Atlantis

Wyspa pełna kłów pazurów i magii!

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2019-10-23 18:25:18

Radella Tillman
Niewinna czarodziejka :3
Dołączył: 2018-12-25
Liczba postów: 976
Wzrost: 165 cm
Wiek: 20 lat/22 lata
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: piwne
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

FORTIS
czyli największa osada w okolicy wybrzeża na południu (dzielnica ludzi).

lago-di-alleghe-montagna-estate.jpg

DOMKI RYBACKIE
niedaleko Fortis, domki gdzie mieszkają rybacy.

Hamnoy-Photo-by-Luca-Venturi.jpg


BAR MLECZNY RODZICÓW PRIMROSE
2130593.jpeg


POKÓJ W HOTELU ZAFFA I ELLI
6f1e32ef8038ea11e501a5607ee8313b.jpg


5e081ad08e1cf.png

Offline

#2 2019-10-23 18:46:44

Radella Tillman
Niewinna czarodziejka :3
Dołączył: 2018-12-25
Liczba postów: 976
Wzrost: 165 cm
Wiek: 20 lat/22 lata
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: piwne
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

Udoskonalony plan wyjazdu razem, nie tracąc przy tym ani grama zapału. Wciąż byliśmy tak samo (a może nawet i bardziej) nakręci na wyjazd do Fortis. Kawał drogi... Pogoda w dniu wyjazdu niezbyt dopisywało. Było szaro i jakoś tak ponuro, choć nie można było powiedzieć że zimno, jednak było chłodno.
Spakowani dojechaliśmy do dworca kolejowego, tam poczekaliśmy jakiś czas na nasz pociag, oboje zdenerwowani i podekscytowani. A gdy już usiedliśmy na swoich miejscach, emocje nieco opadły. Ale tylko troszkę. Mieliśmy jechać całą noc i dojechać rano. Planowaliśmy zostawić rzeczy w naszym motelu, a potem przejść się na coś do jedzenia, jeśli nie będziemy zbytnio zmęczeni. Miałam nadzieję że każde z nas trochę pośpi podczas podróży.
Gdy ruszyliśmy, zadzwonił mój telefon, zdziwiłam się, bo dzwoniła Greta. Odebrałam telefon, zerkając na Zaffa i wzruszać ramionami. Nie miałam pojęcia o co mogło chodzić. Ale ona zapytała jedynie czy u mnie wszystko w porządku. Serce mi zadrżało. Miałam złe przeczucia, Greta nigdy tego nie robiła i bałam się że działo się coś złego. Powedziałam jej, że jedziemy na wycieczkę z Zaffem. Nie dopytywałam. Życzyła nam miłego wyjazdu i rozłączyła się.
Westchnęłam chowając telefon.
- Greta - wyjaśniłam, choć Zaff zapewne słyszał. - Nie mówiła o niczym konkretnym. Trochę się zaniepokoiłam... Momentami łapią mnie straszne wyrzuty sumienia. - Uśmiechnęłam się słabo, opierając głowę o ramię Zaffa. - Nawaliłam w byciu starszą siostrą - szepnęłam, zamykając oczy.


5e081ad08e1cf.png

Offline

#3 2019-10-23 18:49:20

Zaff Leeches
Psycho Wampirek
Dołączył: 2018-11-25
Liczba postów: 972
Wzrost: 185 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Czarne
WindowsChrome 77.0.3865.120

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

Skrzywiłem się lekko, mocno trzymając ją za rękę, jednocześnie zmartwiony patrząc na moją czarodziejkę.
- A kto nie nawalił.... Twoi rodzice też nieco nawalili w byciu waszym wsparciem - westchnąłem cicho. - Też się martwię, ale... Czy Greta kiedykolwiek chciała twojej pomocy? Ona zawsze zapierała się by jej nie otrzymywać... - wspomniałem miękko.


68747470733a2f2f73332e616d617a6f6e6177732e636f6d2f776174747061642d6d656469612d736572766963652f53746f7279496d6167652f322d5044596f34734c34497650413d3d2d3531343233313234332e3135303466326163326161316364353535383938333833333233322e676966?s=fit&w=720&h=720

Offline

#4 2019-10-23 18:55:45

Radella Tillman
Niewinna czarodziejka :3
Dołączył: 2018-12-25
Liczba postów: 976
Wzrost: 165 cm
Wiek: 20 lat/22 lata
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: piwne
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

- Nie chciała jej... Ale mam wrażenie, że tylko ja widziałam ją naprawdę. A mimo wszystko nic nie zrobiłam. A powinnam. - Pokręciłam głową. - Gdy się nie widywaliśmy, to trochę więcej rozmiwalam z Gretą i... Ah, chciałabym ją zabrać ze sobą. Wyrwać. Odkąd się wyprowadziłam z domu, zrozumiałam, że wcześniej nie oddychalam pełną piersią. A teraz? - Zaśmiałam się. - Oddycham głęboko, a dodatkowo oddycham twoja miłością. W tak stosunkowo krótkim czasie...


5e081ad08e1cf.png

Offline

#5 2019-10-23 19:04:09

Zaff Leeches
Psycho Wampirek
Dołączył: 2018-11-25
Liczba postów: 972
Wzrost: 185 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Czarne
WindowsChrome 77.0.3865.120

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

Zaśmiałem się cicho, kiwając głową, a potem głaszcząc ją po dłoni, którą trzymała się mojego ramienia.
- Może kiedy wrócimy... Możesz wyrwać ją z domu na wiele sposobów, wiesz o tym, po prostu... Ona musi tego też chcieć - zauważyłem miękko, by nie obwiniała się za wszystko. - Zawsze może ją ktoś porwać - dodałem ciszej, niewinnie wzruszając ramionami.


68747470733a2f2f73332e616d617a6f6e6177732e636f6d2f776174747061642d6d656469612d736572766963652f53746f7279496d6167652f322d5044596f34734c34497650413d3d2d3531343233313234332e3135303466326163326161316364353535383938333833333233322e676966?s=fit&w=720&h=720

Offline

#6 2019-10-23 19:15:11

Radella Tillman
Niewinna czarodziejka :3
Dołączył: 2018-12-25
Liczba postów: 976
Wzrost: 165 cm
Wiek: 20 lat/22 lata
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: piwne
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

Parsknęłam śmiechem.
- Mam wrażenie, że Greta mogłaby zostać waleczną czarodziejka wszechczasów - mruknęłam rozbawiona jego sugestia i unioslam wzrok, by popatrzeć na jego twarz, na której widniał szeroki uśmiech. On też patrzył na mnie. - Może nie porwać dosłownie, ale... Tak w przenośni? - mruknęłam, zaciskając wargi, które wciąż rozciągały się w szerokim uśmiechu. - Ty to masz szalone pomysły, wampirku - podsumowałam wpatrzona w niego.


5e081ad08e1cf.png

Offline

#7 2019-10-23 21:35:09

Zaff Leeches
Psycho Wampirek
Dołączył: 2018-11-25
Liczba postów: 972
Wzrost: 185 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Czarne
WindowsChrome 77.0.3865.90

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

- Moje złe przyzwyczajenie - zaśmiałem się cicho, otulając czule Elle. - Nawet nie wiesz ile razy chciałem cię porwać z domu od rodziców i snułem już misterne plany - zamruczałem jej na ucho, bo mimo iż niewiele osób było w naszym wagonie to wolałem by moje prywatne przemyślenia słyszała tylko moja ukochana. - Ale ostatecznie się powstrzymałem. Już nikogo więcej nigdy nie porwę - dodałem.


68747470733a2f2f73332e616d617a6f6e6177732e636f6d2f776174747061642d6d656469612d736572766963652f53746f7279496d6167652f322d5044596f34734c34497650413d3d2d3531343233313234332e3135303466326163326161316364353535383938333833333233322e676966?s=fit&w=720&h=720

Offline

#8 2019-10-24 17:25:11

Radella Tillman
Niewinna czarodziejka :3
Dołączył: 2018-12-25
Liczba postów: 976
Wzrost: 165 cm
Wiek: 20 lat/22 lata
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: piwne
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

- Mnie porywasz za każdym razem gdy na mnie spojrzysz, albo choćby zerkasz - szepnęłam słodko, uśmiechając się do niego szeroko i trzepocząc zabawnie rzęsami. Następnie zachichotalam, cmokając go w policzek. - Ale to całkiem dobre postanowienie. Porywanie kogoś nie jest najlepszym wyjściem... Teraz już nie musisz tego robić. Masz mnie. Mnie możesz porywać kiedy i gdzie tylko zechcesz... A teraz może się nieco prześpimy? Wiem że spałeś do południa, a potem kazałam ci się dopasowywać, no i teraz jest noc... Ale próbuj troszkę. Chciałabym żebyśmy razem zjedli rano, nie chcę żebyś od razu zasnął - wyjaśniłam, ponownie wracając do poprzedniej pozycji i zamykając oczy. - Dobrze...?


5e081ad08e1cf.png

Offline

#9 2019-10-24 19:31:20

Zaff Leeches
Psycho Wampirek
Dołączył: 2018-11-25
Liczba postów: 972
Wzrost: 185 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Czarne
WindowsChrome 77.0.3865.120

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

Uśmiechnąłem się miękko i pokiwałem głową.
- W porządku kochanie, śpij spokojnie - zgodziłem się spokojnie. - Nie mam przeciwwskazań.... Poczuwam nieco nad twoim snem, a zaraz też się zdrzemnę - zapewniłem miękko, obejmując czarodziejkę czule i z miękkim uśmiechem obejmowałem ją najciaśniej jak się dało. W końcu, po jakimś czasie, w cieple, zasłuchany w oddech mojej czarodziejki, sam zacząłem odczuwać zmęczenie. Zasnąłem spokojnie, wiedząc że przed nami długa droga, której celem będzie nasz mały raj.


68747470733a2f2f73332e616d617a6f6e6177732e636f6d2f776174747061642d6d656469612d736572766963652f53746f7279496d6167652f322d5044596f34734c34497650413d3d2d3531343233313234332e3135303466326163326161316364353535383938333833333233322e676966?s=fit&w=720&h=720

Offline

#10 2019-10-24 20:20:39

Radella Tillman
Niewinna czarodziejka :3
Dołączył: 2018-12-25
Liczba postów: 976
Wzrost: 165 cm
Wiek: 20 lat/22 lata
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: piwne
Windows 8.1Chrome 77.0.3865.120

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

Przebudziłam się w międzyczasie tylko raz, a Zaff razem ze mną (przynajmniej tak twierdził). Porozmawialiśmy przez chwilę, a następnie znów zasnęłam na jego ramieniu. Za drugim razem nie obudziłam się już sama, a obudził mnie wampir. "Jesteśmy już prawie na miejscu, kochanie" - szepnął mi na uszko, muskając wargami. Uśmiechnęłam się do niego promienie. Lubiłam takie delikatne pobudki w jego wykonaniu. Były cudowne.
Wysiedliśmy na zdecydowanie mniejszej stacji, niż w moim rodzinnym mieście. Było całkiem uroczo. Zachwycałam się tą zmianą *ale nie tak mocno jak Jula się zachwycała Gdańskiem xD* i całym otoczeniem. Już na samej stacji kolejowej spotkaliśmy ludzi, czarodziejów i wilkołaki, wampiry też, choć w mniejszości. Ale były i nikt nie patrzył na nie krzywo, w związku z tym ja i Zaff obeszliśmy się bez uprzedzonych, czy przerażonych spojrzeń. Każdy miał swój interes do załatwienia i nikt się nie przyglądał jakiejś tam czarodziejce i wampirowi z torbami.
Dotarliśmy do swojego motelu. Pokoik był niewielki, ale nam to kompletnie nie przeszkadzało. Łazienkę mieliśmy w pokoju, a okno na śliczną i urokliwą kamienną uliczkę. Fortis wydawało się być jeszcze piękniejsze niż sobie wyobrażałam, gdy oglądałam zdjęcia. Wzięliśmy z Zaffem prysznic i przebraliśmy się w czyste ubrania, aby pójść zjeść coś w najbliższym barze, jaki spotkaliśmy.


5e081ad08e1cf.png

Offline

#11 2019-10-24 21:29:41

Primrose Caladium
Niewinna młoda duszyczka
Dołączył: 2019-01-10
Liczba postów: 993
Wzrost: 168 cm
Wiek: 20 lat / 23 lata
Rasa: Człowiek
Kolor oczu: intensywnie zielone
Windows 8.1Opera 63.0.3368.107

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

Odkąd moi rodzice przestali patrzeć na Riddicka tak ponuro i ostro, było nam naprawdę lekko. Dziadek bardzo go polubił, co szło na plus, bo on miał duży wpływ na mamę, a mama duży wpływ na tatę. Takie domino. W końcu mój tata się przekonał, że Ridd nie ma zamiaru mnie skrzywdzić, a wręcz przeciwnie, obroni mnie za wszelką cenę. Oczywiście mamrotał pod nosem coś o pełni i przemianach i nie chciał pozwalać mi na chodzenie w tym czasie do mojego wilczka, w sumie Riddick też wcale nie chciał bym mu wtedy towarzyszyła. Ale ja czułam potrzebę pomagania mu. Skoro pomagałam wielu ludziom, którzy w większości byli mi obcy, to jak miałam się powstrzymywać, przed pomocą mojemu ukochanemu?
To było wręcz niemożliwe.
Jak już się na coś uparłam, to musiałam to zrealizować, to nie było głupie byle co! Riddick potrzebował wtedy dodatkowej pary rąk, która mu pomoże. Przyniesie koc gdy będzie spał, zrobi ciepły napój, albo coś do zjedzenia. Poczyta, puści muzykę. On był wtedy taki bezbronny, obolały... Mój wilczek, kochał swoją wilczą formę i jego więź z nią była tak silna, że cierpiał, gdy serum mu ją odbierało. A ja cierpiałam razem z nim.
Zima przeszła bardzo pracowicie. Przynajmniej dla mnie i mojej rodziny, bo u Ridda z pracą było gorzej, ogromne zimowe mrozy niezbyt pozwalały mu na pracę na wodzie. Jednak mój wilczek wcale nie zamierzał się lenić. Zaczął zdecydowanie bardziej udzielać się w barze. Pomagał mi i mojej mamie z otwieraniem lokalu, a czasami nawet jeździł do drugiego baru, gdzie pracował tata, aby pomóc mu z odebraniem dostaw do obydwu barów. Starał się nawiązać kontakt z moją rodziną, najlepiej jak potrafił. Jednak najlepiej spędzało nam się czas z dziadkiem. Miał tyle do powiedzenia i niesamowicie cieszył się z towarzystwa Ridda, jak i jego rodzeństwa. Bliźniaki odwiedzały nas od czasu do czasu. Mnie też to bardzo cieszyło. Obiecali, że gdy zrobi się cieplej, znów wrócimy do lekcji samoobrony. Zapewniłam ich, że nie mogę się już doczekać tego.
Z Riddem spędzaliśmy też troszkę wieczorów we dwoje. Choć bywało tak, że przez długi czas niezbyt mogliśmy się złapać, bo ciągle któreś z nas miało swoje zajęcia od rana do nocy. Ale gdy już byliśmy razem to naprawdę lepiej być nie mogło. U boku wilkołaka spało mi się najlepiej. A gdy zmieniał się w wilka, to już w ogóle. Mogłam się wtulić w jego futerko. Nawet zaplątałam mu kilka warkoczyków, które pozwolił mi zostawić. Czasami zasypiałam u boku mężczyzny, a rano budziłam się obok wielkiego psiaka, miało to swój urok. Już od bardzo dawna nie bałam się, choć wilcza postać Riddicka budziła respekt. Oczywiście nie tylko wilcza, w ludzkiej postaci, też nie wyglądał na takiego miękkiego i delikatnego jaki był w środku, gdy obejmował mnie z największą czcią. Miałam wrażenie, że on wciąż się bał, że może mnie połamać, jego delikatność nie zmniejszyła się, wręcz przeciwnie, miałam wrażenie że coraz bardziej się zwiększała. Martwił się o wszystko, twierdząc, że nie troszczę się sama o siebie wystarczająco, więc musi to zrobić za mnie. Co lepsze, w tym wypadku moi rodzice bardzo go popierali! Jakaś wielka zmowa przeciwko mnie... huh.
No i tak nam minęła zima. Na świąteczną kolację wilkołak przyszedł do nas, pomagając w przygotowaniach. Wyszło to wszytko dosyć naturalnie. Bardzo mi się podobało. Za to Nowy Rok spędziliśmy u Riddicka... I to była naprawę jedna z takich bardziej pamiętliwych nocy. Poczułam wtedy większą ekscytację w kierunku spraw łóżkowych. Nie żebym nie miała jej wcześniej. Ale zaczęłam zauważać, że w niektórych momentach bardzo bym chciała dać znać mojemu wilczkowi, żeby dotknął mnie w taki, a nie inny sposób, ale ze względu na to, że zawsze wyznawałam wartości altruistyczne, nie troszczyłam się tak bardzo własne "zachcianki". Ale to przestały być jakieś tam zachcianki. Ja naprawdę czasem czegoś potrzebowałam i powoli starałam się zebrać w garść i... Zacząć go jakoś o tym informować. Choć jeszcze nie byłam pewna jak do tego podejść, więc niczego nie zaczęłam. Ale powoli różne myśli kiełkowały w mojej głowie i czasami Ridd potrafił przystanąć, popatrzeć na mnie, pomachać mi dłonią przed oczami i spytać: "Prim, nad czym tak intensywnie dumasz? Oczy ci błyszczą znów w taki sposób..." na co ja śmiałam się zakłopotana, czerwieniejąc i unikając jakoś tematu. Jeszcze będę umiała go prosić i pokazywać czego pragnę!

***

- Smakowało? - zapytałam Ridda, który siedział przy barze, zajadając się nowymi w menu grzankami z cienkim plastrem kurczaka, serem i przyprawami. Do tego dołożyłam mu na talerz trochę warzyw, żeby nie jadł non stop tylko mięsa. Przyda mu się troszkę witamin. - Na co się tak patrzysz? - zapytałam, gdy wilk nagle, dosyć rozkojarzony, wrócił spojrzeniem do mnie. Rozejrzałam się, ale nie zobaczyłam niczego nadzwyczajnego. Bar nie był jeszcze taki pełny. - Ridd? - Popatrzyłam pytająco na wilka, z nutą nagany. Nie lubiłam kiedy się tak krzywił.
- Uhh, na nic, na nic, Prim - mruknął, uśmiechając się do mnie. Westchnęłam zmieszana. - Bardzo smaczne, świetny pomysł. - Uśmiechnął się do mnie.
- No dobrze. Zaraz doleję ci kawy, tylko zaniosę menu nowym gościom - szepnęłam, muskając palcami jego ramię i ruszając do przodu.
Przywitałam się z dziewczyną i chłopakiem. Wyglądali na zmęczonych. Zaproponowałam więc, że za momencik przyjdę odebrać zamówienie i przyniosę im kawy. Blondynka jednak podziękowała prosząc o herbatę, brunet jednak się skusił na kawę. Uśmiechnęłam się więc promienie i powtórzyłam, że za momencik przyjdę.
Wróciłam do baru, gdzie siedział mój wilczek, by zaparzyć nowy dzbanek kawy.
- Ridd - zaczęłam dosyć stanowczo, unosząc podbródek do góry. - Czy mógłbyś przestać się tak wpatrywać w gości baru? To niestosowne. Chyba zaczynają się peszyć. Nie chcę żebyś ich straszył - wyjaśniłam, w końcu zauważając, że to właśnie na nowo przybyłych klientów tak intensywnie patrzył mój wilczek. - To bardzo niegrzeczne.
- Ale to wampir... W dodatku przyszedł tu z czarodziejką - jęknął, prawie że skomląc przez zaciśnięte zęby.
- Oh - westchnęłam, zerkając na parę. Teraz już rozumiałam zainteresowanie Riddicka. Pomimo że Fortis uchodziło za mieszane miasto, było jednak bardziej wilcze i każdy nowy wampir, czy stały mieszkaniec, czy jedynie przejezdny, był brany na celownik. - Moim zdaniem to nie jest jakieś podejrzane... To słodkie. Wyglądali bardzo naturalnie, dopóki nie zauważyli jak przewiercasz ich wzrokiem - wytknęłam wilczkowi, przecierając blat szmatką.
Riddick zaczął powarkiwać coś pod nosem, ale za moment się uspokoił, nawet nie musiał zerkać na mnie, by poczuć, że mi się to bardzo nie spodobało.
- Dobrze, dobrze, już dobrze - odparł, wzdychając. Był chyba lekko zirytowany. Nie podobała mu się cała ta sytuacja. Ja jednak popatrzyłam na niego miękko, czule. Po prostu z dużą dozą miłości.
- Mój kochany mężczyzna - powiedziałam zadowolona, opierając się o blat, zbliżając tym samym nasze twarze do siebie. - Zaniosę im kawy i herbaty, wezmę zamówienie i zaraz wracam. - Odsunęłam się, sięgając po dzbanek. - Ty też wypij sobie może jeszcze troszkę kawusi - dodałam, dolewając mu świeżo zaparzonego napoju do kubeczka.
Zebrałam zamówienia od, tak jak mi już zdradził Ridd, czarodziejki i wampira, oraz od jakiś trzech dziewczyn, które przed chwilką wpadły, ale już wiedziały na co mają ochotę i wróciłam znów do baru, zostawiając karteczki na kuchni.
- I jak? Są w porządku? - dopytywał wilczek, nie mogąc się powstrzymać.
- Wydają się być bardzo w porządku - zapewniłam go, uśmiechając się do niego. - Przyjechali pociągiem nad ranem i są naprawdę zmęczeni. Chyba z daleka, pewnie z jakiegoś dużego miasta. - Wzruszyłam ramionami i przyjrzałam się dokładniej Riddickowi. - Czemu się tak boisz? Nawet jeśli to wampir to jest jeden. Jeden nowy wampir nie sprawi, że całe Fortis stanie w płomieniach - zauważyłam, trochę nie rozumiejąc jego wielkiego przejęcia. Jeszcze wielu rzeczy nie rozumiałam.
- Owszem. - Pokiwał głową. - Nie stanie, ale jakoś tak... To mój naturalny wróg, a odkąd mam ciebie stałem się bardzo przewrażliwiony. Nawet dla wampirów, które znałem już wcześniej - burknął. Ale się zrobił z niego teraz gburek. Jakby nad jego głową zawisła jakaś czarna chmura. A ja chciałam być wietrzykiem, który ją przepędzi i pozwoli mu się cieszyć pięknym słońcem. - Jeszcze jest tu z czarodziejką... - ciągnął dalej wilka. - Cyba wiesz jak częste były historie o porywaniu czarodziejów przez wampiry dla krwi...
- Ona nie wygląda na więźnia - zapewniłam go, parskając krótkim śmichem. - A on robi do niej takie same maślane oczy jak ty do mnie. - Zachichotałam i pochyliłam się przez bar do mężczyzny, by sięgnąć jego ust. - Nie nakręcaj się... Proszę - szepnęłam.
- No dobrze - przytaknął mięknąc. - Ale posiedzę do zamknięcia tak czy siak - oznajmił uparcie.
- Jeśli obiecasz mi, że nie będziesz warczał na klientów, to jak dla mnie możesz tu siedzieć ile tylko masz ochotę. Siedzieć i może coś pomóc. - Zaśmiałam się. - Ale bez warczenia - zaznaczyłam. - Bo się pogniewam na ciebie.
- Twój gniew na mnie byłby moją największą porażką - odparł z powagą. - Pomogę - ciągnął dalej już lżejszym tonem.
- Cudownie, jesteś kochany. Idę zanieść zamówienie - oznajmiłam, zabierając talerze i ruszając do czarodziejki i wampira.


1bdd52d63b996.png

Offline

#12 2019-10-24 22:02:50

Zaff Leeches
Psycho Wampirek
Dołączył: 2018-11-25
Liczba postów: 972
Wzrost: 185 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Czarne
WindowsChrome 77.0.3865.120

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

- Też czujesz się nieco obserwowana? - zapytałem niepewnie kiedy oboje już jedliśmy swoje zamówienia. Na szczęście Ella założyła na szyję swój szalik, zakrywając resztki śladów po kłach, a dookoła w większości byli ludzie prócz... no właśnie, prócz jednego jegomościa przy barze, prawdopodobnie bliżej związanego z kelnerką, która nas obsługiwała.
- Chyb jestem już przewrażliwiony... - podsumowałem z westchnieniem, sięgając po dłoń mojej czarodziejki. - Tu jest naprawdę cudownie, nikt na nas nie zwraca uwagi, a mimo to cały czas czuję czyjeś spojrzenie... Może to przez zmęczenie - uznałem w końcu.


68747470733a2f2f73332e616d617a6f6e6177732e636f6d2f776174747061642d6d656469612d736572766963652f53746f7279496d6167652f322d5044596f34734c34497650413d3d2d3531343233313234332e3135303466326163326161316364353535383938333833333233322e676966?s=fit&w=720&h=720

Offline

#13 2019-10-24 22:07:13

Radella Tillman
Niewinna czarodziejka :3
Dołączył: 2018-12-25
Liczba postów: 976
Wzrost: 165 cm
Wiek: 20 lat/22 lata
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: piwne
Windows 8.1Chrome 77.0.3865.120

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

- Może... - szepnęłam, zaciskając palce na jego dłoni. Dosyć subtelnie postarałam się rozejrzeć. Odchrząknęłam wracając wzrokie do swojego kubka z herbatą. - Choć też trochę to czuję - wyznałam. - Dziewczyna jest bardzo miła, ale mężczyzna przy barze chyba na nas ciągle patrzy... - przyznałam Zaffowi. - Chyba oboje jesteśmy przewrażliwieni. Za bardzo - bąknęłam, upijając trochę ciepłego napoju ze swojego kubka. - Kelnerka wydawała się być bardzo miła. Wyczuwam z jej aury nutę czarodziejskiej krwi. Czy tylko mi się wydaje? Ty pewnie lepiej czujesz. Odczytywanie aury zawsze jest mniej dokładne niż wampirzy węch - przyznałam Zaffowi.


5e081ad08e1cf.png

Offline

#14 2019-10-24 22:10:58

Zaff Leeches
Psycho Wampirek
Dołączył: 2018-11-25
Liczba postów: 972
Wzrost: 185 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Czarne
WindowsChrome 77.0.3865.120

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

- Jestem w lepzej formie więc czuję, że masz rację - przytaknąłem. - Ale to bardzo słaba nutka, być może jej dziadkowie to czarodzieje - uznałem z namysłem, a gdy pomyślałem o mężczyźnie, od razu zmarszczyłem nos. - Za to jej znajomy przy barze to czysto krwisty wilkołak. Choć jego zapach nie jest aż taki mocny, to dość... charakterystyczny - dodałem. - Wyczuł nas chyba. Oni są przewrażliwieni na punkcie wampirów niemal tak bardzo jak wampiry na punkcie wilkołaków - przyznałem szczerze, ale nie patrzyłem w tamtą stronę. - Chyba nie podoba mu się wizja wampira z czarodziejką... Trudno, mi się podoba ta wizja - dodałem, całując Ellę lekko w nosek.


68747470733a2f2f73332e616d617a6f6e6177732e636f6d2f776174747061642d6d656469612d736572766963652f53746f7279496d6167652f322d5044596f34734c34497650413d3d2d3531343233313234332e3135303466326163326161316364353535383938333833333233322e676966?s=fit&w=720&h=720

Offline

#15 2019-10-24 22:17:07

Radella Tillman
Niewinna czarodziejka :3
Dołączył: 2018-12-25
Liczba postów: 976
Wzrost: 165 cm
Wiek: 20 lat/22 lata
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: piwne
Windows 8.1Chrome 77.0.3865.120

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

Zachichotałam.
- To bardzo ładna wizja. I wystarczy, że nam się podoba - mruknęłam, choć brakowało mi co do tego pewności. Uciekliśmy wręcz ze szklanego miasta, po części po to, aby znaleźć trochę akceptacji i zrozumienia od innych istot, a już pierwszego dnia napotykamy się na gruby mur, w postaci wilkołaka z mocnymi poglądami. - Nie dajmy się rozproszyć... - poprosiłam go, po chwili namysłu, marszcząc lekko brwi. - Zjedzmy spokojnie i nacieszmy się pierwszym dniem. Najwyżej nie będziemy przychodzić tutaj... Na pewno w mieście znajdą się inne miejsca - stwierdziłam. - Może bardziej wampirze? - Uniosłam brew z uśmiechem.


5e081ad08e1cf.png

Offline

#16 2019-10-24 22:50:50

Zaff Leeches
Psycho Wampirek
Dołączył: 2018-11-25
Liczba postów: 972
Wzrost: 185 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Czarne
WindowsChrome 77.0.3865.90

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

- Nie spodziewam się tu takich. To miasto mieszane, w dodatku dość małe i raczej odsetek wampirów jak na mój nos jest tu dość mały - uznałem, a zaraz potem wzruszyłem lekko ramionami. - Nie czuję się tu źle, nie martw się. Poza tym podoba mi się tutaj - dodałem z uśmiechem, rozglądając się dookoła. - Szyby są zaklęte by nie przepuszczały promieni słońca, które by mi przeszkadzały, a jednocześnie siedzą tu wilki, ludzie, czarodzieje i różne hybrydy. Jest przytulnie - dodałem z uśmiechem. - A ta kelnerka jest naprawdę bardzo sympatyczna. Przez jednego gburowatego wilka nie będę zaraz zmieniał miejsca - uznałem. - Jest blisko do motelu, to też duży plus - dodałem jeszcze kończą kawę.


68747470733a2f2f73332e616d617a6f6e6177732e636f6d2f776174747061642d6d656469612d736572766963652f53746f7279496d6167652f322d5044596f34734c34497650413d3d2d3531343233313234332e3135303466326163326161316364353535383938333833333233322e676966?s=fit&w=720&h=720

Offline

#17 2019-10-24 22:56:11

Radella Tillman
Niewinna czarodziejka :3
Dołączył: 2018-12-25
Liczba postów: 976
Wzrost: 165 cm
Wiek: 20 lat/22 lata
Rasa: Czarodziej
Kolor oczu: piwne
AndroidOpera 49.2.2361.134358

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

- No tak, bardzo bliziutko stąd mamy motel. - Przytaknęłam, rozglądając się zaraz dookoła. I Zaff miał w pełni rację. Lokal był przystosowany do tego, aby przyjmować tutaj gości każdej rady, a obsługa zdecydowanie nie miała w ogóle żadnych uprzedzeń. - No i jedzenie jest smaczne. Naleśniki były pyszne - dodałam jeszcze. - Hm, no dobrze, czyli rozumiem że nam się tu poodba i tu zostajemy? - upewniłam się. Osobiście byłam średnim buntownikiem, więc grzecznie bym wyszła i tyle, ale przy Zaffie zrozumiałam że czasami nie wolno się skulić i uciec.


5e081ad08e1cf.png

Offline

#18 2019-10-24 23:01:50

Zaff Leeches
Psycho Wampirek
Dołączył: 2018-11-25
Liczba postów: 972
Wzrost: 185 cm
Wiek: 25 lat
Rasa: Wampir
Kolor oczu: Czarne
WindowsChrome 77.0.3865.90

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

- Dokładnie. Myślę, że nie ma co dramatyzować - przytaknąłem. - Po tym wszystkim czego świadkiem byłem w szklanym mieście, to w Fortis czuję się naprawdę... spokojny i wyluzowany, że tak to ujmę - uznałem, choć w zwyczaju nie miałem używać zwrotów potocznych. - Podoba mi się tutaj... Gdzie chcesz się dziś przejść? Po mieście czy na jakąś łąkę? - zacząłem. - Chmury zasłaniają te resztki słońce, więc mogę się poruszać bez twojej magii, założę tylko okulary - ekscytowałem się dalej, odsuwając w niepamięć nieuprzejmego wilka.


68747470733a2f2f73332e616d617a6f6e6177732e636f6d2f776174747061642d6d656469612d736572766963652f53746f7279496d6167652f322d5044596f34734c34497650413d3d2d3531343233313234332e3135303466326163326161316364353535383938333833333233322e676966?s=fit&w=720&h=720

Offline

#19 2019-10-24 23:05:00

Riddick Hyde
Wilczuś
Dołączył: 2018-12-12
Liczba postów: 998
Wzrost: 189 cm
Wiek: 32 lata / 35 lat
Rasa: Wilkołak
Kolor oczu: Błękitne
WindowsChrome 77.0.3865.90

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

- Huh, może masz rację, nie wyglądają na groźnych, a ten wampir wydaje się taki podekscytowany... - mruknąłem do Prim, która nabijała coś spokojnie przy kasie. - Nie podsłuchuję ich rzecz jasna - dodałem szybko, bo Primrose znała już zasięg mojego słuchu wilka. - Ale mimo wszystko... wydają się podekscytowani - przyznałem. - Ciekawe czym... - dodałem na sam koniec już nieco podejrzliwie.


9b2372df4dcad.png

Offline

#20 2019-10-24 23:11:55

Primrose Caladium
Niewinna młoda duszyczka
Dołączył: 2019-01-10
Liczba postów: 993
Wzrost: 168 cm
Wiek: 20 lat / 23 lata
Rasa: Człowiek
Kolor oczu: intensywnie zielone
UnknownFirefox 64.0

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

- To naprawdę nie problem ich złapać i spytać - stwierdziłam lekko, próbując wbić dane na kasę jeszcze raz. Uh, coś się zacięło. - No i przy okazji mógłbyś ich przeprosić za swoje natarczywe spojrzenia. Jesteś bardzo niekulturalny - skarcilam wilka. On może i był przewrażliwiony na punkcie wampirów, ale ja byłam bardzo przewrażliwiona na punkcie oceniania po okładce. A poza tym, tak jak mu wcześniej powedziałam, nie lubię jak odstrasza się klientów. Nasz bar zawsze stwarxal miłe warunki.


1bdd52d63b996.png

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
piwnica - pajdaka10 - bieszczadzka - lolcraft - orientalmt2