Służąca i pan - wampiry

Mandy Cantrell · 2018-12-25 15:54:01

Cholerna, nadęta wampirzyca. No jasne, z przyjemnością będę szukała jej dumnego, brutalnego narzeczonego. W sumie szukać nie musiałam. Widziałam kiedy ulotnił się z sali i poszedł do ogrodu. Przeszedł przez plac z tyłu, na który bylo wiele okien, więc wypatrxenie w ciemnościach seksownego pana Harlanda nie było dla mnie niczym trudnym.
Gdy wyszłam już na ogrod, chwilkę zajęło mi znalezienie mężczyzny. Mimowolnie naciągnęłam sweter na ramiona.
- Panienka pana szuka - powedziałam. - Nie jestem pewna po co jej jestes dokładnie potrzebny, ale wątpię, by miało ci się to podobać. Więc radzę wypić trunek i wrócić na salę - bąknęłam.

Mordecai Harland · 2018-12-25 15:59:34

- Za chwilę - powiedziałem z westchnieniem. - Zaraz wybije północ - dodałem znów popijając krew. Przyglądałem się uparcie zielonemu krzakowi o liściach w kształcie serca, oraz zielonkawych strąkach. Zaraz jednak zerknąłem na wampirzycę. - Marzniesz. Wracaj na salę, albo napij się krwi - zaproponowałem, wracając wzrokiem do rośliny.

Mandy Cantrell · 2018-12-25 16:08:20

Prychnelam na jego słowa, dotykając ramienia, na którym wciąż widniały siniaki, a ich kolor zrobił sie nieprzyjemny dla oka.
- Zimno mi aż tak nie jest - odparłam. - Strasznie milutki jesteś. Masz dobry dzień, panie dobra rada? - zapytałam, zaciskając palce na sukience.
Wolałam się teraz trzymać na dystans od niego. Zapewne był szybszy ode mnie, ale na takich odległościach nie miało to większego znaczenia, uskoczyć byb zdążyła. Chyba.

Mordecai Harland · 2018-12-25 17:22:52

- Wręcz przeciwnie. Mam beznadziejny humor - powiedziałem szczerze, obserwując krzak. Upiłem ostatni łyk, a następnie odstawiłem kieliszek na kamienną fontanienkę. - Wiesz co to? To roślina, która kwitnie tylko przez krótką chwilę, północą - wyjaśniłem. - Zabawna, piękna roślina, która skromnie swoje piękno pokazuje tylko przez jedną chwilę... - powiedziałem już cicho do siebie, biorąc delikatnie w palce pączek kwiatka.

Mandy Cantrell · 2018-12-25 17:29:29

Zagwizdałam, podchodząc bliżej, aby dotknąć rośliny.
- Ktoś ci dosypał cos do tej krwi? - parsknęłam śmiechem, opuszczając rękę. - Mnie to jakoś nie bawi. To tylko głupie zielsko - mruknęłam, wywracajac oczami. - Mało kogo obchodzi kiedy i jak kwitnie. Za to dużą ilosc o chodzi to, że. Ie nie ma na balu. Miałam z tobą wrócić, a bez ciebie nie chce się pokazywać twojej narzeczonej. Robi się namolna po drinkach.

Mordecai Harland · 2018-12-25 17:37:22

- Nie chce oglądać pijanej wampirzycy, to widzę codziennie, w każdej porze dnia - odparłem. - Za to to jest piękny widok - powiedziałem cicho.
Kwiaty powoli znaczyły otwierać płatki, jak na zawałowanie, jakby ktoś przełączył pstryczek. Wszystkie - ten który trzymałem, te przy których stała Mandy, wszystkie zaczęły rozwijać białe kwiaty.
- To jest znacznie ciekawsze niż zdziwczała wampirzyca... - szepnąłem, przyglądając się pięknemu, skromnemu kwiatu, lśniącego swoją bielą.

Mandy Cantrell · 2018-12-25 17:42:31

- Twoje życie musi być potwornie nudne - stwierdziłam po dłuższej chwili przyglądania się kwiatom. - No ale dobra, widok jest całkiem przyjemny dla oka, ale świat w jakim żyjemy sam w sobie ma dużo magii. Natura w czystej postaci została przyćmiona przez istoty, które zaczęły ją zmieniać - mruknęłam pod nosem, odwracając się od kwiatów i kierując się w stronę ławeczki, która stała na wprost rośliny o białych kwiatach.

Mordecai Harland · 2018-12-25 18:04:01

- Czasami zazdroszczę ludziom, że znali świat bez czarodziejów i ich cudów - mruknąłem, nadal przyglądając się kwiatom. Mruknąłem pod nosem. - Niech będzie. Możemy wrócić - uznałem, czule głaszcząc płatki kwiatów.

Mandy Cantrell · 2018-12-25 18:11:35

- Czy ja wiem, raczej nie ma czego im zazdrościć. Przy każdym zatruciu ktoś zdychał, wilkom odwalało. No i nie było smacznej krwi - zauważyłam.
Wzruszyłam ramionami, jednak rezygnując z siadania na ławce. No zmienia zdania jak panienka. Zaraz zacznie tupać nogą i mówić, że on jednak nie chce wracać na bal...? Może jednak powinnam sobie usiąść. Powstrzymałam się jednak od tego i po prostu skrzyżowałam ramiona na piersi. Kilka grubszych kosmyków włosów wypadło mi z koka.
- Ruszasz się? - dopytywałam, unosząc brew.

Mordecai Harland · 2018-12-25 18:27:54

- Jakże ograniczonym stworzeniem jesteś, Mandy, jest nie do opisania słowami - uznałem smutno i zabierając pusty kieliszek ruszyłem do posiadłości. - Jakże to smutne - dodałem, niechętnie idąc w stronę rozświetlonej sali.

Mandy Cantrell · 2018-12-25 18:35:19

- No trudno, jestem niesamowicie ograniczona - parsknęłam sarkastycznie, bo wcale się z nim nie zgadzałam. - Ale przynajmniej mam mózg i własne zdanie. Ty miałeś dużo czasu na zabawianie się w filozofa - prychnęłam. - Ja niezbyt. I raczej nie będę go mieć. Kwiat to kwiat, cieszy oko cholerna chwile a potem znika i zostaje żal i niedosyt. Bezsensowne - mruknęłam z zaciśniętym gardlem, myśląc o swoim ojcu. Dlaczego niby teraz? Mama twierdziła, że ludzie często odbiegają tak myślami przez brak umiejętności kontroli nad emocjami, którą większość wampirów ma. Ja coraz częściej tracę tą umiejętność.

Mordecai Harland · 2018-12-25 18:54:48

- Jesteś nerwowa Mandy - zauważyłem, lekko unosząc brwi. - Bardzo nerwowa... Nie umiesz obserwować, cieszyć się ze szczegółów - obróciłem się zainteresowany. - Zabawne... Bardzo ludzkie zachowanie, choć nie jesteś człowiekiem - zacząłem myśleć na głos. - Napij się krwi. Ale bez alkoholu, czystej krwi - zaproponowałem. - Uspokój myśli.

Mandy Cantrell · 2018-12-25 19:14:50

Wzięłam głęboki oddech.
- No widzisz, taki ze mnie wyjątkowy wampir. - Rozłożyłam ręce na boki. Okropnie się wlekliśmy, no ale nie miałam zamiaru już go pospieszać. Skoro szedł do przodku. W sumie sama nie byłam pewna czy lepsze było siedzenie z nim w ogrodzie, czy z tymi wszystkimi wampirami na sali. Chyba z dwojga złego ta sytuacja była przyjemniejsza. - Jak będę miała chwilę czasu to się napije - dodałam jeszcze.

Mordecai Harland · 2018-12-25 21:55:37

- Tak, wyjątkowy - powtórzyłem mrucząc i przyglądając się Mandy. Po krótkim oddechu, znów spojrzałem na rozświetloną rezydencje.
- Powiedz mi, podoba ci się przyjęcie? Bez całej tej otoczki pilnowania i spełniania zachcianek mojej narzeczonej. Czy gdybyś była tu zaproszona jako gość, to podobałoby ci się? Te bogate sale, pyszna krew i wyselekcjonowane alkohole, choć osobiście tego nie lubię, no i ta śmietanka towarzyska... Co o tym myślisz?

Mandy Cantrell · 2018-12-25 22:12:16

Byłam z lekka zaskoczona jego pytaniem
- Ty pytasz mnie o takie rzeczy? - zapytałam zadziwiona, spoglądając na mężczyznę pytająco. - To zabawne, po co ma tak gdybać? Nie, to nie jest zabawne, to bezsensowne. Jestem tą od służenia, a nie od korzystania z rozrywek - mruknęłam wymijająco, również spoglądając w stronę rezydencji, która wydawała się świecić własnym blaskiem.

Mordecai Harland · 2018-12-25 22:14:18

Westchnąłem wyraźnie poirytowany.
- Czy nasza ostatnia rozmowa nie dotyczyła właśnie umiejętności odpowiadania na pytania? - zapytałem oschle. - Zadałem ci pytanie, czy udzielisz mi odpowiedzi, czy mam ją z ciebie wydusić? - zapytałem równie uprzejmie co poprzednio. - Nie chce się powtarzać.

Mandy Cantrell · 2018-12-25 22:21:11

Siniaki na ręce nagle o sobie prxypomniały. Odchrząknęłam, poważniejąc.
- Po prostu nie widzę sensu zagłębiania się w taki temat - wymamrotała uparcie pod nosem. Westchnęłam gleboko, wodząc wzrokiem od okna do okna, przyglądając się co goście porabiają. - Chyba byłabym zadoeolona - powedziałam najszybciej jak tylko mogłam aby znów nie zostać zaatakowaną przez niego. - Em, choć irytują mnie ludzie tacy jak ty, jesteście tacy dumni, bo macie pieniądze, a ten kto ich nie ma, nie ma też własnej dumy, jest głupi i... - Zasisnelam wargi. Kurde to chyba ten moment w którym powinnam się zamknąć. Odchrząknęłam. - Bal jak bal. Przynajmniej miejsce jest nadzwyczaj ładne. Rezydencji można wam pozazdrościć - zakończyłam szybko, udając że wcześniejsze słowa nie zostały wypowiedziane

Mordecai Harland · 2018-12-25 22:26:31

- Też mam wrażenie, że ludzie bogaci głupieją - uznałem. - Mów szczerze, gdybym chciał pochlebnej opinii nie zapytałbym ciebie, a osób, których zawodem jest uszczęśliwianie mnie - zauważyłem. - Nigdy nie przepadałem za taką zabawą. Ostoja próżności i rozpusty. Wampiry sądzące, że to, że mają czystą krew ma znaczenie w świecie zdominowanym przez ludzi. Tradycyjne bale, alkohol i sperma wyżarły już większości mózgi - mruknąłem, krzywiąc się.

Mandy Cantrell · 2018-12-25 22:31:55

Zachichotała mi mimowolnie.
- Z ust mi to wyjąłeś. Piękne by było, gdybyśmy trzymali się serio wszystkich tradycji, teraz już liczy się tylko i wyłącznie kto ile ma, przez to, że duża większość straciła wszystko - prychnęłam, spoglądając z nutą podziwu na mężczyznę.

Mordecai Harland · 2018-12-25 22:35:58

- Wojna nas zmieniła - pokiwałem głową. - Wampiry wcześniej były tylko władcze. Teraz są władcze, zazdrosne i chciwe. Nie jestem specjalnie zwolennikiem jakiegokolwiek ruchu, a nawet i do ludzi nic nie mam, to bardzo ciekawe istoty, jednak ruch anty-ludzki ma rację co do jednego. Atlantyda upodliła się przez ich władzę. Zniewolili czarodziejów, wymordowali wampiry, zaszczuli wilki... teraz już nikt, nikomu nie ufa...

#41 2018-12-25 15:54:01

Odp: Służąca i pan - wampiry

#42 2018-12-25 15:59:34

Odp: Służąca i pan - wampiry

#43 2018-12-25 16:08:20

Odp: Służąca i pan - wampiry

#44 2018-12-25 17:22:52

Odp: Służąca i pan - wampiry

#45 2018-12-25 17:29:29

Odp: Służąca i pan - wampiry

#46 2018-12-25 17:37:22

Odp: Służąca i pan - wampiry

#47 2018-12-25 17:42:31

Odp: Służąca i pan - wampiry

#48 2018-12-25 18:04:01

Odp: Służąca i pan - wampiry

#49 2018-12-25 18:11:35

Odp: Służąca i pan - wampiry

#50 2018-12-25 18:27:54

Odp: Służąca i pan - wampiry

#51 2018-12-25 18:35:19

Odp: Służąca i pan - wampiry

#52 2018-12-25 18:54:48

Odp: Służąca i pan - wampiry

#53 2018-12-25 19:14:50

Odp: Służąca i pan - wampiry

#54 2018-12-25 21:55:37

Odp: Służąca i pan - wampiry

#55 2018-12-25 22:12:16

Odp: Służąca i pan - wampiry

#56 2018-12-25 22:14:18

Odp: Służąca i pan - wampiry

#57 2018-12-25 22:21:11

Odp: Służąca i pan - wampiry

#58 2018-12-25 22:26:31

Odp: Służąca i pan - wampiry

#59 2018-12-25 22:31:55

Odp: Służąca i pan - wampiry

#60 2018-12-25 22:35:58

Odp: Służąca i pan - wampiry

Stopka