Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

Astoria Arcanum · 2019-02-17 14:54:27

Uśmiechnęłam się szeroko, co było bardzo naturalne i mimowolne. Po prostu przy nim inaczej się nie dało.
Zgarnelam butelkę wody i wyszliśmy drugim wyjściem, przez szklane drzwiami na ładnie przystrzyżoną trawę. W kilku miejscach były okrągłe plotki, otaczające różne kolorowe kwiaty. Taki "ogródek" w środku lasu.
- Mama bardzo lubi kwiaty. Tata specjalnie wyciął kilka drzew stąd żeby to tak wyglądało. - Uśmiechnęłam się pod nosem. - Mama w ogóle lubi kolorowe rzeczy - mruknęłam pod nosem i rzuciłam butelkę na ziemię. - Dobra, to zaczynajmy - poprosiłam.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-17 15:03:35

- Usiądź, zaraz ci wyjaśnię - zapewniłem spokojnie usiadłem na przeciwko niej, odkładając swoją torbę na bok. Skupiony opowiadałem o jakie ćwiczenia mi chodzi, oraz co będzie musiała rozciągać. Na szczęście Astoria znała większość tych ćwiczeń ze swoich szkoleń, co nieco ułatwiało, jednak wiele z nich było rozszerzeniem znanych już jej wcześniej ćwiczeń.
- ... będziesz musiała skupić się na tej części mięśni, by na nowo wróciły do formy, gdy kość będzie się goić... - tłumaczyłem, trzymając nieco wyżej jej łydkę, gdy sama Astoria leżała na plecach. Uniosłem spojrzenie, akurat by zauważyć jak jakaś głowa chowała się za granicą okna. - Wszystko w porządku? Właściwie... Mówiłaś swojemu rodzeństwu kim jestem? - upewniłem się, rozumiejąc, że muszę być arcy ciekawy, jeszcze w tej chwili, kiedy delikatnie obejmuje jej nogę. Oddychaj Wolfgrim, bądź profesjonalistą.

Astoria Arcanum · 2019-02-17 15:15:12

- Jasne, że tak. Przecież nie mam powodów, by cię ukrywać i zatajać przed nimi. Wręcz przeciwnie. Mam wiele powodów by się tobą chwalić wszystkim dookoła. Jakbym zaczęła wymieniać co dla mnie zrobiłeś to by mi dnia nie wystarczyło, a jakbym zaczęła mówić co zrobiłeś dla innych... To pewnie zkonczylabym za miesiąc - stwierdziłam ze śmiechem. - A co? - spytałam, rozglądając się na boki na tyle na ile mogłam w tym momencie.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-17 15:22:00

- Nic. Po prostu czuję się podglądany - parsknąłem rozbawiony. No tak, ona mnie kocha, nie ma problemu by się mnie wstydzić. Odsunąłem ręce od nogi Astorii i usiadłem obok wilczycy. - Znasz ćwiczenia. Możesz je robić samej, kiedy tylko chcesz. Będę przychodził i cię nadzorował w robieniu ich, oraz przy cięższych będę cię asekurować. Jakbyś miała też jakieś problemy z ćwiczeniami możesz do mnie zadzwonić, czy spotkać w lecznicy, to wezmę to pod uwagę - powiedziałem jeszcze w ramach rehabilitacji. - A już kończąc... Chyba wszystko w porządku, prawda?

Astoria Arcanum · 2019-02-17 15:27:05

- Tak,nic mi nie jest. Prócz tego że mam dziury w kości - mruknęłam, wywracając oczami. - Czujesz się podglądany? Serio? - Podciagnelam się do pozycji siedzącej i rozejrzałam. - Susan?! Jack?! - zawołałam ale nikt się nie odezwał. - Może boją się że jednak gryziesz. Jak na lekarza wyglądasz groźnie, kochanie - powedziałam rozbawiona, a zaraz potem poczulam ciepło na policzkach. - Mhm, dobrze, że ja wiem, że jesteś bardzo potulnym wilkiem - dodałam jeszcze, powoli się podnosząc. - Możemy iść się przejść. W lesie obserwować cię mogą tylko zwierzęta. Trudno się natknąć na kogoś, gdy nie chodzi się głównymi ścieżkami.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-17 15:34:21

- W porządku. Znam tą okolice lasu, więc wiem, że niewiele osób tu spaceruje. Dużo chaszczy, i niespodziane małe dolinki otoczone głazami. Chyba nawet niedaleko... Hm jest zagajnik z chatką - uśmiechnąłem się smutno. - Ten o którym ci mówiłem, który zbudowaliśmy z Tetrą... - wyjaśniłem. - Jeśli chcesz i czujesz się na siłach... Mógłbym ci pokazać jej rzeźby - uśmiechnąłem się trochę raźniej.

Astoria Arcanum · 2019-02-17 16:44:05

- Ja się super czuję - oznajmiłam z przekonaniem. - Pytanie bardziej brzmi, czy ty jesteś na to gotowy, Grim? - szepnęłam, spoglądając na niego miękko. - Tamto miejsce wiele dla ciebie znaczy. Nadal jest dla ciebie ważne. - Wzruszyłam ramionami. - Nie wiem jak to się na ciebie odbije. Nie chcę żeby spacer kończył się niemiłymi spięciami - bąknęłam.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-17 16:50:39

Uśmiechnąłem się z nutą winny w wyrazie twarzy.
- Dam radę, Astra - zapewniłem spokojnie. - Mam stamtąd dobre wspomnienia. Poza tym... Może to mi pomoże? Byłem na pożegnaniu wojowników, byłem nad jej grobem, jej ojciec wyrzeźbił niewielkie popiersie Tetry na jej cześć... Ale może właśnie to tam powinienem iść, by pozwolić duchom odejść? - zatopiłem się w raczej dość smętnych myślach, na które w końcu pokręciłem głową. - N-nie, masz chyba rację. Nie chce byś znów patrzyła na mnie tym smutnym wzrokiem, gdy mi odbija... Nie wiem czy to dobry pomysł. Strach mnie trochę przerasta...

Astoria Arcanum · 2019-02-17 17:06:07

- Każdy się boi. Nawet najodważniejsi. - Wzruszyłam ramionami i zagryzłam dolną wargę. - Ale musisz czuć się gotowy do tego. Żeby stawić czoło swojemu strachu. Jej duch będzie cię nawiedzał, póki nie pozwolisz mu odejść, Grim - szepnęłam miękko, kładąc dłoń na jego sercu. - Wiesz, skoro ty mi pomagasz z rehabilitacja nogi, to ja może pomogę ci z tym? Mogę spróbować coś wymyślić, zeby ci to ułatwić. Powrót do pełni sił. - Uśmiechnęłam się miękko.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-17 17:09:01

Uśmiechnąłem się lekko, kiwając głową.
- Możesz spróbować. Ale póki co, chodźmy. Zwykły spacer też będzie przyjemny - zapewniłem, na razie chcąc się skupić tylko na Astrze. Nadal bolał mnie mój strach i moje obawy. Nie wiem co powinienem zrobić z tym faktem, ale na pewno... Na pewno nie mogłem tak zostawić naszej sytuacji.
- Tylko kawałek, przejdźmy się do rzeki i z powrotem - zaproponowałem.

Astoria Arcanum · 2019-02-17 17:20:55

Pokiwałam głową i złapałam go za rękę.
- Jasne, możemy tak zrobić. Tyle mi wystarczy. - Uśmiechnęłam się szeroko i powoli ruszyłam do przodu. - Ogólnie to myślałam nad tym, ze... Możesz mi dawać te ćwiczenia do zrobienia na następny dzień, jak będziesz wpadał, to zobaczysz, czy robię wszystko w porządku, a resztę czasu będziemy mieli dla siebie? Dużo pracujesz, nie musisz się jeszcze dodatkowo męczyć z moimi ćwiczeniami. Sama sobie pewnie poradzę... - mruknęłam, spoglądając pytająco na niego

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-17 17:29:30

- Ale nie widzę problemu z poświęcaniem ci jeszcze większej ilości czasu i skupianiem się na twoim zdrowiu - uznałem szczerze, jednak zaraz pokiwałem głową. - Ale możemy tak zrobić. Wiem, że chcesz spędzać ze mną jeszcze więcej czasu i w sumie... ja też - skinąłem głową. - Niech tak będzie. Jak poćwiczysz do jutra ten zestaw, który ci pokazałem, to będzie dobrze - przyznałem z łagodnym uśmiechem.

Astoria Arcanum · 2019-02-17 17:42:12

- Świetnie - mruknęłam z uśmiechem. - Obiecuję porządnie się na tym skupić - dodałam, szturchając go ramieniem.
Doszliśmy nad rzekę za jakiś czas. Poprosiłam Grima że hamulcowy zostali chwilę nad wodą, na co przystanął bez większych protestów. Chyba mieliśmy trochę czasu, pewnie dlatego. Ostatnio i tak ciągle biegał spóźniony przeze mnie, nie powinnam go zatrzymywać długo.
- Tylko chwile posiedzimy, tu jest przyjemnie - powiedziałam, wsłuchując się w głośny szum wody. - Lubię przychodzić nad rzekę. Od zawsze się cieszyłam, że mieszkam niedaleko niej - szepnęłam, obejmując ramionami swoje kolana. - W przyszłości chciałabym chyba mieszkać nad wodą. - Uśmiechnęłam się do siebie.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-17 17:46:53

Uśmiechnąłem się ciepło, przysuwając się bliżej Astry i obejmując ją ramieniem. Małe kroczki, ale cały czas do przodu sprawiały, że nie bałem się jej już dotykać, że znałem jej zapach, jej głos i ruchy, a także nie peszyłem się na dźwięk słowa "kochanie", a sam mogłem je wypowiedzieć bez nawiedzenia przez Tetrę. Brzmi to jakkolwiek żałośnie, ale to były dla mnie naprawdę ważne osiągnięcia.
- Zapamiętam - powiedziałem cicho, trochę bardziej do siebie, dopiero potem zdając sobie sprawę, że powiedziałem to na głos, w naszej niepewnej sytuacji. - Kiedyś będzie trzeba gdzieś zbudować leżę, prawda? Czemu by nie nad rzeką - dodałem łagodnie, starając sobie to wyobrazić.

Astoria Arcanum · 2019-02-17 17:50:48

Westchnęłam rozmarzona.
- Mhm, nad rzeką, albo nad jeziorem... - Pokiwałam pomału głową. - Myślę, że to by było naprawdę świetne. Mieć pod nosem ten szum. On działa bardzo kojąco. Szkoda, że lecznica nie jest nad wodą. Może by to dobrze działało na pacjentów.
Przekręciłam głowę w bok by popatrzeć w oczy Wolfgrima.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-17 17:58:19

- Mamy blisko inne cuda, ogród, polanę... - mówiłem wolno, nie specjalnie skupiając się na słowach, a po prostu zapatrując się na Astorię. Dlaczego wszystko na jej twarzy krzyczało by ją kochać? Kiedy to się stało, jak to się stało, że nie umiałem oderwać od niej wzroku? Minęło tyle czasu, odkąd po spojrzeniu na nią pomyślałem "to ona", a nadal niczego nie rozumiałem.
Z cichym westchnieniem oparłem swoje czoło o jej czoło, jakby nasze spojrzenia męczyły mnie fizycznie, jednak uśmiechałem się cały czas.
- Myślę, że to dobry pomysł. Mieszkanie nad rzeką, w tej okolicy. Nadal blisko do osady, do wszystkich najistotniejszych miejsc, a jednocześnie nieco na uboczu... - mówiłem w zamyśleniu, pozwalając sobie oddychać jej zapachem.

Astoria Arcanum · 2019-02-17 18:03:55

Przymknęłam powieki, gdy opar swoje czoło na moim. Sięgnęłam dłonią do jego policzka i Pogładziłam kciukiem po skórze.
- Fajnie, że się z tym zgadzamy - mruknęłam z uśmiechem. - Dobrze wiedzieć - dodałam rozbawiona. - Wybacz, że tak gadam o takich odległych rzeczach. Jakoś samo mi się nasuwa. Przez ciebie zaczęłam myśleć za bardzo w przód, oby mnie to nie zgubiło.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-17 18:13:00

- Podobno tak to działa. Kiedy już wiesz kim jest, nie szukasz... Nie boisz się myśleć o przyszłości - powiedziałem z lekkim uśmiechem, nie odsuwając się od wilczycy. - Poza tym... Jeśli mam być szczery... Nigdy nie planowałem niczego niż ile zmian wezmę na kolejny dzień - - przyznałem się. - A teraz... Sam chcę się zastanowić nad takimi rzeczami, no wiesz przyszłością, kolorem ścian w salonie, ile pokojów trzeba zaplanować - zaśmiałem się szczerze.

Astoria Arcanum · 2019-02-17 18:18:10

Uśmiechnęłam się miękko.
- Wiem, że podobno tak jest. Ale jak już sama tego doświadczam to czuję się naprawdę dziwnie - wyjaśniłam. - Nie zdawałam sobie sprawy, że to będzie takie mimowolne. - Wzruszyłam lekko ramionami. - A to po prostu cichaczem chodzi mi po głowie i gadam jak najęta o budowaniu domu, gdy zobaczyłam wodę. - Zaśmiałam się znów.

Wolfgrim Hartwell · 2019-02-17 18:26:17

- Nie przeszkadza mi to - zaśmiałem się cicho. - Sam to mam... Trochę dziwne uczucie, ale całkiem przyjemne. Ciepłe i bezpieczne - dodałem z zadowoleniem, mamrocząc, a potem biorąc głębszy haust powietrza, jakbym wynurzył się z wody. - Powinienem niedługo iść... Będziemy mogli jeszcze kiedyś porozmawiać tak? O przyszłości? - zapytałem cicho.

#341 2019-02-17 14:54:27

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#342 2019-02-17 15:03:35

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#343 2019-02-17 15:15:12

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#344 2019-02-17 15:22:00

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#345 2019-02-17 15:27:05

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#346 2019-02-17 15:34:21

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#347 2019-02-17 16:44:05

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#348 2019-02-17 16:50:39

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#349 2019-02-17 17:06:07

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#350 2019-02-17 17:09:01

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#351 2019-02-17 17:20:55

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#352 2019-02-17 17:29:30

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#353 2019-02-17 17:42:12

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#354 2019-02-17 17:46:53

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#355 2019-02-17 17:50:48

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#356 2019-02-17 17:58:19

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#357 2019-02-17 18:03:55

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#358 2019-02-17 18:13:00

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#359 2019-02-17 18:18:10

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

#360 2019-02-17 18:26:17

Odp: Historia ze smutnym początkiem — Wilczyca i wilk

Stopka