Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

Radella Tillman · 2019-03-17 15:05:10

- Wtedy chodziłeś też w koszulach. Teraz wygląda to po prostu schludnie i elegancko, nie jest bardzo poważnie. Wyglądasz bardzo dobrze - zapewnilam, podnosząc się z miejsca i podchodząc do Zaffa. Złapałam go za ramiona i delikatnie pokierowalam aby odwrócił się do lustra. Następnie objęłam go od tyłu i popatrzyłam na naszą dwójkę w odbiciu. - Czujesz się w tym dobrze, a mi się podoba - oznajmiłam, całując go w kark. - To dobry wybór, kochanie.

Zaff Leeches · 2019-03-17 15:15:36

- W porządku skarbie - uśmiechnąłem się czule do naszego wspólnego odbicia, w którym... Wszystko było takie jasne i proste. Westchnąłem cicho, kiwając głową. - Zaraz możemy iść, tylko wezmę rzeczy, które wybrałem i pójdę do kasy - podsumowałem. - To naprawdę duże zakupy, a jeszcze powinienem kupić gdzieś bieliznę... I może faktycznie jakieś podstawowe kosmetyki, by nie kraść twojemu ojcu pianki do golenia... - zachichotałem. - Dobra, zbieramy się - podsumowałem, całując Ellę i chowając się znów za kotarą.

Radella Tillman · 2019-03-17 15:25:22

- i jeszcze jakieś buty, kochanie - zauważyłam, mówiąc w stronę przebieralni. - te twoje się kompletnie rozpadają, Zaff, musimy kupić coś nowego - dodałam, rozglądając się na boki.
Jakaś kobieta patrzyla na mnie bardzo intensywnie. Na tyle, że skuliłam się lekko.
- C-coś się... S-talo...? - zapytałam zbita z tropu. Zarodziejka popatrzyła na mnie jeszcze parę sekund po czym złapała nastoletnią córkę i pociągnęła ja w stronę wieszaków z ubraniami opuszczając przebieralnie. Zagryzłam zaniepokojona wargę ale postarałam się wyrzucić to z głowy. O co jej chodziło?
- No i prócz krytych potrzebujesz też jakiś lżejszych, bo znacznie się robić ciepło za moment... - dodałam, gdy odsłonił kotarę. - Nie wiadomo jak będzie. - Wzruszyłam lekko ramionami.

Zaff Leeches · 2019-03-17 15:31:30

- Okej - pokiwałem głową. - Hmmm czuć to zdecydowanie cieplejszy klimat niż u mnie - dodałem z westchnieniem. - Za butami też się rozejrzymy. Chodźmy do kasy z tym wszystkim i zaraz poszukamy dalej - podsumowałem i ruszyłem pewnym krokiem przed siebie. - Wszystko w porządku kochanie? Skuliłaś się lekko - zauważyłem, marszcząc brwi.

Radella Tillman · 2019-03-17 16:13:28

Zauważył? Oh...
- Nic się nie stało, naprawdę - odparłam spokojnie, zgodnie z prawdą, prostując się. - Jedną kobieta w przebieralni... Tylko... Tylko na mnie patrzyła. Tak ostro. Intensywnie. Poczułam się przez to bardzo niesfojo. Nie rozumiem o co jej chodziło - wyznałam. Zatrzymaliśmy się przy kasie. Wampir popatrzył na Zaffa szeroko otwartymi oczami.
- D-dzień do-dobry - powiedzieli grzecznie. - Z-zapakować w papierowe... Torby? - spytał.
- Dzień dobry, tak poprosimy - odparłam i popatrzyłam na Zaffa. - Nieważne, wyjdę już na zewnątrz, będę zzekac przed drzwiami - dodałam, muskając jego wargi swoimi i ruszyłam do drzwi.

Zaff Leeches · 2019-03-17 16:19:07

- Dobrze kochanie - odparłem, odprowadzając Ellę wzrokiem i z lekkim uśmiechem wróciłem do ekspedientki wzrokiem, gdy pakowała moje rzeczy. Zapłaciłem gotówką, a gdy obierałem resztę, widziałem jak czarodziejce za ladą drżą ręce. Skinąłem głową, podziękowałem i życzyłem miłego dnia, zabierając torby i wyszedłem do Elli. - Nie ma się czym przejmować. Boją się mnie nieco, ale nie jest źle - podsumowałem z westchnieniem i uśmiechnąłem się do czarodziejki. - Ja już się czuję pewniej, więc ty też możesz. Chodźmy dalej, widzę, że przed nami jeszcze masa sklepów.

Radella Tillman · 2019-03-17 16:24:37

Roześmiałam się cicho i pokiwała głową. Zabrałam jedną torbę z dłoni Zaffa aby móc go za nią złapać. Zacisnęłam palce.
- Masz rację... Wiem... Wiem, że nie powinnam. Ale nie potrafię chyba być tak silna jak ty. Cały czas przeraża mnie opinia obcych i łamie mi się serce gdy zaczynam się zastanawiać co mogą sobie myśleć o tobie ci wszyscy czarodzieje...! - nakręciłam się niepotrzebnie.

Zaff Leeches · 2019-03-17 16:32:46

- Skarbie, nie musisz się tak tym przejmować. Czarodzieje najprawdopodobniej się mnie boją, ale co w tym takiego nadzwyczajnego. Nie chce o tym myśleć - podsumowałem, ściskając jej dłoń czule. - Jest okej. Dopóki nam nic nie mówią, nic się nie dzieje. No i nie chcę byś i ty dostawała rykoszetem przez nienawiść skierowaną do mnie - dodałem.

Radella Tillman · 2019-03-17 17:06:30

- Przestań - mruknęłam. - Nienawiść to mocne słowo. Ludzie cię nie znają, nie znają twojej rasy... Wiemy o wampirach bardzo niewiele bo nie chcemy o nich wiele wiedziec. Choć są fanatycy, którzy studiują wasza kulturę. - Wzięłam głęboki oddech. - Dobrze, ruszamy dalej, kupimy wszystko co trzeba a potem zjemy spokojnie paczką - oświadczyłam.

Zaff Leeches · 2019-03-17 17:19:29

- Fanatycy? - zdziwiłem się nieco, zerkając na czarodziejkę. - Czyli niektórzy jednak ciekawią się naszą kulturą? Ciekawe... Sądziłem, że są też czarodzieje tacy jak ja, ciekawiący się po prostu innymi kulturami... Ale nie nazwałbym się fanatykiem - wyjaśniłem, znów spoglądając przed siebie. Przeszliśmy dalej do sklepu z obuwiem. Zostawiłem przyjemność proszenia ekspedientki o większe rozmiary poszczególnych modeli Elli, a gdy wyszliśmy, była chyba bardzo tym uspokojona.
- No dobrze... Przejdziemy do przystanka, po drodze widziałem jakiś sklep kosmetyczny, to powinno wystarczyć - uznałem.

Radella Tillman · 2019-03-17 17:37:17

Pokiwałam głową, już nie wspominając nic o paczkach. Zeszło nam się nieco dłużej niż się spodziewałam i oboje chyba byliśmy już z lekka zmęczeni. Zaszliśmy do drogerii, gdzie Zaff kupił sobie wszystko co było niezbędne i poszliśmy na przystanek autobusowy. Wsiedliśmy w autobus, oddychając spokojnie.
- Udało się - mruknęłam rozbawiona, uśmiechając się. Oparłam głowę na jego ramieniu i przymknęłam powieki. - Jesteś zadowolony z zakupów? Zrobię ci miejsce w komodzie i szafie. Spokojnie można dostawić jeszcze jakaś szafkę dla ciebie, więc jak będzie możliwość żeby kupić nowy mebel to... Cóż załatwimy - szepnęłam radośnie.

Zaff Leeches · 2019-03-17 17:45:33

- Wydaje mi się, że kupowanie nowych mebli będzie zbędne - uśmiechnąłem się miękko, ze zmęczonym westchnieniem. - Nie sądziłem, że zakupy będą takie męczące... No i widziałaś, że pani w kosmetycznym była dla nas obojga bardzo miła? To człowiek, czuć było to od niej, ale to nie zmienia faktu... że było miło - westchnąłem, obejmując Ellę. - Hmm pączki kupimy jak wsiądziemy? Jak pokazywałaś mi ostatnio park, mógłbym przysiądź, że widziałem cukiernię...

Radella Tillman · 2019-03-17 18:54:34

- chce ci się...? Myślami, że jesteś już zmęczony. Możemy sobie je dziś już darować - zapewniłam z zamkniętymi powiekami. - I tak jesteśmy oboje zmęczeni. Ja szczerze mówiąc mam ochotę się już z tobą położyć i wtulić w ciebie. Mmmm... To był dobry dzień, naprawdę dobry. Miła ekspediętka, dzieciak w sklepie z ubraniami... Będzie tylko lepiej.

Zaff Leeches · 2019-03-17 19:01:37

- Dokładnie - szepnąłem, głaszcząc ją czule po policzku. - To po drodze, poza tym możemy kupić dla twoich rodziców i siostry - zaproponowałem z uśmiechem, patrząc przez okno na powoli zachodzące słońce. Byłem zmęczony, fakt, ale nie śpiący. Szczerze mówiąc chwila poleżenia w łóżku wystarczyłaby mi by mieć siłę na całą noc spaceru, jednak Ella po całym dniu ciężkiej nauki i teraz jeszcze chodzenia ze mną po sklepie była jak oklapnięty kwiatek, który trzeba wstawić do wody, zwanej miłością.
- Będziesz się mogła we mnie powtulać ile tylko chcesz, a jutro możesz mnie nauczyć robić omlety i placki - zaproponowałem rozbawiony.

Radella Tillman · 2019-03-17 19:14:20

- Taaaak, zrobimy placuszki na słodko z jabłkiem i bananem... I na słono z ziemniaka. I zrobimy do tego się z grzybów... Mhm... Pyszności. Będzie bardzo mniami - szepnęłam zadowolona z siebie, uśmiechając się szeroko. - A teraz kupimy paczki... I... I może ciasto z malinami. Tata i Greta je lubią. Mama lubi orzechowe z karmelem... Będą zadowoleni - mamrotałam dalej. - Oh... Dopiero teraz czuję to zmęczenie, jestem padnięta. Wzięłabym gorącą kąpiel... I puściła jakąś przyjemna muzykę z odtwarzacza... - Uśmiechnęłam się pod nosem.

Zaff Leeches · 2019-03-17 19:17:53

- Nie ma sprawy, Ella - szepnąłem cicho, całując ją w ucho z uśmiechem. Naprawdę serce mi miękło, gdy mówiła "mniami", nie mówiąc już o całym jej zachowaniu, jej zmęczenie było takie słodkie, takie szczerze... - Chcesz bym cię wziął na plecy? Słońce zaszło, więc jestem już w pełni sił, za to ty wydajesz się zupełnie z nich wypompowana - zauważyłem miękko, nie przejmując się już ani chwili spojrzeniami innych.

Radella Tillman · 2019-03-17 19:21:35

- Nieeee, dam radę. Mamy dużo zakupów. Nie wygłupiaj się! - Roześmiałam się z jego zabawnej propozycji. Dom jest niedaleko przystanku. Przejdę tę jedną ulice o własnych siłach, ale bardzo dziękuję za tą propozycje - szepnęłam, całując go w szyję. - Pilnuj przystanku, pamiętasz na którym wysiadamy...? - upewniłam się, bo sama miałam wciąż zamknięte oczy.

Zaff Leeches · 2019-03-17 19:27:13

- Tak pamiętam - zapewniłem z uśmiechem. - Mam całkiem dobrą pamięć - dodałem rozbawiony i mruknąłem na kolejnego całusa Elli. - Wiesz, kiedy jesteś zmęczona, jesteś niesamowicie słodka i całuśna, dostaje całusy dosłownie wszędzie gdzie tylko sięgasz - zaśmiałem się cicho, i choć patrzyłem za okno, cały czas ciasno obejmowałem Elle, która zresztą przylegała do mnie jak tylko było to możliwe.

Radella Tillman · 2019-03-17 19:44:54

Zamruczałam cicho.
- Naprawdeeeee...? - szepnęłam rozbawiona, znów muskając jego szyję ustami. - Myślałam, że zawsze jestem twoją słodką czarodziejką - szepnęłam zaspana. - Chce być blisko, bo jakby coś miało się dziać to dasz mi o tym znać... Obronisz mnie... Albo pomożesz mi się samej obronić. A całusy mają ci przypominać dlaczego mnie tak bardzo kochasz... Oh... No i ja cię bardzo kocham, to też dlatego... - mówiłam trochę bez sensu, sama nie wiedziałam, byłam zmęczona a moje własne słowa były dla mnie bardzo zabawne.

Zaff Leeches · 2019-03-17 19:58:27

Pokręciłem głową, ale z cierpliwością i spokojem pogłaskałem ją po głowie z uśmiechem.
- Dobrze, dobrze kochanie - powiedziałem spokojnym głosem, a po kilku minutach trąciłem czarodziejkę. - Nasz przystanek. Wstawaj kochanie, przystanek cukiernia, a kolejny to już łóżeczko - powiedziałem z uśmiechem, powoli zbierając wszystkie torby i całując jeszcze raz Ellę. - Kochanieee~...

#281 2019-03-17 15:05:10

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#282 2019-03-17 15:15:36

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#283 2019-03-17 15:25:22

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#284 2019-03-17 15:31:30

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#285 2019-03-17 16:13:28

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#286 2019-03-17 16:19:07

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#287 2019-03-17 16:24:37

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#288 2019-03-17 16:32:46

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#289 2019-03-17 17:06:30

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#290 2019-03-17 17:19:29

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#291 2019-03-17 17:37:17

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#292 2019-03-17 17:45:33

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#293 2019-03-17 18:54:34

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#294 2019-03-17 19:01:37

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#295 2019-03-17 19:14:20

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#296 2019-03-17 19:17:53

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#297 2019-03-17 19:21:35

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#298 2019-03-17 19:27:13

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#299 2019-03-17 19:44:54

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#300 2019-03-17 19:58:27

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

Stopka