Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

Primrose Caladium · 2019-08-12 17:43:37

Zatrzymałam się przed schodami, zasłaniając usta i kichając kilkakrotnie, jak najciężej, aby nie robić żadnego hałasu. Pocoagnelam nosem, pocierając jeszcze dłonią po czole i zeszłam na dół do Ridda, uśmiechając się delikatnie.
- Ciepła herbatka, Mhmmm, bardzo dziękuję, wilczku - szepnęłam, uśmiechając się do niego trochę szerszej. Potem jednak skupiłam się na napoju.

Riddick Hyde · 2019-08-12 19:49:06

- Dla mojego chorowitka wszystko - westchnąłem odkładając jeszcze rękawice rybackie przy drzwiach na stoliku tak samo jak wełnianą czapkę. - Skoro wrócisz sama... To już nie będę naciskać, ale proszę jak wrócisz to wezmiesz jakieś witaminy? Żałuję, że niczego takiego nie mam u siebie, ale... cóż, zazwyczaj sam nie potrzebuje...

Primrose Caladium · 2019-08-12 20:54:40

- Nie przejmuj się wilczku. Nic mi nie będzie. Katar to dość częsta choroba w trakcie zimy - zaznaczyłam, popijając powoli herbatkę. - Nie chce abyś się denerwował czy obwiniał czymkolwiek, wygrałam się porządnie u ciebie. Musiało mnie przewiać w ciągu dbia przy otwieraniu i zamykaniu drzwi w barze - stwoerdziłam uparcie, odkładając jednak kubek i rozglądając się za chusteczką do nosa. - Więc zrobiłeś wszystko co było potrzebne. Dziękuję że się zmieniłeś w nocy i jeszcze raz przepraszam, że cię obudziłam, nie chciałam. Odespisz to dziś? - opewnilam się, opiekuńczym tonem.

Riddick Hyde · 2019-08-12 21:56:12

- Jak wrócę z połowu to wpadnę do was na śniadanie, a potem wrócę spać - przytaknąłem spokojnie mojemu sercu które zawsze chciało dla mnie jak najlepiej. - Zadbam o siebie, ale ty też zadbaj o siebie, może poproś mamę by dziś ona zamykała a ty połóż się wcześniej spać...?

Primrose Caladium · 2019-08-12 22:10:23

Zagryzłam mocno wargę. Nie chciałam kategorycznie mówić Riddikowi, że to nie wchodzi w grę, że to mój obowiązek, a nie obowiązek mojej mamy, że nic mi nie jest i do wieczora będę już w pełni sił.
- Porozmawiam o tym... Ale chyba nie ma sensu - Jęknęłam jednak, szybko zmieniając zdanie. Nie miałam zamiaru kłamać. To by było złe, bardzo, bardzo źle. Źle bym się z tym czuła, nie chciałam przecież wmawiać mu jednego a myśleć o drugim. - Uważam, że sobie poradzę wilczku. A gdy będzie pora pójdę spać - zakończyłam, wycierając nos chusteczką. - A jeśli będzie gorzej, to obiecuję że coś z tym zrobię. Wypoczne - dodałam na koniec.

Riddick Hyde · 2019-08-13 18:35:30

Westchnąłem poddając się z tłumaczeniem i proszeniem, a po prostu pokiwałem głową. Popatrzyłem za okno gdzie na polach zaległ śnieg. Zima rozpoczęła się dość wcześnie i z przytupem, ale nie była tak surowa jak potrafiła być, tu nad oceanem. Jednak w lasach chłód był mniejszy, tak samo jak dalej, za lasem na polanach. Uśmiechnąłem się cicho pod nosem i spojrzałem na Prim już miękko.
- Obchodzisz święta? Wiem, że ludzie obchodzą święta zimą, wtedy też się mniej pracuje, moglibyśmy spędzić kilka wspólnych dni... - zaproponowałem nieśmiało. - Wiem, że za lasem pewna rodzina wilkołaków prowadzi kurort z gorącymi źródłami.

Primrose Caladium · 2019-08-13 21:48:07

- Oh, kurort? - zaciekawiłam się, zaczynając bardzo intensywnie myśleć nad jego słowami. Chciał mnie zaprosić na wspólny wyjazd? A może sugerował mi po prostu mocno że powinnam odpocząć. Poczułam się zagubiona. - Um, brzmi bardzo miło - zapewniłam go, aby nie pomyślał sobie, że źle odebrałam jego słowa. - Obchodzimy święta, choć nie jakoś bardzo radośnie. Dla czarodziejów zima jest okresem wyciszenia. Ale odkąd nie tylko babcia była człowiekiem w mojej rodzinie, a też tata to zaczęliśmy organizować małą wspólną kolację. Taką bez magi. Dajemy sobie małe prezenty i po prostu spędzamy czas jedząc - wyjaśniłam. - Hm, ale no tak... Nie o to pytałeś - skarcilam sama siebie, kręcąc głową. - W okresie świątecznym bywa duzy ruch i wtedy bar dobrze zarabia. A w same święta chcę spędzić czas z rodziną jak zawsze. Choć myślę że i ty mógłbyś przyjść na kolacje. Jesteś mi bardzo bliski, a to święto związane właśnie z bliskimi - szepnęłam, uśmiechając się. - W drugim tygodniu stycznia jest już luźniej, gdy wszyscy się rozjadą do domów. I znów miasto zasypia - szepnęłam na zakończenie.

Riddick Hyde · 2019-08-13 22:32:02

- Będę zaszczycony móc przyjść do was na taką kolację - przyznałem bez ogródek, zastanawiając się jak to będzie wyglądać szczerze mówiąc. Jednak zaraz potem otrząsnąłem się z obaw na rzecz marzeń. - To może w tym drugim tygodniu stycznia? Mógłbym już wcześniej poprosić by nam zapisali jeden pokój, dojechalibyśmy autobusem... To znaczy to tylko propozycja, pomyślałam że fajnie będzie spędzić czas w ciepłym otoczeniu...

Primrose Caladium · 2019-08-13 22:42:12

Uśmiechnęłam się i pokiwałam głową potakująco.
- Masz rację, było by bardzo miło spędzić czas w takim ciepłym miejscu. Przynajmniej dla mnie by było. Dla ciebie taką zima to pestka, co? - mruknęłam, uśmiechając się jeszcze szerzej. Wzięłam głęboki oddech, lagodniajac znów. - Porozmawiamy o tym, za kilka dni, w porządku? - zapytałam z nadzieją. Chciałam w pełni przemyśleć jak to rozegrać i jak powinnam odpracować swoją nieobecność. - Na pewno chcę - zapewnilam, kiwając głową, aby dodatkowo zaznaczyć swoje przekonanie.

▼Ukryta wiadomość

Riddick Hyde · 2019-08-13 23:05:48

Uśmiechnąłem się szczerze, a gdybym mógł to bym zamerdał ogonem. Od dawna nie mieliśmy perspektywy spędzenia ze sobą czasu dłużej niż kilka godzin za dnia i może robiłem się coraz bardziej zachlanny, skoro jeszcze chwilę temu cały weekend razem był tak niesamowity, a nawet teraz nie starczał... Aż strach będzie co się ze mą stanie na wiosnę, kiedy instynkt będzie trzy razy silniejszy... A już teraz drżałm cały na myśl o Prim w gorącym basenie...
- Czas się zbierać do portu. Oboje powinniśmy wyjść i się zająć swoimi zadaniami. Pamiętaj tylko zapytać rodziców co do tego stycznia... I widzimy się na śniadaniu.

▼Ukryta wiadomość

Primrose Caladium · 2019-08-13 23:15:47

- Jasne wilczku. Postaram się ze wszystkich sił pamiętać o każdym szczególe. No i o odpoczynku, o tym też będę pamiętać - zapewnilam go, bo wiedziałam że to dla niego ważne.
Oboje ubraliśmy sie, Riddick ciepło, a ja ubrałam się bardzo, bardzo, bardzo ciepło. I oboje poszłyśmy do pracy. Znaczy, ja na chwilkę wstąpiłam do domu, a potem pobiegłam do baru, aby dołączyć do mamy. Czułam się średnio, wiedziałam, że coś mnie rozkłada i faktycznie powinnam była to wyprzeć. Ale starałam się to wyprzeć z głowy. Miałam siłę pracować, czyli to nie była poważna choroba. Musiałam tylko wziąć głęboki oddech i zabrać się do pracy.

- Witam dzielnego wilczka - przywitałam się z Riddikiem i przysiadlam do niego do stolika. Czułam zmęczenie, nawet po tych kilku godzinach. - Polecam dziś jajeczniczkę oraz grzanki z masłem i wędliną - dodałam, uśmiechając się do niego miękko. - Wszystko w porządku u ciebie?

Riddick Hyde · 2019-08-13 23:22:29

- W jak najlepszym, choć za kilka tygodni jak zatoka zamarznie, nie będę mógł już wypływać na połowy. Mam za mały kuter - westchnąłem głęboko i sięgnąłem lekko po dłoń Prim. - Chyba jajecznice poproszę. I rozgrzewającą herbatę z cytryną - dodałem, obserwując moją ukochaną uważnie. - A ty? Jak się trzymasz?

Primrose Caladium · 2019-08-13 23:26:04

Skrzywiłam się lekko, bo przecież nie umiałam mu skłamać, choć chciałam być jak najbardziej dzielna.
- Średnio - przyznałam się od razu, bez owijania w bawełnę. - Ale trzymam się. Też wypiłam sobie rozgrzewającą herbatę i mi troszkę lepiej. Ale nic wielkiego mi nie dolega. Zmęczenie mnie ciupek dopada. Mhm... Zrobię ci tą jajecznicę - oświadczyłam, podrywając się z miejsca.

Riddick Hyde · 2019-08-14 19:15:24

Skrzywiłem się najpierw, nim pokiwałem lekko głową na jej słowa. Bo cóż mogłem zrobić kiedy ta dziewczyna sie upierała?
- W porzadku... Prąd wrócił? Nie wiem jak długo wytrzymacie całą rodziną jak szaleni obsługując pół miasta...

Primrose Caladium · 2019-08-15 00:25:59

- Podobno ma wrócić już jutro - odparłam, uśmiechając się lekko. - Nie jesteśmy jedynym miejscem w mieście, w którym serwuje się jedzenie - zauważyłam. - Wytrzymamy, nas nic nie rusza - zapewnilam go, uśmiechając się, jednak w tym uśmiechu było zmęczenie i sama to czułam naprawdę mocno.
Odwróciłam się pospiesznie i popędziłam do kuchni aby na szybko przygotować jedzenie dla wilka, trochę poza kolejką, ale prawie zawsze tak robiłam. A dziś ciężko pracował, poza tym, nie wyspał się przeze mnie... Nie chciałam aby czekal.
- Okej, łap jedzonko - oznajmiłam, stawiając naczynia na jego stoliku. - Wybacz ale muszę biec dalej - szepnęłam przepraszająco, wskazując na pełną sale.

Riddick Hyde · 2019-08-15 12:55:48

Pokiwałem głową, odprowadzając dziewczynę wzrokiem, gdy pobiegła pomagać swoim rodzicom w roznoszeniu pozostałych zamówień. Tłok był pewnie od rana i choć faktycznie nie była to jedyna restauracja w okolicy, to na pewno była to jedyna restauracja ciesząca się tak dobrą opinią.
Pożegnałem się tylko kiedy zjadłem i zostawiłem moją ukochaną w spokoju. Wiedziałem, że póki byłem w jej zasięgu wzroku była rozproszona i nie zawsze w pełni skupiona na pracy. Lepiej będzie jeśli poczekam na spokój w barze nim wrócę tu jeszcze raz.

Wieczorem była już tylko mama Prim oraz ona, jej tata musiał pewnie zająć się drugim lokalem o którym mówiła dziewczyna. Usiadłem przy ladzie na wysokim krześle, a gdy mama mojego serca nalała mi kawy uśmiechnąłem się z wdzięcznością. Miała bardzo zmęczone spojrzenie, oraz jeszcze bardziej kojącą aurę niż jej córka.
Po kilku chwilach z zaplecza wyszła moja maleńka. Była bledsza niż kiedy byłem tu ostatnio, ale to były na szczęście ostatnie minuty działania baru.
- Przyszedłem pomóc ci pozamykać, ostatnio rolety w kuchni i przy witrynie ciężej chodzą to pomyślałem, że każda para rąk się przyda - wyjaśniłem dopijając kawę.

Primrose Caladium · 2019-08-15 14:25:48

Oparłam się o blat baru, uśmiechając do Ridda.
- Dziękuję, że o tym pomyślałeś - powedziałam, zerkając na kuchnię. - Mama odprawia mnie do domu, teraz natychmiast - powedziałam niezadowolona, krzywiąc się nieco. - Twierdzi, że mnie rozłoży do reszty. - Przygryzam lekko wargę. - Ale to dobrze że jesteś. Ja usiądę, a ty pomożesz jej zamknąć, bo mojej pomocy już nie chce a zdecydowanie jest tu potrzebny ktoś jeszcze - bąknęłam rozgoryczona trochę.

Riddick Hyde · 2019-08-15 14:47:13

- Przykro mi cię dobijać, ale jestem zmuszony - wziąłem głęboki oddech i pokręciłem głową ze śmiertelną powagą. - Twoja mama ma rację, jesteś na granicy rozkładu przez zarazki, powinnaś iść do łóżka w podskokach i wyspać się w cieple, zaraz po zjedzeniu witamin - podsumowałem poważnie. - Skarbie, naprawdę słabo wyglądasz, a jeśli masz pomagać mamie w święta kiedy macie ruch, to lepiej zacząć już od dziś się przygotowywać, nie możesz do wiosny smarkać, bo wtedy żadna z ciebie pomoc - zauważyłem.

Primrose Caladium · 2019-08-15 14:59:09

- Mogę pomagać nawet będąc zasmarkana - stwierdzilam i wyszłam zza baru, aby usiąść na krześle obok Ridda. - Nie lubię być bezużyteczna, wilczku. Bardzo nie lubię - wymamrotałam, nie patrząc na niego. Westchnęłam cicho.
- Primrose, kiedy jesteś chora, nie jesteś bezużyteczna - wtrąciła się mama,wracając do nas że ścierka aby przetrzeć bar. - Jesteś wtedy po prostu chora. Prawda Riddick? - spytała, szukając wsparcia w wilkołaku.
Podniosłam na nich wzrok, patrząc to na jedno to na drugie.

Riddick Hyde · 2019-08-15 16:20:30

- Zgadzam się - przytaknąłem. - A kiedy jesteś chora, powinnaś odpoczywać, by chorą nie być. Spójrz na to inaczej, mogłabyś przez przypadek zarazić jakiegoś klienta - spojrzałem na ukochaną z przykrością. - Wiesz, że to bardzo nieodpowiedzialne nie odchorować tego w spokoju. Pozwól sobie pomóc... - spojrzałem niemal błagalnie na moje serce.

#241 2019-08-12 17:43:37

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#242 2019-08-12 19:49:06

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#243 2019-08-12 20:54:40

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#244 2019-08-12 21:56:12

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#245 2019-08-12 22:10:23

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#246 2019-08-13 18:35:30

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#247 2019-08-13 21:48:07

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#248 2019-08-13 22:32:02

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#249 2019-08-13 22:42:12

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#250 2019-08-13 23:05:48

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#251 2019-08-13 23:15:47

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#252 2019-08-13 23:22:29

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#253 2019-08-13 23:26:04

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#254 2019-08-14 19:15:24

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#255 2019-08-15 00:25:59

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#256 2019-08-15 12:55:48

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#257 2019-08-15 14:25:48

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#258 2019-08-15 14:47:13

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#259 2019-08-15 14:59:09

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

#260 2019-08-15 16:20:30

Odp: Wilkołak i Łania - wilk i dziewczyna

Stopka