Mandy i Mordecai - wampiry

Mandy Cantrell · 2019-03-10 01:00:38

- Ostatnio odmówiłam ci kąpieli... To możemy zacząć od tego - zaczęłam powoli snuć plany, wodząc palcem po jego plecach. - Wejdziemy do pokoju, usiazisz. Ja się rozbiorę, potem rozbiorę cienie... - szepnalam. - Może zrobię mały wstęp do czegoś więcej... Zobaczymy, zobaczymy. Wejdziemy razem do wanny, odprężymy się i odetchnieny, a potem.... Całe łóżku jest tylko nasze. Może wy robić co nam się podoba. - Uśmiechnęłam się zadowolona.

Mordecai Harland · 2019-03-10 01:03:37

- Podoba mi się, bardzo bardzo podoba mi się ten plan - szepnąłem ze szczerym uśmiechem. - Mówiłem ci już kiedyś, że uwielbiam jak snujesz brudne plany nad moim uchem? Albo, że lubię twoje miny, gdy sam coś opowiadam? To takie szczere, nie mówimy sobie tego tylko po to by zrobić sobie dobrze, a po prostu pokazujemy kawałek myśli, do których nikt nie miał dostępu... - westchnąłem zauroczony.

Mandy Cantrell · 2019-03-10 01:33:59

- Jesteś słodki, gdy zaczynasz tak rozmyślać nad całym sensem. Zastanawiam się, czy ja też tak rozkminiałam nad miłością, gdy ją poznałam po raz pierwszy... Choć w moim przypadku był to inny rodzaj - zauważyłam rozbawiona i znów pocałowałam go w ucho. - Ale nie przypominam sobie tego... Prościej, jeśli robi ci się ciepło nie tylko między nogami po takich słowa to znak, że to coś więcej - podsumowałam.

Mordecai Harland · 2019-03-10 09:44:07

Zaśmiałem się cicho i przytaknąłem głową.
- Tak, mniej więcej coś takiego - zgodziłem się. - Więc wiesz, robi mi się ciepło na sercu. Bardzo ciepło. Nie dlatego, że świntuszysz, po prostu dlatego, że myślisz tylko o mnie - uznałem, tuląc się dalej do wampirzycy. Potem jednak telefon zadzwonił, a ja odebrałem go, nadal tuląc się do piersi Mandy.
- Witam... Tak, właśnie zmierzam do kurortu. Jaki pokój... - uśmiechnąłem się. - Duży, z łóżkiem małżeńskim - uśmiechnąłem się, zerkając na Mandy. - Tak, nie będę sam, moją towarzyszkę winno się traktować nawet lepiej niż mnie, ona też będzie gościem... Tak raczej preferujemy tryb nocny - uśmiechnąłem się, gdy recepcjonista wymienił mi jak zawsze pakiet usług. - Niedługo będziemy, żegnam - rozłączyłem się i schowałem telefon, unosząc wzrok na Mandy. - Na czym to skończyliśmy?

Mandy Cantrell · 2019-03-10 09:59:12

Parsknęłam śmiechem i znów przylgnęłam ustami do jego ust. Jak dobrze było móc znów go smakować, bez dodatkowej widowni. Denerwowało mnie to, że wszyscy się gapili, choć to była dosyć normalna reakcja: między mną a Caiem było coś niesamowitego, dla wampirów kompletne niepojętego, a przynajmniej dla większości z nich.

Spokojnie dojechaliśmy do kurortu, gdzie przyjęli nas bardzo dobrze. Choć nie wyglądałam wcale jak ktoś ważny. Wciąż byłam ubrana w czarną sukienkę, która nie pozwalała mi się niczym wyróżnić spośród wszystkich innych. Jednak Mordecai trzymał mnie blisko siebie, przez co czułam się tak dobrze... Nie wieszałam się na nim tak jak Pixie, po prostu przytulałam się do niego z zadowoleniem, gdy on pospisywał coś i wymieniał kilka słów z recepcjonistką.
Zaprowadzono nas do pokoju, odstawiając nasze bagaże.
- Mhmmmm, ładnie tu... Dużo miejsca - szepnęłam, zarzucając mu ramiona na szyję i kiwając biodrami na boki.

Mordecai Harland · 2019-03-10 10:08:43

- Właśnie tak miało być - podsumowałem, dużo miejsca, tylko dla nas dwoje. To bardzo dyskretne miejsce, nikogo nie interesuje kto z kim gdzie i co, więc pod tym względem też będzie ci pasować - zauważyłem z uśmiechem. Zamiast obejmować jej biodra, sięgnąłem do pleców, gdzie znalazłem suwaczek sukienki.
- To już nie będzie ci potrzebne...

Mandy Cantrell · 2019-03-10 10:31:22

Zaśmiałam się, pomagając zsunąć z siebie sukienkę, która opadła na ziemię, odsłaniając moją czarną koronkową bieliznę.
- Z tego co pamiętam, to chciałam się sama rozebrać, a ty miałeś się z przyjemnością i uwielbieniem przyglądać temu - zauważyłam, gładząc go po twarzy. - Ale jeśli chcesz, to możemy zrobić inaczej - zapewniłam, rozpinając jego koszulę. - Nie będzie mi to przeszkadzać jeśli rezultat będzie ten sam.

Mordecai Harland · 2019-03-10 10:45:10

- Koniec końców oboje razem wejdziemy do gorącej wodzie - zamruczałem rozbawiony, wodząc palcami po jej skórze. - Możesz mnie rozbierać, i to absolutnie nie przeszkadza... Mhm nawet oczekuję tego z niecierpliwością - szepnąłem łagodnie, wsuwając palce na jej piersi, na koronkowy materiał biustonoszu.

Mandy Cantrell · 2019-03-10 13:40:24

Zaśmiałam siekonczac rozpinać jego koszulkę i zsuwając ja z jego ramion.
- Wiem, to, bo mieliśmy chwilę przerwy - szepnęłam, zafascynowana przeciągając dłońmi po jego torsie i ramionach. - A teraz znów mogę być cała dla ciebie, a ty dla mnie... - Zagryzłam wargę, uśmiechając się do niego, a przy okazji rozpinając guzik jego rozporka.

Mordecai Harland · 2019-03-10 13:45:05

- Tak, taki stan rzeczy najbardziej mi się podoba - przytaknąłem z uśmiechem, trącając jej nos swoim nosem i z wolna znajdując zapięcie biustonosza wampirzycy. Musnąłem jej usta z lekka, cały czas się uśmiechając. - Niesamowite jak zgrani jesteśmy, czyż nie?

Mandy Cantrell · 2019-03-10 13:48:59

- Chyba muszę sobie przypomnieć, odświeżenie pamięci mi się bardzo przyda - szepnęłam, ciągnąć w dół za spodnie, a Cai pomógł i po chwili oboje mieliśmy na sobie już tylko po jednej części garderoby. Docisnelam swoje piersi do jego torsu, przeciągając palcami po jego plecach. - Tobie pewnie też - mruknęłam w jego usta, skubiąc wargami jego dolną wargę.

Mordecai Harland · 2019-03-10 13:56:10

- Jak najbardziej - przytaknąłem niemal potulnie. Nie miałem zamiaru się z nią jakkolwiek sprzeczać, a na pewno nie teraz, nie w tej konkretnej sprawie. - Bardzo, bardzo tęskniłem za twoim dotykiem... Muszę sobie dokładnie utrwalić w pamięci ten zapach, jego miękkość... - zamruczałem, schodząc z całusami po jej szyi. - Pomożesz mi w tym? - upewniłem się, wsuwając palce za materiał na pośladkach.

Mandy Cantrell · 2019-03-10 14:12:11

- Ulatwie ci wszystko najbardziej jak to tylko możliwe - szpepnęłam i zakręciłam biodrami, ocierając się o jego krocze. - Nie umknie ani mi ani tobie żaden najmniejszy szczegół - wymamrotałam mu prosto do ucha.
Potem odsunęłam dłonie od jego ciała i po prostu zsunęła nie z siebie bieliznę. Cai poszedł w moją stronę. Po chwili znów przylegliśmy do siebie, całując się namiętnie i przeczesując palcami włosy. Prócz samego Caia brakowało mi też zbliżeń, ale mogłam myśleć tylko o nim i nie bylo innej opcji. On i tylko on. A teraz go miałam. Tak bardzo nie chciałam myśleć o tym, że będę musiała go potem oddać. Ze wszystkich sił odrzuciłam od siebie te myśli.
A gdy już leżeliśmy w wanie, po miłych zabawach to faktycznie było to możliwe. Moje myśli zaimowalo to co będziemy robić za chwilę i co zrobimy jutro. Oh, no i jak bardzo go kocham... Bo kochałam bardzo.
- Kocham cię, wiesz? - mruknęłam po chwili ciszy między nami. Duża łazienka nie wypełniała się parą tak szybko, ale mimo wszystko było w niej bardzo ciepło. Mogłabym tak leżeć godzinami, bawić się jego palcami i delikatnie, samymi opuszkami palców, badać jego skórę.

Mordecai Harland · 2019-03-10 14:16:15

- Wiem, Mandy - odparłem nieco zachrypniętym głosem. Szyłem się cudownie zmęczony i rozluźniony, jakby własnie tego brakowało mi w życiu. Jej, tylko jej brakowało mi by czuć się dobrze, spełnionym. Brakowało mi zapewnienia, że spotkam ją przynajmniej raz dziennie, kładłem się spać zły, smutny, nie wiedziałem z jakiego powodu. Teraz wiem. Nie powiedziałem dobranoc Mandy ani razu, od kilku tygodni. Haniebne...
- Ja ciebie też kocham. Bardzo bardzo... - uśmiechnąłem się, odchylając lekko głowę. - To nadal bardzo bardzo dziwne... ale cudowne - westchnąłem cicho.

Mandy Cantrell · 2019-03-10 14:26:45

Zaśmiałam się.
- To nie jest dziwne, sam jesteś dziwny. Miłość jest świetna. Ale zakochany wampir to kompletne dziwactwo. Mhm, szaleństwo... Ale najwidoczniej oboje oszaleliśmy. Kompletnie tracąc wszystkie zmysły. Jedyne co potrzebuje to czuć ciebie... Na wszystko inne mogę być głucha i ślepa... - wymamrotałam, z przymkniętymi powiekami.

Mordecai Harland · 2019-03-10 14:37:34

- Głuptasek - parsknięciem, otulając ją i całując po wilgotnych włosach. - Nie możesz być głucha i ślepa na wszystko, poza mną. Lepiej jest widzieć całokształt. Świat staje się piękniejszy, przynajmniej dla mnie - uśmiechnąłem się. - gdy widzę ciebie, świat dookoła staje się na moment jaśniejszy. Gdy widzę cię tańczącą w sali balowej, wyobrażam sobie jak pięknie musiałabyś wyglądać w sukni balowej, tańcząc ze mną - kontynuowałem zauroczony. - Gdy siedzę tu z tobą, woda wydaje się cieplejsza, a światło wpadające przez okna, cudownie oświetla ci twarz - szepnąłem. - Nie musisz patrzeć tylko na mnie, patrz na wszystko dookoła, gdy jestem z tobą - zaproponowałem, otulając ją ciasno. - Bardzo, bardzo się w tobie zakochałem. Od pierwszego pocałunku. I chcę byś zapamiętała to raz na zawsze podczas naszego wyjazdu - szepnąłem jeszcze.

Mandy Cantrell · 2019-03-10 14:41:54

- Rozumiem - szepnęłam zamyślona, rozglądając się po pomieszczeniu, jakbym widziała je pierwszy raz. Ale sama nie wiedziałam, czy coś było inne? Ja byłam inna, byłam szczęśliwsza z nim. Ale czy świat naprawdę się tak zmieniał? Wiedziałam że potrafił zwolnić, albo za bardzo przyspieszyć. - Będę się rozglądać na boki, choć i tak preferuje twój widok, jest najlepszy. - Zaśmiałam się niewinnie.

Mordecai Harland · 2019-03-10 14:51:14

- Hah, z grzeczności nie zaprzeczę - zachichotałem, otulając Mandy. - Ty też jesteś cudownym widokiem. Nie tylko przez zewnętrzny urok, po prostu twój widok raduje moje serce - uznałem i mokrą dłonią, pogłaskałem ja po twarzy. - Kocham cię niesamowicie, Mandy... To jedyna rzecz, której jestem tak pewien - podsumowałem cicho, zachwycając się... jej wszystkim.

To był najlepszy tydzień w moim życiu, niezaprzeczalnie i nieodwołalnie. Starałem się zapomnieć o dniu wyjazdu, naprawdę się starałem. Nawet zabrałem Mandy na bardzo długie zakupy, by zająć czymś myśli. Chodziliśmy po wszystkich sklepach, cierpliwie i z własnym zaangażowaniem podziwiałem Mandy w każdej nowej kreacji, jaką sobie wybrała, a wszystko co i ona mi wybierała, sam też przymierzałem.
- Piękna, jeszcze jedna spódnica, czy sukienka i nie zapakujesz się do torby - wytknąłem jej, siedząc w przymierzalni i czekając, aż Mandy wysunie się zza kurtyny.

Mandy Cantrell · 2019-03-10 15:08:37

- Tą jest bardzo przewiewna i lekka - odparłam, teatralnym gestem odsłaniając zasłonę w przymierzalni.
Oparłam się o ścianę jedną dłonią, biodro odchylając w drugą stronę i ukaldam na nim dłoń. Uśmiechnęłam się do Caia szeroko, z zadowoleniem, po czym ruszyłam powolnym krokiem w jego stronę. Czerwona sukienka, z koronkowym wykończeniem u dolu, z lekkiego materiału powiewała i unosiła się delikatnie z każdym nim ruchem. Obróciłam się, gdy stanęłam już na wyciągnięcie ręki przed Caiem. Plecy miała wycięte, ukazując prawie całą linię kręgosłupa. Leżała na mnie idealnie, doskonale to wiedziałam. Była jak szyta na mnie.
- No ale niestety nie założę do niej żadnego ładnego stanika, myślę że w ogóle żadnego nie założę. Ale tak jest chyba w porządku? Prawdaaa? - spytałam przeciągle, przeciągając palcami po swoich obojczykach i piersiach. - Ale już ją zdejmuje - dodałam z powagą, kiwając głową i powstrzymując usmiech.

Mordecai Harland · 2019-03-10 15:24:11

- Gdyby to nie była przymierzalnia, natychmiast zaproponowałbym ci pomoc - zaśmiałem się szczerze, a zaraz potem wstałem i przyciągnąłem ją do siebie. - Hej, nie dałaś mi nacieszyć oczu! Choć tu jeszcze - poprosiłem i ustawiłem się w pozycji tanecznej. Tańczyliśmy tak dużo w ciągu całego tygodnia. - Więc mówisz, że dobrze leży? Ślicznie na tobie wygląda - przyznałem cicho, powoli prowadząc ją w walcu po niewielkiej przestrzeni.

#341 2019-03-10 01:00:38

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#342 2019-03-10 01:03:37

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#343 2019-03-10 01:33:59

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#344 2019-03-10 09:44:07

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#345 2019-03-10 09:59:12

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#346 2019-03-10 10:08:43

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#347 2019-03-10 10:31:22

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#348 2019-03-10 10:45:10

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#349 2019-03-10 13:40:24

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#350 2019-03-10 13:45:05

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#351 2019-03-10 13:48:59

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#352 2019-03-10 13:56:10

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#353 2019-03-10 14:12:11

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#354 2019-03-10 14:16:15

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#355 2019-03-10 14:26:45

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#356 2019-03-10 14:37:34

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#357 2019-03-10 14:41:54

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#358 2019-03-10 14:51:14

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#359 2019-03-10 15:08:37

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

#360 2019-03-10 15:24:11

Odp: Mandy i Mordecai - wampiry

Stopka