Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

Radella Tillman · 2019-09-19 21:08:34

Pokiwałam głową ze zrozumieniem.
- Nie masz mi za co dziękować, Zaff. To drobiazg. Te kilka małych rzeczy które jestem w stanie dla ciebie zrobić... - Pokręciłam głową. - Jakbym ci tego nie zapewniła, to by było okrutne z mojej strony. Tak jak ty dałeś mi radio, skrzypce i wyjścia do ogrodu. - Wzruszyłam ramionami. - Coś bez czego trudno siebie wyobrazić funkcjonowanie.
Pogładziłam go po ręku, trochę zamyślona. Wciąż tliło się we mnie mnóstwo smutków i cała masa wyrzutów sumienia. Cierpiał dla mnie, a ja nie byłam w stanie mu tego jakkolwiek wynagrodzić, mogłam jedynie nieco niwelować jego ból, ale to było złudne, bo ból wciąż pozostawał. Przeze mnie, przeze mnie, przeze mnie.
- Myślę, że mógłbyś im udowodnić, że twoja praca w nocy, jako reportera, mogłaby dużo zyskać dla gazety. Jesteś szybszy w nocy. Uwazniejszy. Myślisz jaśniej. Czarodzieje nocą są raczej przymuleni. Na pewno mógłbyś robić coś nocą, mogli by wykorzystać twoje mocne strony. Może przejdę się porozmawiać? Zasugeruje to twojemu szefostwu... - Popatrzyłam pytająco na Zaffa. - Chcę pomóc - zapewnilam go.

Zaff Leeches · 2019-09-19 21:43:09

- Nie musisz się nigdzie za mną wstawiać kochanie - westchnąłem ciężko. - Poradzę sobie. A gdybyś się za mną wstawiała to nie wiem czy wzięliby to na poważnie... Kończę pisać kilka tekstów o życiu wampira w mieście czarodziejów, te o których ci opowiadałem, moje małe felietony... Chciałem je za jakiś czas pokazać redaktorowi, może by mu się spodobało i wtedy... wtedy byłbym odpowiedzialny za choć jedną rubryczkę, a to już coś! - westchnąłem cicho z uśmiechem. - Przestałbym być już tylko asystentem a naprawdę bym pisał... Muszę jeszcze jednak troszeczkę poczekać. Ale szef mnie powoli akceptuje. Mówiłem ci, że jego żona mnie polubiła? Jak przyszła do biura to nie przestraszyła się mnie, a zapytała co wampir robi wśród was... a ja po prostu odpowiedziałem. Podobno jej się spodobałem - uśmiechnąłem się szczerze. - Jest coraz lepiej Ella... Tylko... - zerknąłem na nią z żalem. - Nie wspominaj już proszę tego jak cię więziłem, dobrze? Źle mi z tym... źle mi z tym, że tak wyglądały nasze początki, że byłaś moim więźniem, że ta miłość nie była naturalna... Że dopiero potem nam się udało to naprostować...

Radella Tillman · 2019-09-19 21:53:49

- Oh .. wybacz mi - szepnęłam od razu, wystraszona tym, że moje słowa mogły go w jakikolwiek sposób zranić. - Ja nie mam ci nieczego za złe, wiesz o tym, prawda, kochanie? - upewniłam się. - Wspominam to dobrze, pamiętam masę dobrych rzeczy jakie dla mnie zrobiłeś. Byłeś sobą, odsłaniałeś się, zdejmując przede mną swoją zbroje. Swoją drogą była strasznie ciężka i wcale nie było ci z nią do twarzy - starałam się zażartować i zaśmiałam się krótko. - Wszystko jest dla mnie ważne. Nawet nasze początku. Nie musimy o tym rozmawiać, ale chcę żebyś to wiedział, Zaff - mowialam wciąż cicho, ale z powagą. Bo takie były fakty. Mógł się uważać za kogo tam chciał, ja wiedziałam kim jest i jaki jest. Był najcudowniejsza istotą, jaka w życiu spotkałam. Dobrym i porządnym wampirem, trochę zagubionym, ale teraz już na właściwej drodze. Zaff od zawsze był dobry, tylko nie miał szansy tego pokazać. Teraz ma. I daje z siebie wszystko. Widzę to.

Zaff Leeches · 2019-09-19 22:06:49

- Ale... porwałem cię Ella... Gdybym tego nie zrobił, może twoi rodzice nie patrzyliby tak na mnie, może moglibyśmy żyć razem w tym pięknym domu, może mógłbym pić twoją krew bez obaw, że... - westchnąłem ciężko i pokręciłem głową. - To było niemoralne. Porwanie cię, więzienie cię... czasem w koszmarach wspominam twój strach z jakim na mnie patrzyłaś, jak płakałaś, a ja nic nie robiłem, jak cię wykorzystałem, kiedy po raz pierwszy ugryzłem... - wyznałem, mówiąc coraz ciszej i ciszej. - Wybacz, ja widzę wiele, wiele zła po swojej stronie - mruknąłem. - To mnie jeszcze przez długi czas nie opuści... Wina, moja okrutna wina i kara na jaką zasłużyłem... - uznałem, spuszczając wzrok na chodnik.

Radella Tillman · 2019-09-19 22:11:27

- Jesteś dobry, Zaff - szepnęłam ze spokojem. - Jesteś bardzo dobry, zawsze byłeś. Pogubiłam się trochę i nie wiedziałeś jak się znaleźć. Najważniejsze, że odnalazłeś sposób, kochany. - Popatrzyłam na niego z dumą i miłościami - Ja pamiętam dobre chwile, było ich pełno, Zaff, zapewniam cię. Nigdy mnie nie skrzywdziłeś, słyszysz? Nigdy - powtórzyłam aby w pełni to zaznaczyć.

Zaff Leeches · 2019-09-19 22:33:15

Zacisnąłem usta, ale pokiwałem cicho głową, bo cóż innego mogłem zrobić? Nie miałem zamiaru kłócić się z moją ukochaną, nie lubiłem tego. Tym bardziej, że ją bardzo, ale to bardzo kochałem.
- Dobrze... Niech będzie, już nie wracajmy do tego - podsumowałem. Postanowiłem zarzucić jakiś lżejszy temat, rozmowę o magii i o jej zajęciach. Wszystko, byle zająć myśli. Bo koszmary były prawdą...
- Już jesteśmy - orzekłem, gdy stanęliśmy pod szyldem fotografa. Westchnąłem cicho, wahając się z wejściem do środka przez chwilę. jak zawsze w nowym otoczeniu...

Radella Tillman · 2019-09-19 22:38:38

- Wszystko będzie dobrze, kochanie - zapewnilam go, zaciskając mocno palce na jego dłoni i ciągnąć do przodu, bo poszłam przodem. - Dzień dobry - przywitałam się radośnie z mężczyzną, który siedział za kasą. Pomieszczenie było malutkie, a do kolejnego były uchylone drzwi, gdzie było widać aparat i całe stanowisko do robienia zdjęć. Podekscytowalam się jeszcze bardziej. - Ma pan wolną chwilkę? Chcielibyśmy zorbic sobie wspólne zdjęcia - pwoedzialam dosyć cicho, ale na tyle odważnie, by się nie jąkać. Zaff dodawał mi siły.

Zaff Leeches · 2019-09-21 20:34:33

- Oh, chwilę na pewno znajdę dla takiej miłej pary... - zaczął czarodziej, a gdy uniósł wzrok, dostrzegł mnie u boku Elli. Zdjąłem już czapkę i okulary, ale wiedziałem, że nawet jakbym sobie na czole napisał "nie jestem wampirem", to czarodzieje i tak wyczują moją aurę. Jakkolwiek słaba od rzadkiego picia krwi by nie była.
- Nietypowej pary... - dodał po chwili milczenia, ale chyba nie przeszkadzałem mu aż tak bardzo. Zapisał coś w swoim zeszycie i wskazał na drzwi prowadzące już do studia. - To będzie miłe doświadczenie, fotografować dwójkę tak odmiennych istot - uznał, przepuszczając nas w drzwiach.

Radella Tillman · 2019-09-22 11:56:53

Byłam zestresowana bo jak zwykle kontakt z nowymi osobami wprawiał mnie w zakłopotanie. Ale fotograf wydawał się być miły, a ja miałam wsparcie mojego Zaffa więc nie miałam się czym denerwować. Przynajmniej tak sobie powtarzałam: "nie mam czymś IE denerwować, nie ma, nie mam, nie mam".
- Nie jesteśmy tak bardzo odmienni - szepnęłam, przystając z Zaffem obok krzesła i spoglądając na mojego wampira z pełnym uwielbienia uśmiechem. - Wprew pozorom dopasowani - dodałam cicho, ze szczęściem w głosie.

Zaff Leeches · 2019-09-22 12:27:39

Uśmiechnąłem się czule na słowa mojej Elli. Zawsze mnie rozczulała, troszkę bawiła ale i urzekała jej idealna wizja świata. Z początku wydawała mi się po prostu naiwna, ale z czasem, im więcej myśli zapzątąła mi czarodziejka, tym więcej zastanawiałem się, czy to naiwność, czy wiara w tą piękną idee. Odkąd także zacząłem wierzyć po rochu w jej idee, tym szczęśliwszym wampirem się stawałem... A może to po prostu sama jej obecność?
- Dopasowani jak ulał - przytaknąłem potulnie. Później mój wzrok znów padł na fotografa, który teraz nie ze strachem a ciekawością przyglądał się naszej dwójce. Zaraz jednak spoważniał, kiedy zobaczył mój wzrok.
- Chcielibyśmy zrobić sobie wspólne zdjęcie. Jedno do wisiorka - pokazałem medalik na mojej szyi - a drugi do zwykłej ramki...
- W porządku - przytaknął starszy pan. - Proszę usiąść, zaraz ustawię aparat - uśmiechnął się leciutko. Skinąłem głową i spojrzałem na Ellę, a następnie na krzesło.
Z szerokim uśmiechem, usiadłem na krześle sadzając sobie na kolana Ellę, która była nieco zaskoczona moimi szybkimi ruchami.
- Co ty na to, kochanie? Może być?

Radella Tillman · 2019-09-22 12:34:17

Złapałam się Zaffa i zaśmiałam się krótko. Mimo że nie pił krwi to nadal pozostało w nim dużo z wampira. Miał ten blask w oczach, który nigdy nie gasł. Pewność, która go nie opuszczała. Pogdzkalam go po twarzy i pochylilam się by mruknac mu kilka słów do ucha.
- Jest idealnie, kcoahnie, przecież wiesz - zapewnilam go i znów się odsunęłam, ale jeszcze zanims IE wyprostowałam musnelam wargami jego czoło.
- Zadziwiające - wymamrotał fotograf, a nasza dwójka spojrzała w jego kierunku. Mężczyzna coś przestawiał, ale widać było że spiął się, gdy znów się niem zainteresowaliśmy gdy Zaff się nim zainteresował. - Wybaczcie - dodał, spokojnie. - Niespotykaną para - przypomniał, dla wyjaśnienia swoich komentarzy.
Zerknelam na Zaffa i Pogładziłam go czułe po włosach.
- Niespotykaną para - powtórzyłam po fotografie, uśmiechając się pod nosem. - Podoba mi się to określenie. Jesteśmy wyjatkowi.

Zaff Leeches · 2019-09-22 12:47:25

- Już od dawna jesteśmy dość wyjątkowi - zauważyłem, wywracając oczami i pozwoliłem jej poprawiać sobie włosy. - Już, już kochanie, jest idealnie - upomniałem ją rozbawiony, w końcu przestała się bawić moimi włosami. - A teraz ładnie uśmiechnij się do obiektywu. Będę nosił to zdjęcie zawsze przy sercu i chce zawsze widzieć twój piękny uśmiech - uprzedziłem żartobliwie czarodziejkę.

Radella Tillman · 2019-09-22 13:07:13

Zaśmiałam się i pokiwałam głową.
- Dobrze kochanie - szepnęłam i spojrzałam w obiektyw. - Też chcę mieć ciebie uśmiechniętego, poproszę o twój najszczęśliwszy uśmiech, wiesz o który mi chodzi - mruknęłam.
Poprawiłam się na jego kolanach i uśmiechnęłam radośnie, myśląc o tym, że kiedyś będziemy zerkać razem na to zdjęcie i przypominać sobie o tym ile trudów razem przeszliśmy. I że sobie z nimi poradziliśmy, że wszystkim.

Zaff Leeches · 2019-09-22 13:17:39

- Wiem... - westchnąłem cicho i uśmiechnąłem się czule, tak jak zawsze gdy patrzyłem na Ellę, która cieszyła się z jakiejś drobnostki.
Flesz błysnął, a ja odkryłem, że akurat ten rodzaj światła mnie nie rani tak jak to słoneczne, więc po zdjęciu nie musiałem mrugać oczami jak czarodziejka. Zrobiliśmy jeszcze dwa, by mieć z czego wybrać, a następnie fotograf poprosił nas do swojego stanowiska z ekranem.
- Może to trzecie? Jesteś najbardziej rozluźniona - zaproponowałem, pochylając się lekko w stronę ekranu. Fotograf odsunął się nieco bardziej, ale postarałem się to zignorować.

Radella Tillman · 2019-09-22 13:31:34

- Jak dla mnie wszystkie są ładne. Od wieków nie robiłam sobie zdjęć - szepnęłam rozbawiona, przytulając się do pleców wampira i opierając brodę o jego ramię. - Hm, skoro tobie podoba się trzecie, to poprosimy o wywołanie tego trzeciegi, proszę pana - zwróciłam się do fotografa. - Robi pan ładne zdjecia. Dobrze steruje pan światłem - powiedziałam, zauważając to.
Mężczyzna pokiwał głową, uśmiechając się lekko. Zauważyłam że się spinał. Oh, bał się Zaffa, pomimo że wampir był dziś taki radosny? Popatrzyłam na zdjęcie. Oboje wyglądaliśmy tak niewinnie. Dwoje młodych ludzi, szczęśliwych i zakochanych. Co takiego strasznego dostrzegł w nim jeszcze fotograf?
Przejęta Zmarszczyłam brwi, muskając wargami kark wampira i opierając policzek o jego plecy.
- Trzecie zdjęcie... - powtórzyłam trochę markotliwie.

Zaff Leeches · 2019-09-22 13:37:21

- Jedno bardzo małe, a drugie większe - dodałem dla przypomnienia. Fotograf poinformował nas tylko, że nie zajmie to długo, więc odsunęliśmy się od jego stanowiska. Chyba czarodziej zareagował na to z ulgą.
- Hej, Ella... to może wybierzesz od razu ramkę na zdjęcie? - zaproponowałem, by jakość rozluźnić ją i poprawić humor. Widziałem jak zareagowała na strach starszego pana...

Radella Tillman · 2019-09-22 13:50:07

- Tak, tak... Zerknijmy. Ale myślę że chce coś klasycznego. Ale nie ciężkiego. Zerknijmy na ramki - przytaknęłam, uśmiechnąć się delikatnie do mojego kochanego. - Możemy? - zapytałam dla pewności, mimo że fotograf zrobił mi i Zaffowi przykrość.
- Tak, tak, oczywiście. Śmiało - odparł i wrócił wzrokiem do ekranu.

Zaff Leeches · 2019-09-22 13:53:56

Przeszliśmy z Ellą ze studia z powrotem do małej części sklepowej, by tam obejrzeć co jeszcze fotograf może nam zaoferować.
- Hej, kochanie - zacząłem cichutko. - Nie przejmuj się tak, przywykłem już do takiej reakcji... Nie wszyscy są w stanie zrozumieć nas, albo moją obecność tutaj... Jestem naturalnym zagrożeniem - wspomniałem.

Radella Tillman · 2019-09-22 14:00:14

Pokiwałam głową ale zaraz Zmarszczyłam brwi, zaciskając mocno wargi. Gwałtownie Pokręciłam głową na prawo i na lewo.
- Nie jesteś żadnym zagrożeniem, jesteś dobry - powiedziałam uparcie, to co powtarzałam już od bardzo dawna. - Po prostu... Przykro mi kochanie. Tak mi przykro... - szepnęłam gładząc go po karku.
- Zdjęcia są już gotowe - oznajmił fotograf, wracając do nas i nie dając nam nawet porozmawiać dłużej. Patrzył na mnie, a Zaffa omijał wzrokiem. Bardzo niegrzecznie.
- Zesmiemy jeszcze tą ramkę - powedziałam, wskazując na prostą ramkę z jasnego drewna. - To wszystko - podsumowałam, zerkając na Zaffa.

Zaff Leeches · 2019-09-22 14:14:40

- Zgadza się - skinąłem głową i spojrzałem z zadowoleniem na medalik, w którym widniało już nowe zdjęcie. Uśmiechnąłem się od razu oczarowany, a gdy fotograf liczył wszystko na kasie, ja już podałem medalik Elli do rąk.
- Zapniesz mi go na karku? - poprosiłem z uśmiechem i odwróciłem się tyłem pochylając jednocześnie. Poczekałem aż sprawne palce Radelli zapną łańcuszek, a potem znów spojrzałem na fotografa. Pośpiesznie odwrócił on swój wzrok od nas. Podałem mu odliczone banknoty z cichym westchnieniem.
- Nie musi się mnie pan bać - powiedziałem cicho, kiedy przyjmowałem od niego resztę. jego dłoń zadrżała, ale nic nie powiedział poza "miłego dnia".
Z westchnieniem odpuściliśmy sklep, a gdy założyłem czapkę i okulary dla ochrony, wzruszyłem tylko ramionami.
- Próbowałem... Nieważne, zapomnij o tym - uznałem spokojnie, łapiąc czarodziejkę za rękę i ruszając w stronę swojego mieszkania.

#61 2019-09-19 21:08:34

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#62 2019-09-19 21:43:09

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#63 2019-09-19 21:53:49

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#64 2019-09-19 22:06:49

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#65 2019-09-19 22:11:27

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#66 2019-09-19 22:33:15

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#67 2019-09-19 22:38:38

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#68 2019-09-21 20:34:33

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#69 2019-09-22 11:56:53

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#70 2019-09-22 12:27:39

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#71 2019-09-22 12:34:17

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#72 2019-09-22 12:47:25

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#73 2019-09-22 13:07:13

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#74 2019-09-22 13:17:39

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#75 2019-09-22 13:31:34

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#76 2019-09-22 13:37:21

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#77 2019-09-22 13:50:07

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#78 2019-09-22 13:53:56

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#79 2019-09-22 14:00:14

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

#80 2019-09-22 14:14:40

Odp: Poradzimy sobie - czarodziejka i wampir

Stopka