Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

Arabella Bakken · 2019-08-23 19:24:20

- Spacer wieczorem to miła propozycja, w szczególności gdy noce nie są chłodne, a stosunkowo przyjemne tak jak ta dzisiejsza - mruknęłam, znów ruszając do przodu, ale bardzo powoli, by wampir dołączył zaraz do mnie.
Chciałam by szedł obok mnie. Uh, zaraz co? Ale tak, tak właśnie pomyślałam i zrobiłam wszystko by jak najszybciej stanął ze mną ramię w ramie. Więc zeszliśmy po schodach biblioteki już razem. Chciałam by stał obok mnie. Ramie w ramie. Chciałam.
- Jednakże niezbyt często podróżuję do Llyn. Właściwie to bardzo rzadko i nigdy na wieczór. Wolałabym jednak zostać u siebie by spacerować. Czułabym się bezpiecznie. Za dnia owszem, mogę. - Na kilka sekund zamilkłam. - Oh, dzień to zapewne nienajlepsza pora dla ciebie - poprawiłam samą siebie, zagryzając mocniej wargę. - Wybacz.

Jasper Locay · 2019-08-23 19:28:44

- Cóż, nie boli mnie to aż tak... ciemne okulary wystarczą - podrapałem się po karku. - Ale fakt, wieczór to raczej moja pora... Poza tym mogłabyś zostać u mnie i przenocować do rana, mam mieszkanie w centrum - zaoferowałem, lekko wzruszając ramionami. - Poza tym będziesz spacerować z wampirem, zapewniam ze czyni cię to bezpieczna. Możesz się zdać na mnie - uśmiechnąłem się czule, niby nie umyślnie trącając jej palce swoimi palcami.

Arabella Bakken · 2019-08-23 19:42:03

Drgnęłam, bo choć delikatnie trącił moją dłoń swoją, to moje zmysły nie pozwoliły mi tego przeoczyć. Byłam na niego wyostrzona dwa razy bardziej niż normalnie na kogokolwiek innego. Jakbym tylko i wyłącznie czekała na niego, na jego głos, na jego wzrok, na jego zapach i jego dotyk. To jakieś istne szaleństwo.
- Przy drugim spotkaniu proponujesz mi nocleg u siebie? - spytałam zaskoczona, udając (choć dosyć słabo) że wcale nie zauważyła tego zetknięcia się ze sobą palców. - No nie wiem... Z chęcią bym cię poznała. Z wielką chęcią - mruknęłam i zerknęłam nieśmiało na wampira.
Powinnam odmówić swoim pragnieniom. Okłamałam Shama, rany, co ja zrobiłam? Co ja w ogóle teraz robię? Umysł miałam kompletnie otępiały, trochę tak, jakby wampir był narkotykiem. Czułam się dobrze i lekko, ale nie do końca wiedziałam co się dzieje dookoła. A gdy mój narkotyk przestał działać, mogłam tylko myśleć o kolejnej dawce. Wyrzuty sumienia ogarnęły mnie tak mocno, że aż zrobiło mi się niedobrze. Robię źle? Tak... pewnie tak... Nie chcę robić źle, nie powinnam.
Mogę przestać... Nie, nie...! Sęk w tym że nie mogę. Bo gdybym mogła przestać to bym zrobiła to wczoraj. Ale nie zrobiłam wczoraj, nie zrobię dziś i chyba nie zrobię tego w najbliższym czasie. To uczucie jest takie nowe! Takie niesamowite. Niezbadane i zachwycające.
- Chyba teraz tego pragnę i jakoś nie pali mnie by sobie odmawiać - wyznałam znów zawstydzona, z żalem w głosie. Za dużo działo się w mojej głowie, serce znów zaczęło mi walić. - Jednak wiąż mnie to gryzie... A nie powinno, prawda? To chyba zwiastuje coś złego, Jasper. - Pokręciła nosem.

Jasper Locay · 2019-08-23 19:56:18

- Hej, Ara, strasznie się denerwujesz - szepnąłem zatroskany, znów muskając jej dłoń swoją dłonią. - Mówiłem ci, że nie musisz się czuć źle ze swoim pragnieniem. Jest twoje i tylko twoje i tylko ty je w pełni rozumiesz... - mówiłem łagodnie. Uśmiechnąłem się do czarodziejki łagodnie. - Chyba dużo dziś się wydarzyło dla ciebie, powinnaś to na spokojnie przemyśleć i zapanować nad niektórymi myślami. Moja propozycja nadal jest aktualna i bardzo paląca, bo uwierz, ale goszczenie cię u mnie to będzie spełnienie... moich marzeń - mrugnąłem do niej rozbawiony. Zawahałem się na rozstaju dróg gdzie ostatnio Ara mnie pożegnała.

Arabella Bakken · 2019-08-23 20:01:18

Zwolniłam, a następnie przystanęłam. Spojrzałam na moją dłoń i na jego dłoń.
- Znów mnie musnąłeś dłonią, Jasper - szepnęłam, podnosząc wzrok. Uśmiechnęłam się, mimo wszystko wciąż zawstydzona. - Wiesz o tym, prawda? - Uniosłam brew. - Czy... to przypadkiem... - wymamrotałam już niezbyt pewnie i pospiesznie pokręciłam głową. - Faktycznie, masz rację, za dużo się na raz dzieje tutaj. - Postukałam się w skroń. - Jestem bardzo zdenerwowana. Nie umiem się pozbierać. Może to szok. Nigdy wcześniej się tak nie czułam. I nie słyszałam żeby ktoś z moich bliskich też się tak czuł. Nie wiem co robić - powiedziałam wszystko bardzo szybko, bo nadal byłam zdenerwowana.

Jasper Locay · 2019-08-23 20:27:09

Pokręciłem głową i pochyliłem się nieco, ujmując twarz Ary w dłonie i nakierowując ją na swoją.
- Hej, Ara - powiedziałem bardzo spokojnie. - Po pierwsze to oddychaj, a po drugie to nie panikuj. Nie ma powodu to paniki dobrze? To wszystko jest nie tylko w tobie, ale i we mnie jeśli cię to pocieszy. I tak, robiłem to nieco celowo - przyznałem miękko. Pocałowałem Arę delikatnie w czoło, z nadzieją, ze jej to choć odrobinkę pomoże.
- Jutro też wpadnę. Pomyślisz o mnie ciepło tej nocy...?

Arabella Bakken · 2019-08-23 21:28:22

Zmiękłam, o rany, tak bardzo zmiękłam pod jego dotykiem. Delikatnym, był taki delikatny. Wcale tak nie wyglądał, nie wydawał się być aż tak delikatny. Szerokie ramiona zdawały się mieć niezwykle mocny uścisk, który na pewno mógłby mnie skrzywdzić. Ale nie, nie mogłam sobie teraz nawet wyobrazić, by te dłonie mogły zrobić cokolwiek złego, przecież były takie deliaktnie... Za dużo razy powtórzyłam już w głowie te słowo. Ale jak inaczej to opisać.
I dotyk jego ust na mojej skórze, równie delikatny co dłonie. le jednak miał w sobie coś jeazcze. Czułość? Tak, to była czułość. Niezwykła, taką... Sama nie wiedziałam. Inna zupełnie. Ale dlaczego? Dlaczego on mi to wszystko dał w tym delikatnym muśnięciu wargami, oraz dotyku dłoni? Dał mi tak dużo.
Cała zadrżałam i uniosłam wzrok na wampira.
- P-pomyśle - szepnęłam, w końcu łapiąc oddech, bo przypomniałam sobie, że nie powinnam o tym zapominać.

Jasper Locay · 2019-08-23 21:35:55

Uśmiechnąłem się lekko i pokiwałem głową.
- Dobrej nocy, Arabella - powiedziałem i wypuściłem czarodziejkę wycofując się z wolna, a w końcu znikając w cieniu i odwracając się do niej plecami by przyśpieszyć kroku w drodze powrotnej do centrum gdzie zostawiłem auto.
Miałem ją dosłownie w garści...

Arabella Bakken · 2019-08-23 22:01:44

- Dobrej nocy, Jasper - szepnęłam, patrząc jak się oddala.
I nagle poczułam chłód. Ale to nie był taki chłód fizyczny, noc była ciepła. To był ten dziwny chłód w środku. Mój narkotyk zniknął. Teraz został mi tylko zjazd. Znów zadrżałam. Do jutra będę na głodzie.
Na miękkich nogach i z głową w chmurach poszłam po prostu do przodu myśląc o wampirze. O tym, o czym wspominał. Zaskakujące emocje. Wyrażenie potrzeb. Spełnianie ich. Bezwstydne spełnianie ich. Co ja miałam na to wszystko poradzić? Powinnam kierować się uczuciami, one mnie nigdy nie zawodziły. Tyle że tym razem kompletnie wariowały. Ześwirowały na punkcie jednej, jedynej osoby. Na punkcie prawie nieznajomego mi wampira. Mój instynkt powinien reagować, wampiry i czarodzieje nawet teraz nie przyjaźnią się, a ja pragnęłam... Tak, tak. Pragnęłam tego wampira, a on pragnął mnie, bez wątpienia.
Pragnęliśmy siebie. Pragnęliśmy się w taki sposób w jaki pragną się ludzie po miesiącach czy nawet latach. Ale nie, nam wystarczyła jedna rozmowa. Jedno spotkanie twarzą w twarz, wcześniej kilka spojrzeń i delikatnych uśmiechów. Tak mało wystarczyło, by czuć tak wiele. To nie mogło być złe, nie mogło.
Nagle ni stąd ni owąd stanęłam pod drzwiami dobrze mi znanego budynku. Nogi same poprowadziły mnie do sklepu Shamrocka. Nawet nie musiałam myśleć. To tu zawsze biegłam, gdy czułam się zagubiona, nie do swojego domu, tylko do swojego przyjaciela. Teraz też czułam się zagubiona. Potrzebowałam jego uspokajającej aury, aby w końcu złapać porządny oddech.
Zapukałam w drzwi, bo były już zamknięte, oczywiście od środka, bo Sham nadal tam siedział, bo światło się paliło.
- Hej, to ja! Nie mam kluczy, musiałam zostawić je u siebie... - powiedziałam, pukając jeszcze raz, bo nie byłam pewna czy usłyszał, czasami praca pochłaniała go tak bardzo że totalnie nic nie słyszał. Świat mógłby się zawalić, a on by dalej pracował. Pracuś kochany. - Wpuścisz mnie? Robi się zimno... - jęknęłam, obejmując się ramionami i rozglądając na boki.

Shamrock Ventum · 2019-08-23 23:34:22

- So? - szepnąłem, podnosząc głowę z gniazdka jakie sobie uwiłem z rąk oraz kawałków papieru, oraz tej mięciutkiej księgi... Znów usłyszałem pukanie i odsunąłem krzesło tak mocno, że niemal się przewróciłem. Machnąłem ręką w stronę zamka w drzwiach, a gdy Bella tylko to usłyszała od razu popchnęła drzwi.
- Wybacz, ja... zasnąłem czekając na ciebie - wyjaśniłem się, przecierając twarz. - Najpierw warzyłem eliksiry, ale niektóre potrzebują kilki godzin i pomyślałem, że już na ciebie zaczekam... Ale... no przysnęło mi się, to przez to ciepełka od palnika - uznałem zaraz. Zmarszczyłem jednak zaraz brwi, patrząc na czarodziejkę.
- Bella, wszystko dobrze, moja droga? - zapytałem niepewnie.

Arabella Bakken · 2019-08-23 23:41:06

- Tak i nie. Bardzo dobrze, ale za razem tak źle - wymamrotałam, uśmiechając się krzywo. - Pójdziemy na górę pogadać, czy jeszcze nie skończyłeś? Może mogę ci pomóc? Ja już swoje na dziś skończyłam. Nawet z nadwyżką. Siedziałam w bibliotece strasznie długo - wyjaśniłam, biorąc głęboki oddech.
Jasper zjawił się dosłownie na chwilę przynajmniej takie miałam odczucie, jakby prawie go nie było, a jednak doskonale czułam jeszcze jego obecność na swoim ciele.jego dłonie na policzkach i wargi na moim czole. Jego bliskość. Ciepło ciała... To wszystko tak blisko mnie... Stop.
Odchrząknęłam.
- Więc mogę pomóc - powtórzyłam, uśmiechając się nieco szerzej. - Powedz tylko słowo - Zaśmiałam się krótko. Może jak skupimy się na eliksirach, to mi przejdzie. Jutro porozmawiamy na spokojnie, tak, tak, to było rozwiązanie.

Shamrock Ventum · 2019-08-23 23:54:48

- Nie, miałem już sprzątać właściwie, gdybym nie zasnął… - burknąłem, nie do końca jeszcze rozbudzony. - Możesz pomóc i zebrać wszystkie kartki, a ja szybko rozleje ten eliksir... - uznałem, przyglądając się bulgoczącemu kociołkowi. Byłem strasznym tradycjonalistą, bo większość istot zajmującą się przygotowywaniem wywarów używała już kuchenki elektrycznej, która znacznie przyśpieszała proces. "Ale zabijała magię".
- Chciałaś porozmawiać... Wiesz... może jutro? - zaproponowałem widząc stan jej oraz swój. - Będzie łatwiej. Jak tylko rozleje eliksiry do fiolek to rozłożę ci wersalkę i oboje pójdziemy spać, dobrze?

Arabella Bakken · 2019-08-24 08:03:12

- Okej, jutro. Może masz rację. Teraz po prostu połóżmy się spać. To pewnie zrobi dobrze nam obojgu - zauważyłam widząc roztrzepanie Shamrocka. Pomogłam mu zbierając kartki, a on poprzelewał eliksir. Poszło nam to dosyć sprawie jak na nas.
Poszliśmy potem na górę, gdzie Sham zaczął rozkładać spanie, a ja zajrzałam mu do lodówki, żeby coś przekąsić. Zrobiłam nam po kanapce z serem i podałam czarodziejowi, gdy już skończył.
- Proszę, smacznego, nie ma za co - mruknęłam rozbawiona, zajadając się swoją i usiadłam na wersalce.
Na chwilę udało mi się zapomnieć o wampirze, ale myśli znów zaczęły wracac. Starałam się oczyścić umysł na noc, ale im bardziej się starałam, tym bardziej mi nie szło.

Shamrock Ventum · 2019-08-24 08:16:35

- Oh, dziękuje - westchnąłem wdzięczny i usiadłem obok Arabelli z westchnieniem. Chwilę w ciszy jadłem kanapkę, ale zaraz zerknąłem na nią. Widziałem ten zmącony wzrok, jakby myślami była bardzo daleko, choć wbrew swojej woli. Skrzywiłem się nieco, na myśl, że po drodze do mnie stało się coś niewiarygodnie złego, a mnie nie było przy niej by pomóc Belli. Przecież to oczywiste, jeśli ktoś miałby jej bronić, to tylko ja, razem byliśmy najsilniejsi.
- Wszystko dobrze...? - zapytałem nieco zachrypniętym głosem. - Sen ci się przyda, co? Możesz zostać jutro rano tak długo jak chcesz...

Arabella Bakken · 2019-08-24 08:39:59

Popatrzyłam miękko na Shama, choć wzrok nadal nie do końca miałam obecny. Myślami byłam daleko, daleko stąd i nie umiałam wrócić. Ale najważniejsze że nie traciłam do końca kontaktu z rzeczywistością i mój przyjaciel nie czuł się ignorowany.
- Taaak, sen mi się bardzo przyda. Ostatnia nieprzespana noc się chyba na mnie odbija. Dasz mi coś na sen...? Boje się że znów nie będę mogła zasnąć - wyznałam, skubiąc palcami ostatni kęs kanapki.

Shamrock Ventum · 2019-08-24 08:45:46

- Jasne, że ci coś tam - popatrzyłem na nią z troską i wstałem z łóżka, wskazując szafę. - Twoja piżama leży tam gdzie zwykle, zaraz wrócę z twoją porcją na sen... - jednak urwałem nadal przyglądając się jej obojętnej minie. Jakby straciła coś strasznie ważnego. - Przerażasz mnie troszkę, Bella... Może zwiększę ci nieco dawkę i dodam coś na uspokojenie myśli? Chcesz? - zapytałem jeszcze cicho.

Arabella Bakken · 2019-08-24 08:50:44

Zmarszczyłam brwi, rozbudzając się na chwilę.
- Przerażał? - zapytałam zasmucona, z przepraszającym spojrzeniem. - Strasznie cię przepraszam... Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Jestem zmęczona - wymamrotałam. - Będę co wdzięczna na wieki jak mi teraz trochę pomożesz - mruknęłam, uśmiechając się do niego. - Do jutra mi przejdzie, muszę się po prostu porządnie wyspać - powedziałam, ale jakoś nie do końca sama w to wierzyłam.
Wampir mi tak szybko nie minie. Jasper zakorzenił się w moich myślach, a ja wcale nie chciałam go z nich wyrywać. Co jest ze mną nie tak?

Shamrock Ventum · 2019-08-24 09:04:37

Uśmiechnąłem się czule, kiwając głową.
- Możesz na mnie liczyć Bella, jesteś w najlepszych rękach - zapewniłem moją czarodziejkę i po szybkim zerknięciu jeszcze na nią, zszedłem na dół do mojego kredensu pełnego fiolek i szklanych naczyń. Po chwili poszukiwań znalazłem dwie intersujące mnie szklane pojemniki, a nastęnie tak jak mówiłem Belli przygotowałem jej odpowiedną dawkę, która doraźnie pomoże na jej stan. Wróciłem w te pędy, i gdy chciałem cicho otworzyć drzwi... zawahałem się.
Przez szczelinę w uchylonych drzwiach, widziałem dokładnie jak Bella rozbiera się do naga i zmęczonymi ruchami zakłada swoją piżamę. Moje nogi były przytwierdzone do ziemi i o odwrocie nie było mowy. Po prostu obserwowałem, podziwiałem jak jakiś zboczeniec, ale musiałem, po prostu musiałem przyznać przed sobą, jak bardzo mi się to podobało. W końcu czarodziejka się przebrała i wróciła na łóżko, ja po kilku głębokich oddechach, wszedłem do środka, jak gdyby nigdy nic udając, że niczego nie wydarzyło.
- Specjalna mieszkanka, w sam raz dla specjalnej czarodziejki...!

Arabella Bakken · 2019-08-24 09:12:14

Uśmiechnęłam się błogo do Shama.
- Dziękuję, kochany - mruknęłam, wyciągając dłonie po kubek, który podał mi czarodizej. - Ty zawsze masz jakąś radę ma moje humorki - dodałam rozbawiona, upijając łyk. Eliksir na sen miał dobry smak, ale ten na oczyszczenie umysłu był gorzkawy, dlatego lekko się Skrzywiłam, ale minimalnie. Widziałam że to pomoże, bo eliksiry Shama były najlepsze. - Powedz mi jak ja ci się odwdzięczę? - zapytałam z uśmiechem, popijając dalej. - To już raczej nie dziś, bo zaraz padnę jak zabita i trzęsienie ziemi mnie nie obudzi - stwoerdziłam że śmiechem.

Shamrock Ventum · 2019-08-24 09:19:07

- Nigdy nie musiałaś mi się za nic odwdzięczać, więc i tym razem nie ma takiej potrzeby - uznałem spokojnie, kręcąc głową. - Połóż się już wygodnie, gdy tylko mieszanka zacznie działać, odpłyniesz w krainę spokojnego snu - zapewniłem ją miękko, siadając na skraju łóżka, by dotrzymać jej towarzystwa gdy będzie zasypiać.

#121 2019-08-23 19:24:20

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#122 2019-08-23 19:28:44

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#123 2019-08-23 19:42:03

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#124 2019-08-23 19:56:18

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#125 2019-08-23 20:01:18

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#126 2019-08-23 20:27:09

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#127 2019-08-23 21:28:22

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#128 2019-08-23 21:35:55

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#129 2019-08-23 22:01:44

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#130 2019-08-23 23:34:22

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#131 2019-08-23 23:41:06

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#132 2019-08-23 23:54:48

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#133 2019-08-24 08:03:12

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#134 2019-08-24 08:16:35

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#135 2019-08-24 08:39:59

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#136 2019-08-24 08:45:46

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#137 2019-08-24 08:50:44

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#138 2019-08-24 09:04:37

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#139 2019-08-24 09:12:14

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

#140 2019-08-24 09:19:07

Odp: Czarodziej i wampir pragną serca czarodziejki

Stopka