Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

Radella Tillman · 2019-03-17 01:35:12

Przełknęłam.
- Właśnie ładuje baterie - zauważyłam rozbawiona, uśmiechając się do niego potulnie. - Wybacz, po prostu cieszę się że wyjdziemy razem na miasto. To będzie takie... No wiesz... - Wzruszyłam lekko ramionami, mieszkając widelcem w jajecznicy przez chwilę. - takie normalne - szepnęłam. - Chciałabym żeby nasze wspólne życie było zwykle i jak każdego. Po prostu pewlne szacunku do siebie i codzienności... To głupie? - spytałam wycofując się pospiesznie z tego. - Tak, głupie, co ja gadam... - wymamrotałam i napakowałam sobie dużo jajecznicy do ust.

Zaff Leeches · 2019-03-17 01:41:03

Zaśmiałem się, kręcąc głową.
- Nie, nie jest głupie, to cudowna wizja i ile razy mam ci mówić, że nie wycofuj się od razu ze swoich słów nim ktoś je zdąży skomentować - powiedziałem rozbawiony. - Przecież mi też się śni normalność, normalność u twojego boku, to, że codziennie rano idę na zakupy, gdy wychodzisz, potem ja wychodzę do pracy, ty wracasz, robisz obiad i razem go zjadamy we wspólnym domu... - westchnąłem z szerokim uśmiechem.

Radella Tillman · 2019-03-17 01:45:17

- Ty też możesz robić obiad - zauważyłam. - Choć możesz bardziej doprawiać. - Zaśmiałam się. - ale idzie ci już całkiem nieźle. Może zrobimy razem obiad dla wszystkich? Pokaże ci nowe horyzonty w kuchni - zażartowałam, znów się śmiejąc. Czułam się przy nim po prostu szczęśliwa i nie miałam co się hamować.

Zaff Leeches · 2019-03-17 01:47:52

Wywróciłem oczami.
- Bardzo zabawne, Ella. "Nowe horyzonty" kiedy nawet przy jajecznicy musisz mi przypominać jak to się robi - wytknąłem, w sumie samemu sobie. - To bardzo niebezpieczne wyzwanie, zrobienie razem obiadu - zaznaczyłem od razu, kręcąc głową i upijając odrobinę krwi ze swojego kubka.

Radella Tillman · 2019-03-17 01:53:50

- To zrobimy naleśniki - mruknęłam rozbawiona. - Albo jakieś zapiekanki? To nie są trudne rzeczy. Oh! Albo jakieś placuszki? Z różnymi sosami na wierzch? To może być całkiem fajna opcja - podekscytowana się, powoli kończąc jeść. - Damy radę. Będzie mniam - stwierdziłam.

Zaff Leeches · 2019-03-17 01:58:23

Pokręciłem głową, wpatrując się zauroczony w czarodziejkę.
- Kiedy mówisz, że "będzie mniam" przypominam sobie, jak słodką dziewczynę kocham - westchnąłem uśmiechając się szczerze. - No dobrze, pomyślimy nad czymś na obiad... albo raczej kolację - wzruszyłem ramionami i cmoknąłem jej policzek. - Odłożę laptopa i zmienię bluzę. No i wezmę nieco pieniędzy - westchnąłem.

Radella Tillman · 2019-03-17 02:00:55

- Mam kartę... - szepnęłam, przygryzając wargę. - A obiad na jutro, dziś wrócimy późno i pewnie zmęczeni. Sobota spędzona na wspólnym gotowania to fajny plan. Brzmi bardzo spokojnie i przyjaźnie. No i musisz się uczyć gotować! Nie możesz nie umieć robić tych najprostszych rzeczy - stwierdziłam, kończąc jeść. Popularne woda.

Zaff Leeches · 2019-03-17 02:05:30

- Dobrze, dobrze, będę się uczył za wszelką cenę - uznałem gdy wróciłem do kuchni i podszedłem do Elli, gdy była talerze. Pocałowałem ją kilka razy w szyję, obejmując czule. - W końcu jak się nauczę będę mógł robić mojej ukochanej śniadania do łóżka, za co będzie mi dziękować dłuuugim całusem - zaśmiałem się szczerze wsuwając nos w jej włosy.

Radella Tillman · 2019-03-17 02:08:08

- Będę szesliwa z każdego śniadania. Lampki nie hańbią, a jak ładnie ułożysz warzywa to na pewno będzie wyglądać smakowicie - stwierdziłam. - Nie jestem wybredna, sam wiesz. Nie Bieszczady do siebie moich uwag, to z solą to był tylko żarcik, bardzo mi smakowało - zapewniałam, wycierając dłonie w papierowy ręcznik. - Cieszę się że masz chęci.

Zaff Leeches · 2019-03-17 02:12:58

- Oczywiście, że mam chęci! - parsknąłem. - Uszczęśliwianie, mojej ukochanej to jedna z rzeczy, które ostatnio sprawiają mi wyjątkową przyjemność - zaśmiałem się cicho i odsunąłem od Elli, by podejść już do przedpokoju, założyć buty. - Idziemy na zakupy, prawda? Nowe buty i coś innego na zmianę od starych bluz twojego taty - upewniłem się.

Radella Tillman · 2019-03-17 08:30:02

- Tak, dokładnie tak... Myślę, że przyda ci się. Na pewno będzie ci przyjemność mieć swoją półkę na ubrania i własne rzeczy. Jesteś domownikiem, a nie gościem. Więc chciałabym żebyś tak się poczuł. Jak część tej rodziny... - Szepnęłam, wsuwajac na stopy buty i zarzucając na siebie płaszcz.

Zaff Leeches · 2019-03-17 09:39:08

- Część tej rodziny to za dużo powiedziane, ale niech będzie - parsknąłem. - Tylko się nie rozdzielajmy. Wolę nie wzniecić paniki w sklepie, a jak będę z tobą, to może będą się mnie mniej bać... Potulniej przy tobie i jestem grzecznym słodkim wampirkiem - uśmiechnąłem się cicho, wychodząc za Ellą z mieszkania i idąc do windy.

Radella Tillman · 2019-03-17 09:53:44

Złapałam go za dłoń gdy wsiedliśmy do windy.
- Nie będę odchodzić nigdzie daleko. Kupimy ci troszkę ubrań, jakieś buty... Żebyś czuł się sobą. Aby było ci wygodnie. Wiem że noszenie nie swoich ubrań nie jest takie wygodne jak tych, które są po prostu nasze - szepnęłam, a gdy skończyłam, dr,się windy otworzyły się.

Zaff Leeches · 2019-03-17 09:58:00

Uśmiechnąłem się szczerze, kiwając głową.
- No tak, ty wiesz o tym jak nikt - westchnałem z uśmiechem. - Nie chcę kupować za dużo, minimum tego co powinienem i może jakąś koszulę, jeśli zadzwonią w sprawie pracy - wyjaśniłem z zastanowieniem.

Radella Tillman · 2019-03-17 10:04:15

- Rozumiem. Nie będziemy kupować za dużo. Kilka koszulek, spodnie, ze dwie pary butów... Jakiś sweter... Może marynarka...? - wyliczałam po kolei. - Kurtkę możesz używać ta... Chyba, że wolałbym też nową. Może faktycznie lepiej nową, tą jest lekko zniszczona... - szepnęłam, ruszając w stronę przystanku. -

Zaff Leeches · 2019-03-17 10:08:06

- Pomyślimy w sklepie. Choć niedługo już koniec zimy, więc nie muszę się jakoś uzbrajać. Choć kto wie, czy się jeszcze nie przyda - stwierdziłem z westchnieniem. - Nigdy nie byłem sam na zakupach. Rozumiesz, do takich galerii nie chodziłem najwyżej do krawców, gdy chciałem garnitur na miarę - parsknąłem, kręcąc głową. - Tyle nowych rzeczy przede mną...

Radella Tillman · 2019-03-17 10:13:11

Uśmiechnęłam się lekko. Zatrzymaliśmy się na przystanku.
- Galerie są głośne i tłoczne - szepnęłam. - Często muzyka za bardzo dudni, a ludzie prawie że do siebie krzyczą przez cały ten hałas - mówiłam w miarę spokojnie. - Są mniejsze sklepy, w których tego nie ma. Rozejrzyjmy się i w takich i w takich. Nie chcę cię jednak przegonić za bardzo, sama też nie mam ochotę spędzać tam całego popołudnia. Potem możemy się jeszcze przejść na spacer albo usiąść na chwilę w parku z kupionym w cukierni piaczkiem - zaproponowałam, uśmiechając się szerzej i gładząc go po piersi.
Rozkojarzona. Się troszeczkę za bardzo ale zaraz się skupiłam j wzmocniła zaklęcie ochronne, aby mojego wampira nie zraniło popołudniowe słońce.

Zaff Leeches · 2019-03-17 10:28:53

- Brzmi pysznie. Oddaje się więc w twoje ręce. Zresztą widziałaś, co nosiłem w rezydencji, głównie koszule... Teraz mogę się ubierać nieco luźniej - uśmiechnąłem się lekko, nakrywając jej dłoń swoją z uśmiechem. - Będziesz mi mogła wybierać w czym dobrze wyglądam - zaśmiałem się cicho.

Radella Tillman · 2019-03-17 10:31:55

- Nie, nie, nie... Ty sam wybierzesz co ci się podoba i w czym chcesz chodzić. Musisz odnaleźć swój styl. Wtedy też inni będą cię postrzegać inaczej... Sam wiesz, jak pierwsze wrażenie jest ważne. Zacznij się zastanawiać czy chcesz dalej chodzić w koszulach bo je lubisz, czy wolisz jakieś koszulki? Wzór który ci się podoba? Kolor...? - Pocałowałam go delikatnie w usta z szerokim uśmiechem. - Zastanów się. A ja ci mogę doradzać - zaoferowała się.

Zaff Leeches · 2019-03-17 10:39:25

- To strasznie skomplikowane - podsumowałem, drapiąc się po głowie. Niepewnie wsiedliśmy do pierwszego autobusu, jaki podjechał. Znaleźliśmy miejsce siedzące, które w miarę nie zwracało na siebie uwagi. No dobrze i tak zwracaliśmy na siebie uwagę, ale w trochę mniej agresywny sposób. Ella zdjęcia zaklęcie i usłyszałem, że cicho odetchnęła.
- Nie przeciążasz się? Jak założę okulary będzie w porządku, nie musisz zużywać na mnie swojej cennej magi... - uznałem miękko, trzymając ją za rękę.

#241 2019-03-17 01:35:12

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#242 2019-03-17 01:41:03

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#243 2019-03-17 01:45:17

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#244 2019-03-17 01:47:52

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#245 2019-03-17 01:53:50

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#246 2019-03-17 01:58:23

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#247 2019-03-17 02:00:55

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#248 2019-03-17 02:05:30

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#249 2019-03-17 02:08:08

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#250 2019-03-17 02:12:58

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#251 2019-03-17 08:30:02

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#252 2019-03-17 09:39:08

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#253 2019-03-17 09:53:44

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#254 2019-03-17 09:58:00

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#255 2019-03-17 10:04:15

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#256 2019-03-17 10:08:06

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#257 2019-03-17 10:13:11

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#258 2019-03-17 10:28:53

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#259 2019-03-17 10:31:55

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

#260 2019-03-17 10:39:25

Odp: Stara miłość od nowa — wampir i czarodziejka

Stopka