Złoty wiek wampirów

Isaac Leeches · 2021-02-18 14:18:47

- Taaak... dużo czasu... - zamruczałem. - I cały ten czas z tobą - dodałem z rozmarzeniem i z uśmiechem pozwoliłem się oddać rozmarzeniu. Czy kiedyś Vivi przekona się do seksu tak jak wampirzyce? Polubi go, będzie chciała go więcej? Może mnie jeszcze kiedyś zaskoczy, usiądzie z gracją przede mną i poprosi bym jej zrobił dobrze, albo sama zapyta jak mi zrobić taką przyjemność? A może jeszcze kiedyś znów będziemy uprawiać seks na trawie, a może gdziekolwiek indziej, wszędzie, albo... Moje sny były zdominowane tylko przez takie myśli i nie miałem tego nikomu za złe... Spałem naprawdę wyjątkowo dobrze.

Evangeline Harland · 2021-02-18 14:48:05

Bal skończył się po trzech nocach. Służba sprzątała całą kolejną noc i dzień. Nie obchodziło mnie zbytnio ile będą spać i czy w ogóle. Miało być wysprzątane i tyle. Na korytarzach było teraz słychać jęki zmęczenia i marudzenie o różnych dolegliwościach... No cóż. Bal to bal, każdy bawił się jak chciał. Ale wszystko wyszło doskonale. Łącznie z zaklimatyzowaniem się Leechesów. To była akurat niezła wiadomość. Byłam nawet zaskoczona tym, że czaroziejka jako tako odnajdywała się w naszej społeczności. Przecież wszyscy wiemy, że dla tych istot podniecenie to zło największe, a co dopiero całe orgie.
Spędziłam dużo czasu z Mikiem, teraz jednak, gdy już atmosfera balowa opadła, wróciły mi nieco dawne niesmaki. Jednak nie miałam zamiaru się w nie zagłębiać. Ale z drugiej strony wiedzialam, że jeszcze nie wrócimy do stanu sprzed kilku miesięcy.

Mikhail Harland · 2021-02-18 16:02:02

- Dziękuję Isaacu, na dziś już w wystarczy - powiedziałem kiwając głową, a wampir kronikarz zamknął swoje notatki oraz kalamarz. Skimęliśmy sobie głowami, a następnie kronikarz opuścił mój gabinet. Jednakże dokładnie w tym samym momencie do środka weszła królowa. Isaac który nadal miał mieszane uczucia do mojej żony skłonił się jedynie Evangeline i opuścił gabinet jeszcze prędzej. Zaśmiałem się pod nosem na jego zachowanie ale nie miałem zamiaru go poważnie wykpiwać.
- Moja pani... - uśmiechnąłem się lekko i wstałem z fotela by minąć biurko i podejść bliżej królowej. - Co cię do mnie sprowadzać, Evie? - zapytałem miękkim tonem.

Evangeline Harland · 2021-02-18 18:42:21

- Służąca przyszła się mnie spytać, czy może uszyć białą suknię dla pani Leeches - odparłam prosto i na temat, bez owijania w bawełnę. - Oni chcą wziąć ślub w ogrodzie. I się na to zgodziłeś, więc i ja zgodziłam się na białą suknię. Chcę cię tylko poinformować, że w żaden inny sposób nie będę się przykładać do tej ceremonii. Ale ty masz ich pilnować osobiście. Jeśli mają zamiar tego dnia uciec, masz im to uniemożliwić. Mieli za duży dostęp do wiedzy na temat rodu królewskiego. Nikt nie wie czego mogli się dowiedzieć - pwoedzial, zaciskając wargi i spoglądając twardo na męża.

Mikhail Harland · 2021-02-18 18:55:04

Na twardy wzrok Evangeliny odpowiadałem swoim miękkim i spokojnym, bo nie miałem innej strategii. Powinienem jakąś znaleźć skoro mamy w tym małżeństwie jeszcze trochę czasu spędzić.
- Królowo, będę ich pilnować, nie obawiaj się - odparłem miękko. - Leeches czują się bardzo dobrze w pałacu, nadal są wdzięczni nieopisanie za dach nad głową i możliwość spokojnej pracy i wspólnego życia - uśmiechnąłem się lekko. - Jak widziałaś kronikarz skończył odnawiać zniszczone kroniki, a nowa biblioteka zaczyna nabierać pięknego wyrazu. Dzięki czemu zaczął spisywać już powoli kronikę moich rządów - powiedziałem spokojnie. - Badania czarodziejki nad tym jak reagujemy na słońce i jak możemy na to zaradzić z każdą nocą posuwają się do przodu, nadal chce nad tym pracować. Nad tym oraz bada magię wampirów na przykładzie mojej mocy, Isaaca oraz kilku innych ochotników. Swoimi badaniami poszerzy wiedzę o nas samych o niewyobrażalne tajemnice - uśmiechnąłem się delikatnie. - Słowem, jestem więcej niż przekonany, że nie planują stąd uciekać. Wiem to - spojrzałem miękko na Evie.

Evangeline Harland · 2021-02-18 18:59:51

Westchnęłam ciężko i rozluzbilam się nieco. Z Mikhailem nie dało się poważnie porozmawiać, gdy mówił tym tonem.
- Niech ci będzie, ale i tak chcę byś nie spuszal ich z oczu, a ty jako mój mąż chcący świętego spokoju wykonasz moje polecenie - owoedzialam, ale nie tak ostro jak wcześniej, mój ton zmiękł, a sylwetka się nieco rozluźniła. - Ja nie mam do nich tak bezgranicznej ufności jak ty. - Zmarszczyłam lekko brwi, zaraznawiajac się czy mam coś jeszcze do powiedzenia. - To chyba wszystko z mojej strony, jak już wybierzesz im termin, to uprzedz mnie - dodałam na koniec.

Mikhail Harland · 2021-02-18 19:02:56

Wywróciłem oczami na słowa Evie.
- Nie mam "bezgranicznej ufności" do tych dwoje. Nadal nie spacerują po pałacu, nie mają dostępu do starej biblioteki, a wszystko co jedzą, co robią i co myślą jest kontrolowane przez straże. Ale nawet nasi gwardziści określają ich jako oddanych królestwu - wzruszyłem ramionami, unosząc lekko brew, gdy spoglądałem na Evangeline. - Oczywiście, przekażę ci gdy wyznaczę im termin, jaśnie pani. Pozwól tylko zapytać czy ty mnie znów unikasz? - zapytałem z nutką oskarżenia.

Evangeline Harland · 2021-02-18 19:32:23

- Od balu minął raptem tydzień, podczas samej zabawy poświęciłam ci niezwykle dużo czasu - odparłam niezadowolona, że wytyka mi takie rzeczy. - Nie kłócę się z tobą to zaczynasz szukać kolejnych dziur w całym - dodałam z wzdychając. - Zechcesz się w takim razie że mną przejść na obiad jaśnie panie? - zapytałam z lekka prześmiewczo.

Mikhail Harland · 2021-02-18 19:34:59

- Z najwyższą przyjemnością - odparłem ruszając przed siebie by stanąć do Evie. - A po posiłku możemy pójść na salę treningową trochę poćwiczyć - uznałem, unosząc lekko brew, a kiedy już stałem blisko królowej, spojrzałem na nią bardziej... miękko. - Kiedy to ostatnio ja cię unikałem, zabroniłaś mi tego - przypomniałem. - Było to dawno, ale wziąłem sobie to do serca. Jeśli mamy problem to poradźmy sobie z nim, dobrze?

Evangeline Harland · 2021-02-18 19:45:39

Zacisnęłam żeby ale zaraz je rozluzbilam, przypominając sobie tamtą sytuację. Wzięłam głęboki oddech i pokiwałam głową.
- Masz rację, poradzimy sobie. Miewaliśmy już o wiele gorsze problemy. A ten to właściwie już zazegnalismy - podsumowałam, wychodząc przodem z jego gabinetu, po czym przyjęłam jego ramię. - Ale jeśli chcesz ćwiczyć, to zróbmy to teraz, przed jedzeniem - dodałam, spoglądając na męża. - Widzimy się za chwilę w sali treningowej?

Mikhail Harland · 2021-02-18 19:56:57

Uśmiechnąłem się lekko i skinąłem głową.
- Za chwilę w sali treningowej - przytaknąłem mojej królowej. - Jestem dziś w całkiem dobrej formie - uprzedziłem królową rozbawiony i zaraz rozeszliśmy się na rozgałęzieniu korytarzy każdy do swojej komnaty by się przygotować.
Do sali treningowej przybyłem pierwszy, w końcu to nie ja musiałem zdejmować z siebie te wszystkie suknie. Zmieniłem spodnie i koszulę na treningową i złożyłem wygodniejsze obuwie jak zawsze. Zaraz potem byłem już w sali, gdzie kazałem przynieść nam po lampce krwi. Z uśmiechem powitałem moją żonę gdy pewnym siebie krokiem weszła piękniejsza niż zwykle.
- Chyba już mówiłem, że suknie sukniami, ale w stroju do ćwiczeń wyglądasz najbardziej jak wampirzyca którą jesteś - uśmiechnąłem się pod nosem, lustrując wzorkiem swoją żonę. - Silna, stawiająca na praktyczność, gotowa chwycić za szpadę i obciąć wrogom co tylko się da - zaśmiałem się pod nosem odpychając się od ściany i sięgając po ćwiczebną szable.

Evangeline Harland · 2021-02-18 20:59:11

- Królu, jak sam doskonale wiesz, królowa musi wyglądać porządnie i dostojnie, a nie tak, jakby chciała jednym spojrzeniem wymordować całe królestwo. Poza tym, kobiecie nie przystoi chodizc w spodniach na co dzień - zauważyłam, również biorąc szablę i zerkając z rozbawiebiem na męża. Po drodze do niego upilam dużego łyka z kielicha. Następnie zbliżyłam się na odległość półtora metra. - A w moich sukniach wyglądam jakbym chciała wymordować tylko zebranych na sali. To duża różnica - owoedzialam żartobliwie, obserwując go uważnie, rejestrując jego każdy głębszy oddech.

Mikhail Harland · 2021-02-18 21:07:56

- Za to w jeszcze innych sukniach wyglądasz jakbyś chciała tylko ich dotkliwie ranić - skwitowałem i z tą lekką atmosferą ustawiłem się w pozycji wyjściowej. Uśmiechnąłem się lekko, unosząc szpadę, a następnie to samo zrobiła królowa. Zrobiłem coś czego zazwyczaj nie wykonywałem, a dokładniej pierwszy, niespodziewany ruch, skok do przodu i wycofanie się. Sam nauczyła mnie kołowania przeciwnika, a dziś czułem się wyjątkowo na siłach by pozwolić sobie na takie posunięcia. Uśmiechnąłem się czule do królowej, dając znać, że możemy zaczynać na poważnie.

Evangeline Harland · 2021-02-18 23:46:32

Wywróciłam oczami.
- Pilnuj się, bo jak zwykle mam ochotę faceci mocno po dupie - odparłam z naprawdę dużą dozą szczerości. Nigdy nie ukrywałam swoich zapędów przy Miku, tak naprawdę przy nikim. No chyba że król mnie o to poprosił, ale wtedy on był ich bardzo świadomy i starał się je załagodzić. - To jedyna formą rwania ci porządnie w kość jaką respektuje aż. A to wielka szkoda - oznajmiłam i nie dałam mu szansy na odpwiedz bo ruszyłam do ataku. Mój mąż sprytnie odbił jednak i pierwszy i drugi. Następnie sam zaatakował, jednak przy moim kolejnym ataku oberwał po palcach i upuścił szpadę. - Pilnuj się - powtórzyłam, uśmiechając się do niego. Wampir popatrzył na mnie, rozcierając palce o sięgając po broń. - Zrobię to samo, odeprzyj tym razem - poinformowałam go.

Mikhail Harland · 2021-02-18 23:59:07

Skinąłem głową bez gadania gdy rozmasowałem palce znów ustawiłem się w pozycji wyjściowej.
I tak trenowaliśmy całkiem długo. Kilka sprawnych ciosów należało do mnie, jednak wiedziałem, że to moja żona jest sprawniejsza w szermierce. Miałem siłę po swojej stronie, jednak to Evie była zabójczo szybka i biegła w wielu różnych technikach jeszcze mi nie znanych. Nasza sesja ćwiczeń zakończyła się tylko jednym siniakiem, po mojej stronie. Dość wąską linią na moim ramieniu, ale jakkolwiek niewielki był to siniak, Evie musiała go dokładnie obejrzeć.
- Już? Usatysfakcjonowana? - zapytałem, unosząc brew, kiedy się w końcu odsunęła. Poprawiłem sobie koszulę i sięgnąłem zaraz po kieliszek krwi, siadając na fotelu.

Evangeline Harland · 2021-02-19 00:10:09

Zaśmialam się krótko, również sięgając po kieliszek, ale zamiast usiąść w fotelu, to usiadłam na blacie stołu, zerkając na męża.
- Lubię je oglądać - powtórzyłam się, mówiłam to za każdym razem. Siniak był dla mnie tym, czym farba dla artystów. A ciało było moim płótnem, a przecież celem artysty było zapełnienia płytka farbą... - Nieźle ci szło, jak na tak długą przerwę - pochwaliłam go krótko, kiwając lekko głową.

Mikhail Harland · 2021-02-19 00:17:10

Uśmiechnąłem się szczerze, kiwnięciem głowy dziękując za komplement.
- Miło to słyszeć z twoich ust, moja królowo - powiedziałem, cały czas nie mogąc się powstrzymać od spoglądania na nią. Naprawdę lubiłem gdy tak wyglądała. Była teraz po prostu Evangeliną... - Ty jak zawsze dałaś popis formy, co dobija się też na mnie - parsknąłem, kręcąc głową i masując obite ramię. - Przykro mi, że nie umiem podzielać twojej fascynacji bólem i krzywdą... Doświadczyłem jej wiele i wolałbym unikać więcej przemocy... - skrzywiłem się lekko.

Evangeline Harland · 2021-02-19 00:50:25

- Wiem - odparłam krótko, uśmiechając się jednak szeroko. - Przecież znamy się nie od dziś. Minęło już sporo czasu, odkąd moja rodzina przywiodła mnie tu wbrew mojej woli - mruknęłam z rozbawieniem wypijając zawartość kielicha do końca i schodząc ze stołu, by usiąść w fotelu obok Mikhaila. - I zdążyłam poznać wielkiego księcia, a potem króla Mikhaila Harlanda - ciągnęłam dalej, rozluźniając się. - Nie musisz mnie przepraszać. Powtarzam się, bo cicho liczę, że kiedyś jednak podzielisz moje zamiłowanie w momencie innym niż bale. - Wzruszyłam niewinnie ramionami, choć niewinności było we mnie tyle co życia w spalonym drzewie.

Mikhail Harland · 2021-02-19 00:56:48

Skrzywiłem się lekko, ale zaraz popatrzyłem też ciepło na Evie.
- Może. Ale tylko na balach udaje mi się zapomnieć o traumach i bolączkach - przyznałem, wzruszając ramionami. - Kiedy byłem jeszcze krnąbrnym księciem ówcześni władcy nie raz próbowali mi wybić moje wizje świata z głowy, brutalną siłą - przyznałem ciszej i palcem wskazałem na bliznę pod okiem. - Pytałaś się kiedyś czy mnie upuszczono jak byłem mały, skoro stałem się takim szaleńcem. Więc po części tak, nie raz mocno uderzono mnie w głowę - parsknąłem perfekcyjnie wyreżyserowanym "rozbawieniem". - Jeszcze nie nauczyłem się oddzielać ból z przeszłości od tego przyjemnego - westchnąłem cicho.

Evangeline Harland · 2021-02-19 01:09:05

Zmrużyłam oczy słuchając. Na koniec pokiwałam głową i milczałam jeszcze przez chwilkę.
- Ból zadawany w furii zupełnie różni się od tego, który zadaje się dla przyjemności. Ma dwa zupełnie różne odbicia. - Wzruszyłam ramionami. Może nie byłam bita bardzo często przez rodziców, ale z całą pewnością doświadczyłam tego, co większość młodych, głupich i nieposłusznych wampirów: oberwałam mocno za swoje fanaberie. - Gdy mnie uderzano nie myślałam "nigdy nikogo nie uderzę" tylko myślałam "jak tylko się nauczę, oddam ci mocniej". I po dwudziestce nikt już na mnie ręki nie podnosił. Ale ja jestem kobietą. Może to zaważyło na moich decyzjach. Wiedziałam,że nie ma prostej drogi, jest prawo albo lewo. - Mówić to wszystko nie patrzyłam na męża, a po prostu w przestrzeń w bliżej nieokreślony punkt.

#261 2021-02-18 14:18:47

Odp: Złoty wiek wampirów

#262 2021-02-18 14:48:05

Odp: Złoty wiek wampirów

#263 2021-02-18 16:02:02

Odp: Złoty wiek wampirów

#264 2021-02-18 18:42:21

Odp: Złoty wiek wampirów

#265 2021-02-18 18:55:04

Odp: Złoty wiek wampirów

#266 2021-02-18 18:59:51

Odp: Złoty wiek wampirów

#267 2021-02-18 19:02:56

Odp: Złoty wiek wampirów

#268 2021-02-18 19:32:23

Odp: Złoty wiek wampirów

#269 2021-02-18 19:34:59

Odp: Złoty wiek wampirów

#270 2021-02-18 19:45:39

Odp: Złoty wiek wampirów

#271 2021-02-18 19:56:57

Odp: Złoty wiek wampirów

#272 2021-02-18 20:59:11

Odp: Złoty wiek wampirów

#273 2021-02-18 21:07:56

Odp: Złoty wiek wampirów

#274 2021-02-18 23:46:32

Odp: Złoty wiek wampirów

#275 2021-02-18 23:59:07

Odp: Złoty wiek wampirów

#276 2021-02-19 00:10:09

Odp: Złoty wiek wampirów

#277 2021-02-19 00:17:10

Odp: Złoty wiek wampirów

#278 2021-02-19 00:50:25

Odp: Złoty wiek wampirów

#279 2021-02-19 00:56:48

Odp: Złoty wiek wampirów

#280 2021-02-19 01:09:05

Odp: Złoty wiek wampirów

Stopka