Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

Astoria Arcanum · 2019-02-23 09:50:13

- Ej, ej, ej! - mruknęłam a wzrok mi stwardniał. - Nie bawimy się tak, kochanie. Dobrze wiesz, że nie chcę żebyś mnie nosił jeśli to nie jest koniecznie. Przecież tylko mnie uwiera. - I trochę pobolewanie ale tego już na głos nie powedziałam. - Mogę sama dojść, jestem duża, silna i dam radę - bąknęłam, wzdychając ciężko i upijając kilka łyków soku. Odstawiłam go na bok.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-23 09:53:22

Pokręciłem głową, unosząc ręce na znak poddania się.
- Okej, waleczna wilczyco - parsknąłem śmiechem. - Więc chodź, na górę i pierwsze drzwi na lewo, pokażę ci. W łazience trzymamy jeszcze jakieś opatrunki, to mogę ci całkiem je wymienić - zaproponowałem, a gdy Astoria zdjęła ze mnie nogi, wstałem i ruszyłem w stronę schodów, zerkając na wilczyce bacznie, mogąc w każdej chwili ją złapać.

Astoria Arcanum · 2019-02-23 10:27:24

- Nie przewrócenia się. Pobolewanie tylko trochę. Sam mówiłeś, że będzie boleć jak się będzie goić - przypomniałam mu, powieki wchodząc po schodach. Przenoszenie całego ciężaru na chora nogę nie było przyjemne ale już nie sprawiało takiej trudności jak kiedyś. - Jest oleju, Grim - zapewnilam, uśmiechając się lekko, mocno trzymając się poręczy.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-23 10:34:01

- Nie mydl mi oczu. Chce by było dobrze, a nie tylko "okej" - zauważyłem i otworzyłem drzwi przed Astorią do uporządkowanej łazienki, gdzie całe pranie było w koszu na pranie, albo suszyło się już na sznurkach za domem. - Usiądź na oparciu wanny, a nogi wpuść do środka... Ostrożnie zdejmę opatrunek, a potem obmyjemy nogę i nałożymy go od nowa, dobra? - uśmiechnąłem się, a potem pocałowałem ją lekko w policzek gdy wilczyca usiadła tak jak prosiłem.

Astoria Arcanum · 2019-02-23 11:12:41

Wzięłam głęboki oddech i zacisnęłam palce na krawędzi wanny.
- No dobra - mruknęłam, zagryzając dolną wargę. To na pewno nie będzie przyjemne. Kontakt z wodą był nieprzyjemny sam w sobie. Przynajmniej ranna nogą nie tolerowała tego prawie w ogóle. - Niech będzie dobrze, a nie tylko okej. Zalatwmy to szybko.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-23 11:21:54

- Bardzo dobre nastawienie - pochwaliłem wilczycę i pochyliłem się do jej nogi, rozcinając bandaż, a potem zsuwając usztywnienie. Maść od czarodziejów stworzyła wokół nogi dziwnie wyglądającego glutka, który zaraz odkleił się od nogi. Widziałem to nie raz, ale i tak uśmiechnąłem się pod nosem na dość zabawny widok.
- W porządku. Nie wygląda to aż tak źle - przyznałem, spoglądając na nieciekawą bliznę, lekko opuchniętą i dość blado wyglądającą nogę z odchodzącym naskórkiem. - Zaraz będzie wyglądać jeszcze lepiej. Powiedz, kiedy poczujesz ból, zacznę od chłodniejszej wody - wyjaśniłem łagodnie, biorąc słuchawkę prysznicową i ostrożnie odkręcając kurek.

Astoria Arcanum · 2019-02-23 12:00:58

Zacisnęłam wargi. Szczypało, ale nie bolało bardzo. Przynajmniej nie na tyle by kazać mu przestać. Im szybciej to oczyści tym szybciej się to skończy. Noga nie wyglądała dobrze moim zdaniem. Widać było, że jest okropnie osłabiona. W dodatku blada i... No nieciekawie to wszystko wyglądało.
Ale wrócę do formy. Jedyne co zostanie z tej rany to blizna. Nic więcej. Wszystko wróci na swoje miejsce, razem z całym moim życiem. Inaczej być nie może.
- Zaraz czyli kiedy? Bo ty i ja zupełnie inaczej interpretujemy upływający czas... - jęknęłam cicho, nieco wyższym tonem niż zwykle mówiłam.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-23 12:13:56

- Nie denerwuj się, już kończę - zapewniłem, obmywając nogę z odchodzącej skóry już cieplejszą wodą i bardzo delikatnie obchodząc się z opuchnięciem. - Już skończyłem - powiedziałem z cichym westchnieniem, zakręcając kurek i wstając na chwilę by zabrać z szafki jakiś miękki ręcznik. - Osuszę nogę i nałożę świeży opatrunek. Chyba nie jest aż tak źle, co nie? Uważam, że jak na pierwsze tygodnie bez szwów to się goi znakomicie... - przyznałem, znów przysiadając obok Astorii i delikatnie wycierałem jej nogę.

Astoria Arcanum · 2019-02-23 12:18:33

Przyglądałam się, jak ostrożnie ociera nogę z wody. Wzięłam głęboki oddech.
- Nie wiem jak dla ciebie takie coś znaczy, że wygląda dobrze. W takim razie czekam na moment gdy powiesz że wygląda już doskonale. Będę miała wtedy pewność że wszystko wróciło do normy... - Zacisnęłam usta, podając mu gaże i kładąc sobie na kolanach bandaż. - Tyle czasu straconego na te wszystko rehabilitację. Krew mnie zaleje. Im, albo może lepiej żeby nie zalewała - mruknęłam pół żartem, lekko się uśmiechając. - Wybacz, niesmieszny żart.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-23 13:11:19

- Faktycznie nieśmieszny - zjechałem Astroię krytycznym wzrokiem lekarza. - Poza tym ile razy będę ci jeszcze powtarzał, że biorąc pod uwagę rozległość i powagę ran, to i tak wygląda fenomenalnie? Nawet nie chce ci mówić ilu nieostrożnym wilkom, ale i ludziom zdejmowałem wnyki i byłem przy amputacji nogi. Ty, nie dość że będziesz chodzić, to nawet biegać, a może i wrócisz do walki - westchnąłem ciężej, unosząc się i sięgając po maść od czarodziejów, by posmarować jej nogę. - Robię co w mojej mocy, byś wróciła do swojej formy, ale czasu nie przeskoczę - podsumowałem, czekając, aż maść się wchłonie i dopiero teraz zakładając z powrotem usztywnienie.

Astoria Arcanum · 2019-02-23 13:37:57

Westchnęłam ciężko. Oczy mi się znów delikatnie zaszkliły. Staranie nie lubiłam myśleć o tym w taki sposób. "może nawet walczyć". Jego lekarskie podejście mi bardzo ale to bardzo nie pasowało.
- Nie mów tak. Będę walczyć - bąknęłam zawzięcie. - Nikt mnie przed tym nie powstrzyma. Wrócę do szkoleń. Wrócę do prawdziwych ćwiczeń. Wrócę do pracy. I wrócę do realizowania celów. Do wszystkiego wrócę. Teraz jestem silniejsza bo mam ciebie. Pomagaj mi a nie zniechęcaj.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-23 13:47:29

- Pomagam ci - zapewniłem, siadając na wannie, obok Astry i unosząc jej głowę. - I będę ci pomagał już zawsze. Wszystkie te ćwiczenia, treningi, nasze przemiany i spacery czy trucht... Dojdziemy do wszystkiego Astra, nie martw się - powiedziałem spokojnie i musnąłem ustami jej czoło. - Masz rację, masz mnie. Daj sobie tylko nieco więcej czasu - dodałem łagodnie.

Astoria Arcanum · 2019-02-23 13:51:32

- Dałam dużo - mruknęłam, marszcząc brwi. - Jestem zmęczona czekaniem - szepnęłam, opierając głowę o jego ramię. - Odprowadzasz mnie do domu? Czy musisz niedługo iść do lecznicy? To może ja odprowadzenie ciebie do pracy? A potem mogę się jeszcze przejść po centrum...

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-23 13:56:22

- Odprowadzę cię do domu - powiedziałem miękko. - Wiem, że dałaś dużo skarbie, dałaś dużo mi, a teraz jeszcze musisz sobie... - westchnąłem z żalem, opatulając jej nogę świeżym opatrunkiem, a potem poczekałem, aż Astoria wstanie z wanny. - Ale teraz masz mnie, radem damy radę. Będę cię wspierał, łagodził ból... Postaram się odwiedź twoje myśli od czekania, a skupić na po prostu... Cieszeniu się z życia - uśmiechnąłem się z nadzieją, trącając jej nos swoim nosem. - Będzie dobrze, Astra. Jeszcze będziesz cieszyć się, że dałaś radę - szepnąłem.

Astoria Arcanum · 2019-02-23 14:02:47

Westchnęłam, przymykając powieki. Myślałam że chciał mnie pocałować ale jedynie tracił mój nos. Eh... No tak, nie przesadzajmy, dziś i tak działo się naprawdę wiele. Nie będę oczekiwać więcej. To był dobry czas dla nas obojga.
- Wiem, że będę. Dziękuję - szepnęłam, szeroko się uśmiechając. Popatrzyłam na nogę. - Teraz wygląda bardzo elegancko. Dopuki nie pobrudzenia bandaży. - Zaśmiałam się krotko

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-23 14:06:02

- Wtedy znów wymienię - zapewniłem z uśmiechem, całując ją krótko na małe pocieszenie. - Chodź, odprowadzę cię grzecznie do domu, a jutro postaram się by nasze spotkanie było jeszcze przyjemniejsze niż dziś - uznałem z uśmiechem, odsuwając się nieco i wychodząc z łazienki. - Wygodniej ci chodzić? - zapytałem jeszcze.

Astoria Arcanum · 2019-02-23 14:08:23

- Mniej swędzi - przytaknęłam idąc powoli za Gromem. - Wymiana opatrunku była dobrym pomysłem. Następnym razem dam znać wcześniej, żebyś IE tak bardzo z tym nie męczyć tyle czasu - mruknęłam, łapiąc poręcz i ostrożnie schodząc na dół po schodach. Schodzenie było zdecydowanie trudniejsze niż wchodzenie.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-23 14:18:44

- To dobrze - uśmiechnąłem się ciepło, cały czas moją na oku wilczycę. - Będzie pewnie też nieco wygodniej w wilczej postaci, bo poluźniłem opatrunek - wyjaśniłem z uśmiechem, schodząc ze schodów i docierając do drzwi, by otworzyć je przed Astrą jak na gentlemana przystało.

Astoria Arcanum · 2019-02-23 14:34:43

- Pewnie tak, przekonamy się już jutro. Albo może sprawdzę to jeszcze dziś wieczorem. Chciałabym już zacząć biegać. I móc znów normalnie chamowac. Bo póki nie mogę zachamaowac, to nie ma opcji żebyś IE rozpędzała. Jeszcze wpakuje się w jakiś kamień. To by było już komplet IE żałosne - wymamrotałam pod nosem, wychodząc z domu.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-23 14:39:49

- Na pewno bardzo smutne - zgodziłem się łagodnie. - Nie bądź dla siebie taka krytyczna, wiele przeżyłaś, byłaś skazana na naprawdę dużo bólu związanego z tą nogą, a i tak dałaś radę. Więc nie martw się, wyćwiczysz też i hamowanie. Przenoś ciężar na drugą część ciała, to na pewno pomoże - zaproponowałem łagodnie. - Zmiana stylu walki, czy biegania też pewnie pomoże - dodałem czule i objąłem ją w talii, przyciągając do siebie. Uznałem, że wyrośliśmy już z chodzenia za rączkę i możemy pozwolić sobie na nieco więcej bliskości.

#441 2019-02-23 09:50:13

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#442 2019-02-23 09:53:22

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#443 2019-02-23 10:27:24

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#444 2019-02-23 10:34:01

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#445 2019-02-23 11:12:41

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#446 2019-02-23 11:21:54

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#447 2019-02-23 12:00:58

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#448 2019-02-23 12:13:56

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#449 2019-02-23 12:18:33

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#450 2019-02-23 13:11:19

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#451 2019-02-23 13:37:57

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#452 2019-02-23 13:47:29

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#453 2019-02-23 13:51:32

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#454 2019-02-23 13:56:22

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#455 2019-02-23 14:02:47

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#456 2019-02-23 14:06:02

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#457 2019-02-23 14:08:23

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#458 2019-02-23 14:18:44

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#459 2019-02-23 14:34:43

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#460 2019-02-23 14:39:49

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

Stopka