Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

Wolfgrim Hartwell · 2019-05-07 13:20:29

- Może duszone? Będzie zdrowiej - oświadczyłem z uśmiechem, zerkając na Astrę. - Twoja rodzina nie będzie się martwić jak nie wrócisz na noc? - upewniłem się jeszcze, patrząc jak Astoria najpierw myje warzywa, a potem sięga po nóż. - W sensie... nie chce narobić ci kłopotów...

Astoria Arcanum · 2019-05-07 13:52:51

- Coś ty. Jestem dorosła. - Wzruszyłam ramionami. - Gdybym nie wracała przez tydzień, to wtedy zaczęli by się pewnie martwić. Ale chyba nie masz zamiaru zamykać mnie w piwnicy i przetrzymywać tam tygodniami, co nie? - mruknęłam rozbawiona, osuszając wszystko po kolei i układając na blacie, aby zaraz wziąć deskę i zacząć kroić warzywa w kostkę.

Wolfgrim Hartwell · 2019-05-07 19:19:03

- Na twoje szczęście, nie mam takich planów - zachichotałem. - No dobrze, jeśli nie będzie problemu, to jestem już spokojniejszy - podsumowałem, podając Astrze nóż, oraz deskę do krojenia warzyw. Potem minąłem ją, lekko głaszcząc jej plecy i zaraz podając jej też miskę. - Przyda się, zaraz znajdę półmisek, gdy przygotuje mięso - dodałem, znów mijając moje serce i wracając do nakładania na mięso przypraw i olejków.

Astoria Arcanum · 2019-05-07 20:11:45

Uśmiechnęłam się pod nosem z zadowoleniem. Spokojnie przygotowywaliśmy razem jedzenie,rozmawiając na błahe tematy. Podobało mi się to. Lekka rozmowa, przy czymś tak banalnym jak robienie jedzenia. To było prawdziwe życie na które tak bardzo czekałam. Mój instynkt świętował, wręcz zjadało mnie ze szczęścia od środka.
To wszystko było już tak blisko. Uh, choć za razem tak daleko... Uh...
- Możemy częściej tak robić - zasugerowałam. Mięso i warzywa dusiły się razem na dużej patelni, więc mieliśmy chwilę żeby zacząć sprzątać nasz bałagan. Powoli zbierałam naczynia i sztućce, odkładając je do zlewu. - Jesteś szczęśliwy - dodałam. - Ją też. - Uśmiechnęłam się do niego

Wolfgrim Hartwell · 2019-05-07 20:22:07

- Tak... To jest całkiem fajny sposób na spędzanie czasu - uśmiechnąłem się szczerze. - I tak, jestem szczęśliwy. Spokojniejszy. Na pewno też lepiej się czuję, odpocząłem... Gotowanie nie jest tak zajmujące jak ratowanie życia - westchnąłem. Spojrzałem miękko na Astrę. - A ty? Też się dobrze bawisz czyż nie?

Astoria Arcanum · 2019-05-07 20:27:45

Pokiwałam głową.
- Jasne że tak. Ja wiedziałam od razu, że będzie miło. - Przymrużyłam jedno oko. - No dobra, nie wiedziałam ale liczyłam bardzo na to. - Zaśmiałam się i oparłam o blat, wpatrując się w Wolfgrimem. - No i chciałam też trochę przeprosić za niepotrzebne spięcia. Bywam okropna. Ale ty też, więc żadne z nas nie jest bez skazy - mruknęłam, sięgając uśmiechnęła dłonią do jego twarzy. Potarłam delikatnie kciukiem po jego policzku. - To co... Przeprosiny przyjęte? - upewniłam się.

Wolfgrim Hartwell · 2019-05-07 20:36:22

Parsknąłem cicho, wtulając się czule w jej dłoń.
- Piękna, nie byłem zły, więc nie możesz mnie przepraszać - zauważyłem. - Jesteś w nerwach, ja też mam kilka zmartwień na karku... Niektórych rzeczy nie przeskoczymy. Czasem nawet serca się ze sobą posprzeczają, ale nie chowam uraz, czy złości... - uśmiechnąłem się lekko. - Choć kiedy powiedziałaś, że pójdziesz do innego lekarza, zrobiło mi się przykro... Nie wystarczam ci? - uniosłem rozbawiony lekko brew.

Astoria Arcanum · 2019-05-07 22:37:20

Pokręciłam głową.
- Jasne że mi wystarczasz. Jesteś moim wszystkim. - Westchnęłam. - W złości mówi się czasem za dużo głupot. Sam wiesz - brknalem, pochylając się do jego ust i całując go. Pragnęłam jego bliskości. Uśmiechnęłam się, trącając jego nos swoim.

Wolfgrim Hartwell · 2019-05-07 22:59:21

Oddałem całusa i sam ująłem jej talię, uśmiechając się z zadowoleniem.
- Wiem, ty dla mnie też jesteś wszystkim - westchnąłem cicho. - Kocham cię, a poza tym jesteś moim sercem, to naprawdę przepiękne uczucie - dodałem niczym tajemnicę, z chęcią całując ją jeszcze raz. Też to czuła? Kiedy się rozluźniliśmy, od razu poczułem lekkie pchnie ku mojej wilczycy, ale na razie... cóż, dawałem się porwać prądowi, nie widziałem powodu byśmy mieli się hamować.

Astoria Arcanum · 2019-05-07 23:04:41

Zamruczałam potakujaco, zadowolona z tego, że z chęcią odwzajemnił mojego całusa. Postanowiłam nie rezygnować z tego momentu i wsunęłam ręce na jego ramiona, przysuwając się bliziutko. Pokiwałam lekko biodrami, prawie że nieznacznie ale jednak on musiał to poczuć.
- Też cię kocham, Grim - mruknęłam, całując go ponownie w usta. Tym razem wolniej, ale dłużej.

Wolfgrim Hartwell · 2019-05-07 23:11:12

Może wziąłem nieco głębszy oddech, gdy poczułem Astrę bliżej siebie, ale nie skomentowałem tego w żaden sposób. Nadal trzymałem jej talię, a nawet prawie biodra, a wilczyca była dość blisko. Całowaliśmy się długo, leniwie, nasze usta ocierały się o siebie, mlaskał cicho... A w tle czuć było przyjemny zapach obiadu. Był pusty dom, nikogo, żywej duszy...
Więc co mogłem? To sam instynkt mnie pchał, ja bym mógł się na tym zatrzymać, ale oczywiście Wolfgrim nie ma tu nic do gadania tylko ręce same zsuwając się całkiem na biodra Astorii, wodząc lekko po nich.

Astoria Arcanum · 2019-05-07 23:20:15

Uśmiechnęłam się przez pocałunki, czując jak jego dłonie powoli zsuwają się niżej. Nie był niepewny, był po prostu ostrożny. Ale gdy nie dostał żadnego sygnału na nie ode mnie, zaczął pocierać kciukiem o moje ciało, przez co koszulka się podwinęła, a nasza skóra zaczęła się ze sobą stykać. Punkt dla mnie za biodrówki, alleluja.
Przesunęłam jedną dłoń na jego ramię, a drugą objęłam jego kark, chowając się w jego ramionach. Ah, jak mi się to podobało! Pocałunki, ciche mlaśnięcia, jego dłonie na moim ciele i moje dłonie zaciskające się na jego ciele...!
Nagle coś zaczęło hałasować, na co drgnelam, wyczulona bardzo na różnego rodzaju dźwięki i odwróciłam się.
- Uh, głupia pokrywką - burknekam, bardzo ale to bardzo niezadowolona. Duszone warzywa z mięsem zaczęły się gotować w wodze, którą wypuściły wszystkie dodatki i pokrywką zaczęła skakać. Szybko zmniejszyłaby ogień, przekręcając pokrywkę tak, aby była uchylona.
Ale czar prysnął. Chyba... Hmm... Popatrzyłam na Grima przepraszająco jakby to była moja wina.

Wolfgrim Hartwell · 2019-05-07 23:24:34

- Hm, wcześniej powinniśmy zmniejszyć ogień - parsknąłem cicho, przeczesując włosy palcami, lekko zagubiony. Zrobiłem coś złego? Nie. Astoria zrobiła coś złego? Oh, na wielkiego wilka, ona była cudowna. Ale z drugiej strony... uh sam nie wiem. To już ten moment? Jej instynkt ją pcha do tego? Tetra zawsze mówiła, że byłem strasznie miękki z początku, a dopiero potem się wyrobiłem. Ale chyba właśnie przeżywam to samo od nowa. Jakbym znów był prawiczkiem, ugh, i nikt nie powie, że niepewność mija, nie kiedy ci zależy.
- To... na czym my to...? - badziewny tekst na kontynuacje czegoś co się przez przypadek skończyło, gratulacje.

Astoria Arcanum · 2019-05-07 23:31:36

Mimowolnie się uśmiechnęłam i znów podesłanie do nieho.
- Skończyliśmy gdy... - Sięgnęłam do jego nadgarstków, łapiąc za nie. - Twoje ręce leżały tutaj - oznajmiłam, układając jego dłonie na moich biodrach, a nawet wsuwając jego palce pod moją koszulkę nieco. - A moje leżały tutaj... - ciągnęłam dalej, znów kładąc dłonie w tych samych miejscach. - I wtedy ja całowałam ciebie... Mhm, no dobrze, albo ty mnie - szepnęłam, nie mogąc oderwac od niego spojrzenia. - Tak... Cos w tym stylu... - podsumowałam.

Wolfgrim Hartwell · 2019-05-08 18:03:37

- Huh, masz dobrą pamięć do takich rzeczy - zauważyłem, nie omieszkując też zauważyć, że ona nie dość, że pamiętała, nawet nie wyśmiała mojej słabej próby... Ugh, chyba zaczynałem się stresować? Czyżby? To chyba nie najlepszy moment na stres.
- Okej... Już pamiętam - dodałem ciszej po chwili wsuwając dłonie na jej ciało nieco pewniej, a potem pochylając się do jej ust i całując je raczej zaczepnie. Jakby... sprawdzając grunt?

Astoria Arcanum · 2019-05-08 18:53:52

Powoli oddałam pocałunek, gładząc Grima po szyi. Podobało mi się coraz bardziej. To w jaki sposób mnie dotykał, w jaki sposób na mnie spoglądał, jak całował... Zadrżałam z nadmiaru ekscytacji, chyba pierwszy raz tracąc kontrolę nad swoim ciałem odkąd zaczęliśmy być ze sobą. To świetny znak.
Mimowolnie się uśmiechnęłam, przez co nieco popsulam pocałunek. Zachichotalam.
- Wybacz, to takie miłe - szepnelam, chcąc jak najszybciej zapewnić go, że moja reakcja nie oznacza że coś złego. - Wszystko w porządku, nie musisz przerywać...

Wolfgrim Hartwell · 2019-05-08 19:11:56

- Okej... - szepnąłem, ale jednak nie chodziło mi o jej reakcję, a raczej o moją. Spiąłem się, moje ruchy stały się jakieś sztywniejsze. Uh, wprost wybornie, jeszcze sobie coś pomyśli, że jej nie chce, nie pragnę, że coś jest na rzeczy... a jedyne co było to mój niewyjaśniany stres, a propost... sam nie wiem czego.
- Czyli... dobrze ci... - szepnąłem cicho w jej usta, zamykając oczy, starając się skupić na... w sumie na czym? Skupić się na nie skupianiu się na swoich problemach?

Astoria Arcanum · 2019-05-08 19:19:29

I znów napotkałam tą barierę. Napiął się jeszcze bardziej i wszystko straciło swój miękki i naturalny urok. Poczułam się strasznie zawiedziona. Nie wiedziałam co mogę z tym zrobić...
Musnęłam delikatnie jego wargi, zsuwając dłonie z jego karku i ramienia. To był chyba koniec, więc przynajmniej mogłam miło zakończyć te przyjemne pieszczoty. Oh, Grim... Dlaczego tak na mnie reagujesz?
Uśmiechnęłam się do niego lekko.
- Tak, szczeniaku, dobrze - szepnęłam i pogładziłam go po twarzy. - To co, dokończymy sprzątanie i jedzenie będzie za moment... Gotowe - dodałam, zerkając w stronę patelni z mieszkaniem i suszonymi warzywami. - Zobaczymy jak nam wyszło to wspólne gotowanie.

Wolfgrim Hartwell · 2019-05-08 19:23:04

- Mhm... tak, tak... Na pewno wyszło przepysznie - zapewniłem ze słabym uśmiechem, drapiąc się po karku. Odchrząknąłem i spanikowany sięgnąłem po półmisek i pochyliłem się do zlewu, by umyć go i nie musieć krzyżować wzroku z Astrą.
- Ty... nigdy tego nie robiłaś? - podniosłem jednak głos. - Wybacz za... cóż, mnie. Nie wiem co się dzieje... - powiedziałem słabo.

Astoria Arcanum · 2019-05-08 19:33:57

Wytarlam blat do końca i wzruszyłam lekko ramionami w odpowiedzi na jego pytanie. Dopiero po chwili się wyprostowała i popatrzyłam na mężczyznę, który bardziej przypominał zbitego szczeniaka.
- Im, nie Grim, nie robiłam tego nigdy - odezwałam się w końcu. - Spotykałam się z chłopcami, gdy byliśmy jeszcze szczeniakami. Całowałam się, dotykaliśmy się ale nigdy nie czułam potrzeby pójścia dalej. - Znów wzruszyłam ramionami. - A potem w moim życiu nie było długo nikogo. Zaczęłam pracować, chodzić na treningi. Wolny czas poświęcałam na pomoc w domu. Na tym koniec. Przyszła walka i zaraz potem pojawiłeś się ty, a moje życie wywróciło się do góry nogami. Mam rozwaloną mogę, nie pracuje, choć nie wyobrażałam sobie bez tego życia i nie mogę walczyć i trenować. Za to mam ciebie. - Uśmiechnęłam się lekko. - Też nie wiem co się dzieje. Uwierz mi, ale jestem zagubiona - bąknęłam sfrustrowana, wyrzucając papierowy ręcznik do kosza i sięgając po łyżkę aby zamieszać w warzywach na patelni. - Jedzenie gotowe - mruknęłam jeszcze na koniec, wyłączając palnik.

#101 2019-05-07 13:20:29

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#102 2019-05-07 13:52:51

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#103 2019-05-07 19:19:03

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#104 2019-05-07 20:11:45

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#105 2019-05-07 20:22:07

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#106 2019-05-07 20:27:45

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#107 2019-05-07 20:36:22

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#108 2019-05-07 22:37:20

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#109 2019-05-07 22:59:21

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#110 2019-05-07 23:04:41

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#111 2019-05-07 23:11:12

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#112 2019-05-07 23:20:15

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#113 2019-05-07 23:24:34

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#114 2019-05-07 23:31:36

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#115 2019-05-08 18:03:37

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#116 2019-05-08 18:53:52

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#117 2019-05-08 19:11:56

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#118 2019-05-08 19:19:29

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#119 2019-05-08 19:23:04

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

#120 2019-05-08 19:33:57

Odp: Coraz weselsza historia — wilczyca i wilk

Stopka