pójść. W końcu duża sala do tańczenia - uśmiechnąłem się lekko. - Lubię tańczyć... Dla mnie taniec jest naprawdę ważny - przyznałem z lekkim uśmiechem na ustach.

Radella Tillman · 2019-11-02 10:05:48

- Wiem - przytaknęłam z zapartym tchem. - Dlatego sobie razem od czasu do czasu tańczymy. Ale... To nie to samo, prawda? Nie satysfakcjonuje cię to do końca. Po prostu taniec, więc... Moglibyśmy pójść. Może będą inne wampiry? Będziesz mógł zatańczyć z kimś innym. - Uśmiechnęłam się pod nosem, pozwalając by jego zwinne dłonie zaplotły warkocza z moich włosów. - Albo tańczyć tylko ze mną. Co tylko będziesz chciał - zapewniłam go radośnie. - Będzie fajnie, tak mysle. Jestem ciekawa. Ty też. Wiesz, że możesz mi mówić o tym... Przypominać. Nie musisz godzić się na kompletnie wszystko, gdy tylko mam jakieś małe zawahanie - szepnęłam, patrząc w ścianę przede mną.

Zaff Leeches · 2019-11-02 10:41:14

- Oboje wiemy, że właśnie to wolę robić - przypomniałem Elli. - Nie chcę cię narażać ani do niego zmuszać, więc czekam cierpliwie aż się namyślisz - dodałem, splatając gumką końcówkę włosów. - Ale skoro jesteś pewna, żeby się przejść, to czemu by nie - uśmiechnąłem się czule. - Na pewno będzie miło i będziemy się dobrze bawić - pocałowałem w kark moją czarodziejkę, z czułością.

Radella Tillman · 2019-11-02 11:03:13

- Na pewno - przytaknęłam mu, jednak z mniejszą pewnością niż on. Zaraz jednak się zaśmiałam, rozluźniając się, gdy mnie pocałował w kark. Wciąż czułam jego ciepły pocałunek. Obroniłam się do niego twarzą, uśmiechając się promienie. - Będzie inaczej niż na nasze święta - mruknęłam, zagryzając wargę. - Od jak dawna... Nie byłeś na żadnych większych tańcach? - spytałam ostrożnie.

Zaff Leeches · 2019-11-02 12:02:09

Skrzywiłem się nieco, bo z jednej strony nie przepadałem za takimi pytaniami, a z drugiej strony... Powinna wiedzieć.
- Odkąd wyruszyłem do ciebie, do szklanego miasta. Przed swoim odejściem byłem jeszcze na jednym balu i wtedy ostatni raz... No, to był mój ostatni, prawdziwie wampirzy bal - przyznałem. - Ale... sypiać z innymi przestałem jeszcze wcześniej. Odkąd spotkałem Pamele - wspomniałem wampirzycę, dzięki której dotarłem aż tak daleko. - Stopniowo odzwyczaiłem się od takich "wampirzych" zachowań, by dotrzeć do szklanego miasta - wspomniałem, z bardzo słabym uśmiechem.

Radella Tillman · 2019-11-02 20:36:52

- Nie mam ci za złe że sypiałeś z innymi, gdy mnie nie było - powiedziałam. - Już ci to mówiłam, gdy o tym opowiadałeś. Liczy się dla mnie tylko to co było, gdy już byliśmy razem. I liczy się dla mnie teraz. - Zacisnęłam palce na jego nadgarstku. - Dlatego pójdziemy na tańce, i będziemy tańczyć tak długi aż nogi nas rozbolą !- powedziałam radośnie.

Zaff Leeches · 2019-11-02 21:23:02

Zaśmiałem się cicho, kiwając głową, a następnie obejmując jej dłonie by zaraz przyciągnąć je do swoich ust i ucałować je czule.
- A potem zaniosę cię jak panną młodą do pokoju, tak będą cię nóżki boleć - zaśmiałem się cicho. - Pomogę ci zdjąć ubrania i pozwolę odpocząć w ciepłej wodzie w wannie - dodałem z uśmiechem, niemal że rozmarzonym głosem. - Może... Założysz tą prostą, różową sukienkę? Tą w której wyglądasz tak słodko? - zaproponowałem z uśmiechem. - A ja założę koszulę, którą dostałem od ciebie, do jeansów... - uśmiech rósł mi z każdą chwilą. - Jesteś cudowna wiesz? To będzie naprawdę miły wieczór.

Radella Tillman · 2019-11-02 23:22:32

Jeśli miałam jakiekolwiek wątpliwości, to jego uśmiech je wszystkie rozwiał.
- Na pewno będzie! W końcu będziemy we dwoje. A reszta to tylko dodatki. - Wtuliłam się w wampira mocno, przymykając powieki. - Cieszę się twoim szczęściem, kochanie. Nawet nie wiesz jak bardzo. To ty jesteś cudowny! - zaznaczyłam radośnie. - I wiesz, że pozwolę żebyś mnie zabrał gdziekolwiek? Więc cała wizja brzmi... Miło. No, prócz bólu nóg - zauważyłam rozbawiona.

Zaff Leeches · 2019-11-03 08:39:57

- Na pewno nie będę cię boleć długo, obiecuję - zaśmiałem się cicho, całując ją czule gdzie popadnie. - Oh, będzie fajnie... Może nie wampirzo, ale na pewno będziemy się dobrze bawić - zgodziłem się rozbawiony i podekscytowany. Czułem już pod skórą, że mój instynkt wiedział co nadchodzi. Nadchodzi zabawa i taniec, a to budziło we mnie dodatkową energię i radość.

Radella Tillman · 2019-11-03 09:59:02

Roześmiałam się radośnie razem z Zaffem, przewracając się na poduszki i całując się wzajemnie po twarzy, bo gdy jedno na chwilkę przestało to drugie zaczynało. Wszystko było takie lekki i wręcz niewinne, bez żadnych głębokich interakcji. Po prostu zwykłe muśnięcia warg, śmiech i szerokie uśmiechy.

- I jak? Ta różowa podoba ci się najbardziej? - zapytałam, obracając się wokół własnej osi o prazentujac przed Zaffem, który jeszcze stal bez koszulki na sobie, bo dopiero wygrzebał ją z torby. - Bo mam jeszcze błękitną i taka kwiatową... Choć nie spodziewałam się że będę ich używać. - Zachichotalam, przykucając przy torbie. - Założę podkolanówki, żeby nie było mi aż tak zimno w nogi... - wymamrotałam, ale jednak podniosłam wzrok, skupiając go na Zaffie który właśnie naciągał na siebie ubranie. Uśmiechnęłam się do niego szeroko. - Niemal drżysz - zauważyłam, nie przestając się uśmiechać do niego.

Zaff Leeches · 2019-11-03 11:52:36

- Tak, ja... Strasznie się ekscytuje - przyznałem się rozbawimy poprawiając koszulę w lustrze. - Na samą myśl o tańcu w większej sali, wśród innych istot... Bardzo tego potrzebuje by być... sobą? - westchnąłem, samemu nie wiedząc jak inaczej to nazwać. Odkąd zaczęliśmy się przygotowywać kły mi się cały czas wysuwały, nie umiałem opanować emocji, tak długo skrywanych w szklanym mieście. I cały czas to, że u boku miałem moją ukochaną...? Czułem się w jak najpiękniejszym śnie.

Radella Tillman · 2019-11-03 22:34:20

- A ja będę cię wspierać, bo ciebie kocham najbardziej na świecie. Rany, gdybym tylko wiedziała, że aż tak tego potrzebujesz... Pewnie już wcześniej poszukali byśmy jakiegoś miejsca do tańca. Pewnie nad samą wodą są jakieś lokale, mniej widoczne przez zimno, bo wszystko jest w środku... Ale poszukamy. Co ty na to? - zapytałam. Zaff się tak mocno ekscytował że aż zaczął tym zarażać, co oczywiście zupełnie mi nie przeszkadzało, a jedynie cieszyło moje serce coraz mocniej i mocniej.

Zaff Leeches · 2019-11-03 22:52:36

- Poszukamy, masz rację - pokiwałem głową zadowolony. - Ale dziś już mam jedną imprezę i skupmy się na razie na niej - zdecydowałem, a potem podszedłem do Elli by dosunąć zamek sukienki i ucałować kilka razy w kark, kiedy splatała włosy w kok. - Wyglądasz ślicznie, naprawdę - dodałem z uśmiechem, poprawiając jeszcze koszulę i uśmiechając się znów szeroko. - Przypominają mi się chwile w rezydencji, kiedy... kiedy już wyznaliśmy sobie miłość i byliśmy nierozłączni - przyznałem się szczerze.

Radella Tillman · 2019-11-03 23:19:39

- Tyle że teraz mamy cały świat otwarty. Nic nas nie ogranicza, żadne mury, żadne istoty. - Uśmiechnęłam się szeroko i odwróciłam do Zaffa zwinnie, gdy już skończyłam upinać włosy. - Ale masz rację. Mi też się przypomina tamta otoczka emocjonalna. Gdy już wiedziałam gdzie czuję się bezpiecznie. A raczej z kim jestem bezpieczna. - Pomimo że już kilka razy sam poprawiał koszule to ja i tak sięgnęłam do jego kołnierzyka żeby go poprawić. - Wampir i czarodziejka idą przetańczyć całą noc - podsumowałam zadowolona. - Pouczysz mnie nieco, z tego co pamiętam po naszych świętach, wcale nie wypadłeś z wprawy - zauważyłam.

Zaff Leeches · 2019-11-03 23:23:49

- Taniec to coś, czego żaden wampir nie zapomina. To tak, jakby czarodziej przestał czarować, a wilk przestał polować - oświadczyłem z powagą, ale zaraz uśmiechnąłem się i pocałowałem czule moją ukochaną. - Ale zgadza się. Wampir i czarodziejka idą przetańczyć całą noc! I niech tylko ktoś im spróbuje w tym przeszkodzić! - zakończyłem groźnie i pomogłem założyć Elli płaszcz na ramiona. - Wyobracam cię dziś do upadłego - ostrzegłem, wiążąc jej szalik.

Radella Tillman · 2019-11-03 23:40:36

Stałam ze zwieszonymi ramionami slochakac go i obserwując, gdy on opiekuńczo ubierał mnie kolejno, otulając szalikiem i naciągając mi czapkę na głowę, musajac wargami czoło. Podał mi rękawiczki, przypominając że jest zimno i lepiej abym je miała i dopiero sam zaczął się ubierać w ekspresowym tempie.
Gotowi na tańce ruszyliśmy w drogę. Miasteczko wydawali się być naprawdę malutkie w porównania do mojego rodzinnego miasta ale mimo wszystko mieliśmy dawaleczek do przejścia. Ale taki spacerek dobrze nam zrobił, a gdy w końcu dotarliśmy na miejsce musiałam upomnieć Zaffa by schował kły. Bo chociaż mi nie przeszkadzały, to zasady mówiły co innego.
- Kocham cię - szepnęłam, całując go przełomie w usta, gdy już jego kły ukryły się.
Zostawilismy kurtki w szatni i prxeszlismy do średniej wielkości sali, gdzie były stoliki i bar, za to w następnym pomieszczeniu był duży parkiet, ale jeszcze pusty. Przygotowana scena oraz instrumenty mówiły o tym, że niedługo pewnie zjawi się zespół. Ale jeszcze go nie było. Popatrzyłam na Zaffa zaniepokojona, nie wiedząc co teraz powinniśmy zrobić. Tańczyć gdy tak wszyscy siedzą...? Ummm...

Zaff Leeches · 2019-11-04 09:55:47

- Chcesz się napić czegoś ciepłego? - zapytałem miękko. - Póki zespół nie zacznie grać, możemy jeszcze posiedzieć tutaj i spokojnie się czegoś napić - zauważyłem i podszedłem do baru. Zamówiłem dla siebie grzane wino, a następnie spojrzałem na moją ukochaną doskonale wiedząc, że ona i alkohol to dwie różne historie.
- Co dla ciebie kochanie? - zapytałem miękko.

#121 2019-11-01 02:42:21

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#122 2019-11-01 10:07:39

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#123 2019-11-01 18:41:07

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#124 2019-11-02 09:37:27

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#125 2019-11-02 10:05:48

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#126 2019-11-02 10:41:14

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#127 2019-11-02 11:03:13

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#128 2019-11-02 12:02:09

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#129 2019-11-02 20:36:52

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#130 2019-11-02 21:23:02

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#131 2019-11-02 23:22:32

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#132 2019-11-03 08:39:57

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#133 2019-11-03 09:59:02

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#134 2019-11-03 11:52:36

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#135 2019-11-03 22:34:20

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#136 2019-11-03 22:52:36

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#137 2019-11-03 23:19:39

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#138 2019-11-03 23:23:49

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#139 2019-11-03 23:40:36

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#140 2019-11-04 09:55:47

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

Stopka