Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

Riddick Hyde · 2019-10-24 23:21:49

Skuliłem się niemal skomląc cichutko.
- Nie gniewaj się... To silniejsze ode mnie... - burknąłem cicho. - Nie wiem czy będą chcieli ze mną rozmawiać, w końcu wampiry nie przepadają za nami, a ta czarodziejka... - znów przyjąłem niezadowolone spojrzenie Prim na siebie. - Oh no dobrze... Daj mi ten rachunek, podejdę do nich i zabiorę naczynia - uznałem, odbierając od czarodziejki tacę na naczynia i koszyczek z rachunkiem.
Ruszyłem do stolika który tak długo obserwowałem i z niepewną miną obserwowałem ów dwójkę.
- Rachunek - wyjaśniłem kładąc koszyczek z paragonem na stole, a następnie zbierając brudne naczynia. Zaraz potem zerknąłem na Prim która ponaglała mnie ręką zza lady. - I... chciałbym was przeprosić za moje podejrzliwe spojrzenia. Czasami bywam drażliwy... To nic osobistego, bywam taki nawet dla znanych mi wampirów - wyjaśniłem pośpiesznie, zerkając na wampira. - Moje serce bardzo stara się by to miejsce było dla wszystkich tak samo dobre, więc wybaczcie mi po prostu... to zerkanie. Nie wyglądacie na tak niebezpiecznych jak z pocątku - dodałem na koniec.

Radella Tillman · 2019-10-24 23:29:59

Byłam zaskoczona. Trochę nie wiedziałam co mam robić, jak w ogóle zareagować na słowa wilka. Nie znam się na wilkach, a raczej wiem bardzo mało. Ale jedno jest pewne, są bardzo dumnymi istotami, a bratnie duszę, które nazywają "swoim sercem" to najważniejsze osoby w ich życiu. Żyją po to, by je odnaleźć i chronić.
Wilk i kelnerka też nie wyglądali na typową parę. Uśmiechnęłam się lekko, kiwając głową.
- Dz-dziekujemy - wydusilam z siebie. To że przy Zaffie się już prawie nie jakalam, to przy obcych bywało gorzej. - Podoba... Hm, podoba n-nam się go miesiące - szepnęłam, spoglądając na Zaffa trochę przejęta.

Zaff Leeches · 2019-10-24 23:35:19

Uśmiechnąłem się lekko, ujmując czule dłonie Elli.
- Tak, bardzo nam się podoba. Przyjechaliśmy na kilka dni i pomyślałem, że skoro jesteśmy blisko naszego motelu, to raczej często będziemy zaglądać - zastrzegłem od razu i spojrzałem zza plecami wilka, za ladą sklepową wyglądała młoda dziewczyna. - Nie jestem niebezpieczny i na pewno nie zagrożę wam, zapewniam...

Radella Tillman · 2019-10-25 07:37:38

Uśmiechnęłam się lekko, zaciskając palce na dłoni Zaffa.
- Nie zagrozi ni-nikomu - poprawiłam Zaffa prędko. Wzięłam głęboki oddech, zerkając to na wilkołaka to na mojego wampirka. - Przyjechaliśmy z miasta czarodziejów. Oboje - zaznaczyłam, patrząc się wielkimi oczami na mężczyznę, który stał obok naszego stolika. - Hm, my... Szu-szukamy troche spokoju - szepnęłam, opuszczając wzrok.

Riddick Hyde · 2019-10-25 07:54:06

- Oboje? Z miasta czarodziejów? - powtórzyłem niepewnie, zerkając na uśmiech wampira w stronę czarodziejki. - Dlaczego wampir miałby przebywać... - zacząłem jednak nie skończyłem już widząc zmęczenie w oczach mężczyzny. Mógł mieć kły, ale w jakiś sposób z łatwością rozpoznałem ten rodzaj zmęczenia. Za tym wzrokiem kryło się wiele cierpienia.
Wampir wrzucił do koszyka odliczoną sumę pieniędzy.

Zaff Leeches · 2019-10-25 08:01:04

- To długa historia, ale tak, oboje - przytaknąłem wilkowi, kiedy zapłaciłem. - Bardzo dziękujemy za posiłek, ale będziemy już iść - dodałem wstając od stolika. Przez chwilę stałem obok wilka, który nieco mnie przewyższał. Powiedział on tylko "zapraszamy ponownie" a następnie już pociągnąłem Elle za rękę w stronę wyjścia kiwając jeszcze uprzejmie głową dziewczynie za ladą.

Radella Tillman · 2019-10-25 08:07:33

Uczepiłam się ramienia Zaffa, będąc troszkę zagubiona. Zerknelam jeszcze niepewnie za siebie, szukając wzrokiem wilka, ale Zaff pociągnął mnie do wyjścia i już nie złapałam jego spojrzenia.
- Wszystko w porządku, kochanie? - zapytałam, gdy wampir sięgnął wolną ręką do kieszeni po okulary przeciwsłoneczne, choć każdy kto nie ma tak czułego wzroku jak on powiedziałby że dziś jest na tyle pochmurnie, że słońca nie ma. Pogładziłam go delikatnie dłonią po ramieniu. - Cały czas uważam że możemy jeść gdzie indziej... Nie chcę żebyś się smucił czy denerwował. - Skrzywiłam się lekko.

Zaff Leeches · 2019-10-25 08:10:54

Pokręciłem głową.
- On zrozumie. Martwił się tylko o swoje serce, o ile wiem to silna relacja. Nie znam się jednak na wilakch tak jak na czarodziejach, wiem jednak ze nie będzie nam już przeszkadzał - uznałem spokojny. - Nie myśl już o tym kochanie, wrócimy tam dopiero na śniadanie... A teraz chodź na spacer, taki malutki, potem wrócimy do motelu...!

Radella Tillman · 2019-10-25 08:21:49

Zachichotałam, dając mu się pociągnąć w nieznanym kierunku.
- Jasne, pospacerujemy póki sił nam wystarczy, a potem się trochę prześpimy, żeby wieczorem mieć siłę na zwiedzanie - powedziałam, podążając za Zaffem i wyrównując z nim radosny krok. - Myślałam nad tym, że możemy podzielić dzień i noc na pół - zaczęłam powoli tłumaczyć. - Moglibyśmy zwiedzać od 5, czy 6 wieczorem do około 8-9 rano. Wtedy korzystalibyśmy z wieczorów, głównie z nocy i trochę z porannego słońca, które jest delikatne. No wiesz, żeby było nam obojgu wygodnie - wyjaśniłam pospiesznie,zaciskając palce na jego dłoni. - Zgadzasz się...?

Zaff Leeches · 2019-10-25 09:54:32

- Chcesz? Nie musimy Ella, już prawie przedstawiłem się na dzień - zapewniłem. - A ty przecież musisz pozostać stworzeniem dnia, jesteś jak kwiatek, który bez słońca więdnie - zauważyłem rozbawiony nieco. - Przywyknę. W dodatku tutejsze światło jest łagodniejsze. Jest przyjemnie, będziemy normalnie chodzić za dnia - uspokoiłem ją czule.

Radella Tillman · 2019-10-25 10:38:30

- Ohh... N-noo ja... Lubię słońce a-ale... - zaczęłam zamieszana bo sama już nie wiedziałam do końca co chce powiedzieć. Jeszcze chwilę temu czułam że to idealna myśli i Zaff będzie zadowolony, byłam na to gotowa ale on nie chciał. - Hm, znaczy... Pogoda nie jest jeszcze wiosenna, a cały czas zimowa. No i jest dosyć chlodnawo, chmury, ale... Bliżej południa lepiej żebyśmy nie byli na słońcu, mimo wszystko - stwoerdziłam, chcąc brzmieć stanowczo, ale w moim wykonaniu zazwyczaj to brzmiało jak zwykła myśl czy nawet pytanie. - Chciałabym abyś dobrze się czuł. Nie musimy funkcjonować według jakichkolwiek zasad. Potem po prostu będę potrzebowała dnia czy dwóch aby odespać i przestawić się. Ale to nic. Ty w nocy czujesz się najlepiej. Chciałam... Chciałam zrobić coś po twojemu - podsumowałam cicho.

Zaff Leeches · 2019-10-25 11:04:53

Uśmiechnąłem się szczerze i skinąłem głową.
- Hej, w porządku - dodałem zauroczony jej pomysłem. - To bardzo miło z twojej strony. Możemy też tak zrobić. Ale w takim razie musimy zrobić teraz bardzo krótki spacerek, pójść spać, a rano... Och kiedy powietrze będzie świeże na polach będzie naprawdę cudowne - westchnąłem podekscytowany.

Radella Tillman · 2019-10-25 11:18:01

Uśmiechnęłam się szeroko, niemal podskakując z radości.
- Cudownie! - podsumowałam jedynie, choć w głownie miałam wiele słów określające moja radość. - To teraz rozejzymy się po mieście, może spytam się kogoś, gdzie warto pójść i czy w ogóle tu jest coś takiego - pwoedzialam rozbawiona, otulając się ciaśniej szalikiem. - Te klify bardzo chciałam zobaczyć. Och, no i ten spacer po lesie, o którym mówiłeś! - Uśmiechnęłam się ponownie, bardzo szeroko, podekscytowana.

Zaff Leeches · 2019-10-25 15:29:23

- Oh może klify rano? Pójdziemy na wschód słońca na klify, na pewno będzie stamtąd piękny widok - uznałem zamyślony, niesamowitcie podekscytowany ilością możliwości. Tutaj... Naprawę mogłem robić wszystko bez obaw spojrzeń czy niemiłych uwag. Całe szczęście.
Pospacerowaliśmy chwilę po mieście, a gdy wróciliśmy do motelu dopytaliśmy kierownicze o interesujące nas punkty w mieście. Okazało się że pani była bardzo miła i pokazała nam wszystko na mapce dzięki czemu wiedzieliśmy dokładnie jak jutro rano dotrzeć na klify.
Wróciliśmy do pokoju tak jak planowaliśmy czyli stosunkowo w wcześnie. Pierwszy wziąłem prysznic i leżałem już w łóżku z laptopem, pisząc kolejne felietony już o Fortis. Gdy przyszła do mnie Ella odstawiłem laptopa by objąć ją czule ramionami, jakbym się już za nią stęsknił. Pocałowałem ją krótko w szyję z uśmiechem.
- Szyja ładnie się zagoiła - zauważyłem z zadowoleniem.

Radella Tillman · 2019-10-25 15:36:25

- Hmmm... Tak, bardzo ładnie się zagoiła - przytaknęłam mu, przyglądając mu się z góry. Pogładziłam po policzku. - Co znaczy, że jak będziesz miał ochotę na trochę krwi, to wystarczy, że dasz znać - oznajmiłam zadowolona, pochylając się, by sięgnąć jego ust. - Nie mówię, że od razu musisz pić tak jak ostatnio ale... Sam rozumiesz chyba - wyjaśniłam i zaśmiałam się krótko. - Ale się tulisz do mnie! - zauważyłam jeszcze, obejmując jego szyję i głowę ramionami i przyciągając do swojej piersi. - Brałam tylko prysznic, wampirku. - Zachichotałam, gładząc go po wilgotnych włosach.

Zaff Leeches · 2019-10-25 15:45:02

- Dla mnie to aż prysznic! - oświadczyłem śmiertelnie poważnie, zaraz jednak śmiejąc sie cicho. - Po prostu lubię się przytulać - mruknąłem cicho i pocałowałem ją w szyję jeszcze raz. - Jak będę spragniony to ci powiem - dodałem. - Ale na pewno nie napije się z ciebie tak jak ostatnio, byłem wtedy bardzo spragniony - wyjaśniłem się zaraz.

Radella Tillman · 2019-10-25 15:53:04

- Wiem, wiem. Oczywiście, że wiem - odparłam od razu, pozwalając mu się wtulać we mnie bez żadnych przeszkód.
Jak inni mogą uważać go za zagrożenie? Zaff już od dłuższego czasu miał na twarzy wypisane "DOBRY", nie rozumiałam, czemu istoty to ignorowały i wbijały wzrok jedynie w kły, które... Znaczyły tyle co "tak, jestem wampirem". Ale czy to nie jest normalne? Wilkołaki noszą się z dumą, a tym bardziej mówią dumie o swoim sercu, od czarodziejów zawsze tryska magia, nie kryjemy się z magią, która w nas drzemie. Nawet ludzie chodzą dumni z tego kim są. A wszyscy wokoło karzą wampirom trzymać głowy nisko, zacząć żyć w dzień i nie obnosić się z ich własnym pochodzeniem. Dopiero teraz byłam w stanie zobaczyć, jak bardzo Atlantis zdegradowało wampiry i przypięło im etykietkę najgorszych.
Przez te rozmyślenia aż zebrało mi się na łzy. Pociągnęłam nosem, i sięgnęłam dłonią do twarzy, by wytrzeć je z policzków.
- T-to nic - zapewniła, gdy Zaff popatrzył na mnie czujnie. Uśmiechnęłam się słabo. - Nic, nic... - zapewniałam dalej. - Tak sobie tylko myślę, wampirku. Nieważne. - Pokręciłam głową.

Zaff Leeches · 2019-10-25 19:26:08

Popatrzyłem na nią miękko z troską.
- Jeśli jest coś co mogę zrobić by dogonić twoje łzy to musisz mi koniecznie powiedzieć - szepnąłem miękko. - Bo zrobię wszystko, wiesz o tym doskonale - dodałem, uśmiechając się czule i jednocześnie ukazując swoje długie kły. Kiedyś powód do prawdziwej dumy wśród wampirów ród najdłuższych kłów... Oh jak bardzo stało się to nie istotne przez to wszystko co mnie spotkało.

Radella Tillman · 2019-10-25 20:59:56

- To naprawdę... Nic takiego, Zaff. Po prostu zrobiło mi się przykro gdy... - Zaciekami się na chwilę, wpatrując się w jego twarz. Na chwilę wybiło mnie z rytmu i nie mogłam znaleźć żadnych słów, aby kontynuować. - Um. Wybacz - wymamrotałam kręcąc głową. - Pomyślałam o tym, jak niesprawiedliwie są traktowane wampiry. I że kiedyś sama tak myślałam. Jeszcze do niedawna nie miało to dla mnie znaczenia. W ogóle nie myślałam o tym... Wszyscy uważają was za potwory. Każda istota i człowiek. Nie dziwne, że tacy zaczęliście się po części stawać... Gdy przez cały wiek wmawia się wampirom takie okropności to w końcu zaczęliście w to sami wierzyć. Choć w głębi duszy nie jesteście gorsi od wilków czy czarodziejow. Każda istota ma piękne serce. Wszyscy z zasady rodzą się dobrzy. - Uśmiechnęłam się delikatnie. - Wybacz... Po prostu poczułam straszny żal, gdy tak o tym pomyślałam. To okropne, kochanie... - wyszeptałam jeszcze na koniec.

Zaff Leeches · 2019-10-25 21:31:06

Westchnąłem ciężko, przeczesując włosy i kiwając lekko głową.
- Wiesz jacy jesteśmy. Dość krwiożerczy, a to co dla nas normalne dla większości jest obrzydliwe. Przed Wojną wampirów było znacznie więcej, jednak po masowym wybijaniu nas i zakazie parowania się i tworzeniu nowych wampirów za pomocą jadu... - skrzywiłem się nieco. - Miasta wampirów to żart, Ella. To nie są miasta, to dwory, wokół których powstały miasteczka mieszane. Rodów pozostało niewiele, upadłe wampiry żyją krócej, częściej parują się w związki mieszane przez co geny wampirów są wypierane przez społeczeństwo... Być może nasza liczba w tym tempie spadnie jeszcze szybciej niż podczas wojny - westchnąłem ciężko. - Nic na to nie poradzimy. To w społeczeństwie musi się wykształcić... tolerancja dla tego, że niektórzy biegają po lesie, a niektórzy piją krew, urządzają bale, prowadzą wielkie firmy, oraz uprawiają niewyobrażalną ilość seksu, bo taka już jest nasza pierwotna natura, a najprostszym tego przykładem jest to, że nigdy nie umiem schować przy tobie kłów. Wyzwalasz we mnie tak miłe emocje... ze nie chce tego - wzruszyłem lekko ramionami. - Nie poradzisz na to Ella. Po prostu... uświadamiaj innych, a będzie to najlepsza rzecz jaką zrobisz - oświadczyłem. - A teraz nie myśl o tym kochanie, tylko wtul się we mnie i odpocznijmy w końcu - zaproponowałem na koniec.

#21 2019-10-24 23:21:49

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#22 2019-10-24 23:29:59

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#23 2019-10-24 23:35:19

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#24 2019-10-25 07:37:38

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#25 2019-10-25 07:54:06

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#26 2019-10-25 08:01:04

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#27 2019-10-25 08:07:33

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#28 2019-10-25 08:10:54

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#29 2019-10-25 08:21:49

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#30 2019-10-25 09:54:32

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#31 2019-10-25 10:38:30

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#32 2019-10-25 11:04:53

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#33 2019-10-25 11:18:01

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#34 2019-10-25 15:29:23

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#35 2019-10-25 15:36:25

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#36 2019-10-25 15:45:02

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#37 2019-10-25 15:53:04

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#38 2019-10-25 19:26:08

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#39 2019-10-25 20:59:56

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

#40 2019-10-25 21:31:06

Odp: Podróże i przyjaźnie, Fortis — wampir i czarodziejka

Stopka