Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

Radella Tillman · 2019-03-22 00:07:27

- Chcesz to zaplanować, żebyśmy byli tylko we dwoje - szepnęłam rozbawiona choć była lekko wystraszona myślą o pierwszym razie. Już nie chodziło o nagość, bo przecież przez ten etap już przeszliśmy ale... Oh.
Zagryzłam wargę, zastanawiając się nad czymś jeszcze. Zmarszczyłam brwi.
- Moja krew będzie inna... - zauważyłam. - Będzie inaczej smakować... Prawda...? - przypomniałam sobie, co mnie jeszcze bardziej zaniepokoiło. Nie chciałam być niesmaczna dla niego...!

Zaff Leeches · 2019-03-22 00:11:16

Oh... Dziwne. To była ostatnia rzecz, o jakiej myślałem w tej chwili.
- No tak, nie będziesz dziewicą... - mruknąłem, ale nadal opierałem się na jej ramieniu. - Ale... Nie sądzę bym odczuł różnicę. Tak naprawdę... Smakuje mi twoja krew Ella, jest pełna magii, słodyczy... Czystość to jeden element, fakt, ale nie tak istotny jak sam fakt... że to twoja piękna szyja, kochanie - uznałem szczerze, wtulając się w nią. - Bardziej się martwiłem tym, czy... będziesz się obawiać - mruknąłem.

Radella Tillman · 2019-03-22 08:19:21

- Przecież ci ufam... - odparłam od razu jednak na koniec tego zdania byłam już niepewna. - Może troszkę ale... - Rozbolał mnie nagle brzuch. - C-czy to... T-to nie jest normalne? To C-coś nowego dla mnie... I-i... Troszkę się stresuje a-ale... Chce. - Popatrzyłam na niego dłuższą chwilkę. - Chce ciebie... - dodałam miękko, uśmiechając się delikatnie.

Zaff Leeches · 2019-03-22 08:29:02

Uśmiechnąłem się szczerze i pogłaskałem ją po policzku.
- Wszystko co nowe najpierw jest tam straszne, ale zapewniam cię, że nie musisz się bać. To jedna z tych czynności, gdzie będę przy tobie całkowicie... - uznałem i pocałowałem ją lekko w policzek. - Będzie ci dobrze, mogę ci to obiecać - podsumowałem miękko.

Radella Tillman · 2019-03-22 10:45:13

Pokiwałam głową.
- Wierzę ci - przytaknęłam, oddając mu muściecie w policzek. - Teraz może... Pójdziemy już naszywać ten obiad - mruknęłam niepewnie. - Zaraz pójdziemy - stwierdziłam jednak, zmieniając zdanie i po prostu wtuliłam się w ciało wampira z szerokim uśmiechem.

Zaff Leeches · 2019-03-22 13:07:20

- Zaraz... Tak, zaraz - westchnąłem cicho, otulając ją ramionami, wdychając zapach jej włosów i z uśmiechem, obserwując jej błogi wyraz twarzy.
Leżeliśmy tak nieco dłużej niż planowaliśmy, ale ostatecznie musieliśmy się podnieść, po bardzo długiej pobudze z letargu. Ruszyliśmy do kuchni, gdzie sennym najpierw krokiem rozkładaliśmy zakupy, następnie rozdzieliliśmy się zadaniami, a na koniec zaczęliśmy pracować w końcu porządnie.
- Naprawdę nigdy niczego nie gotowałem - mruknąłem, mieszkając sos w garnuszku.

Radella Tillman · 2019-03-22 19:02:07

Zaff mieszał a ja szukałam odpowiednich przypraw aby doprawić sos mięsny. Mieliśmy jeszcze składniki na sos grzybowy ale skupiliśmy się póki co na jednym.
- To straszne. Pamiętam, że tata piekł ze mną ciasteczka z czekolada. Z Gretą wyjadałyśmy draże czekoladowe a tata straszył nas że nie dostaniemy ciastek - mruknęłam rozbawiona, dosypując co trzeba do garnuszka. - To było zabawne... Szkoda że tobie to uciekło - mruknęłam miękko.
- A potem lepiłyście różne kształty, bo uwazalyscie że kółka są nudne - odezwał się tata, a ja i Zaff odwróciliśmy się w jego stronę. - Pozniej musiały się opowiadać które ciastko to jakie zwierzątko - dodał, sięgając po dwa kubki.
- Bo nie dało się ich inaczej rozpoznać - wyjaśniłam Zaffowi rozbawiona. - Nie byłyśmy plastycznie uzdolnione. - Pokręciłam głową z uśmiechem.
Tata wstawił wodę, przyglądając się naszej dwójce ostrożnym i uważnym wzrokiem. Dosyć łagodnym, był w dobrym nastroju, mama pozytywnie na niego działała.

Zaff Leeches · 2019-03-22 19:45:29

Skinąłem z szacunkiem ojcu Elli, ale starałem się na niego długo nie patrzeć. Wiedziałem, że sam mój wygląd nie jest naturalny dla czarodziei i wprawia ich w zakłopotanie i niechęć. Ella bała się moich ciemnych oczu.
- Zazdroszczę - westchnąłem szczerze, wyobrażając to sobie. - Cóż, mówiłem ci jak wyglądało życie w rezydencji. Raczej... Miałem niewiele radości - podsumowałem. - Wampirzyce to nie są matki, bardzo rzadko wampiry kochają swoje dzieci, czy się choćby nimi interesują - dodałem markotnie, ale zaraz jednak uśmiechnąłem się gdy spróbowałem nieco sosu. - Masz te przyprawy? Można by nadać ostrości... Jadacie ostre rzeczy, prawda? - upewniłem, się. Jako że wampiry miały znacznie bardziej rozwinięte kubki smakowe, poprzez dodatkowe wyczulenie na smaki, mocno przyprawione potrawy zawsze smakowały nam znacznie bardziej.

Radella Tillman · 2019-03-22 20:56:16

- To waszą inwencja, tylko nie za mocno - powedział tata, zalewając herbaty, zapewne dla siebie i mamy. - Pamiętaj Ella że mama nie lubi ostrego - mruknął i zanim wzial herbaty pocałował mnie w czubek głowy. Potem jednak dosyć szybko wycofał się z kuchni jednak chyba był mniej spanikowany niż zazwyczaj.
- Przekonuje się do ciebie - stwierdziłam uśmiechając się lekko. - Ten może być na ostro, a grzybowy zrobimy łagodny - dodałam, gładząc Zaffa po plecach dłonią. - Przypraw sam. Wierzę że zrobisz to dobrze, a ja zacznę przygotowywać drugi sos i zajmiemy się zaraz też plackami.

Zaff Leeches · 2019-03-22 21:15:03

- Uhh... okej, jeśli się przekonuje to dobrze - uznałem spokojnie, zagryzając wargę z namysłem i sięgając po przyprawy, które pachniały znajomo. - Chciałbym jakoś go do siebie przekonać, twoją siostrę także... - westchnąłem ciężko, nadal mieszając sos i dosypując szczyptę przyprawy, a potem kolejnej, nieco więcej. - Jeszcze nie wiem co mogę zrobić, ale coś wymyślę...

Radella Tillman · 2019-03-22 21:36:11

- Też tego pragnę Zaff, nie wyobrażam sobie tego, że będzie między mną i moja rodzina w pełni dobrze jeśli oni... Nie będą akceptować ciebie. Jesteś częścią mnie. Nie mogą nie akceptować części mnie. Bardzo bardzo ważną częścią mnie - powtórzyłam, całując go w kark i wróciłam do krojenia.

Zaff Leeches · 2019-03-22 21:42:27

Uśmiechnąłem się szczerze, zerkając na moją ukochaną.
- Dziękuję ci - powiedziałem miękko, jednak wróciłem zaraz do sosu, który zdjąłem już z palnika. - Zobaczymy jeszcze, dobrze? Wiesz, że nie chcę ranić twojej rodziny, dzielić jej... - westchnąłem. - Choć jest już chyba lepiej, prawda?

Radella Tillman · 2019-03-22 22:08:09

- jest dużo lepiej, a minął dopiero tydzień. Będziesz tu jeszcze przez dłuższy czas. A jeśli wciąż będą się zachowywać względem ciebie nieładnie to... Będę z nimi poważnie rozmawiać - oznajmiłam, starając się być poważna, choć sama nie wiem jak się do końca na to zdać. Mówiłam przecież o swojej rodzinie. Poza tym... Nie umiałam być twarda. Zawsze chciałam załatwiać wszystko delikatnie, po cichu, bez robienia bałaganu...

Zaff Leeches · 2019-03-22 22:11:45

- Oboje wiemy, że nie będziesz taka wobec swojej rodziny - wytknąłem rozbawiony, zerkając na czarodziejkę. - Zobaczymy, jak się to rozwinie, nie ma jeszcze potrzeby się zastanawiania nad tym, co będzie jeśli - podsumowałem, by jej poprawić humor. - Masz rację. Jestem tu dopiero jakiś czas... Będzie dobrze - westchnąłem, całując ją w policzek, gdy zaglądałem do mięsa w piekarniku.

Radella Tillman · 2019-03-22 22:49:04

Całkiem nieźle nam szło. Usmarzylam kilka placków a potem zostawiłam to Zaffowi, obserwując jego skupienie i pełne oddanie się całej sprawie szykowania obiadu. Żartowałam sobie i vhichotalam, gdy on wciąż próbował się skupić na zadaniu.
- Świetnie ci idzie kochanie, jesscze trochę placków i będzie gotowe. Resztę tylko odgrzeje nieco i można brać się do jedzenia - szepnęłam obejmując go od tyłu i pocierając nosem po jego karku. - Jesteś najlepszy...

Zaff Leeches · 2019-03-22 23:04:49

- Ciii rozpraszasz mnie - syknąłem, przewracając placuszka, ale zaraz wzdychając cicho zadowolony. - No dobrze, nie odsuwaj się... Ale kochanie, jak ja mam się skupić na smażeniu tyh małych cholerstw, które się tak ciężko przewraca, kiedy ty mnie tak miło smyrasz - parsknąłem, ale ostatniego placka przełożyłem na talerz i wyłączyłem kuchenkę. - Odwróciłem się, całując przeciągle Elle. - Patrz, prawdziwy kucharz - uznałem.

Radella Tillman · 2019-03-22 23:07:41

Przymknęłam powieki, trącając jego nos swoim.
- Prawdziwy mistrz rośnie na moich oczach - wyszeptałam z dumą. - Mijałeś się z powołaniem widzę. Wiesz, że podobno najlepszymi kucharzami są właśnie mężczyźni? - mruknęłam rozbawiona, wtulając się w niego z zadowoleniem. - Teraz możemy wszystkich zawołać na obiad, który zrobił najlepszy wampir na świecie. - Pocałowałam go przelotnie i pogładziłam po głowie.

Zaff Leeches · 2019-03-22 23:11:58

Zmarszczyłem lekko brwi.
- Może lepiej tak nie mów? Jeszcze pomyślą, że mogłem tam dolać krwi, czy czego tam - wywróciłem oczami. - Nieważne. Zawołaj wszystkich, a ja zajmę się przygotowaniem stołu - uznałem, całując ją jeszcze raz, dość krótko. - Ale mnie dziś chwalisz... Uważaj, bo zaraz zacznę się robić przemądrzały - mruknąłem jej jeszcze rozbawiony w usta.

Radella Tillman · 2019-03-22 23:28:03

- Bycie przemądrzałym masz już za sobą, teraz już mocno zmądrzałeś - powiedziałam rozbawiona, chichocząc na koniec. - Wezmę sztućce i talerze, postawie na stole i pójdę wszystkich zawołać, a ty przeniesiesz resztę. Na pewno wszystkim będzie smakować - zapewniłam go, posyłając mu ciepły uśmiech i za pomocą zalecia wyjęłam z szafek talerze dla nas, a sama sięgnęłam jednocześnie po sztućce i poszłam do jadalni, a następnie po rodzinę. Mama z tatą zebrali się i poszli do jadalni.
Zapukałam do pokoju Grety.
- Hej... Obiad na stole. Zjesz z nami...? - spytałam grzecznie, uśmiechając się od ucha do ucha.
- Jestem zajęta - odparła, siedząc pochylona nad biurkiem.
- Proszę... choć... będzie miło. Zjemy wszyscy razem - nalegałam, wchodząc do pokoju. Podeszłam do siostry i położyłam jej dłonie na ramionach, ona jednak je strząsnęła.
- Nie będę z wami jadła, Della - warknęła oburzona. - Muszę się uczyć, niektórzy nie mają wrodzonego daru i muszą sobie zapracować na szacunek i uznanie - dodała rozgoryczona.
Poczerwieniałam cała na twarzy czując się okropnie z tym co powiedziała.
- Oh... ależ siostrzyczko...
- Nie jestem dzieckiem. Zapomniałaś kto zazwyczaj był starszą siostrą? - spytała spoglądając na mnie ostro. - No właśnie chyba zapomniałaś. Przypomnę ci, to ja byłam tą starszą. Wiek nie miał znaczenia. Nagle zrobiłaś się odważna i myślisz że możesz mi rozkazywać i że wszystko będzie tak jak ty chcesz. Nie będzie. Daj mi spokój. - Machnęła na mnie ręką.
A ja... ja... mi serce pękło. Ale po cichu. Nie wybuchłam. Po prostu to był cios, który zabił na miejscu.
-Wybacz... to p-po prostu... P-po prostu dla mnie bardzo... b-b-bardzo ważne... ja, ja... Ja tylko... N-nie będę ci już... J-już przeszkadzać. Wybacz - wyszeptałam wycofując się jako przegrana.
Zamknęłam jej drzwi i wzięłam głęboki oddech. Panika wybuchła we mnie. W środku miałam istne piekło, ale... Z jakiegoś powodu nie mogłam uronić nawet łzy. Po prostu czułam się źle w środku. Uśmiechnęłam się delikatnie i przyszłam do jadalni gdzie już wszyscy byli. Mama z tatą rozmawiali o czymś, zapewne kontynuując jakąś swoją rozmowę, a Zaff grzecznie siedział i czekał na mnie.
- Smacznego - powiedziałam. - Greta jest... - Przełknęłam gule w gardle. - Bardzo zajęta. Zje później.

Zaff Leeches · 2019-03-22 23:32:18

Zmarszczyłem brwi, natychmiast orientując się, że coś jest nie tak. Obserwowałem jak Ella z wolna siada do stołu, jednak nie mogłem zacząć jeść.
- W porządku, kochanie? - zapytałem niepewnie, dość nieśmiało. Szczerze mówiąc... Domyślałem się, co jest nie w porządku. Siostra mojej ukochanej coś powiedziała. Coś co strasznie zraniło moją czarodziejkę. Coś, co doprowadziło ją do takiego stanu... Doskonale widziałem po oczach, że hamuje łzy, głos lekko drży...
Sięgnąłem nieśmiało do jej dłoni, by lekko pogłaskać jej skórę.

#401 2019-03-22 00:07:27

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#402 2019-03-22 00:11:16

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#403 2019-03-22 08:19:21

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#404 2019-03-22 08:29:02

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#405 2019-03-22 10:45:13

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#406 2019-03-22 13:07:20

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#407 2019-03-22 19:02:07

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#408 2019-03-22 19:45:29

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#409 2019-03-22 20:56:16

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#410 2019-03-22 21:15:03

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#411 2019-03-22 21:36:11

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#412 2019-03-22 21:42:27

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#413 2019-03-22 22:08:09

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#414 2019-03-22 22:11:45

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#415 2019-03-22 22:49:04

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#416 2019-03-22 23:04:49

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#417 2019-03-22 23:07:41

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#418 2019-03-22 23:11:58

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#419 2019-03-22 23:28:03

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#420 2019-03-22 23:32:18

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

Stopka